Skip to playerSkip to main content
  • 1 week ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00:00KONIEC
00:00:30Idealnie. Wszystko jest idealne.
00:00:40Tylko mi nie opowiadaj, jakie to życie jest piękne i wspaniałe.
00:00:44A co my tutaj mamy?
00:00:49Pierwsza drewniana łódka tego lata.
00:00:52Jeden żagiel na Grotmaszcie, jeden na Bezanie i właz na pokładzie. Tak na wypadek huraganów.
00:01:00Nie jest już na to za duży?
00:01:02To nie jest zabawka.
00:01:04Ale nim nie pożeglujesz. Przyda się raczej komuś, powiedzmy, niewielkiego wzrostu.
00:01:12Ale mama dała go mnie, bo mnie lubi najbardziej.
00:01:18To się może jeszcze zmienić.
00:01:25No dalej, bierz go, Fido.
00:01:30DOLINA MUMINKÓW
00:01:32DOLINA MUMINKÓW
00:01:34DOLINA MUMINKÓW
00:01:36DOLINA MUMINKÓW
00:01:38DOLINA MUMINKÓW
00:01:40DOLINA MUMINKÓW
00:01:42DOLINA MUMINKÓW
00:01:44DOLINA MUMINKÓW
00:01:46DOLINA MUMINKÓW
00:01:48DOLINA MUMINKÓW
00:01:50DOLINA MUMINKÓW
00:01:52DOLINA MUMINKÓW
00:01:54DOLINA MUMINKÓW
00:01:56DOLINA MUMINKÓW
00:01:58DOLINA MUMINKÓW
00:02:00DOLINA MUMINKÓW
00:02:02DOLINA MUMINKÓW
00:02:04DOLINA MUMINKÓW
00:02:06DOLINA MUMINKÓW
00:02:08DOLINA MUMINKÓW
00:02:10DOLINA MUMINKÓW
00:02:12DOLINA MUMINKÓW
00:02:14Tak jest, dokładnie tak.
00:02:16Długie, gorące lato zwłuczy kijem i...
00:02:23Co?
00:02:24Hej!
00:02:34Musisz odwracać się w drugą stronę.
00:02:38No dalej!
00:02:40To niesprawiedliwe!
00:02:44Zresztą kto by wierzył w te głupie znaki?
00:02:58Zresztą kto by wierzył w te głupie znaki?
00:03:02DOLINA MUMINKÓW
00:03:04DOLINA MUMINKÓW
00:03:06DOLINA MUMINKÓW
00:03:08DOLINA MUMINKÓW
00:03:10O nie!
00:03:12Włóczy kiju!
00:03:14Włóczy kiju!
00:03:16Gdzie... gdzie się wybierasz?
00:03:18Dopiero co wróciłeś!
00:03:22Tam.
00:03:24Tam?
00:03:26A gdzie jest tam?
00:03:28Cóż, to jest... to...
00:03:30Poziom wody się podnosi.
00:03:34W momencik doszło już pół metra.
00:03:40Nie wróży to nic dobrego.
00:03:42A ten deszcz jeszcze pogarsza sprawę.
00:03:48Wyrzyny.
00:03:50To jest odpowiedź.
00:03:52Dziwny koleżka.
00:04:02Taki aspołeczny.
00:04:04Ale mówi całkiem sensownie.
00:04:06Być może i my powinniśmy przenieść się do górskich jaskiń, jak nasi wielcy przodkowie.
00:04:10Nasze futra pachniałyby ogniskowym dymem.
00:04:14I te pobudki o świcie, tak jak natura zaplanowa...
00:04:18A może...
00:04:20Wejdziemy do środka?
00:04:22Nie najgorszy pomysł.
00:04:26A moim zdaniem ta cała burza i ulewa...
00:04:32Przejdzie do rana.
00:04:34Też tak sądzę.
00:04:36A jeśli nie...
00:04:38Wciąż tu będę.
00:04:40Dobranoc.
00:04:42Dobranoc, mamo.
00:04:44Dobranoc, mamo.
00:05:02Wiedziałem!
00:05:04To tylko przelotny deszczyk.
00:05:06Wichurka.
00:05:07Mrzawka.
00:05:08Trochę powiało i popadało.
00:05:10By zmoczyć się to za mało.
00:05:14Jaka piękna katastrofa.
00:05:32O, może popływamy po śniadaniu?
00:05:37Cóż, możemy zapomnieć o długich spacerach po plaży.
00:05:40I o zmywaniu naczyń.
00:05:42Masz rację najdroższa.
00:05:44Mamo!
00:05:46Tato!
00:05:47Dzień dobry, kochanie.
00:05:48Widziałeś może karteczkę, żeby nie otwierać drzwi?
00:05:51Eee...
00:05:52No...
00:05:53Cóż...
00:05:54Tak, to zdecydowanie góra lodowa.
00:05:56Trochę za wcześnie na góry lodowe.
00:05:57Nie sądzisz?
00:05:58Wszystko się teraz zmienia, kochana.
00:06:00Hmm...
00:06:05Może powinniśmy się ukryć w górskich jaskiniach.
00:06:08Ale nie możemy opuścić domu.
00:06:10To znaczy...
00:06:11I tak nigdzie nie dotrzymy.
00:06:12O...
00:06:13Ale najważniejsze, że jesteśmy razem.
00:06:15Zjedz trochę.
00:06:16Hmm...
00:06:17Dziękuję.
00:06:18Ojej...
00:06:34Niezwykłe.
00:06:36W całości brakuje czwartej ściany.
00:06:48A niech mnie...
00:06:50Cokolwiek to jest.
00:06:51Jest suche, to najważniejsze.
00:06:53Skaczmy na to, dobrze wam radzę.
00:06:55Chyba, że chcecie utonąć.
00:07:00Wiem, kochanie.
00:07:15To był naprawdę przytulny dom.
00:07:18Ale takie rzeczy się zdarzają.
00:07:20Znam stworzenia, które nigdy nie były w niebezpieczeństwie.
00:07:24Tylko pomyśl, jak nudne musi być ich życie.
00:07:41Halo?
00:07:43Halo?
00:07:44Jest ktoś w domu?
00:07:47Ale mi dom.
00:07:50Biedna rodzina.
00:07:52Ciekawe, co im się stało.
00:07:54Letnia burza niszczyła jego...
00:07:57Chyba nadal tu są.
00:07:58Nadzieje i dobytek.
00:08:00Mominek!
00:08:01Mominku, tutaj!
00:08:02Oślepiło jego wiary...
00:08:03Ryjek?
00:08:04Cicho, pomyśl.
00:08:06Muszę pogadać z przyjacielem.
00:08:07Gdzie się wybierasz?
00:08:09Odetkać kurek, rzecz jasna.
00:08:11Co?
00:08:12No jak spuszczę całą tę wodę, to na pewno dostanę medal.
00:08:15Albo przynajmniej trochę orzechów.
00:08:17Idziesz?
00:08:18Chyba nie będę ryzykował, dzięki.
00:08:20Nie przeszkadzaj sobie.
00:08:22No dobra, możemy płynąć.
00:08:24Nie widzę w tym większego sensu.
00:08:27Czas na mały remont.
00:08:29Zacznijmy od początku.
00:08:31Najważniejszy pokój w całym domu to...
00:08:33Salon.
00:08:34Salon, dokładnie.
00:08:35Rozdzielmy się i poszukajmy materiałów.
00:08:38Zacznę od góry.
00:08:43Albo od dołu.
00:08:47Rozejrzelibyście się trochę, co?
00:08:49Razem z małą mi poszukamy czegoś do jedzenia.
00:08:52Zawołam was na gotowe.
00:08:54O, trochę to mrocznie, co?
00:09:06Nie bój się.
00:09:07Obronię cię.
00:09:08O!
00:09:09Kto tu jest?
00:09:10O!
00:09:11To ja, głuptasie!
00:09:14Nie, jestem pewny, że coś słyszałem.
00:09:19Halo?
00:09:20Co my tu mamy?
00:09:22W życiu nie widziałam tylu sukienek.
00:09:40Jest i suknia balowa, i strój baleriny.
00:09:45Mogłabym codziennie mieć inny strój?
00:09:48Rycerz?
00:09:50Błazen?
00:09:51Admirał?
00:09:52Ktokolwiek tu mieszkał, miał dziwne zajęcie.
00:09:57Pasowałby ci!
00:10:01Mój bohater.
00:10:04Pokaż swe oblicze!
00:10:05O, bardzo wiarygodnie.
00:10:07Nie, ja naprawdę myślałem, że ktoś tam jest.
00:10:09Kolacja!
00:10:11Ależ jesteś dziś nerwany.
00:10:13No chodź.
00:10:14Na pewno jesteś głodny.
00:10:16Jadłeś tylko rozmokły chleb.
00:10:18Mamo muminka, przeszłaś samą siebie. Jest prawie jak w domu.
00:10:33Jak w domu.
00:10:38Doskonale.
00:10:39Teraz jest już zupełnie jak w domu.
00:10:44Za nowy początek!
00:10:46Za nowy początek!
00:10:47Sztuczne jedzenie? Co to za jakiś obłęd?
00:10:59Właśnie taki.
00:11:00Jeśli to nie jest groźba, to nie wiem co nią jest.
00:11:12Och.
00:11:13Nie dramatyzuj.
00:11:14Wiele jest rzeczy, które trudno zrozumieć.
00:11:15Ale czemu wszystko ma być inaczej niż zwykle?
00:11:16Dobrze powiedziane, kochana.
00:11:17Nikt nie będzie mnie wyganiał z mojego nowego domu.
00:11:19Złupcy!
00:11:20Opuśćcie to miejsce, putrzane intruzy!
00:11:21Tak.
00:11:22Ja się tym zajmę.
00:11:23Złupcy!
00:11:24Opuśćcie to miejsce, putrzane intruzy!
00:11:25Tak.
00:11:26Ja się tym zajmę.
00:11:27Złupcy!
00:11:28Złupcy!
00:11:29Złupcy!
00:11:30Opuśćcie to miejsce, putrzane intruzy!
00:11:31Tak.
00:11:32Ja się tym zajmę.
00:11:33Złupcy!
00:11:34Złupcy!
00:11:35Opuśćcie to miejsce, putrzane intruzy!
00:11:42O niespokojna duszo!
00:11:46Przemów do nas!
00:11:47Przecież mówię.
00:11:50No tak.
00:11:52Faktycznie.
00:11:53Zatem...
00:11:54Jak ci na imię?
00:11:56Czy tutaj zmarłaś?
00:11:58A jeśli tak, powiedz jak cię odesłać udręczona istota, żebyśmy mogli w końcu zjeść w spokoju?
00:12:03Jak śmiesz!
00:12:05Zakłócać mój spokój śmiertelnymi błahostkami!
00:12:08Odejdź!
00:12:09Albo zacznę opowiadać mroczne sekrety mojego tragicznego losu!
00:12:16Musicie stąd odejść natychmiast!
00:12:18Inaczej...
00:12:20Inaczej...
00:12:22Może stać się coś strasznego?
00:12:25Na przykład co?
00:12:28Jeszcze nie zdecydowałam!
00:12:32Jestem przekonana, że później wymyślisz coś ciekawego.
00:12:35Ale może najpierw trochę się poznamy?
00:12:37Ale ja jeszcze nie skończyłam wam grozić!
00:12:43Na początek opowiedz nam o tym niezwykłym domu.
00:12:46Łódce!
00:12:48W wodnej rezydencji?
00:12:49O sklepie z ubraniami!
00:12:51O!
00:12:52Wyniedouczone ordynusy!
00:12:57To...
00:12:58Jest teatr!
00:12:59Teatr?
00:13:00Tak!
00:13:01Świątynia marzeń!
00:13:05Sanktuarium historii!
00:13:07Miejsce, w którym pokazuje się ludziom, kim mogliby być, gdyby chcieli i kim chcieliby być, gdyby mieli odwagę.
00:13:14Trzeba na nią uważać, gada jak pokręcona.
00:13:17Teatr!
00:13:19Rozumiecie?
00:13:20Dramatyczne spektakle!
00:13:22Ekscytująca rozrywka!
00:13:23Małe lornetki!
00:13:26Podoba mi się co mówisz, ale...
00:13:28nie widzę tego tutaj.
00:13:30Mhm.
00:13:31Ech...
00:13:33Jest powód, dla którego ten teatr umarł.
00:13:37Ale nigdy wam go nie zdradzę.
00:13:39Nigdy!
00:13:40Nic nie szkodzi, kochana.
00:13:42Rozumiemy, prawda?
00:13:44Oczywiście!
00:13:45O, tak, tak, tak, tak, oczywiście!
00:13:46Ma się rozumieć, tak jest!
00:13:47No już dobrze, skoro na legacie...
00:13:51ŚWIATŁA!
00:13:54Jak ona...
00:13:55Licencja Poetika, csss!
00:13:57Chyba bierzemy udział w przedstawieniu.
00:13:59Nazywam się Emma.
00:14:02Byłam tu tylko pomocnikiem.
00:14:10Ale byłam szczęśliwa.
00:14:12A najbardziej, gdy on był w pobliżu.
00:14:15Główny aktor.
00:14:18Mój najdroższy, słodki pan Filipionka.
00:14:22On jest słodki?
00:14:24Ech, więcej wyobraźni!
00:14:25Gdzie to ja byłam?
00:14:27Ach, tak!
00:14:29Byłam najbardziej szczęśliwa wtedy, gdy mogłam oglądać ukochanego pana Filipionkę na scenie.
00:14:36Hmm?
00:14:37Hmm?
00:14:38Hmm?
00:14:39Hmm?
00:14:40Hmm?
00:14:41Hmm?
00:14:42Twoja czaszka najdroższy.
00:14:44Eee, co?
00:14:45To znaczy, panie Filipionka.
00:14:47Tak.
00:14:49Dziękuję.
00:14:50O, m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m-m.
00:14:57Być albo nie być – oto jest pytanie.
00:15:00Byłam oczarowana, oślepiona miłością.
00:15:04Tak bardzo, że zupełnie się zapomniałam i zrobiłam coś niewyobrażalnego.
00:15:12Zagwizdałam!
00:15:14Co z tego?
00:15:15Nie wolno gwizdać w teatrze. To przynosi pecha.
00:15:20To wszystko moja wina.
00:15:23Rzuciłam klątwę na temat.
00:15:25Dziękuję.
00:15:25I poprzysięgłam, że od tego dnia pozostanie zamknięty na zawsze.
00:15:34I że ja, Emma, zostanę tu sama, zwyczajna i nieśmiertelna w swej wiecznie samotnej rozpaczy.
00:15:49Emma!
00:15:50Niesamowity!
00:15:51Wyjątkowo dobre!
00:15:52To było wspaniałe!
00:15:53To był naprawdę występ, który świat zapamięta.
00:15:55Ach, dziękuję, dziękuję.
00:15:58Ale jak już słyszeliście, teatr jest zamknięty, więc bardzo proszę go opuścić dogodnym dla Państwa wyjściem.
00:16:04Wspaniale, do widzenia!
00:16:12Naprawdę musimy już iść?
00:16:14A już zacząłem się czuć jak w domu.
00:16:16Nie możemy zostać tam, gdzie nas nie chcą, kochanie.
00:16:19Będziemy musieli sobie poradzić na tym, dopóki nie znajdziemy czegoś większego.
00:16:29Chyba się gdzieś śpieszy.
00:16:31Gdzie to wszystko płynie?
00:16:33W stronę wiru.
00:16:53Wybacz, muminku, to moja wirna!
00:16:56Rynik?
00:16:56Nie powinienem był wyciągać tego kurka.
00:17:00Wiosłujcie, to wasza jedyna szansa!
00:17:03Ale żeby to zrobić, musielibyśmy...
00:17:06Zamienić ten teatr w statek.
00:17:09I chyba wiem, jak to zrobić.
00:17:11Mówiłam ci, zamknięte!
00:17:24Odejdź!
00:17:26Proszę, Emo.
00:17:28To nie musi się tak skończyć.
00:17:29Czemu nie?
00:17:31Moje życie to i tak tragedie.
00:17:33To, co się stało panu Filipionkowi, to nie twoja wina.
00:17:37Czasami złe rzeczy się zdarzają.
00:17:39Cokolwiek planujesz, mój synu, lepiej się pośpiesz.
00:17:43Mamy mało czasu.
00:17:45Proszę, Emo.
00:17:47Tak jak mówiłaś.
00:17:52Tylko pomyśl.
00:17:54Nabierzesz wiatru w żagle.
00:17:56To wiatr nadziei.
00:17:57Będziesz mogła żeglować po oceanach życia.
00:18:00Niczym dumny i odważny łabędź,
00:18:03albo...
00:18:04dzielna kaczka,
00:18:05a może nawet ogromna...
00:18:07Dobrze już, dobrze.
00:18:08Nie rozpędzaj się tak.
00:18:10Pierwsza lekcja aktorstwa.
00:18:11Musisz wiedzieć, kiedy skończyć.
00:18:13Poza tym...
00:18:14już czas rozwinąć żagle!
00:18:16Załodo!
00:18:29Pożeglujmy tym teatrem
00:18:30i przywróćmy mu nieco splendoru.
00:18:36Wielkie drewniane łyżki przygotowane?
00:18:39Tak jest, kapitanie!
00:18:41Na twój rozkaz.
00:18:42Kurtyna w dół!
00:18:43Przygotować mi szkwał!
00:18:50Szkwał w gotowości!
00:19:00Wiosła w ruch!
00:19:04No dalej!
00:19:05Wiosłować!
00:19:08Mominki!
00:19:09Wiosłujcie ile sił!
00:19:10Wracamy do gry!
00:19:15Nareszcie!
00:19:15Udało się!
00:19:18Odpłynęliśmy!
00:19:19Hurra!
00:19:20Hurra!
00:19:21Hurra!
00:19:21Niech żyją mominki!
00:19:27Dobra robota!
00:19:28Hurra!
00:19:33Emmo!
00:19:34Kiedy już wrócisz na ląd, otworzysz znowu teatr?
00:19:37Młody muminku!
00:19:39Bardzo bym chciała,
00:19:40ale moje ukochane scenariusze
00:19:42zostały w drugiej części teatru,
00:19:44w tej, która nie ocalała.
00:19:46Przykro mi to mówić,
00:19:48ale bez nich nie wystawię żadnej sztuki.
00:19:50Nie lękaj się!
00:19:51Pieśniarz już tu jest!
00:19:54Rodzino ma!
00:19:55Kultura właśnie tu przybyła!
00:20:00Ale gdzie?
00:20:09Do Doliny Muminków.
00:20:11Tak, i nawet nie musicie myć okien przez jakiś czas.
00:20:23To dopiero historia.
00:20:24Włóczyki!
00:20:26Muminku?
00:20:27O, tak, tak, tak.
00:20:29Włóczyki?
00:20:31Chodźcie tu!
00:20:33Chcę wam coś pokazać.
00:20:37Skąd się tu wzięła?
00:20:39Skurczyła się podczas powodzi?
00:20:45Nie, nie, nie.
00:20:46To tylko moja drewniana łódka.
00:20:50Wciąż kręci się w złą stronę.
00:20:52To jakiś znak, nie sądzisz?
00:20:55Nie.
00:20:56To pewnie wiatr zmienia jej kierunek.
00:20:59Chodź!
00:21:00Sprawdzimy, czy twoje obozowisko już wyschło.
00:21:02A jak było tam, gdzie byłeś?
00:21:07Musisz mnie kiedyś tam zabrać.
00:21:09Powiedziałbym, że to nie tyle miejsce, co stan ducha.
00:21:14A, tak, tak, tak, wiedziałem.
00:21:16Fragmenty Hamleta, Williama Szekspira w przekładzie Józefa Paszkowskiego.
00:21:19Polskie słowa w usta bohaterów włożyli przodownicy pracy ze studia PRL.
00:21:24Reżyseria Bartosz Wesołowski.
00:21:26Dialogi Agata Bornus.
00:21:27Nagranie, montaż i zgranie Dawid Pietruszka i Anton Borowy.
00:21:30Studio PRL.
00:21:31Kierownictwo produkcji Agata Bornus.
00:21:34Głosów użyczyli.
00:21:35Muminek, Paweł Krucz.
00:21:36Włóczyki, Bartosz Wesołowski.
00:21:38Mała Miń, Iza Peres.
00:21:40Mama Muminka, Agnieszka Grankowska.
00:21:42Tata Muminka, Piotr Warszawski.
00:21:44Migotka, Gracja Niedźwiedź.
00:21:45Ryjek, Janusz Zadura.
00:21:47I inni.
00:21:48Czytał Jacek Król.
00:21:49URUCHOM SILNIK
00:22:08Tato Muminka, uciekajmy przed huraganem!
00:22:10Tak jest, kapitanie.
00:22:13O, to naprawdę straszliwa burza, prawda, Ryjku?
00:22:17Eee, to znaczy plątaczu?
00:22:24Powiedziałem, że to naprawdę straszliwa burza!
00:22:28Jak mam coś usłyszeć, skoro mamroczesz?
00:22:33Głośniej, wyraźniej, wyraźniej!
00:22:37Co to było?
00:22:40Uj!
00:22:41I nadchodzi ulewa!
00:22:45Chływodne!
00:22:47Przygotujcie się na natarcie
00:22:49Edwarda Mocarza!
00:22:51Hej, hej, hej, hej, panienko!
00:22:54Dźwignia, dźwignia!
00:22:56Ech, sama to zrobię!
00:22:59Ech?
00:23:00Ech?
00:23:05Ech!
00:23:06Uważaj, bałaganiarzu!
00:23:07Dostarzy, Ryjku!
00:23:10Ech?
00:23:11Ech?
00:23:12Brawo, brawo!
00:23:14Idzie wam coraz lepiej!
00:23:15Cięcie!
00:23:17Cięcie!
00:23:18Cięcie!
00:23:23To jest totalna katastrofa!
00:23:26I nic więcej!
00:23:26Dolina mumminków
00:23:51Złoty ogon
00:23:54To ma być porywający dramat!
00:23:57Moja biografia!
00:23:58Muminek inny niż wszystkie!
00:24:01To nie jakaś podrzędna komedia!
00:24:03Wybacz, tato!
00:24:05Staram się jak mogę!
00:24:07Tak!
00:24:07Tak, oczywiście!
00:24:09Jestem pewien, że wieczorem wszystko będzie idealnie!
00:24:12No dobra!
00:24:14Teraz scena dwudziesta pierwsza!
00:24:15Zagrajmy finał!
00:24:18Finał!
00:24:19Finał, finał!
00:24:21O nie!
00:24:22Jeszcze tyle się muszę nauczyć!
00:24:23I tak oto historii nadszedł już koniec!
00:24:26I tak oto historii nadszedł już koniec!
00:24:30I tak oto historii nadszedł już koniec!
00:24:36Niestety, jestem tylko biedną mamą muminka zagubioną na okrutnym oceanie życia!
00:24:41Płyń!
00:24:43Ruszaj rękami!
00:24:46Kto mnie w końcu ratuje?
00:24:50Kto mnie w końcu ratuje?
00:24:51Kto mnie w końcu ratuje?
00:24:52I tak oto historii nadszedł już koniec!
00:24:58Środek sceny!
00:24:59Środek sceny!
00:25:00Wybacz!
00:25:02I tak oto historii nadszedł już koniec!
00:25:06Głośniej!
00:25:07Głośniej, synu!
00:25:08Musisz włożyć w to więcej energii!
00:25:10I tak oto historii nadszedł koniec!
00:25:14Mój koniec!
00:25:16Znacznie lepiej!
00:25:17O to chodziło!
00:25:19Czasebne wspaniabsy...
00:25:21Znaczy, wspaniałe czasy...
00:25:23Pomocy, pomocy!
00:25:25Ja tonę!
00:25:26Ratuj mnie!
00:25:27Nieśmiertelne czyny...
00:25:28Niech mnie...
00:25:30Co powiedział?
00:25:31Chyba powiedział, tu jestem!
00:25:33To moja kwestia!
00:25:33Amatorzy!
00:25:42Zwykli amatorzy!
00:25:44Jak na razie to była najlepsza scena!
00:25:48Miałeś mnie ratować, a nie narażać na niebezpieczeństwo!
00:25:51Chyba pomyliły ci się scenariusze!
00:25:54Wybacz!
00:25:58Jest coraz lepiej, synu!
00:26:01Nie, naprawdę, masz duży potencjał!
00:26:03Serio?
00:26:05Tak, tak...
00:26:07Dużo lepiej!
00:26:09Może tylko...
00:26:10Może przed jutrzejszą próbą generalną spróbuj znaleźć swojego...
00:26:14Swojego...
00:26:16Wewnętrznego bohatera!
00:26:18Tak, o to chodzi!
00:26:19To taka nadzwyczajna umiejętność szukania w sobie tego czegoś!
00:26:23Wiem, że tam jest!
00:26:26Ha! No tak, staraj się!
00:26:32O!
00:26:33Chwalebne czasy, nieśmiertelne uczynki!
00:26:39Chwalebne czasy, nieśmiertelne uczynki!
00:26:41O rety, o rety!
00:26:43Okrotny świecie!
00:26:45Muminku?
00:26:50O moje biedactwo!
00:26:54Musisz być bardzo zastresowany!
00:26:56Co wszyscy powiedzą, jak zobaczą, że jestem łysy?
00:27:00Nie mogę tak dalej!
00:27:01Nie martw się!
00:27:02Nie ma nic, czego nie wyleczyłaby mi kstura babci!
00:27:06A!
00:27:07Tutaj jest!
00:27:08Dobrze wstrząsnąć przed wypiciem!
00:27:20O!
00:27:27Zapamiętaj moje słowa!
00:27:29Rano będziesz jak nowonarodzony!
00:27:32Może nawet lepszy!
00:27:33Już jesteś najlepszy!
00:27:36Ja jestem tylko zwykłym paszczakiem, właścicielem tego domu
00:27:55i nie spodziewam się dziś gości!
00:28:01Powiedziałam, że nie spodziewam się dziś gości!
00:28:05To powinno być z ironią?
00:28:07Gdzie jestem ja?
00:28:09To znaczy, gdzie jest Muminek?
00:28:12Na pewno wkrótce tu będzie, kochany!
00:28:14Widziałaś go w ogóle dziś rano?
00:28:16Cóż, słyszałam go!
00:28:19Mówił, że ma dla ciebie niespodziankę!
00:28:21Męch!
00:28:22Gdzie ten Muminek?
00:28:26Tu jestem!
00:28:28Nareszcie!
00:28:29Wybaczcie spóźnienie, ale coś niebywałego wydarzyło!
00:28:32Ciii! Szybko do pudełka!
00:28:34Ale...
00:28:35A!
00:28:37Jak widać, na próbie generalnej wciąż można się zaskoczyć!
00:28:42Uuu!
00:28:43Ciekawe, co to za paczka pod moimi drzwiami!
00:28:46I...
00:28:46Chyba nie kolejny Muminek, którym trzeba się zająć!
00:28:52Mikotko!
00:28:53Musisz to zobaczyć!
00:28:55A niech mnie!
00:28:57Kolejna niespodzianka!
00:28:59O!
00:29:00Jak mogłabym się oprzeć tym pokręconym uszkom?
00:29:04Jego dostojnym nosem i tym...
00:29:06Aha!
00:29:06Ha ha ha!
00:29:07Ha hu hu!
00:29:08O!
00:29:09Złoty ogon!
00:29:11Co?
00:29:12Tego nie było w scenariuszu!
00:29:14Na litość boską to chyba efekt uboczny!
00:29:17Jest wspaniały!
00:29:19Mogę dotknąć?
00:29:20Ale...
00:29:22Bądź delikatna!
00:29:24Wcale nie taki wspaniały!
00:29:26Jest prawdziwy?
00:29:27Hm!
00:29:28Tak!
00:29:28Tak!
00:29:29Oczywiście, że jest prawdziwy!
00:29:31A jak myślisz, ile jest warty?
00:29:33Warty?
00:29:35Nie...
00:29:36Nie...
00:29:36Nie myślałem o tym...
00:29:37Przejście dla reżysera!
00:29:39Co to za poruszenie?
00:29:40Mówiłem, że nie chcę żadnych niepotrzebnych improwizacji i bzdur!
00:29:43Proszę!
00:29:45Proszę!
00:29:48To zdecydowanie czynicie muminkiem innym niż wszystkie!
00:29:52Ha ha ha!
00:29:52Brawo, synu!
00:29:53To będzie wspaniała metafora, która ukaże moją wyjątkowość!
00:29:59Złoty ogon zostaje!
00:30:01Ha ha ha!
00:30:03Mój bystry muminek!
00:30:06To wspaniałe!
00:30:07To chydne!
00:30:08Czekajcie tylko, aż to złotko dojdzie mu do głowy!
00:30:11Zacznijmy od nowa, kochani!
00:30:14Ustawcie się do sceny pierwszej!
00:30:21Chwalebne czasy!
00:30:23Nieśmiertelne uczynki!
00:30:26Ale co ze szkwałem, tato muminka?
00:30:30Ha!
00:30:32Teraz nic nas nie powstrzyma, plątaczu!
00:30:35Wspaniale!
00:30:35Wspaniale!
00:30:36Jaki ojciec, taki syn?
00:30:38Tak!
00:30:39Kolejny zadufany pacan!
00:30:46Nie za późno na zmiany, co?
00:30:48Ten złoty ogon to kwintesencja dramatu!
00:30:52Musimy to wykorzystać!
00:30:53Być może zapomniałeś, ale dziś jest premiera!
00:30:56Nie martw się!
00:30:58Nie ma nic, z czym ta ekipa sobie nie poradzi!
00:31:01Ach, reżyserzy!
00:31:03Wszyscy myślą, że są magikami!
00:31:06Dwie minuty!
00:31:08Dwie minuty!
00:31:10Doskonale!
00:31:12Doskonale!
00:31:13Doskonale!
00:31:13Doskonale!
00:31:14Doskonale!
00:31:15Doskonale!
00:31:16Wszystko zapięte na ostatni guzik?
00:31:20Ha!
00:31:21Bardziej gotowy nie będę!
00:31:22Pokochają to!
00:31:23Dwie minuty!
00:31:25Dwie minuty!
00:31:26Dwie minuty!
00:31:33Dwie minuty!
00:31:34Dwie minuty!
00:31:35Doskonale!
00:31:36Doskonale!
00:31:37Wszystko zapięte na ostatni guzik?
00:31:39Dwie minuty!
00:31:40Ha!
00:31:41Dwie minuty!
00:31:42Dwie minuty!
00:31:43Dwie minuty!
00:31:44Dwie minuty!
00:31:45Chyba mnie!
00:31:46Hmm?
00:31:47Eee...
00:31:48O tak...
00:31:49To to miałam na myśli!
00:31:50Ogon ciebie, was obu...
00:31:51Hmm...
00:31:52Dły doskonały!
00:31:54Hej!
00:31:55Uhu!
00:31:57Ha!
00:31:58Twoja laska
00:32:03Dziękuję
00:32:04I kapelusz
00:32:05Teraz jest wyższy
00:32:07Dziękuję?
00:32:08Nowy scenariusz
00:32:09Co? Czekaj!
00:32:11Jak to nowy?
00:32:12Tylko kilka drobnych poprawek
00:32:14Wszystko by wyeksponować ten wspaniały złoty ogon
00:32:18Ale tu jest bardzo dużo zmian
00:32:19Nic nie mów!
00:32:22Cały dzień zmieniam te wasze dekoracje
00:32:24O, to prawdziwe złoto?
00:32:26Nie dotykaj!
00:32:27Świeżo malowane
00:32:28Zaczynamy!
00:32:29Kurtyna w górę za pięć minut
00:32:31Połamanie nóg, kochani
00:32:34Za dużo zmiana
00:32:37Jak my się tego nauczymy?
00:32:39Raczej jak ty się tego nauczysz
00:32:40Nie, już nie ma w scenariuszu
00:32:43Ryku, co ty robisz?
00:32:51Próbuję swoich sił w nowym zawodzie
00:32:53Ale co ja mam zrobić?
00:33:02Ale tu jest poszka kleju
00:33:04Możesz się do niego przykleić
00:33:05To na pewno pomoże
00:33:06Muzyka start!
00:33:12Jestem tylko zwykłym paszczakiem
00:33:26Właścicielem tego domostwa
00:33:28I nie spodziewa
00:33:29Nie spodziewam się dziś żadnych gości
00:33:32O!
00:33:36Paczka pod moim domem?
00:33:39Cóż za niezwykły skarb
00:33:41Może się w niej ukrywać?
00:33:43To ja
00:33:45Osierocony tragicznie muminek
00:33:48Mogę wydawać się zwyczajny na początku
00:33:51Lecz przyjrzyj się o miła
00:33:54I powinienem rzec
00:33:56O piękna
00:33:58Pani tego domu
00:34:00A ujrzysz muminka
00:34:01Jakiego świat nie widział
00:34:04Ale jedyne co widzę
00:34:06To twoje małe zwinięte uszy
00:34:08Twój szlachetny nos
00:34:10No i...
00:34:12Ten niezwykły złoty ogon!
00:34:16Ta-da!
00:34:27Jestem muminkiem
00:34:28Samotną sierotą
00:34:31Urodzoną pod szczęśliwą gwiazdą
00:34:34Ten muminek raczej spadł z jednej
00:34:36Jest zbyt utalentowany
00:34:38Wspaniałe przedstawienie
00:34:43Kto je napisał?
00:34:46O!
00:34:46To ja!
00:34:47O!
00:34:48Nie mogłem się doczekać
00:34:50Aż poznam właściciela złotego ogona
00:34:53Wielkie dzięki
00:34:54Eee...
00:34:54Wasza wysokość
00:34:56Zdaje się, że mój złoty ogon
00:34:59Sprawił...
00:35:00Sprawił, że...
00:35:03Sprawił, że...
00:35:04Sprawił, że...
00:35:05Stałem się gwiazdą wyższych sfer
00:35:06Właśnie dlatego stoję sobie na stole jadalnym
00:35:10Jaki fascynujący i niezwykły muminek
00:35:17Tyle zachodu, a on nawet nie zna kwestii
00:35:20Ależ oczywiście
00:35:22Z przyjemnością
00:35:23Dobra
00:35:25Wystarczy
00:35:26Będę okrutna, ale dla dobra sprawy
00:35:31A zaczęło się od...
00:35:33Zaczęło się od...
00:35:42O!
00:35:43Łap to piżmaku!
00:35:45O!
00:35:45O!
00:35:45To znaczy...
00:35:46Wasza wysokość
00:35:49Czemu się śmieją?
00:35:52To nie jest komedia
00:35:53Mam to!
00:36:02Uff!
00:36:04Co tu się wyprawia?
00:36:06Ła!
00:36:06Ła!
00:36:07Ła!
00:36:13Ła!
00:36:14Ła!
00:36:15Ła!
00:36:15Ła!
00:36:16Ło!
00:36:17Ła!
00:36:18Ła!
00:36:18Ła!
00:36:19Ła!
00:36:19Ła!
00:36:19Ła!
00:36:20Uważajcie!
00:36:20Księżyc!
00:36:22Ła!
00:36:22Ła!
00:36:27Ła!
00:36:28Ła!
00:36:29Ła!
00:36:30Ła!
00:36:31A zaczęło się od...
00:36:49Od...
00:36:51Od...
00:36:53O, upokarzające.
00:37:01Przerwa!
00:37:07Co poszło nie tak?
00:37:09Staraliśmy się.
00:37:12Ja nie.
00:37:14Tak, zrobiła się wietrznie.
00:37:16Dzięki tobie. Zrobiłaś ze mnie pośmiewisko.
00:37:20O, nie. Nie, nie, nie. Sam je z siebie zrobiłeś, kolego.
00:37:25W momencie, gdy wszedłeś na scenę z tym żałosnym, złotym ogonem...
00:37:29Nonsense. Ogon jest tu najważniejszy.
00:37:33To znaczy...
00:37:36Muminek...
00:37:38Jego ogon to gwiazdy...
00:37:40Przedstawienia.
00:37:42To było...
00:37:45Niezręczne.
00:37:47Nie.
00:37:48Masz rację.
00:37:50Nie jestem gwiazdą.
00:37:52I nie jestem też tobą.
00:37:54Ze złotym ogonem czy bez.
00:37:57Wybacz, tato.
00:38:01Nie nadaję się.
00:38:03Odchodzę.
00:38:05Wyłącz to, mała Mi.
00:38:09Zawsze możesz go odciąć, ale chyba byliby zawiedzeni.
00:38:25Złoty ogory!
00:38:26Złoty ogory!
00:38:27Złoty ogory!
00:38:28Kupujcie, póki jeszcze są!
00:38:30Złoty ogory!
00:38:31Złoty ogory!
00:38:32Złoty ogory!
00:38:33Złoty ogory!
00:38:34Kupujcie, póki jeszcze są!
00:38:36Podobało im się?
00:38:37Złoty ogory!
00:38:38Złoty ogory!
00:38:39Złoty ogory!
00:38:40Złoty ogory!
00:38:41Złoty ogory!
00:38:42Złoty ogory!
00:38:43Kupujcie, póki jeszcze są!
00:38:45Podobało im się?
00:38:46O gustach się nie dyskutuje.
00:38:47Wielkie dzięki!
00:38:48Nie jestem moim ojcem, on nim jest, a ja... a ja... jestem słabą.
00:39:03Zawsze lubiłem szczęśliwe zakończenia.
00:39:06Co?
00:39:07Co miałeś... na myśli?
00:39:16Panie i panowie, obawiam się, że mam bardzo... bardzo smutne ogłoszenie.
00:39:23Co?
00:39:24Czekajcie, czy ktoś to słyszał?
00:39:27Tak czy siak, chciałem powiedzieć, że...
00:39:31O!
00:39:32O!
00:39:35O!
00:39:36Muminku, co się dzieje?
00:39:39Przedstawienie.
00:39:40Właśnie to.
00:39:41Co?
00:39:42Musimy je skończyć.
00:39:43Pierwszą wersję bez tych całych bzdur o złotym ogonie.
00:39:47Nigdy nie miałeś złotego ogona i nie musiałeś być wyjątkowym.
00:39:50Dlatego musisz zagrać tę rolę sam.
00:39:53Ja?
00:39:54Ale ja nie znam kwestii.
00:39:56Ale sam je napisałeś, prawda?
00:39:58Racja.
00:40:00Ale jeśli ja będę gwiazdą...
00:40:03To ty będziesz reżyserem.
00:40:06Tak?
00:40:07Co ty na to?
00:40:09Nareszcie.
00:40:10Wszystko zaczyna mieć ręce i nogi.
00:40:12Eee...
00:40:13No dobrze.
00:40:14Eee...
00:40:15Na miejsca wszyscy.
00:40:16Głośniej, synu.
00:40:17Panuj nad głosem.
00:40:18Pokażmy im finał, którego długo nie zapomną.
00:40:19Tak jest.
00:40:20Złoty ogony, kup swój złoty ogon.
00:40:23Promocja, korzystajcie póki są.
00:40:27Widownia jest poruszona. Scena czeka.
00:40:30To mój moment.
00:40:32Mam nadzieję, że tobie pójdzie lepiej.
00:40:33Tylko bez wiatru tym razem.
00:40:34I nie kombinuj z muzyką.
00:40:36Złoty ogony, kup swój złoty ogon.
00:40:38Promocja, korzystajcie póki są.
00:40:40Widownia jest poruszona. Scena czeka.
00:40:43To mój moment.
00:40:45Mam nadzieję, że tobie pójdzie lepiej.
00:40:47Tylko bez wiatru tym razem.
00:40:49I nie kombinuj z muzyką.
00:40:51To mój moment.
00:40:52Mam nadzieję, że tobie pójdzie lepiej.
00:40:54Tylko bez wiatru tym razem.
00:40:57I nie kombinuj z muzyką.
00:41:03To ja, tata Muminka.
00:41:05Ten, który...
00:41:06Świetnie postarzyli aktora.
00:41:09I tak oto kończy się ta historia, moi drodzy.
00:41:13W dniu, w którym poznałem kogoś bardzo ważnego.
00:41:17Gotowi?
00:41:19To bezpieczne?
00:41:20Oczywiście, że tak.
00:41:22Nie martw się.
00:41:24Przypomnij sobie pierwsze spotkanie.
00:41:26Myślisz, że naprawdę ją złapie?
00:41:30Przekonajmy się.
00:41:32Usłyszałem płacz.
00:41:34Pomocy! Och, pomocy!
00:41:37I wtedy właśnie zawołałem...
00:41:39Tu jestem!
00:41:41Och! Och, witaj mój drogi.
00:41:44To tylko ja.
00:41:45Migotka stwierdziła, że to ja powinnam zagrać.
00:41:47Doskonały pomysł.
00:41:49Zatem nadchodzę.
00:41:51Podróż podróż.
00:41:53Uuuu!
00:41:54Uuuu!
00:41:55Uuuu!
00:41:56Uuuu!
00:41:59Uuuu!
00:42:03Poruszające!
00:42:05Uuuu!
00:42:06Uuuu!
00:42:07Uuuu!
00:42:08Uuuu!
00:42:09Uuuu!
00:42:10Refleks.
00:42:15Muminku, twój ogon.
00:42:18On blednie.
00:42:22To głupie, ale będzie mi go brakować.
00:42:26Lubię cię takiego, jakim jesteś.
00:42:29No chodź, chodź tu, synu.
00:42:32Chyba nie tylko ja.
00:42:35O, mój muminek.
00:42:37Jest taki naturalny.
00:42:39Racja.
00:42:39Dzięki mnie.
00:42:47Brawo.
00:42:48Brawo, brawo.
00:42:49Dobrze zagrane, muminku.
00:42:58Nie jadziesz.
00:42:59Iś.
00:43:13Polskie słowa w usta bohaterów włożyli przodownicy pracy ze studia PRL.
00:43:17Reżyseria Bartosz Wesołowski
00:43:19Dialogi Agata Bornus
00:43:21Nagranie, montaż i zgranie Dawid Pietruszka i Anton Borowy, Studio PRL
00:43:25Kierownictwo produkcji Agata Bornus
00:43:27Głosów użyczyli
00:43:28Muminek, Paweł Krucz
00:43:30Włóczyki, Bartosz Wesołowski
00:43:32Mała mi, Iza Perez
00:43:33Mama Muminka, Agnieszka Grantowska
00:43:36Tata Muminka, Piotr Warszawski
00:43:38Migotka, Gracja Niedźwiedź
00:43:39Ryjek, Janusz Zadura
00:43:41I inni
00:43:41Czytał Jacek Król
00:43:47A tak
00:44:01Ja we własnej osobie żeglowałem kiedyś z Hatifnatami
00:44:05Chyba chciałem ich zrozumieć
00:44:07Żeby uciszyć paskudne plotki i historie o ich pokręconym życiu
00:44:12A może chciałem zamienić się w cichą i tajemniczą istotę
00:44:17Jak oni
00:44:18Wszyscy myślą, że milczenie jest złotem
00:44:21Ale kiedy mijały kolejne miesiące
00:44:24Moje myśli zaczynały pędzić jak łódź
00:44:27Bez marzeń i snów
00:44:29Niczym szare, wędrujące fale
00:44:32Które nigdy nie docierają do horyzontu
00:44:34Aż pewnego dnia
00:44:36Przybiliśmy do brzegu bezludnej wyspy
00:44:44Ale nie byliśmy tam sami
00:44:46Co chwilę pojawiała się kolejna łódź
00:44:49Czasem było na niej pięciu, czasem siedmiu, a czasem tylko jeden Hatifnat
00:44:53Ale zawsze jakaś nietypowa liczba
00:44:56Jakaś tajemnicza siła przywodziła ich w to miejsce
00:45:05Musiałem przekonać się sam
00:45:07Musiałem poznać prawdę
00:45:09Tajemnice Hatifnatów
00:45:11I nagle
00:45:13Ujrzałem to
00:45:14Było przede mną
00:45:16Zobaczyłem...
00:45:18Marcepanowe świnki
00:45:19Ma ktoś ochotę na ciasteczka?
00:45:23U, świnki
00:45:24No i co było dalej?
00:45:26Tak, chcemy się dowiedzieć
00:45:28Nie mogę zacząć w punkcie kulminacyjnym historii
00:45:31Muszę zacząć od nowa
00:45:32Od samego początku
00:45:33Urodziłem się jako biedny i samotny muminek
00:45:40Dolina Muminków
00:46:07Tajemnica Hatifnatów
00:46:12Ruszaj się, ty szkorbutny żeglarzyku!
00:46:16Oszczędź mnie, o litościwa piratko
00:46:19O czarnym sercu
00:46:20Lecz pięknej urody
00:46:22Władczyni siedmiu mórz
00:46:25Ocean jest pełny zabójczych rekinów
00:46:28Które rozszarpią w strzępy mój puszysty ogon
00:46:31Zapomnij!
00:46:33Jesteś tchórzliwym buntownikiem
00:46:35A do tego bardzo się mylisz
00:46:38Mówisz, że nie ma tam zabójczych rekinów?
00:46:41Nie
00:46:42Nie jestem litościwa
00:46:44Mówisz, że jesteśmy trochę za duzi na zabawy w piratów?
00:46:56Zabójczy rekin, pomocy, pomocy!
00:47:07Nie uważasz, że jesteśmy trochę za duzi na zabawy w piratów?
00:47:10To znaczy, że chcesz zostać prawdziwym piratem?
00:47:13Nie, ja...
00:47:14Poczekaj
00:47:15Chciałem spytać, czy nie myślałaś, by wyruszyć w prawdziwy szalony rejs?
00:47:22Jak twój tata?
00:47:24Byłoby wspaniale mieć co opowiadać naszym dzieciom
00:47:26No, więc mamy sporo czasu
00:47:29Możemy wyruszyć za kilka lat
00:47:31A czemu nie teraz?
00:47:32Eee...
00:47:33A, ale fale
00:47:34Trochę jakby buja dzisiaj, nie sądzisz?
00:47:37No i musimy wszystko zaplanować
00:47:38Nie chcesz się dowiedzieć, jaki był koniec historii o Hatifnatach?
00:47:41Tak, ale...
00:47:42Tata zaczął historię od nowa, więc za kilka miesięcy na pewno ją skończy
00:47:45Poza tym, szanse na odnalezienie ich wyspy są absolutnie...
00:47:51Łatwe
00:47:51A?
00:47:52Jeśli podążymy za nią
00:47:53Łódź Hatifnatów
00:47:58Może moglibyśmy popłynąć trochę dalej
00:48:04Droczysz się ze mną
00:48:05Co?
00:48:06Widziałeś ją wcześniej i od razu miałeś zamiar popłynąć, zanim w ogóle coś powiedziałam, tak?
00:48:10Tak?
00:48:11No tak, oczywiście ja nie mógłbym odpuścić takiej szansy, co nie?
00:48:16Kurs na Hatifnatów
00:48:17O, najdroższa
00:48:18Tam, tam jest!
00:48:38Kurs na Wprost
00:48:43Tak jest, kapitanie!
00:48:58Oszukali nas
00:48:59Nie sądzę, żeby to była jakaś sztuczka, ale...
00:49:05A ja mam nadzieję, że to nie była burza
00:49:07Tak
00:49:08To zdecydowanie burza
00:49:11O, może przeczekamy tę burzę na tamtej małej wysepce, o tam!
00:49:18Jest malutka
00:49:19Bez obaw, jest tylko malutka z daleka
00:49:22No chodź, wygląda całkiem przyjemnie
00:49:27A, czyż nie jest uroczo?
00:49:39Nasz własny kawałek raju
00:49:41Ta
00:49:44Nie wiem, czy ktoś by miał ochotę ten raju odwiedzać
00:49:48Może pójdziesz przodem i znajdziesz tam jakąś jaskinie
00:49:52Rozbiję obóz, a kiedy już się rozgościmy, możemy zjeść smakołyki z domu
00:49:55Pełno pysznego jedzenia!
00:49:59A?
00:50:00O!
00:50:03Ech!
00:50:04Ech!
00:50:06Tak
00:50:06To był dobry pomysł, żeby tu przepłynąć
00:50:09Tu nic nam nie grozi
00:50:12Ten kosz wcześniej wydawał się lżejszy
00:50:29Zjedzmy te pyszności, będzie znowu lekki
00:50:32Mnie nie zjecie!
00:50:35Zaraz, zaraz, no
00:50:36Co ty robisz w koszu?
00:50:39Trawie
00:50:40Zjadła całe nasze jedzenie
00:50:44Przeżyjecie
00:50:47Macie raczej spory zapas, by przetrwać
00:50:50Mamy spory zapas?
00:50:51Chodziło jej chyba o co innego
00:50:53Nieźle
00:50:54Ruszam pozwiedzać
00:50:56Zostawię was samych w ten romantyczny wieczór
00:51:00Bleh!
00:51:02Jest zazdrosna, że jestem piękna
00:51:05Sama wyglądek czerwona cebula
00:51:06Może nie powinnaś ich tyle zbierać
00:51:09Może to rzadki gatunek?
00:51:12Wyglądają pospolicie
00:51:13No tak, dlatego, że od dłuższego czasu nikt nie przeszkadza im rosnąć
00:51:16Tak
00:51:16I zupełnie się tu marnują
00:51:18Gdzie jest moje zabytkowe ręczne lustereczko?
00:51:24O!
00:51:25Może to wystarczy?
00:51:28Bezużyteczne
00:51:29O!
00:51:30Ech!
00:51:31No nie ruszaj się!
00:51:36Paskudne odbicie!
00:51:38Może to pomoże
00:51:39Nigdzie się bez tego nie ruszam
00:51:42O!
00:51:45Ach to na nic
00:51:47Co dawna ja
00:51:49Chcę zobaczyć siebie teraz
00:51:51To całe żeglowanie nie jest tak fajne jak myślałam
00:51:57O!
00:51:58No nie wiem
00:51:59Mnie zaczyna się podobać
00:52:01O!
00:52:02Jak uroczo!
00:52:04Mogę pomóc?
00:52:06Nie specjalnie, bo już skończyłem
00:52:07Mój uroczy muminek
00:52:12To, no
00:52:13To chodźmy
00:52:14Musimy tylko znaleźć teraz coś do jedzenia
00:52:16Uuu
00:52:20Naprawdę jesteś głodna
00:52:23Mumineczku
00:52:26Ha!
00:52:39Obeszłam wyspę i znalazłam nic
00:52:41Wielkie nic
00:52:43Bezludne wyspy są nudne
00:52:46Ta jednak jest inna
00:52:52Świetnie!
00:53:05Baterie padły!
00:53:11A to co?
00:53:13Jakaś skarpetka bez buta?
00:53:22Ha!
00:53:33Łooo!
00:53:34Tylko ja jestem tak błyskotliwa
00:53:37Mała Mili!
00:53:40Wyłącz to!
00:53:41A
00:53:42To tylko wy
00:53:44A kogo się spodziewałaś na tej ponurej, bezludnej wyspie?
00:53:47Ich
00:53:52Hatifnatowie!
00:53:59Na zdrowie!
00:54:00Co?
00:54:01Nie!
00:54:02Tak się nazywają!
00:54:03Tata o nich opowiadał
00:54:04Przemierzają świat
00:54:06Nie mają stałego domu
00:54:08I zdają się niczym nie przejmować
00:54:10Tata mówił
00:54:13Nigdy nie zgadniesz, czy Hatifnat jest radosny, zły, smutny czy zaskoczony
00:54:18Wiesz tylko to, co widzisz
00:54:25Że wędrują
00:54:27Czymkolwiek są, powędrowali tam
00:54:31Fuj! Czego oni chcą?
00:54:36No właśnie, nie wiadomo
00:54:37Gdzie się wybierasz?
00:54:40Nigdzie
00:54:41No na pewno tam, gdzie są kłopoty
00:54:44Au!
00:54:45A
00:54:46Co?
00:54:46Co?
00:54:47One parzą jak pokrzywy
00:54:48Uuuu!
00:54:50Okropność!
00:54:51Migotko!
00:54:52Sio!
00:54:52Zostawcie mnie wy dziwne parówki!
00:54:55Mała Mi!
00:54:57No dalej!
00:54:59Chodźcie!
00:55:00Nie boję się was, wy białe, dziwne pokraki!
00:55:03Mała Mi!
00:55:04Po prostu je zostaw!
00:55:06Jak mam je zostawić?
00:55:07No to powiedz im, żeby to one mnie zostawiły!
00:55:11Hej!
00:55:18Spadajcie!
00:55:19To moje!
00:55:21Odpuść!
00:55:22Znajdziemy inną latarkę!
00:55:24Nie ma mowy!
00:55:27Mi!
00:55:29Uciekaj stamtąd!
00:55:30Nie mogę!
00:55:31Puśćcie mnie, wy paskudne paskudy!
00:55:38Puśćcie mnie!
00:55:39Albo pożałujecie!
00:55:41Mała Mi!
00:55:43Migotko!
00:55:45O!
00:55:46Może to jej powinienem szukać?
00:55:48Tak!
00:55:49Tak, to muszę zrobić!
00:55:51Wtedy ona uratuje Małmi!
00:55:59Okropne, mleczne ludki paskudki!
00:56:00Jak migocze!
00:56:17Wspaniałe!
00:56:19Jakie piękne!
00:56:22Wyglądam pięknie z tym wiankiem!
00:56:29Uuu!
00:56:30Co?
00:56:32Pfff!
00:56:34Mmm!
00:56:35Nie podobało wam się, co?
00:56:39Może to was czegoś nauczy!
00:56:42Przynajmniej przez chwilę!
00:56:43Może lepiej zabiorę to gdzieś indziej!
00:56:50Super!
00:57:02Wybacz, najdroższa!
00:57:04Szukałem wszędzie!
00:57:07O!
00:57:08Cieszę się, że wróciłeś!
00:57:10Możesz podziwiać moje dzieło!
00:57:11Myślałam o motywach kwiatowych,
00:57:20ale potem stwierdziłam,
00:57:21że dorzucę trochę motywów morskich i rybackich.
00:57:24Jak ci się podoba?
00:57:27To nieprawdopodobne!
00:57:28Naprawdę?
00:57:29Co?
00:57:30Nie!
00:57:31Odchodziłem od zmysłów i martwiłem się o ciebie,
00:57:34a ty byłaś tu...
00:57:35i dekorowałaś!
00:57:37O!
00:57:38Wolę myśleć, że nieprawdopodobnie ci się podobało!
00:57:41A to co?
00:57:46To lustro znalazło mnie!
00:57:48Na bezludnej wyspie?
00:57:49Ano!
00:57:55To chyba nie jest lustro!
00:57:57Dobrze, że nie musimy moknąć.
00:58:22Moje włosy się wtedy puszą i są paskudne.
00:58:25A właśnie, gdzie jest Małami?
00:58:31Oni...
00:58:31ją porwali?
00:58:34Nie ma na co czekać, kochany.
00:58:37Musisz wyruszyć sam,
00:58:38ryzykując swoje życie, by ją uratować.
00:58:40Ja?
00:58:41Sam?
00:58:42Oczywiście!
00:58:43Nie ma czasu do stracenia!
00:58:45Jesteś pewna, że potrzebujesz tego wszystkiego?
00:59:05Nigdy nie wiadomo, co mnie tam czeka.
00:59:11A więc żegnaj, Małko Hana.
00:59:15Ale zanim wyruszę...
00:59:17wiesz...
00:59:18gdzieś poza światem...
00:59:19O!
00:59:20Ruszę już!
00:59:21Patrz, gdzie idziesz, ty wielki glucie!
00:59:25Małami!
00:59:27Ulatowałaś się sama?
00:59:28Ta.
00:59:30Okazało się, że chcieli tylko dostać się do latarki.
00:59:33Chcieli odzyskać z niej baterię.
00:59:35Baterię?
00:59:36Baterię!
00:59:37Paskudę!
00:59:38Parówkę!
00:59:39Użyłaś Hatifnata jako baterii?
00:59:41Baterię?
00:59:42Ja.
00:59:59257...
01:00:00258...
01:00:02259...
01:00:05252!
01:00:11Wydaje mi się, że mamy gości.
01:00:24Nikogo tu nie widzę.
01:00:30Oddałam te ich baterie!
01:00:32Czego teraz chcą?
01:00:36Chyba już wiem.
01:00:41Migotko!
01:00:52Niech już sobie pójdą!
01:00:54Co?
01:00:54Ej!
01:00:58Ha!
01:01:00Tak się nie stanie,
01:01:02dopóki nie oddamy im tego, czego chcą.
01:01:05Nie wiem, o czym mówisz.
01:01:06Idźcie sobie, no już.
01:01:07Zostawcie mnie.
01:01:11No cóż, ja...
01:01:23chcę pomóc.
01:01:27Co to było?
01:01:28Nic!
01:01:29Nie martw się!
01:01:31Masz piękną fryzurę!
01:01:32Tak myślałem.
01:01:45Moje lustro!
01:01:47Nie jest twoje, czyż nie?
01:01:49Naprawdę chcesz jeszcze coś stracić dla niego?
01:01:51Jeszcze coś stracić?
01:01:53Lepiej zerknij ostatni raz.
01:01:56Moje włosy!
01:01:57Moje piękne włosy!
01:01:59répani racta.
01:02:01Prak chips!
01:02:02receives
01:02:07...
01:02:08...
01:02:10...
01:02:10...
01:02:11...
01:02:14...
01:02:14...
01:02:18...
01:02:20KONIEC
01:02:50Czas odejść.
01:03:16Tyle zachodu przez zegar.
01:03:19To nie był zegar.
01:03:20Ani lustro.
01:03:22To jakiś barometr?
01:03:24Do przewidywania pogody.
01:03:27Czyli...
01:03:28Hatifnatowie potrafią przewidywać pogodę.
01:03:33Nie sądzę.
01:03:45Może Hatifnatowie zbierają się, by czcić razem burzę.
01:03:49A może sami ją tworzą?
01:04:10Pewnie nigdy się nie dowiemy.
01:04:12I chyba tak będzie najlepiej.
01:04:17Myślę, że dlatego ciągle wędrują.
01:04:25Cały czas szukają kolejnej niezwykłej burzy.
01:04:29Mieliśmy szczęście, że je widzieliśmy.
01:04:32Szczęście?
01:04:33Żałuję, że postawiłam stopę na tej wyspie.
01:04:35Proszę.
01:04:48Będę twoim lustrem.
01:04:53I powiem ci, że wyglądasz nawet lepiej.
01:04:55Z włosami jest tyle zachodu.
01:04:57Nie sądzisz?
01:04:58Mawami.
01:05:12Mała mi.
01:05:42Głosów użyczyli Muminek Paweł Krucz, Włóczyki Bartosz Wesołowski, Mała mi Iza Peres, Mama Muminka Agnieszka Grantowska, Tata Muminka Piotr Warszawski, Migotka Gracja Niedźwiedź, Ryjek Janusz Zadura i inni. Czytał Jacek Król.

Recommended

1:11:13