- yesterday
Hey, I Can Pee Outside in the Dark
Jake jest osowiały i całe dnie spędza grając na gitarze, czym doprowadza Charliego i Alana do szału. O chłopca martwi się także Judith. Rodzice i wujek, zabierają Jake'a do psychiatry, doktor Lindy Freeman (w tej roli Jane Lynch). Terapeutka nie odnajduje jednak przyczyn jego depresji. Chłopakowi pomaga dopiero Berta, która odkrywa iż cierpi on na zatwardzenie.
Jake jest osowiały i całe dnie spędza grając na gitarze, czym doprowadza Charliego i Alana do szału. O chłopca martwi się także Judith. Rodzice i wujek, zabierają Jake'a do psychiatry, doktor Lindy Freeman (w tej roli Jane Lynch). Terapeutka nie odnajduje jednak przyczyn jego depresji. Chłopakowi pomaga dopiero Berta, która odkrywa iż cierpi on na zatwardzenie.
Category
📺
TVTranscript
00:00Cześć, witaj Gwiazdo Roka, cieszysz się na weekend? Odczep się.
00:07Muzycy.
00:10Doprowadza mnie do szału.
00:12Udał się w ojca.
00:15Aż tak źle?
00:17Od paru dni jest nabór muszony i apatyczny.
00:20Ktoś go powinien zbadać. Na przykład psychiatra.
00:23Nie, na przykład kowal.
00:26To reakcja na nasz rozwód.
00:28Terapia pozwoliłaby mu odblokować emocje.
00:33Kto cię tak nauczył gadać, mój psychiatra?
00:38Już widzę, jak ci pomógł.
00:42Widzę, jak ci pomógł.
00:48Całymi dniami siedzi w pokoju i gra.
00:51Alienuje się, ale to nie znaczy, że jest psychiczny.
00:54To normalny jedenastolatek, który jest nieco mrukowaty.
00:56A ja jestem normalną 35-letnią matką, której brakuje cierpliwości, czyli prozak.
01:03Zaraz nie możesz mieć 35 lat, ponieważ...
01:08Nieźle mu to idzie.
01:12Zacznij się przyzwyczajać.
01:14Charlie, co ty robisz?
01:37Smog on the water.
01:41Smog on the water.
01:41Mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę, mę
02:11To przestało być uroczek, aż mu przestać.
02:23Sam mu kupiłeś gitarę.
02:27Łóżko dostało takich wibracji, że stałem się zbędny.
02:32Wybacz, że ci przerwał popołudniową rgietkę, ale myślę, że coś go gnębi.
02:37Ale co? Nie wiem. Jeszcze z nimi nie rozmawiałem.
02:42Wyręczyć cię?
02:45Jasne, a ja cię zastąpię na górze.
02:49To jest zadanie dla ojca.
02:53Poproś go o 20 minut przerwy.
03:11Mogę wejść?
03:19Zdaje się, że już załapałeś melodię.
03:22Ale może troszkę ściszymy.
03:31Czemu to zrobiłeś?
03:33Ponieważ cię kocham i nie chcę, by to się zmieniło.
03:35Jak minął tydzień?
03:44Coś się stało?
03:47Coś cię męczy?
03:49Na pewno.
03:50Bo wydaje mi się, że jednak tak.
03:52Pytaż, co mnie męczy?
03:54Ludzie pytający, co mnie męczy.
03:57Dobra, nie dopytuję.
04:01Świetnie.
04:04Kiedy byłem w twoim wieku...
04:07Mniejsza z tym.
04:09Kłopoty w szkole?
04:12Z mamą?
04:14To są pewne sprawy, o których trzeba pogadać z facetem.
04:18Na przykład?
04:20Kłopoty z dziewczynami.
04:22Ktoś ci dokucza.
04:25Zobaczyłeś pod natryskiem, że tylko ty nie masz tam włosów.
04:28Zdążyła ci wytrzeźwieć?
04:45Dbam o gości.
04:47No, może troszkę.
04:51Wiesz, co go trafi?
04:53Nie, ale ustaliłem, że mam kompleks późnego dojrzewania.
04:56Faktycznie, przyzywali cię łysą pałą.
05:03A może to zatwardzenie?
05:06Jego rodzice się rozwodzą, trudno mu przetrawić niektóre emocje.
05:10Możliwe, ale Sera też jeszcze nie przetrawił.
05:17Judith chce go posłać do psychiatry,
05:20który jej tak wspaniale pomaga.
05:22Ta uwaga była zbędna.
05:24Problem w tym, że dzieciak ma 11 lat.
05:28Nie może prowadzić, nie może pić,
05:30matka wybiera mu ubrania.
05:31Cud, że jeszcze nie odgryza głów kurczakom.
05:35To do niego niepodobne.
05:38Zaufaj intuicji.
05:40Odpuść dzieciakowi, a jutro o tej porze...
05:43Zginie z mojej ręki.
05:49Nieźle.
06:07Nie możesz przyciskać strun E i A razem?
06:12Gram po swojemu.
06:13Czemu to zrobiłeś?
06:20Cieszę się, że zacząłeś na czymś grać
06:24i będę zachwycony, kiedy zagrasz piosenkę do końca.
06:27Ale teraz ogłaszam przerwę.
06:31Czego chcesz?
06:33Niczego. Pogadać.
06:34Jak muzyk z muzykiem.
06:45Bluz, bluz.
06:47Nic mnie nie gryzie.
06:49I dobrze.
06:51Nie pcham się z butami.
06:52Ale wiem, że o pewnych sprawach
06:57nie można z rodzicami pogadać.
06:59Na przykład o kompleksie niższości,
07:03o tym, że cię biją,
07:05o wagarowym wypadzie do Tijuana
07:07ze szkolną filieństką.
07:13Moja młodsza córka
07:16zeżarła kiedyś paczkę modeliny.
07:18Zakorkowało ją na dwa tygodnie.
07:20Błagam.
07:22W końcu wykupkała popielniczkę.
07:26Od tamtej pory nie palę.
07:33I jak?
07:35Knojek wyrzucił mnie za brzmię.
07:38Witaj w klubie.
07:40Swojego luzackiego wujka?
07:42W przeciwieństwie do taty sztywniaka.
07:44Nie usprawiedliwiaj się, próbowałeś.
07:48Dzieciak nie ma powodów do rzekań.
07:50Nie brał w skórę, nikt na niego nie krzyczy.
07:52Zawsze był dla nas najważniejszy.
07:55Fajnie, że się nie usprawiedliwiasz.
07:57Ma cudowne warunki.
07:59Dostaje wszystko, co chce, niczego mu nie odmawiam.
08:02Boże, w co ja wpędziłem własne dziecko?
08:05Żartowałem, jesteś wspaniałym ojcem.
08:07Myślisz?
08:08Tak.
08:08Słusznie, niepotrzebnie się obwiniam.
08:12Właśnie, to wina jego matki.
08:13Brawo.
08:19Zjesz coś?
08:21Nie mam ochoty.
08:22Zostało trochę pizzy.
08:25Wyluzuj, mówi, że nie chce.
08:27Zjesz jak zgłodniejesz, prawda?
08:29Nie gadaj, tyle oglądam.
08:30Szysz.
08:36Ale beznadzieja.
08:39Masz rację, wybierz coś innego.
08:42Dzięki.
08:45Luzacki wujek.
08:46Głupie.
08:50Głupie.
08:52Nudne.
08:54Głupie.
08:57Oglądałem.
08:58Głupie.
09:00Głupie.
09:03Głupie.
09:05Bardzo głupie.
09:07Głupie.
09:08Durne.
09:09Głupie.
09:11Dobra.
09:16Wybierz coś spośród głupi.
09:19Olewka, idę do siebie.
09:21Jake, czekaj.
09:23Nieźle, Luzaku.
09:24To moja wina?
09:27Coś ci powiem przy tobie i twojej żonie, jestem oazą normalności.
09:36Wrócisz jeszcze na górę?
09:42Mimo to jestem oazą.
09:46Cześć.
09:57Znajoma już sobie poszła?
09:59Nie, nocuje u nas.
10:00Błagam, nie pozwól mi znów o niej zapomnieć.
10:03Przylep sobie karteczkę na ptaszkę.
10:07Musiałbym zdemontować billboard.
10:09Usmażyłem ci pyszne placki.
10:16Nie jestem głodny.
10:17Twoje ulubione.
10:18Nie chcę.
10:21Może urządzimy sobie jam session, nitara i fortepian.
10:25Wolę oglądać kreskówki.
10:27Co cię ugryzło?
10:29Charlie, spokojnie.
10:32Jego wieku musiałem iść pięć przecznic pod górę, by z kimś podżemować.
10:36Siekiem niczego nie załatwisz.
10:39Zaproponujmy mu rozrywkę.
10:42Wiem.
10:43Weźmy go do Lombardu i spróbujmy na coś wymienić.
10:47Albo uzbrójmy się w cierpliwość i w końcu sam się przyzna.
10:52Gdzie mój wnusio?
10:56Można go też zastraszyć.
11:01Nigdy nie byłam jedenastoletnim chłopcem, ale jedno wiem na pewno.
11:06Nie masz pojęcia, co to znaczy być naprawdę nieszczęśliwym.
11:13Prawdziwe nieszczęście to obojętność tych, których się wydało na świat.
11:16Prawdziwe nieszczęście to dochodzić do siebie po liposukcji
11:24i nie dostać kartki z życzeniami od jedynego wnuka.
11:31A poddałam się tej operacji tylko dlatego, żebyś nie miał babci z rękoma jak balerony.
11:39Do tej pory nie potrzebował psychiatry, ale to już przeszłość.
11:46Za bardzo go rozpieszczasz.
11:51Ja w jego wieku nie chodziłem do psychiatry, chociaż miałem o wiele cięższe dzieciństwo.
11:57Jesteś wprawdzie zdrowo walnięta, ale w porównaniu z naszą mamą jesteś jak pierdnięcie wobec huragany.
12:10Nigdy nie byłeś u doktora Demeresta?
12:12Chodziłeś na terapię?
12:18Tylko kilka razy.
12:20Leczyłem nocne lęki, agorafobię, moczenie się do łóżka.
12:24Pomogło?
12:26Mogę ścigać nocą na dworze, samo sądź.
12:28Skoro uważasz mnie zawalniętą, bo chcę pomóc własnemu dziecku, to sam masz poważne zaburzenia.
12:36Jake, jak ci się podoba fotel wypełniony grochem?
12:52Wygodny, co?
12:54Ujdzie.
12:57Moglibyśmy siedzieć na malutkich krzesełkach.
13:00Czasem na takich siadam.
13:02Czuję się wtedy jak olbrzymy.
13:03Ledwo cię tam na dole widzę.
13:17Czy czujesz czasami, że jesteś małym, nieważnym okruszkiem w świecie olbrzymów?
13:24Raczej nie.
13:26Może tylko ja to mam.
13:27Tak czy siak pogadamy, porysujemy obrazki, może w co i zagramy.
13:37Lubisz szpacynki?
13:39Raczej nie.
13:45Ja też nie.
13:47Ale czasem mi pomagają, kiedy mi smutno.
14:00Oby zaczął mówić o naszym rozwodzie.
14:03To traumatyczne przeżycie.
14:04Patrzyć jak wykopują z domu ojca.
14:06Widok tłamszonej matki też nie był budujący.
14:09Płamsiłem cię latami, mimo to był pogodny.
14:16Wlazł kotek na płotek i kropeczki.
14:22Mruga, prawda?
14:25Mógłbyś się poczuć do winy za część jego fobii.
14:28Słuszna uwaga.
14:29A co takiego zrobiłem?
14:31Wciągnąłeś go w hazard.
14:32Sprowadzałeś do domu kobiety.
14:34Nauczyłeś go kląć po włosku.
14:35Piłeś przy nim.
14:36Zaraz coś sobie wyjaśnijmy.
14:40Nauczyłem go kląć po hiszpańsku.
14:45Cudownie nam się rozmawiała,
14:46teraz pogadam z dorosłymi.
14:54Nie idziesz z nami?
14:55Nie, wciąż nie widzę szczoteczki w koronie drzewa.
15:00Więc to jest wujek Charlie.
15:02Bardzo bym chciała z nim pogadać.
15:06Dzięki.
15:13Proszę wygodnie usiąść.
15:16Porozmawiałam sobie z Jake'iem.
15:34Zachęciłam go, by wyraził swoje emocje metodą bez aluzyjnych skojarzeń.
15:38I wysłuchawszy go, muszę Państwu szczerze powiedzieć...
15:46Kogo ja chcę nabrać?
15:48Jestem w kropce.
15:56150 dolarów za...
15:58Jestem w kropce?
15:59175, ale nie to jest teraz najważniejsze.
16:03Co pani powiedział?
16:06Twierdzi, że nic mu nie dolega, że wszystko gra, ale wystarczyło, że go trochę przycisnęłam, by powiedział...
16:11Bessa mi culo.
16:20Widzisz? Hiszpański.
16:22Widzę, że jesteś z siebie dumny.
16:27Znajomość drugiego języka nie zamienia ludzi w ponurych parametrów.
16:30Mój syn mieszka z kimś takim, bo wyrzuciłaś mnie z domu.
16:34Mam prawo do szczęścia.
16:35Właśnie, czy zostawiłem w domu dziewczynę?
16:38Zamknij się.
16:39Nie uciszaj mnie.
16:40Spokojnie.
16:41Co on tu robi?
16:42Staram się, by dzieciak nie stał się neurotycznym świrem, jak mój brat.
16:53Uciszcie się.
16:56Nawet krowy wiedzą, że słowa mogą ranić.
16:59Chociaż czasem żremy się z mamusią, nie przestaniemy Cię kochać.
17:14Wiem.
17:15I nie Ty jesteś winien tego, że się rozeszliśmy.
17:19Wiem.
17:20Ale mamusia ma prawo do szczęścia.
17:22Wiem.
17:23I cokolwiek Cię trafi, to nie z mojej winy, prawda?
17:31Tak.
17:32Widzicie?
17:34Mogę już iść spać?
17:36Dopiero siódma.
17:38Jestem zmęczony.
17:40Przyjdę Cię utunić.
17:45Niedobrze.
17:46Klasyczny objaw depresji.
17:48Jesteś specjalistą.
17:49Gdyby moje dzieciaki chodziły spać o siódmej, wysmarowałabym się sosem i tańczyła nago po dachu.
17:59A sosy robi wspaniałe.
18:11Dzień dobry, wujku.
18:12Dzień dobry.
18:16Dzień dobry, wujku.
18:17Dzień dobry, wujku.
18:18Dzień dobry.
18:19Co dziś robimy?
18:22Nie wiem.
18:24A na co masz ochotę?
18:25Na coś fajnego, może pogram z wujkiem.
18:29Dzień dobry.
18:32Mogę zjeść przed telewizorem?
18:34Dzięki.
18:39Co go tak odmieniło?
18:41Gdyby był starszy, podejrzewałbym, że stracił cnotę.
18:44Powiadałam z nim, zanim poszedł wczoraj spać.
18:51I co mu powiedziałaś?
18:53Kazałam mu wypić litr soku z suszonych ślidów.
18:56Żywi się wyłącznie picą.
19:02Cud, że mu oczu nie wysadziło.
19:04Tak, ja.
19:05Dzień dobry.
19:05Dzień dobry.
19:07Dzień dobry.
19:08KONIEC
19:38Zaraz, zaraz...
19:40Rany, znowu...
19:46Jay Carper Unplugged
Recommended
20:11
|
Up next
19:30
20:25
18:19
20:16
19:06
19:27
19:21
19:49
19:26
19:57
19:27
20:06
20:12
18:12
20:31
19:56
17:48
20:34
20:30
20:35
21:53
1:39:53
1:39:53