Skip to playerSkip to main content
  • 9 months ago
Wybuchające auta, strzelanie z łuku kurą, czy bananowy nóż. Brzmi fajnie co nie? Przed Wami Bollywood w najlepszym wydaniu, pełnym dziwactw, które dla Was znaleźliśmy.
---
✔ Instagram tvfilmy: https://www.instagram.com/tvfilmy.yt/
✔ Nasz serwis filmowy: https://filmomaniak.pl/
✔ Nasz główny kanał: https://www.youtube.com/user/TVGRYpl
Transcript
00:00Ponad rok minął już od materiału, w którym to przyglądałem się absurdom, jakie możemy znaleźć w indyjskich, czy jak kto woli, hinduskich filmach i serialach.
00:10Jeśli jeszcze go nie widzieliście, to proszę szybciutko to nadrobić.
00:13I mimo, że pokazałem tam naprawdę sporo wręcz kuriozalnych przykładów, nie wyczerpałem do końca tematu.
00:20Wiecie, Bollywood rządzi się swoimi prawami i można tam znaleźć prawdziwe perełki, oczywiście chodzi mi o takie absurdalne perełki.
00:28I tak oto jesteśmy tutaj, w drugiej części naszego minicyklu.
00:33To co, przejdźmy do tak zwanego mięska i przyjrzyjmy się kolejnym absurdalnym scenom, które można znaleźć w bollywoodzkich produkcjach.
00:49Zaczniemy z tak zwanej grubej rury, bo wiecie, pościg, samochody, rura wydechowa, suchar, co?
00:55No, wracając. Film Don, który jest tributem filmu z 1978 roku, możemy streścić jako pogoń za sobowtórem tytułowego przestępcy, który został wysłany z tajną misją wcielenia się w rolę prawdziwego Dona, który został ranny w pościgu.
01:11No właśnie, w pewnym momencie jesteśmy świadkami pościgu policyjnego, w którym bierze udział nie kto inny jak Sha Ruk Han, czyli jeden z najpopularniejszych aktorów w bollywoodzkim kinie.
01:23Po paru pełnych akcji ujęciach widzimy jak z naprzeciwka nadjeżdża samochód dostawczy.
01:28I jak to bywa w tego typu przypadkach, zamiast zjechać z drogi to kierowca używa klaksonu.
01:33I nie, nie podłożyłem tego dźwięku, on naprawdę tam jest.
01:37Don wymija dostawczaka, ale policjantom nie jest to dane.
01:41Uderzają w samochód, ten wybucha w widowiskowy sposób, a bohater dalej spierdziela przed glinami.
01:47Później akcja przenosi się do miasta po kilku przechodniach, ominiętych straganach i opanowanych starszych paniach.
01:54Don podczas cofania samochodem strzela w coś przypominającego Piaggio A.
01:58To taki skuter dostawczy, ustrojstwo wybucha, wzbija się w powietrze, a nasz ulubieniec przejeżdża pod nim jak gdyby nigdy nic.
02:07Oczywiście policjanci tego szczęścia nie mają i uderzają w pobliski stragan.
02:12Chwilę później Don ponownie cofa, a w jego kierunku lecą dziesiątki kul, oczywiście żadna w niego nie trafia.
02:18Uderza w policyjne samochody i nie tracąc w ogóle prędkości odjeżdża.
02:22Po paru minutach, jak to bywa w bollywoodzkich produkcjach, tańcom i śmiechom nie ma końca.
02:28Wspomniałem, że Don jest rebootem.
02:38W pierwowzorze też kilka perełek się znajdzie, ale skupimy się tylko na dwóch.
02:43W pewnym momencie kulawy facet, który kroku nie zrobi bez podparcia na laskę, postanawia uratować dwoje dzieci z opresji.
02:50Znajduje grubą linę, która nie wiedzieć czemu jest akurat w tym pokoju.
02:55Przerzuca ją na dach drugiego budynku.
02:57Ta się oczywiście przywiązuje do jakiejś anteny czy innego komina.
03:00Bierze dzieci pod pachę i idzie na drugą stronę.
03:03Co tam, że jest kulawy, a do tego trzyma dwójkę dzieci na rękach.
03:07Idzie bez żadnego zawahania.
03:09No okej, jest byłym akrobatom i takie sztuczki kiedyś robił, ale wtedy był sprawny, a i bąbelków targać nie musiał.
03:17I bym prawie uwierzył w to, gdyby nie niedomagający green screen, na którym scena była robiona.
03:23Przenieśmy się jeszcze na cmentarz.
03:25Don, czyli ten główny bohater, zeskakuje z murku na tygryska, jakimś cudem prostuje się i kopie jednego z niemilców.
03:33Ten, nie wiedzieć jak, robi fikołka w powietrzu i spada prosto do grobu.
03:37Później jest jeszcze lepiej.
03:39Fikołas po wykręconym nadgarstku, skok nad laską, kopniak, jeszcze jeden kopniak, przewrót, a no i jeszcze kilka kopniaczków.
03:46W ogóle cała ta sekwencja wydaje się absurdalna, nawet mając na uwadze, w którym roku ten film powstał.
03:52Zresztą, zobaczcie sami.
04:07W poprzednim moim filmie widzieliśmy zabójczą firanę w roli głównej, jednak tym razem niczym w szczękach, tym złym i krwiożerczym będzie dziwny rekin z głębin.
04:18W Chattarapati z 2005 roku znajdziemy pewną kuriozalną scenę.
04:23Główny bohater zostaje ugodzony nożem przez porywaczy i spuszczony w odmęt oceanu, aby tam zajął się nim krwiożerczy rekin.
04:31Po paru chwilach pod wodą, Sivaji, co swoją drogą w języku hindii oznacza siedmiodniową żałobę, dostrzega potwora.
04:38Nie czepiajmy się wyglądu rekina, w końcu to 2005 rok, ot, taki poziom jak Wiedźmińskiego Smoka, ale przyjrzyjmy się temu, co tam się wyprawia.
04:48Kiedy Monstrum pędzi na Sivaji'ego, ten robi podwodne salto w tył, łapie się grzbietu rekina i zaczyna go ujeżdżać niczym na jakimś amerykańskim rodeo.
04:57Zwierzę robi kilka kółek, próbując zrzucić Gapowicza, ale ten trzyma się go jak rzep i za cholerę nie chce puścić.
05:03Trzymając się tak w uściskach miłości, zaczynają płynąć prosto na turbinę statku.
05:08Czy to już koniec? A gdzie tam?
05:11Kilka smyrnięć brudną stopą po skrzelach, rekin skręca i rani się, wydając przy tym dźwięk rodem z Jurassic Park.
05:17Sivaji dostrzega nóż, rzuca się w jego stronę z grzbietu rekina, jak gdyby nie istnał opór wody.
05:22Oczywiście slow motion musi być i przecina więzy.
05:26Kiedy pan rekin myśli już, że ma wąsacza na widelcu, w ostatniej chwili zostaje zatrzymany przez linę, którą Sivaji mu owinął wokół korpusu.
05:34Kiedy? A czy to ważne?
05:35Ważniejsza jest ta dramaturgia sceny. Spójrzcie na rekina, jaki rozwścieczony!
05:41Szczególnie, że te przydupasy z góry go wyciągają z wody, przy okazji nasz wąsacz też wychodzi i w iście bollywoodzkim stylu rozprawia się z porywaczami.
05:49Fikołki? Są.
05:50Latanie po jednym ciosie? Tak jest.
05:52Próba ucieczki po uderzeniu skrzynką z partyzanta? Pewnie, że tak.
05:56Przynajmniej rekin na tym nie stracił, bo swoją działkę za to przedstawienie dostał.
06:02Reżyser kolejnego filmu pewnie też dostał swoją działkę, ale chyba też przy tym zażył jakąś przy pisaniu scen walki.
06:09Iron to typowa historia romantyczna o tym, że rodzice chcą wydać siostrę głównego bohatera za mąż, za nieznajomego.
06:16Ona tak naprawdę kocha kogoś innego i chce z nim uciec, a tytułowy chłopak Iron to w sumie też kogoś kocha, kogo jego rodzice nie akceptują.
06:25No po prostu istna hinduska telenovela.
06:28Dlatego też dochodzi m.in. do bitki w przydrożnej knajpie, gdzie oprócz kilku widowiskowych pacnięć i skoków wiary, Iron musi wykazać się nie lada refleksem.
06:38Jego oponenci bowiem zaczynają rzucać w niego należami.
06:42I nie, nie jednym czy dwoma, ale chyba całą świąteczną zastawą, którą każda babcia gdzieś tam na strychu czy w piwnicy posiada.
06:49Talerze lecą w stronę chłopaka jako pętane, a ten niczym neo na strydach unika wszystkich z wielką finezją.
06:57Spójrzcie tylko na te pozy niczym prima balerina czy inna łyżwiarka figurowa.
07:02Ale to jeszcze nie wszystko.
07:04Facet z bandaną na głowie ciska kilkoma talerzami naraz.
07:07Co robi nasz bohater?
07:08No przecież to proste jak słońce.
07:10No zatrzymuje czas i tłucze wszystkie jednym celnym ciosem.
07:15Odłamki lecą w jego przeciwników i nokautują wszystkich naraz.
07:19Później jeszcze wyrzucenie jakiegoś gagatka przez szybę, ponowne zatrzymanie czasu, nadepnięcie na stopę, przewrót niczym pewna postać Stekena i już wszyscy wąchają kwiatki od spodu.
07:30A nie, trzeba jeszcze jednego do zupy wrzucić.
07:32Wiecie, żeby na jutro smaczniejszy rosołek wyszedł.
07:35Kolejny film i kolejne absurdy.
07:39Tym razem dostanie się Singam-123, który opowiada o tytułowym agencie.
07:46Ten postanawia rozprawić się z samozwańczym królem wioski i szefem mafii, Link Dammem.
07:51I tak, wiem, cały film to jeden wielki absurd.
07:55Sposób w jaki został nakręcony i zmontowany jest iście kuriozalny, ale po kolei.
08:00Już na początku dostajemy kilkoma głupotami prosto w twarz.
08:04Po strzale w środek głowy ofiara mimo dziury w mózgu wymawia jeszcze kilka słów do strzelca, po czym dopiero umiera.
08:11Ale to dopiero początek.
08:13Kilka minut później bohater uderza jakiegoś wysola, a ten z impetem leci prosto w lampę.
08:18Później kopniakiem odpycha kolejnego agresora, ten uderza w mur i widowiskowo łamią mu się wszystkie kości.
08:24Kilka sekund później robi kilka obrotów ręką, kopie faceta, a ten wzbija się w powietrze niczym satelita Ilona Muska.
08:31Kilka odbić łysolem o ziemię i sekcja pacnięć w tyłek przez szkolną młodzież.
08:36Mało? No to jedziemy dalej.
08:39Kolejna szarpanina, kopniak prosto w głowę i odlot na kilka metrów.
08:42Nie mogło też zabraknąć klasycznego odbicia od ziemi i spojrzeniu prosto w oczy łakomemu gagatkowi.
08:47Dobra, chwila oddechu na trening w rytmach country.
08:51Tak, to jest podkład prosto z filmu.
08:54I znowu akcja.
08:56Tym razem Sampo, bo tak właśnie na imię ma agent specjalny, pędząc swoim motorem najechał na banana,
09:02wpadł w poślizg, dostaje kilka kulek prosto w klatę i trafia do doktora.
09:06Tam mamy sekwencję z nożem, który co rusz pojawia się i znika.
09:09I trochę halucynacji, gdzie główny bohater tańczy z czarnowłosą.
09:13Później widzimy zręczne uniki przed ostrzałem i obezwładnienie grupy gangsterów przy pomocy wyskoku i kopnięcia.
09:20W sumie i tak nie musiał się bronić, bo jego klata jest twarda niczym betonowy mur.
09:25I znalazłbym jeszcze sporo tego typu sytuacji, od chociażby swobodną rozmowę z rekinem w oceanie, czy przejechanie palców przez rozpędzony pociąg.
09:33Oczywiście bez nich ucięcia.
09:34Niemniej je sobie pominiemy.
09:37Najlepsze smaczki zostawiłem na koniec.
09:40Bohater chwyta za łuk i próbuje trafić w swego głównego oponenta.
09:44No, nie wiedzieć czemu, nie za bardzo mu się to udaje, no coś chybia chłopaczyna.
09:48W tym wyczaja kurczaka, naciąga go na cięciwe i strzela.
09:53Ten leci niczym strzała kupidyna i swoim ostrym dziobem wbija się w przydu pasa Lingdama.
09:58Singam wyciąga broń ostateczną, zabójczego, banana, tak, banana.
10:04Obiera go z wielką dokładnością i tnie swoich przeciwników niczym napakowany barbarzyńca z serii gier Diablo.
10:11Na koniec ciska owocem i wbija Gangusowi prosto w serce.
10:15Później unika kul z broni maszynowej i w ostatecznej walce pokonuje Lingdama typowym dla Bollywood ciosem zwanym Stereo.
10:23Wszystko wybucha, koniec kurtyna.
10:27Ejej, ale to jeszcze nie koniec naszych absurdów.
10:30Zaczekajcie chwilę, jeszcze mam kilka przykładów.
10:33W poprzednim materiale kilka słów poświęciłem Aluda Madżak
10:36i teraz też chciałbym pokazać wam jedną scenę, a dokładniej bitwę traktorów.
10:41Tak, dobrze słyszycie.
10:43Główny bohater, który jedzie na traktorze zostaje otoczony przez grupę traktorzystów.
10:48Jak wyjść z takiej patowej sytuacji? Zapytacie.
10:51Po pierwsze, zakręć kilka kółek, oblewając przy tym innych kierowców błotem.
10:55Następnie przeskocz bez żadnej rampy nad ciągnikowym murem,
10:58a później, no to już z górki, wyskocz z traktora,
11:02użyj swoich umiejętności sztuk walki,
11:04zrób parę wygibasów, skoków i przewrotów.
11:07Później dostań kilka batów paskami z doczepionymi dzwoneczkami,
11:10wejść do koła pędzącego pojazdu, zrzuć kierowcę innego ciągnika
11:14i na koniec prawie rozjedź przywódcę traktorowego gangu.
11:18Przecież to takie proste, prawda?
11:21Takie proste jest też pewnie dogonienie autobusu.
11:23Muna, co w Hindi oznacza baby,
11:26opowiada o pewnym studencie, którego głównym celem jest wykończenie mafii,
11:30która trzyma całe miasto w garści.
11:33Już od początku wiemy, że tytułowy bohater to koks wśród koksów.
11:36Prócz sporej postury jest naprawdę szybki.
11:40Bez problemu dogania pędzący autobus, skacze, łapie się barierki
11:43i dostaje się do środka.
11:45Tam stacza swoją pierwszą i oczywiście nie ostatnią walkę w tym filmie.
11:49W innej scenie, tym razem w deszczu,
11:51która na myśl przywodzi tę z Matrixa i walki ze Smithem,
11:55nasz bohater również pokazuje swój kunszt.
11:57Jest efektownie ulewa na całego fale, uderzenia, piruety
12:01i inne tego typu bzdety.
12:03Chwilę później mu nałapie za zaparkowany motor i popycha go w stronę przeciwników
12:08i bierze kolejny, a potem jeszcze jeden jednoślad.
12:11Później wystarczy na wyprostowanych rękach uderzyć w kolejnego oponenta,
12:15uczesać włosy i zająć się ostatnimi maruderami.
12:19Kurczę, nie wiem czemu, ale wszelaki absurd, jakie znajduje w hinduskich filmach,
12:23pochodzą z typowych akcyjniaków.
12:26Po Kiri już w szóstej minucie jesteśmy raczeni absurdami wszelakiej maści.
12:29Po jednym ciosie ludzie lecą z prędkością, jakiej nie powstydziłby się Usain Bolt,
12:34chłopaki dostają oczywiście po uszach,
12:36a do tego bohater potrafi podrzucić do góry stół z metalowymi częściami,
12:40zatrzymać czas, wybrać sobie jakieś żelastwo
12:43i kopnąć je prosto w jakiegoś biednego wąsacza.
12:46Na koniec standardowo tańce i śpiewanie.
12:48Jako ostatni przykład zostawiłem istną perełkę z dość świeżego filmu,
12:54jakim jest wydany w 2017 roku,
12:57Bach Bali 2.
12:58I choć nie do końca jest to produkcja bollywoodzka,
13:00bowiem powstała w tak zwanym Tollywood,
13:03czyli centrum filmów w języku Telugu i tamilijskim,
13:07to i tak warto się nad tym przykładem pochylić.
13:09Bach Bali 2 to sequel filmu o tym samym tytule,
13:12którego akcja dzieje się w średniowiecznych Indiach.
13:15Już od początku mógłbym się przyczepić do chociażby wielkiego łuku,
13:19który podnosi słoń,
13:20ale przejdźmy od razu do największego absurdu tego filmu.
13:23Myślicie, że wystrzelenie kilku osób z palmy jest dobrym pomysłem?
13:28No, według twórców tej produkcji jak najbardziej jest to świetny pomysł.
13:32Paru żołnierzy staje na drzewie z tarczami w dłoniach,
13:35przecina linę, w trakcie lotu zbliżają się do siebie
13:38i tworzą swego rodzaju kule.
13:40Po chwili lądują prosto we wrogiej fortecy,
13:42rozluźniają szyk i jak gdyby nigdy nic
13:45zaczynają siekać zszokowanych wrogów.
13:47I tak, ja też jestem w szoku,
13:49widząc co tutaj się wyprawia,
13:51szczególnie, że w ich ślady idą kolejni żołnierze
13:54i jesteśmy raczeni dziesiątkami podobnych kul.
13:57Oczywiście prawie wszyscy wychodzą z tego bez szwanku
13:59i pomagają w zdobyciu murów.
14:01Ja wiedziałem, że Bollywood nie jest dobrym przykładem,
14:04jeśli chodzi o fizykę i logikę,
14:05ale to już jest chyba lekka przesada.
14:09Zaraz po zabójczym bananie
14:10ta scena jest dla mnie najbardziej absurdalna.
14:14I tak oto kończymy ten oto materiał.
14:16Przyjrzałem się tutaj kilku filmom,
14:18a sam Bollywood to istna kopalnia tego typu absurdów.
14:22Być może za jakiś czas zrobimy kolejny tego typu przegląd,
14:26a tymczasem ja się z wami żegnam.
14:27Do usłyszenia, do zobaczenia.
14:29Chade!
14:30Muzyka
14:48Muzyka
14:50Dzięki za oglądanie!
Be the first to comment
Add your comment

Recommended