Skip to playerSkip to main content
  • 2 days ago
Transcript
00:00Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:13Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25Em jak miłość
00:29Krew i wino, nagły blask
00:33Ty kochasz pierwszy raz
00:36Em jak miłość
00:40W serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:47Na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:51Na, na, na, na, na, na, na, na
00:54Wójcik nie pozostawił Olkowi żadnego wyboru
01:09Przysięgam panu, że pańskiej żonie włos nie spadnie z głowy
01:12Ale niech pan uratuje moje dziecko
01:14Nie, że będę operował
01:16Jak najszybciej
01:17Młody wójcik
01:18Ja swoje zrobiłem
01:21Pan?
01:22Pan skorzył, że ona jest w hotelu z luksusowym spa
01:25I myśli, że to pan ją tam wyspą
01:27Teraz może pan zadzwonić
01:28Teraz ją bierze
01:29Halo, kochanie
01:31Cię strasz, się cieszę
01:32Ale co? Co skrybnie?
01:36Czy ten sprytny szantaż
01:38Okaże się dla Olka wielką przysługą?
01:41Czy ten sprytny szantaż
01:46Ej, kochanie, ty nie śpisz jeszcze?
02:16Co?
02:19Pojechałeś do Radka?
02:25Nie muszę go pobiwać.
02:31Kochanie, po prostu dałem mu ostrzeżenie. Wszystko w porządku.
02:46Pojechałeś do Radka?
02:53Pojechałeś do Radka?
03:02Pojechałeś do Radka?
03:08Pojechałeś do Radka?
03:15Pojechałeś do Radka?
03:24Pojechałeś do Radka?
03:28Pojechałeś do Radka?
03:49Dziękuję.
03:50Ważek gorąco.
03:58Więc nie będziesz mnie pouczać?
04:01Nie powiesz, że tak nie powinno się robić?
04:04Za dużo emocji, cokolwiek?
04:09Nie.
04:14To są twoje dzieci.
04:18Ja zrobiłabym to samo.
04:25Kocham Cię.
04:28Ja Ciebie też kocham.
04:32O.
04:34Przepraszam.
04:36Nie, nie, siadaj.
04:48Nie chciałam wam przeszkadzać.
04:51Sorry.
04:53Ale...
04:54Nie mogę spać.
04:56Nie wiem, jakoś tak mnie nosi.
04:58Za dużo emocji.
05:10Powinna była odejść od Radka już dawno.
05:15Ale ja naprawdę liczyłam, że on się zmieni.
05:19Może byłam taka głupia.
05:23I tylko...
05:25Zafundowałam naszym dzieciom traumę.
05:33W tym wszystkim to one są właśnie najważniejsze.
05:37Dzisiaj to udowodniłaś.
05:40Walczyłaś jak lubica.
05:44Gdybyś widział ją w akcji, ja zrobiłabym to samo.
05:48Proszę.
05:50Proszę.
05:51Warzej gorące.
05:54O, faktycznie.
05:55Dziękuję.
05:56Ale...
05:57Kama ma rację.
05:59Ważne, że w końcu zawalczyłaś o siebie i...
06:03I że ty i Maja jesteście w końcu bezpieczne.
06:05Dziękuję wam.
06:17Dziękuję za wsparcie i za to, że stoicie za mną murem.
06:23No...
06:25Bo...
06:26Kdyby nie by to...
06:28To nie wiem, co by było.
06:32Zdjęcia
06:36Zdjęcia
06:37Zdjęcia
06:38Zdjęcia
06:39Zdjęcia
06:40Zdjęcia
06:41Zdjęcia
06:42Zdjęcia
06:43Zdjęcia
06:44Zdjęcia
06:45Zdjęcia
06:46Zdjęcia
06:47Zdjęcia
06:48Zdjęcia
06:49Zdjęcia
06:50Zdjęcia
06:51Zdjęcia
06:52Zdjęcia
06:53Zdjęcia
06:54Zdjęcia
06:55Zdjęcia
06:56Zdjęcia
06:57Zdjęcia
06:58Zdjęcia
06:59Zdjęcia
07:00Zdjęcia
07:01Zdjęcia
07:02Zdjęcia
07:03Zdjęcia
07:04Zdjęcia
07:05Zdjęcia
07:06Zdjęcia
07:07Zdjęcia
07:08Zdjęcia
07:09Zdjęcia
07:10Zdjęcia
07:11Zdjęcia
07:12Cześć.
07:14Cześć.
07:16Cześć.
07:18Cześć.
07:20Cześć.
07:22Cześć.
07:24Cześć.
07:26Cześć.
07:28Cześć.
07:30Halo?
07:32Hej.
07:34Słuchaj, kiedyś mi powiedziałeś, że jak mnie
07:36przyciśnie bieda, to mogę do ciebie zadzwonić.
07:38Nawet w środku nosu.
07:40Cześć.
07:48Spróbuj jeszcze pospać trochę.
07:52Na pewno wszystko się ułoży.
08:10Wszystko mnie boli po tym ostatnim treningu.
08:12Ale wiesz, że one mi uratowały życie?
08:14Nie dałabym rady bez nich.
08:16Boks naprawdę bardzo dobrze robi na głowę.
08:18Serio?
08:20Jadłeś kiedyś na mieścieńki w środku nosu?
08:24Nigdy w życiu.
08:26Ale nie protestuję.
08:28To ciekawe doświadczenie.
08:30I bardzo smaczne.
08:32Warto było zerwać noc.
08:34Sorry.
08:36Miałam straszny zjazd.
08:38Domyślałam się.
08:40Wiesz, że czasami mi się wydaje, że Marcin dalej tu jest?
08:50Nasłuchuję w nocy jego kroków.
08:54I tęsknię za nim jak potem pieniec.
08:56Miałam guptas za mnie.
09:00Witaj w klubie guptasów.
09:02Proszę.
09:04Wyniki badań.
09:06Dzięki.
09:08Dzięki.
09:30Wyniki badań.
09:31Dzięki.
09:38Dzięki.
09:40Dzięki.
09:41Dzięki.
09:42Dzięki.
10:08Dzięki.
10:14Cześć. Można?
10:15Tak, tak. Proszę.
10:22Wiesz, że...
10:24Doktor Wilczyński jest troszkę rozżalony?
10:29Trudno. Czasami tak bywa.
10:31Ale ja cieszę się, że to byłeś ty.
10:34No i słucham opowiadaj, co to za dziwna historia.
10:52Od tego się wszystko zaczęło.
11:04Różne rzeczy w życiu widziałem, ale o czymś takim słyszę po raz pierwszy.
11:10No i co zamierzasz z tym zrobić?
11:14No wiadomo, w pierwszej chwili myślałem, żeby zadzwonić na policję.
11:17Ale...
11:18Co ja im powiem?
11:19Że da im się nabrać sztucznej inteligencji?
11:21Że...
11:22Dzwoniła do mnie niby Aneta, która tak naprawdę siedziała sobie w spa?
11:26No to...
11:27Słyszysz jak to brzmi?
11:28No tak, ale ten facet po pierwsze sfingował porwanie twojej żony.
11:33Poza tym groził ci, szantażował.
11:36No i zmusił praktycznie do przeprowadzenia operacji.
11:41Nie możesz tego tak zostawić.
11:47No ale zrobił to dla syna.
11:49Widać, że go kocha.
11:50Po prostu sam się zacząłem zastanawiać, wiesz, gdyby chodziło o Borysa...
11:57Ja nie wiem, czy bym miał jakiekolwiek skrupuły.
12:00Można?
12:02Jeśli chodzi wam coś głupiego po głowie...
12:17Który razy o tym jak najszybciej zapomniecie?
12:21Rachunek jest prosty, dostałem co chciałem.
12:24Znikam, nie będę wam bruździć.
12:26Wierzę, że zrobiliście wszystko jak należy.
12:29To jak?
12:36Zajrzę pan potem do mojego młodego?
12:39Czy wszystko okej?
12:42Jestem lekarzem, oczywiście, że zajrzę.
12:44A teraz proszę stąd wyjść.
12:53I...
12:54Bardzo panu dziękuję.
12:59Co z Anetą? Myślisz, że mogę jej powiedzieć?
13:01Nie, nie. Tak jak się umawialiśmy nikomu ani słowa, dobrze?
13:07Aneta będzie się tylko martwić, może nie chcący, nie chcący narozrabiać jej dobra, a Iwonie z tego samego powodu nie powinniśmy o niczym mówić.
13:22Okej, dobra, ale to oficjalna wersja jest taka, że po ocenie stopnia skomplikowania operacji po prostu ściągnąłeś mnie z Krakowa.
13:37Co prawda nie tak wyobrażałem sobie twój powrót do pracy, ale naprawdę bardzo się cieszę.
13:44Zaraz po konsilium do mnie zadzwoń, dobra? Cześć.
13:47Cześć.
13:48Cześć.
13:49Cześć.
14:14Żurawie.
14:17Może kocham ten dźwięk?
14:19Patrz, samiec i samica, wiedziałeś, że dobierają się w pary na całe życie?
14:31Szczęściarze, co?
14:42Ponoć czas leczy rany.
14:45Zabzdura.
14:45Niektóre stracy zostają z nami na zawsze.
14:55Dzięki, że przyjechałeś.
14:58Super mieć takiego kumpla.
15:01Tylko nie wiem, czy ty masz ze mną dobrze, bo gadam dzisiaj cały czas o sobie.
15:07No, trochę tak.
15:12No.
15:12No, no to.
15:19I co?
15:22No.
15:24I teraz ja mam się poużądać na sobą?
15:26No tak.
15:29Weź przestań, nie graj takiego twardziela.
15:32I tak wiem, że nie jesteś.
15:33Jak się życie wali, to wszyscy jesteśmy bezradni.
15:42Nie ma się, że nie jesteś.
15:47Ja, nie jest.
15:48KONIEC
16:12Kasia, wszystko w porządku? Dobrze się czujesz?
16:18Tak, wszystko okej. Po prostu nie mogłam spać w nocy.
16:24Co się dzieje?
16:27Przecież widzę, że coś się grębi.
16:31Może trochę?
16:34Co jest w skarbie?
16:40Po prostu dziwnie się czuję z tym, że jesteśmy tacy szczęśliwi,
16:43układamy sobie życie, czekamy na nasze dziecko,
16:46a Jakub...
16:49tak mi go szkoda.
16:52Skrzywdziłam naprawdę porządnego faceta.
16:55Zebrałam mu wszystko.
16:56Przepraszam.
17:02Przez te ciążowe hormony pewnie nie chcesz tego słuchać.
17:06Chcę.
17:08Ja właśnie między innymi do tego tak bardzo cię kocham.
17:12Bo jesteś taka kochana, dobra, szczera, bo pomówi.
17:16Możesz mi wszystko powiedzieć.
17:20Zawsze.
17:21Zawsze.
17:35Rozmawiałam z tą moją koleżanką, Alką, tą od mieszkania i powiedziała, że możemy tam podjechać w każdej wolnej chwili.
17:40Hmm.
17:42No to jeżeli potrzebujesz trochę czasu, żeby się tam jeszcze urządzić, to przecież Majka może zostać u nas, nie?
17:47Hmm.
17:48Ale nie ma takiej potrzeby.
17:50Hmm.
17:51Tam wszystko jest, meble i tak dalej.
17:53Szymek wraca dopiero pojutrze i spokojnie sobie z Majką poradzimy.
17:58To w takim razie was podrzucę.
18:00Super.
18:02To ja pójdę spakować małą.
18:05Iza, gdybyś potrzebowała pomocy, to wal śmiało.
18:11Wiem. Dzięki.
18:16Kochanie, twój telefon dzwoni.
18:17O.
18:22Nasza klientka brzezińska.
18:24Halo?
18:27O co chodzi?
18:35Bezkofeinowe cappuccino z podwójną pianką.
18:38Hmm. Rozpieszczasz mnie.
18:43Nie tylko ciebie.
18:45Nie.
18:46Bardzo to lubię.
18:48No.
18:58To od agenta.
19:00Znalazł kupca na nasz dom.
19:02Pere, którego oglądała tydzień temu, złożyła ofertę.
19:05To gratuluję, to świetna wiadomość.
19:09Nie cieszysz się?
19:10Myślałem, że chcieliście go sprzedać jak najszybciej. Ty i Jakub.
19:17Jakub kochał ten dom.
19:20Dom i ogród.
19:24Zawsze o tym marzył.
19:27A teraz przeze mnie coś to stracił.
19:32Jakoś mi z tym źle.
19:36Wiesz co?
19:42Chyba mam pewien pomysł.
19:44Chyba mam pewien pomysł.
19:45Dzień dobry.
19:46Dzień dobry.
19:47Dzień dobry.
19:48Dzień dobry.
20:00Dzień dobry.
20:01Panie doktorze, jak wygląda sytuacja?
20:06Znieczulenie przestało działać.
20:08Młodego przed chwilą skonsultował, neurolog, wszystko jest w porządku.
20:12Jeżeli nie będzie gorączkował, to za kilka dni może go pan odebrać do domu.
20:18No i oczywiście za jakieś sześć tygodni widzimy się na kontrolny rentgen.
20:23A jeśli to draństwo odrośnie?
20:27Mało prawdopodobne.
20:28To jest dość łagodny nowotwór.
20:30Bo to się bardzo rzadko zdarza.
20:33A czy mój synek...
20:35Czy on będzie chodził? Czy pan jest tego pewien?
20:38Tak. Pański syn będzie chodził.
20:44Panie doktorze, ja jestem pańskim dłużnikiem do końca życia.
20:47Ja zrobię wszystko, co pan zachce. Pieniądze nie grają roli.
20:51Dobrze, udam, że tego nie słyszałem.
20:52Naprawdę. Może pan kiedyś czegoś potrzebować? Może mieć jakiś problem?
20:56Wystarczy jeden telefon. Bardzo proszę.
20:58Przepraszam, muszę wracać do patrzenia.
21:00Bardzo pana.
21:00Proszę.
21:02Dobrze.
21:17Dzień dobry, pani doktor.
21:19Dzień dobry.
21:20Czy mogła pani zająć chwilkę?
21:22Tak, oczywiście.
21:23To ja w takim razie odprowadzę panią i po drodze może wyłóż się o co. Dobrze?
21:26Dobrze.
21:27Kochanie, ja już wszystko wiem.
21:39Bardzo się cieszę.
21:40Ale w ogóle nie rozumiem, jak Jerzemu udało się ciebie przekonać, co?
21:45Kochany, zmęczony chyba jesteś, co?
21:47Kochanie, tak się cieszę, że jesteśmy razem.
21:49Ale, ale, ale, ale, że co?
21:56No nic, po prostu ostatnio jakoś tak, no nie byłem sobą i miałaś prawo się na mnie wkurzyć.
22:05No, może faktycznie ostatnio trochę zdziedziałeś, ale wszystko masz wybaczone.
22:11W tym spa było fantastycznie, naprawdę bosko. Bardzo odpoczyłam.
22:15Dzięki.
22:21Co taką zimną lurę pijasz?
22:24Zaraz ci zaparzę świeżej kawki, a ty mi, ja ty mi opowiesz wszystko o tej operacji, dobra?
22:27A, spotkałam ojca tego chłopczyka, wie?
22:30Zaczepił mnie pod kliniką.
22:32Czego chciał?
22:34Nie, no niczego. Chciał mi tylko powiedzieć, że mogę być dumna z męża.
22:38Widocznie ktoś mu powiedział, że jestem żoną geniusza.
22:41Dobra, wiesz co, te kawę, to może ja ci później przyniosę.
22:43A ty się teraz zdrzemnij, bo widzę, że jesteś strasznie zlączony.
22:46Dobrze, dzięki.
22:47No, cieszę się bardzo.
22:48Widzę, że dzieciaki mają to zważystwo.
23:02Tak, to dzieci Ali.
23:04One są w takim samym wieku jak Maja i Szymek.
23:07Zawsze świetnie się dogadywali, więc myślę, że będzie nam to dobrze.
23:11Dzięki.
23:19Jesteś bardzo dzienna, wiesz?
23:23No, wiem.
23:25Wiem.
23:27I wiem też, że sobie teraz ze wszystkim poradzę.
23:32Może w końcu przestanę żałować, że...
23:36rozbiłam naszą rodzinę.
23:38i cię zostawiłam.
23:42Przepraszam.
23:48Przepraszam też, że...
23:50Znaczy, w końcu musiałam ci to powiedzieć i zdobyć się na odwagę.
23:55A teraz czuję, że mam to już przerobione.
23:58I chciałabym, żebyś wiedział, że...
24:00życzę tobie i Kamie jak najlepiej.
24:04I żeby wam się naprawdę ułożyło.
24:08Ja też trzymam za ciebie kciuki.
24:18Dziękuję.
24:18Wszystko ci się urozmaczasz.
24:20Zapomniałam kledek!
24:21Dziękuję za wszystko.
24:24Zapomniałam kledek!
24:26Ło!
24:27Pani zapominalska?
24:28Dawaj te kledki.
24:29Cześć.
24:43Mogę?
24:44Przepraszam.
24:46Mogę?
24:47Jasne.
24:48Siadaj.
24:49Dziękuję.
24:49Dziękuję.
24:49Dziękuję, że chciała się ze mną spotkać.
24:53Nie ma sprawy, i tak mam do ogarnięcia jeszcze papierkową robotę, więc...
24:59Wszystko u ciebie w porządku?
25:02Tak.
25:03Bardzo.
25:04I dlatego chciałam ci jeszcze raz podziękować i o coś zapytać.
25:11Pod koniec maja wychodzisz za mąż, prawda?
25:14Tak.
25:15Skąd wiesz?
25:16Chciałam ci zaproponować, że cię uczeszę i umaluję w moim salonie, i to będzie mój prezent dla ciebie.
25:30Co ty na to?
25:35Możemy spróbować nawet dziś.
25:36Człowiekowi od samego patrzenia na was robi się ciepło na sercu.
25:47Długo się znacie?
25:49Od dwóch lat.
25:51Tak.
25:52Może to krótko, ale wiele razem przeszliśmy.
25:58Szybko poczułam, że to jest...
26:03Nie, właściwie od razu.
26:06Od razu poczułam, że to jest to.
26:10Nie miałam co do tego wątpliwości.
26:12Tak.
26:13Myślałam, że takie historie zdarzają się tylko na filmach.
26:16No.
26:19Miałaś szczęście, że trafiłaś na właściwą osobę.
26:23Uwaga.
26:29Gotowe.
26:30Jak ci się podoba?
26:41Idealnie.
26:45Właśnie tak chciałam wyglądać na swoim ślubie.
26:47Cieszę się.
26:48No Jerzy troszeczkę postawił mnie pod ścianą.
26:56Wiesz, to rzeczywiście był bardzo skomplikowany zabieg, a ja już miałem wcześniej do czynienia z takimi przypadkami.
27:03Więc miałem pewne doświadczenie.
27:05Po prostu nie mogłem odmówić.
27:07No tak, ale też domyślam się jaki to musiał być dla ciebie stres.
27:10Ale szczerze, ja jestem bardzo wdzięczna Jerzemu, że tak cię rzucił na głęboką wodę.
27:16Kochanie.
27:18Jak tylko stanąłem za stołem, to...
27:21Jakbym w ogóle nie miał żadnej przerwy.
27:24Naprawdę, no.
27:26Tego się jednak nie zapomina.
27:27Ale...
27:31Czyli co? Czyli to oznacza, że...
27:36Tak, wpisałem się w grafik.
27:39Wracam do gry.
27:57Zoperował go tak po prostu z marszu?
28:13No to powiem ci, że jesteś niesamowity.
28:16Jak go przekonałeś.
28:18Anetka to cię chyba ozłoci.
28:19Ech, chyba mnie przeceniasz proszę bardzo.
28:23Wiesz, czasami po prostu życie stawia nas pod ścianą.
28:28I tyle.
28:30No ale...
28:31No to znaczy, że teraz Olek już na pewno wróci do pracy w klinice.
28:35No chyba tak, no.
28:37Muszę ci powiedzieć, że najważniejsze, że znowu wierzył w siebie.
28:41A było z nim naprawdę bardzo źle.
28:43Nie chciałem ci o tym mówić.
28:45Żeby cię nie martwić.
28:48No ale jakoś się zmobilizował.
28:50I zrobił to przede wszystkim dla swojej żony.
28:53Wiesz, no w pewnym sensie tak, ale...
28:57No tak, no bo wiedział, że...
29:00To znaczy jest dla niej to bardzo, bardzo ważne, żeby wrócił do pracy, żeby się pozbierał.
29:04I tak, no bo wiedział, że...
29:07To znaczy jest dla niej to bardzo, bardzo ważne, żeby wrócił do pracy, żeby się pozbierał.
29:13I...
29:15I...
29:16A po...
29:17A powiedz mi, a...
29:19Gdzie, gdzie jest Borysa?
29:20Bo jakoś tak coś zacichoł w domu.
29:23Spokojnie, spokojnie.
29:24Uciął sobie drzemkę po obiadku.
29:26A, a...
29:27A mogłabyś mi podać poduszkę?
29:28Mhm.
29:29To jakoś tu się nie wygodnie siedzi.
29:31Dobra, dzięki.
29:32Weź sobie.
29:34O, o.
29:35O patrz.
29:36O jest.
29:37Piękna.
29:38Ekspresyjna kreska.
29:41Ale wyraźnie po mamusi.
29:43Masz mały Arnielo, zobacz.
29:45A, pięknie.
29:46Powiedz mi, a...
29:48Kiedy go odwozimy w końcu do rodziców?
29:50Po południu.
29:51No i świetnie.
29:53Hej.
30:03Hej.
30:04Hej.
30:05Co ty ty robisz?
30:09Właściwie czekam na...
30:10Czy parkowałam i...
30:11Zgubiłam gdzieś Kubę.
30:12Widziałaś go gdzieś tutaj?
30:15Kochanie.
30:16Kochanie...
30:17Cześć.
30:23Hej.
30:36O.
30:37Cześć.
30:38Hej.
30:39Co za spotkanie?
30:40Zapraszam na kawę.
30:52Chodź, spokojnie.
30:54Poddychaj.
30:57Ale brawo, jakie duże ci wyszły.
30:59Jeszcze raz.
31:00Chodź.
31:01Musimy się zbierać.
31:02Umyjemy rączki.
31:03Otwórzę.
31:04Otwórzę.
31:05Otwórzę.
31:07No tak, to chodź szybciej.
31:09Tak, słucham.
31:10Przesyłka.
31:11Dla pana Jerzego Argaśniewskiego.
31:12A tak, to ja.
31:13Co?
31:14No ale po co temu my nie my?
31:15O.
31:16No wziąk się jeszcze to.
31:17Bardzo.
31:18Dziękuję.
31:19Dziękuję.
31:22No, trzeba się ubrać.
31:24Zmienimy buty.
31:25No, no.
31:30Ale brawo.
31:31Dziękuję.
31:32Dziękuję.
31:33Dziękuję.
31:34Bardzo ładnie ci w tej fryzurze.
31:48Tak elegancko.
31:50I w ogóle makijaż i fryzura.
31:54Próba.
31:55Przed szubem.
31:56Tak, tak.
31:58Jedna z naszych klientek zaproponowała w ramach wdzięczności właśnie fryzurę i makijaż.
32:06Dzisiaj miałyśmy próbę generalną.
32:09Będziesz naprawdę pięknie wyglądać.
32:12Dziękuję.
32:13Dziękuję.
32:26Jak smakowało?
32:27To może zaproponuję coś na deser.
32:30A co możesz zaproponować?
32:33Naleśniki z lodami.
32:35Naleśniki z lodami?
32:36Pusimy się?
32:37Bardzo chętnie.
32:39A wy?
32:40My chyba mamy dość naleśników na dziś.
32:43Dziękujemy.
32:44Dobrze.
32:45Dzięki.
32:46Będziemy się zbierać.
32:52Powodzenia.
32:53Dzięki.
32:54Do zobaczenia.
32:55Weź te pomidory.
32:56Nie, nie.
32:57Nie jestem bonny.
32:58Dzień.
33:04No, no, no.
33:05Co?
33:07Marsik wiedziałeś?
33:11Czy o czym wiedziałem?
33:13No, jak o czym?
33:16Może Martyna i Kuba są razem?
33:20Nie, no co ty.
33:21Przecież oni się tylko przyjaźnią.
33:23No, no tak.
33:24Trenują razem.
33:26Zakumplowali się po prostu.
33:27No, no.
33:28Mnie się wydaje, że to coś więcej niż tylko przyjaźń.
33:34To spojrzenia, żarty, wspólny vibe.
33:39Ale wiesz co?
33:42Ja im kibicuję.
33:44I jednemu, i drugiemu.
33:46Nie no, nawet jeśli...
33:49Zresztą to nie nasza sprawa.
33:51Lepiej powiedz mi co?
33:53Brzezińska zrobiła mojej przyszłej żonie, że tak zjawiskowo wygląda.
34:00Ja zawsze tak mam.
34:06Dziwnie wyszło?
34:09Nie miałem pojęcia, że Kama i Marcin tam będą.
34:11Nie dowiedziałam się niczego, czego bym wcześniej nie wiedziała, nie?
34:26Halo?
34:29Tak, dostałem wiadomość od agenta w sprawie tego.
34:36Dziś?
34:38Wiesz co?
34:40Teraz nie bardzo mogę.
34:42Kasiu, przepraszam, ale nie mogę resmywać.
34:45Na razie.
35:07Dziemy?
35:09Dziemy?
35:11Dziemy.
35:13Dziemy.
35:15Dziemy.
35:17Dziemy.
35:18Dziemy.
35:19Dziemy.
35:20Dziemy.
35:21Dziemy.
35:22Dziemy.
35:23Dziemy.
35:24Dziemy.
35:25Dziemy.
35:26Dziemy.
35:27Dziemy.
35:28Dziemy.
35:29Dziemy.
35:30Dziemy.
35:31Dziemy.
35:32Dziemy.
35:33Dziemy.
35:34Dziemy.
35:35Dziemy.
35:36Dziemy.
35:37Dziemy.
35:38Dziemy.
35:39Dziemy.
35:40Dziemy.
35:41Dziemy.
35:42Dziemy.
35:43Dziemy.
35:44Przed samym wejściem do domu nie chciał słuchać babci
35:47Zobaczył na dole taki piękny samochód
35:50Wypasioną brykę
35:51No, rzeczywiście przyznaję
35:53Wypasionę na maksa
35:55Nie można go było oderwać
35:56W ogóle mnie nie chciał słuchać
35:58O, idziemy umyć rączki
36:01Borysek już poleciał
36:03Chodź, mam do ciebie dwa słowa
36:04Chodź, chodź, bo
36:06Słuchaj
36:08Wszystko wiem
36:10No, Jerzy opowiedział mi o tej operacji
36:12Tak się cieszę
36:13Ja też się bardzo cieszę, to już naprawdę był
36:15No proszę o najwyższa pora
36:17Coś się pokaże
36:23Wow
36:28Jerzy, skąd ty to masz?
36:31Przecież to...
36:32Tak, wiem, wiem
36:33To kosztuje, nie wiem, kilkadziesiąt tysięcy złotych
36:37No, dlatego zamierzam
36:39Odesłać go do nadawcy
36:41A domyślasz się pewnie
36:42Od kogo to jest
36:44Nie, no ty chyba żartujesz
36:48Coś niebywałego
36:52Panowie, przepraszam na chwilę
36:54Zamawiałaś coś, bo kurier przyniosł
36:56Skryweczku, chodź już na kolację
36:59Chodź, kochani
37:00No wiem, a was też zapraszam
37:03Kto nie przyjdzie, idzie spać na głodniak
37:05Tak, już idziemy zaraz
37:06Dziękuje
37:18Domyślam się, że to kluczek
37:32Od tego cabrio
37:34Który stoi przed twoim damem
37:37Mówiłem ci
37:41Dziękuję, że przyszedłeś
37:53Mam mało czasu, o czym chciałaś porozmawiać
37:55Podjęłam decyzję i
38:00Nie chcę sprzedawać domu
38:02Jak to?
38:05Chciałabym, żebyś w nim został
38:07Moją połowę możesz spłacić w ratach
38:10A formalności omówimy przez prawnika
38:12Nie, nie, nie
38:12Dzięki, ale nie
38:14Przemyśl to
38:16Wiem, jak kochasz ten dom i
38:19Nie chcę, żebyś go stracił
38:22Sorry, ale muszę już iść
38:36Jestem umówiony
38:37Kuba
38:39Jest mi strasznie ciężko z tym
38:47Jak bardzo się skrzywdziłam
38:48Wybaczysz mi kiedyś?
39:06Niepotrzebnie
39:07Tak się tym krysiesz
39:08To już jest przeszłość
39:10Niedługo będziesz mamą
39:13O tym powinnaś teraz myśleć
39:15A mną się nie zajmę
39:20Dziękuje
39:22Zdjęcia i montaż
39:52Nie, to pan nie rozumie
39:56Proszę pana, nie życzę sobie żadnych dowodów wdzięczności
40:02Ani w takiej, ani w innej formie
40:04I mówię to w imieniu swoim i profesora Argasińskiego
40:07No co pan doktor taki nerwowy?
40:11Może panu Marka nie leży?
40:12Jak coś to zawsze można zrobić podmiankę
40:14Mówię panu po raz ostatni
40:17Nie życzę sobie od pana żadnych prezentów
40:19Jedyne czego od pana chcę, to żeby zostawił pan mnie i moją rodzinę w spokoju
40:23Do widzenia
40:24No, dobrze mu powiedziałaś
40:27Co wy zrobicie?
40:29My? Nic
40:30Kolacja stygnie, czekamy
40:31No
40:33No
40:38Córciu
40:40Ty rzeczywiście promienie jesz
40:43Co oni ci tam zrobili?
40:45Ja też tak chcę
40:47Bardzo ci dziękuję mamo
40:48To wszystko zasługa mojego wspaniałego męża
40:50Który mi wykupił złoty pakiet
40:53Ja miałam takie zabiegi
40:54O których nawet nie wiedziałam, że istnieją
40:56Ojej
40:57No, no ja naprawdę nie wiem skąd ty miałeś na to pieniądze
41:00Zresztą nieważne
41:02Nieważne
41:03Ja po prostu obawiam się tylko, że
41:05Mogłabym się niestety przyzwyczaić do takiego stylu życia
41:09Jeszcze by mi się przydał
41:11Taki czerwony kabriolet
41:14Którym mogłabym sobie jeździć na zakupy
41:17Wiem o co chodzi
41:19Wiatr we włosach i te rzeczy
41:20Tak
41:20Ja bym z tobą jeździła tym kabrio
41:22No wiadomo
41:22Pasuje do nas, prawda?
41:24Absolutnie
41:24Naturalnie
41:26Także wiesz
41:27Jeśli nie chcesz mojej zguby
41:29Piękne kabrio kup mi lubię
41:31Ale co to już tego
41:35Minę, no tak sobie tylko żartuję
41:37Wypijmy za to
41:39Tak jest
41:39No, to wasze zrobię
41:40To mowa
41:41Będzie wspaniale
41:42Proszę
41:54Coś świętujemy?
41:56A może
41:58Wybór ślubnej fryzury
42:01Albo ślubny makijaż
42:05Z sukienką nie było tak łatwo
42:08Jutro rano muszę oddać ją do salonu
42:11Nie wiem czy pozwolą mi wybrać coś innego
42:14Kochanie, przepraszam cię bardzo
42:16Ale ja ci nie pomogę wybrać sukienki
42:19Bo ja się na tym nie znam
42:20Ale
42:21Możemy spróbować wybrać jakiś
42:25Pierwszy utwór
42:28Do pierwszego tańca
42:30Jakąś muzykę
42:31Na przykład
42:33Tyk
42:39Hmm?
42:52It's always the same
42:52You're adverse to my pain
42:58I'll wait for the rain
43:03Of my telephone
43:04jumps
43:07KONIEC
43:37KONIEC
44:07KONIEC
44:09Hej.
44:18Czy z Gółkej?
44:32To są może naleśniki, nie?
44:37KONIEC
44:39KONIEC
44:41KONIEC
44:43KONIEC
44:45KONIEC
44:47Już teraz obejrzyj nowy odcinek na mjakmiłość.tvp.pl
44:52w kolejnym odcinku serialu.
44:55Paweł, tak się cieszę, że już wracam do domu.
44:59Drogi Arturze, mam ci coś do powiedzenia, coś bardzo ważnego.
45:03Och, franeczko!
45:05KONIEC
45:07KONIEC
45:09KONIEC
45:11KONIEC
45:13KONIEC
45:15KONIEC
45:17KONIEC
45:19KONIEC
45:21KONIEC
45:23KONIEC
Be the first to comment
Add your comment

Recommended

2:12