Skip to playerSkip to main content
  • 6 weeks ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Zdjęcia i montaż
00:30Zdjęcia i montaż
01:00Zdjęcia i montaż
01:29Zdjęcia i montaż
01:59Kobieto, delikatniej
02:01I tutaj
02:06Zostaw
02:12Przyniosła czekoladki i kwiaty
02:15Synu, później pogadamy
02:22Do usłyszenia
02:23Mają dużo pracy
02:25Jakiej pracy?
02:30Nie mają nic do roboty
02:31Jak to?
02:33Będą szukali sukni ślubnej?
02:35Zobaczą czego brakuje?
02:36Poza tym nie można nikogo tak poganiać
02:38Nie będzie oficjalnych zaręczyn?
02:44Powiedział, że późno wrócą
02:46Więc poczekamy
02:47Jaka uparta
02:49Są już zmęczeni, a jutro rano ślub
02:54Dajmy spokój z zaręczynami
02:57Co to, to nie?
03:00Przecież ty też masz córkę
03:01Bez zaręczyn, pierścionka i ceremonii?
03:06Co będę z tego miała?
03:07Co wobec tego proponujesz?
03:09Kuzej nie lubi takiej uroczystości
03:11Nie zrobi mi przykrości
03:16Będą zaręczyny
03:19A potem ślub
03:21Przejrzyjmy wianu
03:23Chodź, Yldys
03:24Mamo
03:28Tato, przyjedziesz na poród?
03:40Chciałbym
03:40Lecz nie wiem, czy mama też by tego chciała
03:44Mama?
03:46Pewnie, że chce
03:47Ege, ciocia, wszyscy chcą
03:49Wracaj szybko
03:54Mam jedno pytanie
04:01Tylko powiedz prawdę
04:03Dobrze pytaj
04:05Wiem, że całowałeś go Nyl
04:08Mama ci powiedziała?
04:14Nie, mama
04:15Kiedyś usłyszałam
04:17Nie męcz go
04:20On walczy o życie
04:21Gonyl twierdzi, że ją uwiodłeś
04:28Powiedziała mamie, że ją nagabywałeś
04:32To prawda?
04:40Nigdy
04:41Kocham tylko twoją mamę
04:44Naprawdę bierzemy ślub?
05:06Bardzo cię kocham
05:18Nie zostawisz mnie?
05:21Skąd to pytanie?
05:25Gdy ktoś nie nawykuł do szczęścia
05:27To boi się je stracić
05:28Spokojnie, bez obaw
05:31Co jeśli Syla kiedyś wróci?
05:37Mieliśmy o tym nie mówić
05:39Temat zamknięty
05:40Czuję niepokój
05:43Nie powiedziałeś, że jej nie kochasz
05:45Że to skończone
05:46Nic a nic
05:46Dzień dobry, panie Ebru
05:54Umówiliśmy się
05:56Właśnie tak
05:59Jesteśmy w drodze
06:00Do zobaczenia
06:02Nie spóźnijmy się
06:04Nie pamiętasz kim jesteś
06:11Gdzie mieszkasz
06:11I co porabiasz?
06:16Nie
06:17Jakby
06:18Całą pamięć okryła gęsta mgła
06:21Zniknij
06:25Wszystko sobie przypomnisz
06:27Czekaj, zaraz wrócę
06:34Dokąd to?
06:35Odpowiadam za ciebie
06:36Nie chciałaś, by wpadł pod samochód
06:52Myślałeś, że ucieknę?
06:54Tak
06:55Jesteś dobrą osobą
07:01Co się stało?
07:06Coś sobie przypomniałaś?
07:36Alper porwał Bahar
07:48Pomóż jej, błagam
07:49Gdzie jesteś?
07:52Wszędzie cię szukam
07:53Coś sobie przypominasz?
07:58Miałam na sobie
08:02Suknię ślubną
08:04Szukałam kogoś
08:06Kogo?
08:08Nie pamiętam
08:10Ale ktoś pytał
08:12Gdzie jestem
08:12Chodź
08:20Włożysz suknię
08:22I może sobie przypomnisz
08:23Ale jak to?
08:27Pomyślą, że bierzemy ślub
08:29I chcesz coś wybrać
08:30To nic złego
08:31Chodź
08:31Chodź
08:32Chodź
08:33Chodź
08:33Nadzijosz
08:35Nadzijosz
08:48Nadzijosz
08:49Spójrz jakie piękne koronki
08:51Nadzijosz?
08:55Chodź
08:57Do bliskich tak się zwracam
09:01Czekaj
09:03Do ciebie będę mówić
09:04Chyliosz
09:05Popatrz tylko
09:08Wspaniała ręczna robota
09:10Nie z fabryki
09:13Dziewczyno co ty wyprawiasz?
09:19Omalnie rozlałaś
09:20Wiesz ile to jest warte?
09:22Uważaj
09:22Mamo
09:30Spójrz jakie to piękne
09:32Na wieczór
09:34Henry
09:35Jutro go urządzimy
09:36To jedna z tradycji
09:43Które należy zachować
09:44Ale
09:48Co kupić w prezencie
09:50Drogiemu kuzejowi?
09:52Nie ma takiej potrzeby
09:54Naprawdę
09:55Jak to?
09:59Wy pewnie kupiłyście
10:00Coś dużego
10:01Jak samochód
10:01Lub dom
10:02O czym ona mówi?
10:06Kupię coś pięknego
10:10Nawet jeśli się zadłużę
10:11O nie ma nakryć
10:17Przyniosę
10:18Co ona wymyśla?
10:24Samochód?
10:24Dom?
10:26Zobaczymy jak to się skończy
10:28Zniszczę tę gomilę
10:36Ta żmija oszukiwała nas wszystkich
10:38Uspokój się
10:40Nie potrafię
10:41Twój gniew szkodzi dziecku
10:45Posun się
10:46Może to ojciec kłamie by się wybielić
10:50Ja wierzę tacie a nie tej żmiji
10:55Pamiętasz co powiedział?
10:57Co?
11:00Że cię kocha
11:02Mówił szczerze
11:04Tata nigdy by cię nie zdradził
11:07Zwłaszcza z taką wstrętną babą
11:10Biegnij
11:15Zatrzymaj się
11:25Nie ma mowy
11:25Pojadę z tobą
11:27Co on tu robi?
11:45Otwórz albo wezmę taksówkę
11:47Otwórz wreszcie
11:53Dzień dobry
12:06Chciałbym pomówić z Zainem
12:10Dobrze wejdź
12:12Nie ma mowy
12:14Dzień dobry
12:18Bege
12:20Nie ma mowy
12:22Nie ma mowy
12:24Nie ma mowy
12:26Nie ma mowy
12:28Znani
12:30Nie ma mowy
12:32Znani
12:34Znani
12:36Znani
12:38Znani
12:40Zajnep jest w kuchni. Dziękuję.
12:44Dzień dobry.
12:57Które mówi prawdę?
13:00Nie wiem.
13:03Ale wiem, że widziałam, jak się całowali.
13:10Nie mogę o tym zapomnieć. Wciąż mam to przed oczami.
13:18Pewnie Gonyl, Bilent by nie kłamał.
13:23Problem nie w tym, że kłamie, lecz w tym, że jest kimś obcym.
13:29Jak to?
13:30Kłamstwo można wybaczyć.
13:33Lecz gdy mąż staje się kimś obcym, to kobieta chce się od niego odsunąć.
13:40Nie wiem, czy kiedykolwiek obdarzę go uczuciem.
13:46Poza tym Zajnep...
13:48Bilent kłamał.
13:49Ukrywał przed tobą wiele rzeczy.
13:53Tak nazbierało się tego.
13:57Wiadomość od niego.
14:06Co pisze?
14:08Zgonil nic mnie nie łączy.
14:10Kocham tylko ciebie.
14:11Co to ma być?
14:21Przeprosiny.
14:22Albo prawda.
14:23Twój szef da mi stypendium?
14:39Od dawna o tym myślał, więc zasugerowałem ciebie.
14:45Nie ma co myśleć.
14:47Sprawa jest prosta.
14:48Wciąż jednak mam wątpliwości.
14:53Płaci już za trzy lub cztery osoby.
14:57Potrzebujesz tego.
14:59Naturalnie.
15:01Możesz się z nim spotkać, zawiozę cię.
15:09Dobrze.
15:10Zaparzę kawę i pojedziemy.
15:11Nie, kochany.
15:21Wiesz, to taka przenośnia.
15:26Wszyscy mówią na przykład dzięki, kochany.
15:29Taki zwyczaj, prawda?
15:31Poczekam na zewnątrz.
15:51Do widzenia.
15:52Do widzenia.
15:52Dzięki, kochana.
16:05Przygotowałam też kolację.
16:10Po co tyle zachodu?
16:12To nie kłopot.
16:14Poza tym Yildys już nie ma, więc chciałabym pomagać.
16:18Wspaniale.
16:19Teraz pojadę z Dżihanem w pewnej sprawie.
16:25Oczywiście.
16:37On na krok jej nie odstępuje.
16:41Nieważne.
16:43Trzeba znaleźć kogoś na miejscu Yildys.
16:47Jest Zeynep.
16:48Jak to?
16:51Ma studiować i prowadzić dom?
16:53Bo wiesz...
16:55Nieważne.
17:11Ślicznie wyglądasz.
17:13Pasuje ci.
17:14Mimo to...
17:21Nic sobie nie przypominam.
17:24Przynajmniej robiliśmy coś fajnego.
17:28Trudno było ją włożyć.
17:30Wyglądasz bardzo ładnie.
17:33Pasuje do pani.
17:34Kiedyś lub?
17:36Niedługo.
17:36Pan Kuzej Bey?
17:46Pan Kuzej?
17:47Dzień dobry.
17:50Rozmawialiśmy przez telefon.
17:52Mam na imię Ebru.
17:54Pani Bachar chce obejrzeć suknie ślubne.
17:59Dobrze.
18:00Ma pani jakiś pomysł?
18:01Myślałam o takiej bezramionczek.
18:05Prosta czy raczej z wcięciem?
18:08Może razem wybierzemy?
18:10Najpierw ty obejrzyj.
18:11Może przymierzysz jakąś inną?
18:31W końcu tylko raz będziesz panną młodą.
18:33Są też inne fasony pokazać?
18:41Przymierzyć tę?
18:44Tak, zobaczmy jak będziesz wyglądać.
18:47Dobrze, włożę.
18:48Juliosz, kochanie, to wyszywana chustka dla ciebie.
19:06Piękna, ale naprawdę nie trzeba.
19:08Jak to?
19:09Dla ciebie też coś mam.
19:13Niepotrzebnie to robisz.
19:14Skąd to wszystko masz?
19:16Wiem, że to są drogie wyroby.
19:18Udało mi się trochę odłożyć, więc je kupiłam.
19:28Wielkie rzeczy.
19:31Pieniądze od Kuzeja skrzętnie odłożyłam.
19:36Oszczędzamy, bo nie jesteśmy jak wy.
19:39Jako matka muszę wyposażyć córkę.
19:42Właśnie, co z prezentem dla mnie?
19:53Słucham?
19:57Wychowałam przyzwoitą dziewczynę i chyba zasłużyłam na nagrodę.
20:02Mówię o posagu.
20:08Co się wtrącasz?
20:10Nie twoja sprawa.
20:13Pierwsze słyszę.
20:16Jesteśmy rodziną i nie musimy o tym mówić.
20:19Ale co ludzie powiedzą?
20:21To znaczy?
20:22Będą gadać, bo to tradycja i zwyczaj.
20:29Tylko na wsiach.
20:33Stambuł to wielkie miasto.
20:34Tu są inne zwyczaje.
20:37Nie mów takich rzeczy.
20:40Dobrze?
20:42Zrobimy, co trzeba.
20:43Zamiast pieniędzy może być ziemia lub coś innego.
20:51Ziemia?
21:08Gonyl, otwieraj.
21:09Słyszałaś?
21:10Otwórz.
21:13Czego?
21:17Co znowu?
21:18Jesteś obrzydliwa.
21:20Dlaczego nas okłamałaś?
21:22Co ty znów pleciesz?
21:24Wiedziałaś, że tata miał wypadek?
21:27Że co?
21:28Jaki?
21:29Nie udawaj wstręt na żmijo.
21:32Zniszczyłaś naszą rodzinę.
21:36Co to za bzdura?
21:38Sama jesteś jedną wielką bzdurą.
21:41Rozdzieliłaś rodziców.
21:44Posuwasz się za daleko.
21:46Ty posunęłaś się za daleko, rozbijając nasz dom.
21:49Milis!
21:50Puść mnie.
21:51Uspokój się.
21:52Gadałam z tatą.
21:54Nie chciał cię, ale go uwiodłaś.
21:56Całowałaś go.
21:58Robiłaś wszystko, by go uwieść.
22:00Jelan!
22:00Jelan!
22:01Milis!
22:01Uwierzyłaś?
22:05Zrzuca wszystko na mnie, by się oczyścić.
22:07Nie kłam.
22:09Nie potrzebuję.
22:11Wszystko przez niego.
22:12On się we mnie zakochał.
22:16Śmiesz go oskarżać?
22:17Rozerwę cię na strzępy.
22:19Nie chciałam zniszczyć waszej rodziny.
22:23Gdy mu odmówiłam, to wyjechał.
22:24Nie kłam, Żmijo.
22:28Wszyscy wiedzą, że wuj bardzo kochał ciotkę Ferraje.
22:33Ty też twierdzisz, że kłamie?
22:38Jest moim mężem i stoi po naszej stronie.
22:41Zrozumiano?
22:43Tobie nawet córka nie wierzy i nie staje po twojej stronie.
22:54Szef czeka na ciebie.
23:15Słyszał, że byłaś piąta w kraju.
23:17Dziękuję.
23:19Wiesz, ucieszyłam się, gdy przyjechałeś.
23:24Dlaczego?
23:28Wczoraj powiedziałeś, że mnie lubisz.
23:33Nie pomyślałaś, że zrezygnuję.
23:40Bardzo cię lubię.
23:43I darzę pewnym uczuciem.
23:45Lecz głównie traktuję cię jak przyjaciela.
23:51Jeśli kiedyś się zbliżymy,
23:54to się ucieszy.
24:03Jesteś zadowolona?
24:05Teraz samotnie będziesz się pławić w swych kłamstwach.
24:08Nie skłamałam ani razu.
24:12Kolejny raz.
24:13Zrujnowałaś nasz dom.
24:14No tak, ty swojego nie masz.
24:21Ege, idziemy.
24:23Dostaję mdłości, gdy patrzę na ciebie.
24:25Pani Gonyl, nie mogę tu dłużej zostać.
24:34Nie chcę być z kimś, kto oskarża i niszczy innych.
24:41Zaprosiłam cię do swego domu, a ty tak się odpłacasz?
24:45Jestem wdzięczna za wszystko,
24:46ale trzymam się z dala od tych, którzy rozbijają innym rodziny.
24:50Muzyka
24:59Nie chciałbym cię stracić.
25:26Miło mi, bo ja tak samo.
25:30Bardzo sobie cenię naszą znajomość
25:32i przyjaźń.
25:38Idź już.
25:41Na górze.
25:41Weszła.
26:10Rób swoje.
26:11Forza czeka.
26:36Kusej.
26:37Jak wyglądam?
26:46Całkiem dobrze.
26:47Możesz ją wziąć.
26:50Bardzo elegancko.
26:51Dziękuję.
26:51Dziękuję.
27:00Obok druga para świetnie się bawi.
27:03Oby im się wiodło.
27:03Amin.
27:04Amin.
27:04Amin.
27:09Dziękuję.
27:12Jeszcze przyjdziemy.
27:14Ostatnia suknia, ta z francuską koronką, bardzo pani pasowała.
27:18Słusznie, ale nie ja zdecyduję.
27:21Pan młody nie powinien oglądać.
27:27Bo to przynosi pecha.
27:29Bardzo do siebie pasujecie.
27:36Potraficie się dobrze bawić.
27:38Mogę zrobić zdjęcie.
27:40Mogę zrobić zdjęcie.
27:42Po co?
27:45Szef lubi, gdy klienci są zadowoleni, a ja się sprawdzam jako sprzedawczyni.
27:50Nie odmawiajcie.
27:52Zdejście się za rękę.
27:59Proszę.
28:09Zaraz zrobię.
28:10Uśmiech.
28:11Uśmiech.
28:11Dziękuje.
28:16My również.
28:18Proszę.
28:26Tę też przymierzyć?
28:31Prześwitujący materiał, cienkie ramionczka, nowoczesny styl, ale sporo droższa od innych.
28:36Cena nie gra roli.
28:39Jeśli chcesz, to przymierz.
28:42Niech będzie.
28:47Odbiorę i zaraz wrócę.
28:52Zapraszam.
29:06Jak powiedziałem, czekam na formularz.
29:31Jak wyglądam?
29:33Pięknie.
29:34Zaraz przyjdę.
29:36Sła.
29:58Dziękuję.
29:59Za co?
30:00Chyba nigdy tak się nie śmiałam.
30:07To piękny dzień.
30:10Byłby lepszy, gdybyś coś sobie przypomniała.
30:14Nie tracę nadziei.
30:15Jelan, poczekaj.
30:30O co chodzi?
30:31Pojedziesz z nami.
30:32Nie rozumiem.
30:33Co ty robisz?
30:35Nie wtrącaj się.
30:36Jeldys się przeniosła, więc potrzebujemy jakiejś pomocy, prawda?
30:42Co powie pani Feraje?
30:45Będzie dobrze.
30:46Przekonam ją.
30:47Myślisz?
30:49Myślisz?
30:50Tak.
30:51Wczoraj dowiodłaś, że można ci uchać.
30:55Szukasz mieszkania i pracy?
30:58Tak.
31:00Więc jedź z nami.
31:03Wielkie dzięki.
31:04Chodźmy.
31:19Załatwione.
31:20Co się dzieje?
31:27Coś nie tak?
31:28Nie zostanę tu ani chwili.
31:31Co się stało?
31:32Mów.
31:33Ty zostań, ja sobie idę.
31:35Szef coś ci zrobił?
31:38Powiedz albo sam spytam.
31:41Czekaj.
31:44Powiedziałam, że oddam pieniądze, gdy zacznę pracować, a on na to, że nie trzeba.
31:47W czym problem?
31:48Dodał, że mogę inaczej się odpłacić.
31:52Nie powiedział tego, ale...
31:54Co?
31:56Zabiję drania.
31:58Stój, czekaj.
32:07Musimy ogarnąć sprawę zaręczyn.
32:12Uspokój się.
32:13Mówiłam, że on nie lubi tych rzeczy.
32:18Kto to?
32:22Moja córka i mój zięć.
32:26Gdzie byliście tyle czasu?
32:28Załatwiliście kwiaty i suknie?
32:31To ta suknia?
32:34Mogę?
32:35Bachar, proszę, włóż ją i się pokaż.
32:40Spokojnie, niedługo włożę.
32:43Dobrze, może później.
32:46Teraz załatwmy zaręczyny, by mieć to za sobą.
32:49Skoro to takie ważne, to zgoda.
33:00Zgoda.
33:07Niech będzie.
33:08Zięciu, kochany, szykujcie się.
33:25To nie jest konieczne.
33:28Będę twoja nawet bez tego.
33:29Ben ne olursa olsun, seninim.
33:51Suna.
33:59Mówiłam ci, że to żmija.
34:06Kuzei, ja...
34:08Wynoś się.
34:11Proszę.
34:12Precz z tego domu.
34:29To twoja sprawka.
34:39Stój, nie podchodź.
34:41Nie chcę cię tu.
34:45Alper, nie zbliżaj się.
34:48Trzymaj się od nas z daleka.
34:52Milcz.
34:53Syla, chodź ze mną.
34:57Nie rozumiesz?
34:57Ona mnie kocha i ja kocham ją.
35:02Zostaw nas w spokoju.
35:07Zabiję.
35:08Opanuj się.
35:09To nie jego wina.
35:12Jeśli masz jakiś problem, idź na policję.
35:15My się kochamy.
35:24Chodź.
35:25Syla, nie rób tego.
35:27Jak powiedziałem, czekam na formularz.
35:47Syla.
35:55Syla.
36:04Bar.
36:08Sen.
36:10Bana sordynia.
36:11Pytałaś, czy wciąż myślę o Sylii.
36:13Nie mam jej ani w swych myślach, ani w sercu.
36:31Biorę ślub z tobą i nikt nam nie przeszkodzi.
36:35Nie obawiaj się.
36:36Jesteście piękne.
36:53Zawsze takie bądźcie.
36:55Osszej.
36:56Osszej.
36:57Osszej.
36:58Zdjęcia i montaż
37:28Zdjęcia i montaż
37:58Mam autoryzację
38:01Świetnie
38:03To on
38:09Jego szukam
38:11Zdjęcia i montaż
38:41W porządku?
38:53Tak
38:53Pokazałem mu gdzie jego miejsce
38:56Straciłeś pracę
38:59Wolę być bez pracy niż pracować z kanaliem
39:01Przykro mi
39:05Nie spodziewałem się tego
39:07Skąd mogłeś wiedzieć?
39:10Nie obwiniaj się
39:11Jeszcze gadał, że przyszłaś do niego
39:14Ale to nie tak
39:18Nie tłumacz się
39:20Zdążyłem trochę cię poznać
39:23Boli cię?
39:28Może opatrzyć?
39:31Co się dzieje?
39:43Nic
39:43Co ci się stało?
39:51Dałem gnojkowi nauczkę
39:52Nie on tobie?
39:54On wygląda jakbyś wpadł pod ciężarówkę
39:58Ciężarówkę
39:59Jelan?
40:00Jelan przyjechałaś, bo mama ma jakiś problem?
40:03Nic jej nie jest
40:05To ona jest naszym problemem
40:07Nie zaczynaj
40:10Jelan już wie, że twoja matka to niemoralna kobieta
40:16Uważaj, co mówisz
40:19Pogódź się z tym, jaką ona jest osobą
40:22Melis, proszę
40:28Wczoraj gadałam z tatą
40:33Powiedział, że go nul kłamie
40:36Że on kocha tylko mamę
40:38Twoja matka urzę, twierdząc, że on ją kocha i że to on ją całował
40:42Ona jest największą kłamczuką
40:46Melis, nie wolno tak mówić o czyjejś matce
40:48Bo co?
40:49Mnie też pobijesz?
40:52Melis, przestań
40:54Właśnie
40:55W trosce o dziecko muszę zachować spokój
40:58Tak będzie lepiej
41:00Przy okazji, Jelan zamieszka u nas i będzie dla nas pracować
41:04Słucham
41:18Dlaczego opowiadasz, że cię całowałem i byłem namolny?
41:22Nie wstyd ci kłamać?
41:25Ja kłamie?
41:29Sprzedałeś gaj oliwny, by wyciągnąć mnie z więzienia
41:32Umieściłeś mnie w swoim starym domu
41:34Jedno i drugie zrobiłem po to, by ci pomóc
41:39Tak się odwdzięczasz?
41:43Ty to nazywasz pomocą?
41:47Czas powiedzieć Zeynep prawdę
41:50Nie?
41:51Nie może się dowiedzieć, że jesteś jej ojcem
41:54Nie chcę jej stracić z powodu kłamstw
41:58Dość kłótni
42:01Zeynep musi poznać prawdę
42:03Również ze względu na ferraję
42:05Ani się wasz
42:06Nie obchodzisz mnie ty
42:08Ani ona
42:09Dość kłótni
42:11Dość kłótni
42:12Dość kłótni
42:13Dość kłótni
42:14Dość kłótni
42:16Dość kłótni
42:18KONIEC
42:48Wiem, że Zajnep jest córką Bülenta.
42:51Jeśli ona ma się nie dowiedzieć, przygotuj milion.
43:15Opracowanie Telewizja Polska.
43:17Tekst Władysław Wojciechowski.
43:19Czytał Paweł Straszewski.
43:21Czytał Paweł Straszewski.
43:23Czytał Paweł Straszewski.
43:28Czytał Paweł Straszewski.
43:30Czytał Paweł Straszewski.
43:32Czytał Paweł Straszewski.
43:34Czytał Paweł Straszewski.
43:36Czytał Paweł Straszewski.
43:38що
43:38ard
43:39Korkma, ser canımı, canımı bırakma.
43:47Sımsıcak yuva olsun ve bulan sonsuz olsun aşkla.
43:58Aşkla.
44:01Aşkla.