Skip to playerSkip to main content
  • 6 weeks ago
Transcript
00:00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:00:30Folwark zwierzęcy
00:00:33Oto znany nam wszystkim świat, świat, który nawet być może jest najlepszym ze światów.
00:00:57Znowu nadeszła wiosna, ale jej wszystkie czary nie mogły ulżyć nędzy panującej na dworskim Folwarku.
00:01:04Niegdyś hitnący i bogaty, dziś Folwark przeżywał ciężkie czasy.
00:01:17Stało się tak za sprawą jego właściciela, pana Jonesa, który nie umiejąc się uporać z kłopotami, pociechy szukał w butelce.
00:01:29Tego wieczoru, w którym zaczyna się nasza historia, pan Jones wrócił do domu później niż zwykle.
00:01:49DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:01:54DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:01:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:02:04DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:02:34Bydlaki, darmo zjady.
00:02:58Do diabła z wami.
00:03:04Do diabła z wami.
00:03:34Do diabła z wami.
00:04:04Do pan Jones pójdzie spać, zbiorą się w wielkiej stodole na tajnej naradzie pod przewodnictwem starego majora, knura medalisty, który ze względu na wiek był uważany za najmądrzejszego ze zwierząt.
00:04:18Pierwsze na zebranie wyruszyły świnie, jako że były mądre i lubiły przewodzić.
00:04:31Za nimi szedł bokser, największy i najsilniejszy z koni i jego wierny przyjaciel osioł Beniamin.
00:04:43Inne zwierzęta również śpieszyły z ochotą, gdyż nigdy dotąd takiego zebrania nie było.
00:05:13Stary major od pewnego czasu chorował.
00:05:41I teraz ogłosił, że pragnie swoim towarzyszom coś powiedzieć, zanim będzie za późno.
00:05:46Minęło trochę czasu, zanim się wszyscy usadowili.
00:06:13Najlepsze miejsca zajęły świnie, tuż naprzeciwko mówcy.
00:06:18Wyróżniał się wśród nich Snowball, młody, zdecydowany na wszystko samiec i Napoleon, równie zdecydowany i jeszcze mniej uprzejmy.
00:06:28Co to było?
00:06:40Nie, to nie pan Jones.
00:06:43W końcu wszyscy byli gotowi wysłuchać starego majora.
00:06:58Drodzy przyjaciele, żyję długo i leżąc samotnie w chlewie miałem wiele czasu na rozmyślania.
00:07:13Niedługo już będę pośród was, lecz zanim umrę, pragnę wam coś powiedzieć.
00:07:23Niewielu z was będzie się cieszyć błogosławieństwem spokojnej starości.
00:07:35Co stanie się z tobą, bokserze, kiedy wyczerpie się twoja wielka siła?
00:07:54Owoce naszej pracy ludzie wykradają nam i sprzedają.
00:07:57Nasze dzieci rodzą się, by cierpieć zimno i głód?
00:08:16Przypatrzcie im się, póki jeszcze możecie.
00:08:21A wy, duczniki, czy wiecie, jaka przyszłość was czeka?
00:08:27Czym zasłużyliśmy na taki los?
00:08:37Czy ten folwark jest zbyt biedny, aby nas wszystkich utrzymać?
00:08:42Nie, towarzysze.
00:08:45Folwark dworski jest bogaty,
00:08:48ale my nigdy nie dostaniemy od Farmera Jonesa tego, co się nam słusznie należy.
00:08:52Obalmy złego tyrana, a będziemy bogaci i wolni.
00:09:02Towarzysze,
00:09:06powstańmy!
00:09:07Kiedy już pozbędziecie się Jonesa, pamiętajcie jednak, aby nie przejąć jego wad.
00:09:33Wszystkie zwierzęta są braćmi.
00:09:40Duże czy małe?
00:09:41Mądre czy głupie?
00:09:44Pokryte futrem czy piórami?
00:09:47Teraz i na zawsze wszystkie zwierzęta są równe.
00:09:51Przez
00:09:59informação
00:10:00jest
00:10:03off
00:10:04ует
00:10:08hours
00:10:09przy
00:10:11Jest
00:10:12even
00:10:12KONIEC
00:10:42KONIEC
00:11:12KONIEC
00:11:42KONIEC
00:12:12Już następnego ranka, prędzej niż stary major mógł to przewidzieć, sytuacja zwierząt stała się wręcz nieznośna.
00:12:42KONIEC
00:13:12KONIEC
00:13:42KONIEC
00:14:12KONIEC
00:14:42KONIEC
00:15:12KONIEC
00:15:42KONIEC
00:16:12KONIEC
00:16:42KONIEC
00:16:45KONIEC
00:16:45KONIEC
00:16:46KONIEC
00:16:46KONIEC
00:16:47Zdążyły na dobre zdać sobie z tego sprawę.
00:16:49Zwierzęta stoczyły zwycięską walkę.
00:16:52Były również ofiary.
00:16:54Pozostały po nich dzieci, które trzeba było otoczyć opieką.
00:17:02Folwark dworski należał już do nich, więc niezłocznie zniszczyły wszystko, co przypominało im znienawidzonego stretch.
00:17:12Muzyka
00:17:42Muzyka
00:18:12Muzyka
00:18:22Muzyka
00:18:32Muzyka
00:18:42Muzyka
00:18:52Muzyka
00:19:02Muzyka
00:19:12Muzyka
00:19:14Kiedy zwierzęta doszły do domu Jonesa, zawahały się.
00:19:27Napoleon wskazał im drogę, ale pierwszy do siedziby byłego Tyrena wkroczył Snowball.
00:19:36Muzyka
00:19:37Muzyka
00:19:47Muzyka
00:19:57Muzyka
00:20:07Muzyka
00:20:17Muzyka
00:20:27Muzyka
00:20:29Muzyka
00:20:39Muzyka
00:20:41Muzyka
00:20:51Muzyka
00:20:53Muzyka
00:21:03Muzyka
00:21:05Muzyka
00:21:09Muzyka
00:21:19Muzyka
00:21:21Muzyka
00:21:33Muzyka
00:21:47Muzyka
00:21:57Muzyka
00:21:59Muzyka
00:22:01Muzyka
00:22:03Muzyka
00:22:05Muzyka
00:22:17Muzyka
00:22:18Tymczasem pod przywództwem Snowballa zwierzęta zorganizowały nowe społeczeństwo, które wspólnie nazwały folwarkiem zwierzęcym.
00:22:26Muzyka
00:22:27Ku ogólnej informacji, dla utrzymania porządku, prawa folwarku zwierzęcego wypisano w widocznym miejscu, by zapewnić im wieczną pamięć i posłuszeństwo.
00:22:43Żadne zwierzę nie będzie spać w łóżku.
00:22:47Żadne zwierzę nie będzie pić alkoholu.
00:22:51Cztery nogi dobrze, dwie nogi źle.
00:22:57Muzyka
00:23:00Skrzydła też nogi.
00:23:01Muzyka
00:23:03Muzyka
00:23:15Żadne zwierzę nie zabije innego.
00:23:21Wszystkie zwierzęta są równe.
00:23:27Muzyka
00:23:29Muzyka
00:23:31Muzyka
00:23:32Samodzielne prowadzenie folwarku przysparzało zwierzętom wielu kłopotów.
00:24:02Lecz świnie zawsze znajdowały z nich wyjście.
00:24:05Muzyka
00:24:06Muzyka
00:24:08Muzyka
00:24:09Muzyka
00:24:11Muzyka
00:24:12Muzyka
00:24:14Muzyka
00:24:15Muzyka
00:24:17Muzyka
00:24:18Muzyka
00:24:20Muzyka
00:24:21Muzyka
00:24:22Muzyka
00:24:24Muzyka
00:24:25Muzyka
00:24:26Muzyka
00:24:28Muzyka
00:24:29Muzyka
00:24:36Muzyka
00:24:37Muzyka
00:24:50Muzyka
00:24:52Muzyka
00:24:53Muzyka
00:24:54Muzyka
00:25:04Muzyka
00:25:05Muzyka
00:25:06Przeszkolone wstępnie przez snowbola zwierzęta same rozwiązywały wszystkie problemy i praca na folwarku szła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
00:25:36KONIEC
00:26:06Wszystkich cieszyły sukcesy pieńczącej wysiłki również Napoleona i jego nieodłącznego kompana grubego Squillera.
00:26:36KONIEC
00:27:06KONIEC
00:27:36Tego lata bez żadnej pomocy ani interwencji z zewnątrz zwierzęta uczyniły ze zwierzęcego folwarku wzór godny naśladowania.
00:28:06KONIEC
00:28:08Pola obfitowały w plony, a każdy kłos zbierano pieczołowicie i z wielkim octaniem.
00:28:28KONIEC
00:28:36KONIEC
00:28:42Kiedy zabezpieczono już zbiory, zwierzęta miały czas zastanowić się nad przyszłością, a na zebraniu w Wielkiej Stodole przedstawiono wiele postulatów.
00:28:54Uchwały zawsze zatwierdzały świnie.
00:28:57KONIEC
00:28:59Towarzysze
00:29:01Pierwsze pięć miesięcy naszych rządów to prawdziwy tryumf.
00:29:05Nadszedł czas rozpowszechnić tę chwalebną wiadomość, by nasi uciemiężeni towarzysze z innych folwarków zerwali okoby i przyłączyli się do zwierzęcej rewolucji.
00:29:16KONIEC
00:29:18KONIEC
00:29:20KONIEC
00:29:22KONIEC
00:29:24KONIEC
00:29:28KONIEC
00:29:30Lećcie obwieścić światu cud zwierzęcej rewolucji.
00:29:34KONIEC
00:29:36KONIEC
00:29:38KONIEC
00:29:40KONIEC
00:29:42KONIEC
00:29:44KONIEC
00:29:46KONIEC
00:29:48KONIEC
00:29:50Tej części zwierząt, która była zadowolona ze swego losu, nie imponowały wieści o pokoju i obfitości.
00:30:14KONIEC
00:30:16KONIEC
00:30:20KONIEC
00:30:24Inne, wiodące szczęśliwe życie, niepokoiła myśl o jakichkolwiek zmianach.
00:30:30KONIEC
00:30:32KONIEC
00:30:34KONIEC
00:30:36KONIEC
00:30:38KONIEC
00:30:40KONIEC
00:30:42KONIEC
00:30:44Lecz wszędzie tam, gdzie wiodło im się źle, zwierzęta nasłuchiwały z ciekawością.
00:30:50KONIEC
00:30:52KONIEC
00:30:54KONIEC
00:30:56KONIEC
00:30:58KONIEC
00:31:00KONIEC
00:31:02KONIEC
00:31:04KONIEC
00:31:06KONIEC
00:31:08KONIEC
00:31:10KONIEC
00:31:12KONIEC
00:31:14KONIEC
00:31:16KONIEC
00:31:26KONIEC
00:31:28KONIEC
00:31:30KONIEC
00:31:32KONIEC
00:31:34KONIEC
00:31:36żadnych działań, bowiem Jones
00:31:38i jego kumple nie potrafili znaleźć wyjścia.
00:31:44Snowball uważał, że oświata
00:31:46jest drugą co do ważności
00:31:48w hierarchii zwierzęcych potrzeb.
00:31:50Oczywiście niektóre zwierzęta były
00:31:51bardziej bystre niż inne.
00:32:06muzyka
00:32:36Snowball i Napoleon
00:32:58wzięli na siebie rozwiązanie
00:32:59problemu władzy na folwarku.
00:33:01...
00:33:03...
00:33:05...
00:33:07...
00:33:09...
00:33:13W styczniu nadeszły ostre mrozy.
00:33:33Brak doświadczenia w kierowaniu gospodarstwem
00:33:37spowodował wystąpienie braków
00:33:38na folwarku zwierzęcym.
00:33:40Jednak Snowball dalej myślał o przyszłości
00:33:42i w swych rozważaniach
00:33:43nie był osamotniony.
00:33:45...
00:33:45...
00:33:47...
00:33:51...
00:33:55...
00:33:57...
00:33:59...
00:34:00Towarzysze, przygotowałem nowy plan dla zwierzęcego folwarku.
00:34:16Oto on.
00:34:19Musicie go tylko przegłosować.
00:34:25Na początku będziemy musieli więcej pracować, a mniej jeść.
00:34:30Mój plan budowy wiatraka przyniesie nam elektryczność.
00:34:40Oznacza to ciepłą oborę podczas zimy.
00:34:44Światło w każdej oborze, w każdym chlebie i kurniku.
00:34:50Luksus dla wszystkich.
00:34:55Za rok nasz folwark będzie najwspanialszym miejscem na Ziemi.
00:35:00Mrzonki.
00:35:10Mój plan jest nadzieją na lepsze jutro.
00:35:15Kłamstwo.
00:35:18Obiecuję wam czterodniowy tydzień pracy.
00:35:21Akurat.
00:35:22Może nawet trzydniowy tydzień pracy.
00:35:25Nonsense.
00:35:28Jednodniowy tydzień.
00:35:29Niech lubię!
00:35:37Wiec!
00:35:37KONIEC
00:36:07KONIEC
00:36:37Po obaleniu Snowballa, Napoleon zaczął panoszyć się na folwarku, a tłuścioch z Quiller został wiernym poplecznikiem systemu.
00:36:59Towarzysze, Snowball jest zdrajcą.
00:37:04Co naprawdę planował?
00:37:07Powrót Jonesa.
00:37:14Czas skończyć z tymi bezużytecznymi wiecami.
00:37:22Od tej pory ja sam będę dbał o wasze interesy.
00:37:27I sam będę podejmował decyzję.
00:37:29I ja będę podejmował decyzję.
00:37:31A teraz zapoznam was z moim planem dla folwarku zwierzęcego.
00:37:45Tak więc mimo wszystko rozpoczęto budowę wiatraka.
00:38:00Niczego by nie dokonano bez boksera, który miał więcej siły niż wszystkie inne zwierzęta razem wzięte.
00:38:20DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:22DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:24DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:26DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:27DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:28DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:30DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:32DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:34DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:36DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:38DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:40DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:42DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:44DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:46DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:48DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:50DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:52DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:54DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:56DZIĘKI ZAŁOWA
00:38:58Pod nadzorem świn zwierzęta pracowały na zmiany od świtu do zmierzchu.
00:39:28Robotnikom zmniejszono racje żywnościowe, ale świnie z racji wykonywania wyczerpującej pracy umysłowej opływały we wszystko.
00:39:44Najbardziej podtrzymywał wszystkich na duchu bokser, który wspólnie ze swym przyjacielem Benjaminem pracował rano i w nocy, w sezonie i poza sezonem.
00:39:58KONIEC
00:40:28KONIEC
00:40:32KONIEC
00:40:36KONIEC
00:40:40KONIEC
00:40:44KONIEC
00:40:46KONIEC
00:40:48KONIEC
00:40:50KONIEC
00:40:52KONIEC
00:40:54KONIEC
00:40:58KONIEC
00:41:00KONIEC
00:41:02KONIEC
00:41:04KONIEC
00:41:10KONIEC
00:41:18Jak zwykle późno wracali po długim dniu pracy, bokser i Benjamin dokonali dziwnego odkrycia.
00:41:48Wiadomość o tym, co dzieje się nocami w domu Jonesa szybko rozeszła się po furwarku.
00:41:58Zwierzętom wydawało się, że było prawo zakazujące spania w łóżkach.
00:42:03Okazało się jednak, że się myliły.
00:42:06Żadne zwierzę nie będzie spać w łóżku z prześcieradłem.
00:42:18Wkrótce miały nastąpić inne zmiany w prawach folwarku zwierzęcego.
00:42:44Te twoje niewdzięczne zwierzaki.
00:42:48Długo nie wytrzymają. Następna zima je załatwi.
00:42:53Gdzie one kupują potrzebne im rzeczy?
00:42:57W kręgu pana Jonesa popularny stał się temat braków występujących na folwarku zwierzęcym.
00:43:04Wykorzystał to zawsze otwarty na takie wiadomości kupiec Wimper.
00:43:18Słuchaj!
00:43:21Zostawiam!
00:43:23Zostawiam!
00:43:23Zostawiam!
00:43:24KONIEC
00:43:54Towarzysze, nasz ukochany i mądry przywódca zdecydował, że będziemy prowadzili handel ze światem zewnętrznym.
00:44:23Oczywiście nie dla zysku, byłoby to niegodne naszych zasad.
00:44:28Wy, kury, będziecie miały zaszczyt wnieść jako pierwszy swój wkład, oddając jaja.
00:44:36Wiem, że jesteście dumne z tego przywileju.
00:44:53Kurom wydawało się, że stary major mówił kiedyś, że nigdy nie będzie się im odbierać jajek.
00:44:59KONIEC
00:45:03KONIEC
00:45:07KONIEC
00:45:09KONIEC
00:45:11KONIEC
00:45:13KONIEC
00:45:15KONIEC
00:45:17KONIEC
00:45:19KONIEC
00:45:21KONIEC
00:45:23KONIEC
00:45:25KONIEC
00:45:27KONIEC
00:45:29KONIEC
00:45:31KONIEC
00:45:33KONIEC
00:45:35KONIEC
00:45:37KONIEC
00:45:39KONIEC
00:45:41KONIEC
00:45:43KONIEC
00:45:45KONIEC
00:45:47KONIEC
00:45:49KONIEC
00:45:51KONIEC
00:45:53KONIEC
00:45:55KONIEC
00:45:57KONIEC
00:45:59KONIEC
00:46:01KONIEC
00:46:03KONIEC
00:46:05KONIEC
00:46:07KONIEC
00:46:09KONIEC
00:46:11KONIEC
00:46:13KONIEC
00:46:15KONIEC
00:46:17KONIEC
00:46:18KONIEC
00:46:48KONIEC
00:47:18Ucierpieli winni i niewinni, lecz powstanie kur szybko upadło.
00:47:48KONIEC
00:47:50Towarzysze, dokonałem straszliwego odkrycia.
00:47:55Wśród nas są zdrajcy.
00:48:02Tak, towarzysze.
00:48:05W zmowie z Jonesem i Snowballem chcą zniszczyć folwart zwierzęcy.
00:48:12KONIEC
00:48:13KONIEC
00:48:15KONIEC
00:48:17KONIEC
00:48:19KONIEC
00:48:21Kto jeszcze jest winny?
00:48:25Niech wyjdzie i przyzna się.
00:48:27KONIEC
00:48:29KONIEC
00:48:31KONIEC
00:48:33KONIEC
00:48:35KONIEC
00:48:37KONIEC
00:48:39KONIEC
00:48:41KONIEC
00:48:43KONIEC
00:48:45KONIEC
00:48:47KONIEC
00:48:49KONIEC
00:48:51KONIEC
00:48:53KONIEC
00:48:55KONIEC
00:48:57KONIEC
00:48:59KONIEC
00:49:01KONIEC
00:49:03KONIEC
00:49:05KONIEC
00:49:07KONIEC
00:49:09KONIEC
00:49:11KONIEC
00:49:13KONIEC
00:49:15KONIEC
00:49:17KONIEC
00:49:19KONIEC
00:49:21KONIEC
00:49:23KONIEC
00:49:25KONIEC
00:49:29KONIEC
00:49:31KONIEC
00:49:33KONIEC
00:49:35Rewolucja została dopełniona.
00:50:02Pieśń stała się zbędna.
00:50:05Jej śpiewanie jest zakazane pod karą śmierci.
00:50:19Handel między folwarkiem zwierzęcym a światem zewnętrznym znacznie się ożywił.
00:50:24Jak było do przewidzenia, zyski Wimpersa zachęciły innych do współpracy lub przynajmniej do tego, by dać upust swojej zazdrości.
00:50:51Wygląda na to, że folwark zwierzęcy robi pieniądze, a już na pewno Wimpers.
00:50:57Kto kiedy słyszał, żeby zwierzęta zarządzały folwarkiem?
00:51:15Widzieliście ich wiatrak?
00:51:20Chodźcie, wypędzimy je.
00:51:21Do udziału w akcji nie zaproszono właściciela folwarku.
00:51:33Sąsiedzi dali mu do zrozumienia, że jego czas już minął.
00:51:51Towarzysze, nasz wróg zmobilizował przeciwko nam wszystkie swoje siły.
00:52:07Za wszelką cenę musimy uratować folwark zwierzęcy przed podstępnym wrogiem.
00:52:12Nadszedł czas, by walczyć i by zginąć za folwark zwierzęcy.
00:52:33Zdjęcia
00:52:35Zdjęcia
00:52:37Zdjęcia
00:52:39Zdjęcia
00:53:09Zdjęcia
00:53:39Zdjęcia
00:54:09Zdjęcia
00:54:39Zdjęcia
00:55:09Zdjęcia
00:55:39Zdjęcia
00:56:09Zdjęcia
00:56:39Zdjęcia
00:57:09Zdjęcia
00:57:10Zdjęcia
00:57:11Zdjęcia
00:57:13Zdjęcia
00:57:15Zdjęcia
00:57:17Zdjęcia
00:57:19Zdjęcia
00:57:21Zaczęła się mozolna praca nad odbudową.
00:57:24I jak przedtem najciężej ze wszystkich pracowali Bokser i Benjamin.
00:57:30Nadzór świn już prawie nie był potrzebny, miały więc czas na mniej uciążliwe zajęcia.
00:57:39Zdjęcia
00:57:41Zdjęcia
00:57:43Zdjęcia
00:57:45Zdjęcia
00:57:47Zdjęcia
00:57:49Zdjęcia
00:57:51Zdjęcia
00:57:53Zdjęcia
00:57:55Zdjęcia
00:57:57Zdjęcia
00:57:59Zdjęcia
00:58:01Zdjęcia
00:58:03Zdjęcia
00:58:05Zdjęcia
00:58:07Bokser i Benjamin pracowali jeszcze długo po opuszczeniu stanowisk pracy przez inne zwierzęta.
00:58:18Mijał rok za rokiem, a oni dawali z siebie wszystko.
00:58:37Rosła nowa generacja świni, wyposażona w umiejętności, które jak powszechnie uważano przydawały splendoru folwarkowi zwierzęcemu i stojącemu na jego czele geniusowi.
00:58:53Ale jatrak był wciąż nieskończony. Rana na noce boksera pogarszała się zamiast się goić.
00:59:23KONIEC
00:59:53KONIEC
01:00:23Bokser wyglądał jakby nie żył, ale tak nie było.
01:00:53Bokser jest ciężko radny. Już nigdy nie będzie mógł pracować. Co zrobili?
01:01:03Kiedy Napoleon i Squiller zastanawiali się nad przyszłością boksera, Benjamin był przekonany, że może on liczyć na uczciwie zapracowany wypoczynek na emeryturze.
01:01:12KONIEC
01:01:20Następnego dnia prace przy budowie wietraka postępowały jak zwykle, lecz już bez boksera.
01:01:27Rano nadjechało coś, co wyglądało na pogotowie. Tylko Benjamin podejrzewał, że to nie karetka.
01:01:38KONIEC
01:01:40KONIEC
01:01:42KONIEC
01:01:44KONIEC
01:01:46KONIEC
01:01:48KONIEC
01:01:50KONIEC
01:01:52KONIEC
01:01:54KONIEC
01:01:56KONIEC
01:01:58KONIEC
01:02:00W końcu zwierzęta rozpoznały wóz śmierci z fabryki kleju Wimpersa.
01:02:30W końcu zwierzę.
01:03:00W końcu zwierzę.
01:03:30Byłem z nim do końca.
01:03:36Jego ostatnie słowa brzmiały, niech żyje Napoleon.
01:03:40Niech żyje Napoleon.
01:03:42Co się zaś tyczy złośliwych plotek, że boksera sprzedano do fabryki kleju Wimpersa, to chyba nikt nie wątpi, że czegoś takiego nigdy by nie zrobił nasz ukochany przywódca.
01:03:59Niech żyje Napoleon.
01:04:00Niech żyje Napoleon.
01:04:03Tej nocy świnie wznosiły toast ku pamięci boksera, pijąc whisky.
01:04:33I kupiono za jego życie.
01:04:35Mijały lata.
01:04:45Zmieniały się pory roku.
01:04:47Wiele zwierząt zakończyło swój krótki żywot.
01:04:51Tylko wiatrak stał jako pomnik wiary i poświęcenia budowniczych.
01:04:54Ale rewolucję zwierząt pamiętano już tylko jak przez mgłę.
01:05:04Folwark zwierzęcy stwarzał pozory zamożności, ale zwierzętom nie powodziło się dobrze.
01:05:09Z wyjątkiem świn i ich najwyższego przywódcy, Napoleona.
01:05:14Prowadzone przez zwierzęta gospodarstwo miało teraz wiele cech normalnej cywilizacji.
01:05:37I pewnego pięknego dnia z daleka i bliska do folwarku zwierzęcego zjechali świńscy delegaci, aby uczcić nadejście nowej ery.
01:05:44KONIEC
01:06:14KONIEC
01:06:44Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze od innych.
01:07:05KONIEC
01:07:06Kiedy dotarła do nich wiadomość o wielkiej zmianie, zwierzęta nie chciały dać jej wiary.
01:07:12Pełne oburzenia i trwowi ruszyły ze wszystkich stron w kierunku folwarku zwierzęcego, jednocząc się we wspólnym celu.
01:07:20KONIEC
01:07:22KONIEC
01:07:24KONIEC
01:07:26KONIEC
01:07:28KONIEC
01:07:32KONIEC
01:07:38KONIEC
01:07:40KONIEC
01:07:42KONIEC
01:07:44KONIEC
01:07:46KONIEC
01:07:48KONIEC
01:07:50KONIEC
01:07:52KONIEC
01:07:54KONIEC
01:07:56KONIEC
01:07:58KONIEC
01:08:00KONIEC
01:08:02KONIEC
01:08:04KONIEC
01:08:06KONIEC
01:08:08KONIEC
01:08:10KONIEC
01:08:12KONIEC
01:08:14KONIEC
01:08:16KONIEC
01:08:18KONIEC
01:08:20KONIEC
01:08:22KONIEC
01:08:24KONIEC
01:08:26KONIEC
01:08:28KONIEC
01:08:30KONIEC
01:08:32KONIEC
01:08:54KONIEC
01:08:56KONIEC
01:08:58Teraz zwierzętom zaświtała myśl, że ich świat, w którym wszyscy mieli żyć szczęśliwie, stał się gorszy niż kiedykolwiek przedtem i że nadszedł moment, w którym koniecznie trzeba coś z tym zrobić.
01:09:28KONIEC
01:09:58KONIEC
01:10:28KONIEC
01:10:32KONIEC
01:10:34KONIEC
01:10:36KONIEC
01:10:38KONIEC
01:10:40KONIEC
01:10:42KONIEC
01:10:44KONIEC
01:10:46KONIEC
01:10:48KONIEC
01:10:50KONIEC
01:10:52KONIEC
01:10:54KONIEC
01:10:56KONIEC
01:10:58KONIEC
01:11:00KONIEC
01:11:02KONIEC
01:11:32KONIEC
01:12:02KONIEC
Be the first to comment
Add your comment

Recommended