Skip to playerSkip to main content
  • 7 months ago
M jak miłość - odcinek 1869 - Wtorek 29 KWIETNIA 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line 1865 m jak milosc 1863 1864 1865 1866 1867 1868 - Wtorek - 15 Marca 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line M jak miłość - odcinek 1866M j

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Na na na na na na na na na na na na na na na na na na na na na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:13Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25M jak miłość
00:29Krew i wino, nagły blask
00:33Ty kochasz pierwszy raz
00:36M jak miłość
00:40W serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:59Dorota wciąż nie ma odwagi porozmawiać z mężem
01:09Przekonana, że Bartek układa sobie życie z Natalią
01:13Wiem co widziałam i co słyszałam
01:15Ja nigdy nie pogodzę się z jej odejściem, rozumiesz?
01:19Wygląda na to, że mamy jakiś pierwszy ślad
01:22Osoba o tym nazwisku była zameldowana w hotelu w Postolnie
01:26Na jedną noc
01:27Spotkanie Bartka i Doroty wydaje się już tylko kwestią czasu
01:32Dorotka
01:34Czy Bartek wybaczy żonie, że naraziła go na takie cierpienie?
01:39Zdjęcia
01:40Zdjęcia
01:41Zdjęcia
01:42Zdjęcia
02:12Zdjęcia
02:42Zdjęcia
02:43Zdjęcia
02:44Zdjęcia
02:45Zdjęcia
02:46Zdjęcia
02:47Zdjęcia
02:48Zdjęcia
02:49Zdjęcia
02:50Zdjęcia
02:51Zdjęcia
02:52Zdjęcia
02:53Zdjęcia
02:54Zdjęcia
02:55Wiesz co, ja wiem, że ty jesteś sialona
02:58Ale to, co teraz wyprawiasz, to...
03:01To jest nierozsądne
03:03To... Dorota
03:05Taka długa podróż samolotem?
03:07Czyż to jest potwornie męczące?
03:09No ale teraz przyleciałam na dłużej
03:12Tutaj zrobię badania kontrolne
03:14I jeśli wyniki będą dobre, to...
03:17Może zostanę nawet na stałe
03:19O ile oczywiście uda mi się odkupić dom po moich rodzicach
03:23A, to to się uda
03:24Tomasz dopina negocjacje
03:25A, jak znam Tomasza, to...
03:28Dostaniesz dobrą cenę
03:29A, to nie ma znaczenia
03:31Już po prostu chcę wrócić do domu i...
03:34Zapomnieć o tym wszystkim
03:37No tak
03:38Hmm
03:39A o Bartku?
03:41Też chcesz zapomnieć?
03:43Rozmawiałaś z nim w ogóle?
03:45Dzwoniłam do niego z Bostonu, ale...
03:50Nie miałam odwagi się odezwać
03:53No to czyli nie rozmawiałaś?
03:55Do cholery...
03:57Dorota...
03:59Każda prawda, nawet najgorsza
04:01Jest lepsza niż...
04:03Życie w takiej niepewności
04:05Masz rację
04:07Masz rację
04:09Dzisiaj pojadę do grabiny
04:11Spotkam się z nim i...
04:14Wszystko mu powiem
04:17O ile oczywiście będzie chciał...
04:19Ze mną rozmawiać...
04:21Ze mną rozmawiać...
04:27Wszyscy nas straszyli, że przez miesiące, lata nie będziemy spali...
04:33No to proszę...
04:35Kolejna noc i Antoś śpi...
04:37Prawie nie płacze mam
04:39Hej...
04:41Jesteśmy farcierzami
04:44Żebyś wiedział...
04:46Wy z Piotrkiem to w ogóle nie pozwalaliście mi spać...
04:50Ja nie wiem jak ja wtedy funkcjonowałam
04:52Dobrze, że Antoś jest bardziej wyrozumiałe niż jego tatuś i wujek...
04:57Mamy się Lankę...
05:02Franuś!
05:03Jesteście w domu?
05:04Goście przyjechali!
05:09Stryjek...
05:13Moi poślance...
05:22O...
05:32Hej ujek!
05:33Chodź!
05:34Cześć!
05:35A ty co...
05:36Bez skarpet, bez kapci, bez polara?
05:38Przeziębisz się...
05:39Mama jak zobaczy...
05:40Będzie afera
05:41Nie zobaczy...
05:42Bo śpi...
05:43Miała nockę w pracy...
05:45Ach...
05:46Czyli przyszedłem trochę nie w porę...
05:48Nie będziemy jej łudzić...
05:49Nie, nie...
05:50To...
05:51Chodź...
05:52Bierzmy jajcznice...
05:53Yyy...
05:54Porozmawiamy...
05:55Będzie fajnie...
05:56Zagramy w parcaby...
05:57Yyy...
05:58Haniu...
05:59Ja mam...
06:00Yyy...
06:01Chodź...
06:02Ja się zaraz przeziębię...
06:04Oj...
06:05Witajcie...
06:06No...
06:07Nawieźliśmy wam rzeczy...
06:08Matko...
06:09Ile tego...
06:10Słuchajcie...
06:11Świeża kiełbaska...
06:12Prosto ze świniobicia...
06:13Dwójka Janka...
06:14Ty się w ranianie kręć głową...
06:16Jest miód pyszny...
06:17Z pasieki od sąsiada...
06:18Słuchajcie...
06:19Ale ile tego...
06:20Ogóreczki...
06:21Osypki...
06:22Grzybki suszone...
06:23Marynowane...
06:24No...
06:25Dużą mamy dla was...
06:26Jeszcze pyszny...
06:27Wiejski chleb...
06:28O...
06:29Ale chlebek...
06:30Piękny...
06:31Chlebek...
06:32Nie bój się...
06:33Pomożemy wam...
06:34Kolega jechał na targi...
06:35Dobaczyła wy...
06:36Nie wiem jakie...
06:37Będzie tu cały tydzień...
06:38A jak się będzie wracał...
06:39To my się z nim...
06:40Zabieramy...
06:41Do chołpy...
06:42Tak...
06:43Ale...
06:44Tydzień?
06:45No...
06:46Przyjechaliśmy wam pomóc...
06:47Przy dziecku...
06:48Dziadek ugotuje...
06:49No...
06:50A...
06:51Jeszcze żurawina...
06:52Szan...
06:53A gdzie jest Antek?
06:55Jestem...
06:57Antoś...
06:58I Marysia...
07:02Piękna jak zwykle...
07:07Piotrek...
07:09Co?
07:10Nic...
07:13Czyli tydzień...
07:14Tak?
07:15Mhm...
07:28Teraz twój ruch...
07:34Jak?
07:35Yyy...
07:37No...
07:38To ja tutaj...
07:39Tak...
07:40Jesteś pewien?
07:42No...
07:44Na pewno?
07:48To patrz...
07:55Rewansz...
07:56Rewansz...
07:57Cześć...
07:58Cześć...
07:59Cześć...
08:00Przepraszam...
08:01Obudziłem cię...
08:02Ech...
08:03Spoko...
08:04I tak miałam wstawać zaraz...
08:05Mam sprawę...
08:06O...
08:07Proszę...
08:08Dres...
08:09Grube skarpety...
08:10No no...
08:11Widzę że ktoś tu...
08:12Pogonił cię...
08:13I zrobił śniadanie...
08:14Mhm...
08:15Brawo wuj...
08:16Jak widzę masz dar przekonywania...
08:18Powinno jest do nas częściej wpadać...
08:20Albo w ogóle tutaj zamieszkać...
08:24O...
08:25Maleńka może sprawdź...
08:26Czy cię nie ma w pokoju...
08:27Co?
08:28Ale ja jeszcze im śniadanie...
08:30No to dokończysz tam...
08:31Już już...
08:32Mamo...
08:33Mamo...
08:34Bardzo proszę...
08:35Dobrze...
08:36Ech...
08:37Przepraszam cię...
08:38No za co?
08:39Hmm...
08:40Nie no...
08:41Hania chce mi ułożyć życie...
08:42Tak jak...
08:43Ona to widzi...
08:44A...
08:45Nie jest już małym dzieckiem...
08:46I powinna zrozumieć że...
08:47No nie...
08:48A...
08:49Zresztą...
08:50Nieważne...
08:51Co to za sprawa?
08:52Herbaty?
08:53Tak...
08:54Poproszę...
08:55Tak...
08:56Poproszę...
08:57Wiesz...
08:59Wiesz...
09:00Bo...
09:01Hania...
09:02Bardzo chce się nauczyć...
09:03Yyy...
09:04Grać w uni hokeja...
09:05Chce grać w drużynie szkole...
09:06Ja...
09:07Nawet powiedziałem że nauczę ją jeździć na rokach...
09:09Nawet te roki zamówiłem...
09:10Tylko...
09:11Ty nie rozpieszczasz za bardzo?
09:12Yyy...
09:13Jsem jej wujkę boge...
09:14A...
09:15Ja...
09:16A...
09:17Ja...
09:18Ja...
09:19Ja...
09:20Nawet powiedziałem że nauczę ją jeździć na rokach...
09:22Nawet te roki zamówiłem...
09:23Tylko...
09:24Tylko...
09:25Jajnie rozpieszczasz za bardzo?
09:26Yyy...
09:27Jsem jej wujkę boge...
09:29Ja...
09:30Ja muszę jechać do Warszawy...
09:31Tak pomyślałem że może przejmiesz tego kuriera...
09:35Zaczyniście możesz...
09:37Żaden problem...
09:39Dzięki...
09:42A jak ty się masz?
09:46Różnie.
09:51Czasami jest okej, czasami chodzę po ścianach.
10:00Nie będziesz mnie miała za wariat, jak ci coś opowiem?
10:03Spróbuj, sprawdź mnie.
10:08Pamiętasz, jak kiedyś przyszedłem do was, któregoś wieczoru na pizzę?
10:12Mhm. Wyglądałeś wtedy, jakbyś zobaczył ducha.
10:20No.
10:24Właśnie tak było.
10:28Powiedziałem Dorotę.
10:34Na przejściu.
10:36Zatrzymałem się, pobiegłem za nią. Oczywiście jej nie znalazłem, ale...
10:39Potem dzwonił do mnie zastrzeżony numer.
10:43I to była Dorota. Zresztą nie odezwało się, ale ja byłem święcie przekonany.
10:49Jestem pewien, że to była ona. To była Dorota.
10:51Zatrzymała.
11:15Papczo.
11:16Mateusz, kiedy przyjechałeś?
11:26No z 15 minut temu. Byłem w domu, ale Basia powiedziała, że idziesz na cmentarz, to pomyślałem, że przyjdę i razem odwiedziemy dziadka.
11:33No cudownie, jak się cieszę.
11:36To siadaj, ja to trochę ogarnę.
11:38No dziękuję ci bardzo, dziękuję.
11:46No to opowiadaj o tych twoich studiach.
11:51Studia jak studia.
11:53Łamasz, gadaj tu z takim. Do ciebie trzeba mieć świętą cierpliwość. Zawsze byłeś mieliczkiem, a teraz to już...
12:02Naprawdę? No nie mówiłem nic o sobie, bo... no kogo to interesuje?
12:09Jak to kogo mnie interesuje? I to bardzo. Mam wnuka na Akademii Wojskowej, a jak mnie kto zapyta, to nic o mnie nie mówił.
12:20Moczu, zaraz odpowiem ci na każde pytanie, tylko skończę sprzątać.
12:23Dobrze.
12:33Moja mama ostatnio w zasadzie używa tylko oleju rzepakowego. Do smażenia, do gotowania.
12:40To tak jak moja Hanusia też używa, tam są te witaminy i te kwasy, co to takie?
12:46Omega.
12:47A, omega.
12:48No.
12:49Kwasy na cholesterol.
12:50Tak jest.
12:51A ty lubisz kwaśnicę taką na wędzonych żeberkach?
12:54No pewnie, że lubię.
12:56O, super. To ja dla Franki ugotuję taką wersję tylko wegetariańską. No nie ma nic lepszego niż swojskie jedzenie.
13:02No tak, ale wiesz, kwaśnica to jednak ciężka zupa. Może lepiej Franka niech trzyma się swojej diety, no bo wiesz, karmi i no uczulenia, kolki i tak, wiesz.
13:12Jakie tak, kolki, uczulenia. Nic mu nie będzie. To goralski chłop.
13:17I co, zasnął?
13:18Tak, śpi.
13:19Franka musimy pogadać.
13:21Słucham.
13:22Moczę jakiś ten termin na te chrzciny?
13:25Jeszcze o tym nie myśleliśmy.
13:27To na co tego ci?
13:28Wiecie, musimy zrobić po nas temu sprzytu pęple.
13:30Stryjek.
13:31I będziemy w naszej rodzinie śpić po nas temu.
13:33Tradycją, przytupem.
13:35No i co? Jeszcze będziemy go polewać źrodlaną wodą.
13:39No na pewno.
13:40Dobrze go tam, Maryś?
13:42Tak, bardzo dobrze. Słuchajcie, kto ma ochotę na kawę?
13:46Kawkę pyszną?
13:47Tak, kawkę pyszną.
13:48To ja cię zapraszam na kawkę pyszną do bistro.
13:51Do bistro?
13:52Do bistro.
13:54Maryś, twoje gręce teby jest tylko te przyjąte.
13:56A co dopiero pyszną kawkę?
13:58Tak, pyszną kawkę.
13:59To jedziemy we dwoje.
14:00Tylko my we dwoje.
14:01Tak.
14:02Ale skoro obiecałeś, to opowiadaj, jak tam wygląda dzień na tej waszej akademii.
14:10Co robicie? Jakie macie zajęcia? O której wstajecie?
14:14Piąta czterdzieści pięć.
14:16Matko święta, biedarku, ty zawsze byłeś takim śpiochem.
14:22No i się skończyło.
14:24Potem mamy zaprawę, taki poranny bieg, dwa kilometry.
14:28Codziennie?
14:29Codziennie.
14:30No a potem zajęcia i wykłady.
14:32No i tak od poniedziałku do piątku.
14:37A co to?
14:38No kłady, kłady.
14:39Nie możemy sobie z nimi dać w ogóle rady.
14:43Niedawno jakiś łobuz prawie staranował naszą Basię.
14:48A złapać nijak, przejedzie.
14:51No ale trzeba z tym skończyć, bo niedługo może być jakaś straszna tragedia.
14:57No.
14:59To co?
15:00Pójdziemy.
15:08No cześć dziadku.
15:10Cześć.
15:21Tcha 3
15:43KŁŚK
15:45Cześć.
16:01Cześć Bartek.
16:03Odstawiłam Hanię do koleżanki.
16:06Jestem u ciebie.
16:08A o której będzie ten kurier?
16:10No właśnie dzwonił, że się spóźni godzinę, bo złapał kapcia.
16:13Natalka, ja cię bardzo przepraszam, że cię w to robiłem.
16:16Ale jak chcesz zadzwonię do niego, powiem, żeby zostawił tę paczkę pod drzwiami.
16:21Spoko, poczekam u ciebie.
16:24Luz. Zostanę, pa.
16:28O ludzie.
16:45Chodźmy.
16:47Chodźmy.
16:48Chodźmy.
16:48KONIEC
17:18essen
17:22fent
17:40dr�� Industrie
17:429
17:4410
17:4610
17:4610
17:47KONIEC
18:17KONIEC
18:47KONIEC
19:15Dzień dobry. Dzwoniłem i uprzedzałem, że się spóźnię.
19:19Nie wiedziałem, czy w ogóle podjadę, ale pan Bartek mówi, że to prezent dla dziecka.
19:22Bardzo mu na tym zależało, to spiąłem się i jestem.
19:25Proszę to zostawić pod drzwiami.
19:27Jasne.
19:36O, okej, okej.
19:39Tak, bardzo dziękuję.
19:45Tak, Marcin?
20:01Cześć, Bartek. Możemy pogadać?
20:05To nie jest na telefon. Możesz do mnie wpaść?
20:08Może jeszcze tę klatkę?
20:12Babciu, są bardzo pyszne, ale naprawdę już nic nie zmieszczę.
20:20Słuchaj.
20:22A Ty masz jeszcze jakiś kontakt z Lilką?
20:24Bo ona tu niedawno była i pytała o Ciebie.
20:26Tak.
20:27Tak.
20:28Tak.
20:29Tak.
20:30Tak.
20:31Tak.
20:32Tak.
20:33Tak.
20:34Tak.
20:35Tak.
20:36Tak.
20:37Tak.
20:38Tak.
20:39Tak.
20:40Tak.
20:41Tak.
20:42Tak.
20:43Tak.
20:44Tak.
20:45Tak.
20:46Tak.
20:47Tak.
20:48Tak.
20:49Tak.
20:50Tak.
20:51Tak.
20:52Tak.
20:53Tak.
20:54Tak.
20:55Tak.
20:56Tak.
20:57Tak.
20:58Tak.
20:59Tak.
21:00Tak.
21:01Tak.
21:02Tak.
21:03Tak.
21:04Tak.
21:05Tak.
21:06Tak.
21:07Tak.
21:08Tak.
21:09Ja naprawdę nie mam do Wilki żalu o przeszłości.
21:14Byliśmy wtedy młodzi, naiwni.
21:17No, po prostu się skończyło i tyle.
21:22O, cześć Mati, widzę, że znalazłeś babcię.
21:25No, cześć.
21:28Chcę ci herbaty, babciu?
21:32Tak, bardzo proszę.
21:33Tak?
21:34Tak.
21:34No, no to już dolewamy, proszę.
21:36Słuchaj, jest tak pyszna, poproszę ciebie o przepis.
21:38Ale Dancio, oczywiście wytłumaczę wszystko, o jasne.
21:42Jeszcze ja byś się tak Marysiu roznauczyła gotować to.
21:44Chyba bym się w stół zakochał.
21:53A ty myślisz, że to jest śmieszne?
21:56Te twoje durne żarciki?
21:57Co ja takiego powiedziałem, kocham?
21:59Cały czas gadasz głupoty, już się tego słuchać nie da.
22:02No to przecież wiesz, że są żarty, nie bądź zazdrosną.
22:04No przecież to Marysia mnie zaprosiła na pyszną kawkę, no.
22:07Marysia cię zaprosiła do bistro, bo się france narzucasz i dziecko przez ciebie nie może spać.
22:12A ja nie jestem zazdrosna, tylko mi wstyd przed ludźmi, jak ty się zachowujesz.
22:18Stary, a durny.
22:19Zazdrosna?
22:20Ha, te żeś wymyślił.
22:22A ty masz lustro w domu?
22:24Co jest ty, Marysi?
22:25To jest prawdziwa miłość.
22:27Góralsko z charakterem i głośno i przyczupem.
22:30Jeszcze słowa, to będziesz miał góralski rozwód.
22:32Dziecko przez ciebie cały czas płacze.
22:35Ale tu ty się drzesz.
22:36Ja się drzę, ty się drzesz.
22:37Ty się drzesz.
22:38Basta.
22:47Zabieram was ze sobą.
22:48Ale kany.
22:49Kawę.
22:51Pod grabiny.
22:51Słuchaj, Mateusz, a może nauczyłbyś mnie strzelać, co?
23:05W grudku jest strzelnica, ostatnio tam Michał był ze swoimi kolegami
23:08i obiecał, że następnym razem mnie weźmie.
23:11No i takie byś mi już kolejnie zrobił, dzięki czemu mogłabym pokazać swoje umiejętności.
23:16No nie ma problemu.
23:18Następnym razem, jak będę w grabinie, to możemy się umówić.
23:20Tak? No super, już nie mogę się doczekać.
23:23O, o wielką mowa.
23:26Cześć Michał, jesteś już?
23:33Jak to nie przyjedziesz?
23:37Ale ja jestem umówiona z panią Irenką, że zawieziemy jej te karmy.
23:43Dobra, okej, skończ.
23:45W takim razie ja zadzwonię do Kacpra i ją ze mną pojedzie.
23:47Nie, to nie jest szantaż.
23:51Po prostu zwrócę się do kogoś, kto będzie miał dla mnie czas.
23:56Kłopot go, nie kłopot.
24:00No.
24:01Ale może ona tam w ogóle nie mieszka?
24:10Może wpadła tak w...
24:12I przypadkowo zaznęła w naszym łóżku.
24:21I jeszcze przyrzedł kurier z paczką dla jej dziecka.
24:26Ja myślę, że oni muszą być...
24:29naprawdę...
24:30bardzo blisko.
24:31To już nic z tego nie rozumiem.
24:35Bartek twierdzi zupełnie co innego.
24:38No, co to tak wszystko pootwierane?
24:41Dzwonił do mnie facet od domu rodziców Doroty i...
24:44oświęć.
25:06Oświęć.
25:06To wiedziałeś się czegoś?
25:22Okazało się, że Dorota podjęła leczenie w Bostonie, w klinice.
25:33Skuteczne.
25:35To znaczy, że on żyje.
25:45Mało tego, była ostatnio w Warszawie.
25:49Przyleciała tutaj z Nowego Jorku, płaciła za pobyt w hotelu kartą kredytową, więc mamy nagranie z monitoringu.
25:55W porządku Bartek?
26:05Nie, nic nie jest w porządku.
26:15W porządku Bartek?
26:19Nie, nic nie jest w porządku.
26:23Ja ją widziałem na ulicy.
26:33Myślałem, że wariuję, że oszalałem.
26:37Dlaczego ona się do mnie nie odezwała?
26:41Dlaczego milczała tak długo?
26:43To, czego mnie okłamało, zostawiła, Bartek?
26:47To ona już sama powinna Ci to wyjaśnić.
26:51Ale ludzie terminalnie chorzy bardzo często zachowują się jakoś irracjonalnie.
26:57Kiedyś prowadziliśmy taką sprawę, że facet chory na raka zniknął zupełnie, po prostu zniknął.
27:03Nie mogliśmy go do namierzyć do dzisiaj.
27:05Gdzie ona jest?
27:15Bartek, pracujemy.
27:17Terapia eksperymentalna?
27:31Nie!
27:33To jest po prostu cud.
27:43No ale...
27:45To, co odwaliłaś, to...
27:47Tomasz.
27:49Wiesz o tym, że Bartek nigdy Ci tego nie wybaczy?
27:51Tomasz.
27:53Co Tomasz?
27:55Ja na jego miejscu bym nie wybaczył.
27:57A to może masz jakieś nowe informacje?
27:59Bo co, Bartek w końcu jest sam, czy z całą tą Natalką?
28:03Ale jaką Natalką? Co wy powariowałyście?
28:07Przecież facet przeszedł przez piekło, odchodził od zmysłów.
28:11Nie wiem.
28:13Naprawdę nie wiem, jak ty mu to wszystko wyjaśnisz.
28:21Przepraszam Was najmocniej. Muszę Was zostawić.
28:25Zasnął?
28:27Zasnął.
28:29Ale strasznie długo musiałam go usypiać.
28:31Był pobudzony jak nigdy.
28:33Nic dziwnego.
28:35Tylko bezpieczny.
28:37Zasnął?
28:39Zasnął.
28:41Ale strasznie długo musiałam go usypiać.
28:43Był pobudzony jak nigdy.
28:45Nic dziwnego.
28:47Jego bezpieczny i spokojny świat runął.
28:49Jego bezpieczny i spokojny świat runął.
28:51Mój też.
28:53Jego bezpieczny i spokojny świat runął.
28:55Zasnął.
28:57Ale strasznie długo musiałam go usypiać.
28:59Był pobudzony jak nigdy.
29:01Nic dziwnego.
29:03Jego bezpieczny i spokojny świat runął.
29:05Mój też.
29:07Mój też.
29:29Twoja mama jest wielka.
29:33Naprawdę nigdy jej nie zapomnę tego co dla nas dzisiaj zrobiła.
29:37Uff.
29:39Stanęła na wysokości zadania.
29:41Mhm. No i tak.
29:43Idzie dys, idzie dys, idzie sikawica.
29:49Idzie dys, idzie dys, idzie sikawica.
29:59Narysia zaśpiewaj z nami. Ty masz takie piękne głos.
30:01To piękne jest.
30:03No.
30:05Nie lej dysu, nie lej, bo cię tu nie trzeba.
30:11Nie lej dysu, nie lej, bo cię tu nie trzeba.
30:17Łomyć góry lasy, łomyć góry lasy, łomyć góry lasy.
30:21Łomyć góry lasy, łomyć góry lasy, powróć się do nieba.
30:25Wiedziałeś.
30:55O niczym nie wiedziałem, przysięgam.
31:01Sam byłem w szoku, kiedy ją dzisiaj zobaczyłem.
31:05Gdzie jest Norota?
31:25Otwieraj. Wiem, że tam jesteś, Ada.
31:34Nie ma jej.
31:36Weszło pół godziny temu.
31:37Pokąd?
31:45Nie wiem.
31:47Przysięgam.
31:48Dzień dobry.
32:09Z tej strony Dorota Kawecka.
32:12Przepraszam, że się tak długo nie odzywałam.
32:15Zniknęłam bez słowa, ale...
32:18Tak, wygląda na to, że leczenie się udało.
32:23Dziękuję.
32:23Panie mecenasie, mam do Pana prośbę.
32:30Chcę wystąpić o rozwód bez orzekania o winie
32:34i chcę, żeby mnie Pan w tym reprezentował.
32:37Załatwił wszystkie formalności.
32:40Jak najszybciej.
32:41Cześć, cześć, cześć Pan.
33:04Cześć, Basiu.
33:05Tak, zaraz byrę furgonetkę szefa
33:07i tak za 15 minut powinę do ciebie lec.
33:10No.
33:10No, cześć, cześć, cześć Pan.
33:11No, cześć, cześć.
33:17Chwaś, idiota.
33:22Próbujemy, jaki jesteś twany.
33:41Nie zdorazłem jej.
33:59U Łady już jej nie było.
34:00Dlaczego ona mi to robi?
34:12Najwidoczniej.
34:24Tak naprawdę nikt mnie nie kochał.
34:28Napijemy się.
34:35Dwie wódki.
34:49Dorota, udało mi się zrobić parę zdjęć, ale było strasznie ciemno i ciężko zupełnie cokolwiek dostrzec.
35:05I na dodatek tablicy rejestracyjne zamazane.
35:08No, ale ja i tak wiem, kto to jest.
35:11Co mówisz, że znasz gości, tak?
35:14Kto to jest?
35:15Ten ostatnio prawie mnie przejechał.
35:19Dominik Walat.
35:20Dominik Walat.
35:21A czekaj, czekaj.
35:22To jest ten, co ma bogatego ojca, nie?
35:24Tak.
35:27No to wszystko jasne, no.
35:28Ojciec ma kasy.
35:29Myślę, że mu wszystko wolno.
35:30Stuknij się w łeb, pierdynie.
35:31Cześć Boże, Pani Basiu.
35:32Cześć.
35:33O, cześć Mateusz.
35:34Nie będzie pochwalony, Pani Basiu.
35:35Przepraszam za takie najście z nienacka.
35:36Ale wy, Pani Basia, jak to jest?
35:37Gość w dom, Bóg w dom.
35:38Serdecznie zapraszam.
35:39Nie będzie pochwalony.
35:40Super, Pani Basiu.
35:41Dziękuję.
35:42No.
35:43Zbójnicy Murowalej Kielicji.
35:44Tak, tak, tak.
35:45Zbójnicy Murowalej Kielicji.
35:46Tak, tak, tak.
35:47Chodźcie, chodźcie, kochani.
35:48Pokażę wam, gdzie śpicie.
35:49Projektuje się.
35:50Piękny, goralski koncert.
35:51Tak, tak, tak.
35:52Na górze.
35:53Prosto i w prawo.
35:54W prawo.
35:55Wszystko wam wytłumaczę.
35:56Szykuje nam się gorący weekend.
35:57Potem wytłumaczę.
35:58W prawo!
35:59Zaraz będę w domu.
36:00Dzięki Basia, co dzisiaj.
36:01Było naprawdę świetnie.
36:02Tak, tak, tak.
36:03Tak, tak.
36:04Chodźcie, chodźcie, kochani.
36:05Pokażę wam, gdzie śpicie.
36:06Projektuje się.
36:07Piękny, goralski koncert.
36:08Tak, tak, tak.
36:09Na górze.
36:10Prosto i w prawo.
36:11W prawo.
36:12W wszystko wam wytłumaczę.
36:13Szykuje nam się gorący weekend.
36:14Potem wytłumaczę.
36:15W prawo!
36:25Zaraz będę w domu.
36:26Dzięki Basia, co dzisiaj.
36:28Było naprawdę świetnie.
36:30Cześć, pa.
36:40Stop!
36:41Zatrzymaj się!
36:42Stać, powiedziałem!
36:58Zatrzymaj się!
36:59Zatrzymaj się!
37:00Zatrzymaj się!
37:01Zatrzymaj się!
37:02Zatrzymaj się!
37:03Zatrzymaj się!
37:04Zatrzymaj się!
37:05Zatrzymaj się!
37:06Zatrzymaj się!
37:07A ty co?
37:08Cztery femtu jesteś?
37:09Co? Co?
37:10Jedź stąd!
37:11Zmiepszaj, lesz!
37:12Zatrzymaj się!
37:13Zatrzymaj się!
37:14Zatrzymaj się!
37:15Hej!
37:16Hej!
37:17Hej!
37:19Co?
37:20Może się ze mną spróbujcie, co?
37:22Ty ze mną spróbujecie, co?
37:27Jazda!
37:30Już z tobą nie skończyłem.
37:43Was naberwałeś?
37:45Nie, wszystko gra, dzięki.
37:47Ty to masz niezły łeb, stary.
37:49Ty jeden na ich dwóch mogłeś nieślaberwać.
37:51Też by oberwali. Należy im się.
37:53Przecież to oni prawie ba się potrącili, nie?
37:55Nie bądź taki kozak. Uważaj na siebie.
37:58Dzięki.
38:13Dawaj, przymierzaj.
38:21No i jak?
38:29Są super.
38:31No fajne, co?
38:32Bojek też jest super.
38:35No.
38:36Mamo.
38:41Mamo.
38:46Mamo.
38:53Chciałabym, żebyśmy byli prawdziwa urodziną.
38:55Haniu, nie mów tak proszę.
39:00Dlaczego?
39:06Wujek Bartek ma swoje życie.
39:09Ma swoją rodzinę.
39:11Cześć.
39:12Przepraszam, że tak późno i że nie na komisariacie, ale no musimy ci o czymś powiedzieć.
39:16Musimy ci o czymś powiedzieć.
39:27Tyle wypijemy, nadal czuje się trzej.
39:32No dobra.
39:34Ja spadam.
39:37Zostawiam cię w dobrych rękach.
40:03Typ już mówię.
40:15Zostawiam.
40:25Zostawiam żadnych 중에 pocaj pitcher.
40:28Si Argh.
40:31Hij miał przyjaszów, jak mówiła, jak zarządu.
40:32Muzyka
41:02Muzyka
41:32Muzyka
41:41Muzyka
41:50Muzyka
41:59Może przyjdziemy na ty, do rogu?
42:20Muzyka
42:23Bartek
42:24Muzyka
42:28Muzyka
42:32Muzyka
42:40Ale ja chcę z tobą być, kochanie.
42:44Ja chcę tu być i chcę to wszystko z tobą przechodzić.
42:49Na naszą miłość, która nigdy nie wygaśnię.
42:56Muzyka
42:58Już teraz obejrzyj nowy odcinek na mjak miłość tvp.pl w kolejnym odcinku serialu.
43:22Wiesz, Lucek, nagle wszystko zaczęło się układać.
43:27Tylko Bartek.
43:29Nie przeszkadza ci ta bransoletka w pracy?
43:31Nie, jest intrygująca.
43:33Co teraz?
43:34Wracamy do domu.
43:35Jeżeli jest fajnie, jak jest ktoś na świecie, kto wie, co ci się podoba.
43:40Dobra, to był prezent ode mnie.
43:41Dorota? To naprawdę ty?
43:43Chcę ci powiedzieć, że jesteś cudownym człowiekiem.
43:45I pewnie dlatego zakochałam się w domu.
Be the first to comment
Add your comment

Recommended

35:50