Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 7 months ago
To jakaś plaga, Disney żeruje na swoim własnym dorobku nie od dziś, ale pomimo nie ustającej krytyki dalej wypuszcza remaki o zgrozo w wersji live action. Wiadomo, że robi się to dla pieniędzy, ale jakie inne powody za tym stoją?
---
✔ Instagram tvfilmy: https://www.instagram.com/tvfilmy.yt/
✔ Nasz serwis filmowy: https://filmomaniak.pl/
✔ Nasz główny kanał: https://www.youtube.com/user/TVGRYpl
Transcript
00:00Hej kochani, czy słyszeliście ostatnie wspaniałe wieści?
00:04Disney ogłosił, że powstaje aktorska adaptacja Moany z The Rockiem w roli Małiego.
00:11Ale super, co nie?
00:14Co nie?
00:22Wiecie co, po mnie to już trochę spływają te kolejne ogłoszenia live action adaptacji Disneyów.
00:30Jak w 2010 wychodziła Alicja w Krainie Czarów Bartona, to jarałam się, owszem.
00:36Miałam 13 lat, więc edgy wersje czegokolwiek zdecydowanie wpisywały się w mój gust.
00:42Na poziomie Króla Lwa, czyli gdzieś w 2019 byłam już dość mocno poirytowana,
00:49natomiast teraz po prostu już zaakceptowałam fakt, że dopóki Disneyowi nie skończą się tytuły do dojenia, no to będzie doić.
00:59Jak to mówi piękne powiedzenie, kapitalizm rodzi innowacje i dlatego jedna z największych kapitalistycznych korporacji bardzo innowacyjnie podchodzi do zarabiania pieniędzy.
01:13Ale okej, zapytacie, co jest w ogóle nie tak z tymi adaptacjami?
01:19Czy chodzi o to, że po prostu są złymi filmami?
01:22Czy gdyby były nakręcone lepiej, miały ciekawszą fabułę, lepsze zdjęcia, tu wstaw, cokolwiek, to nie mielibyśmy prawa się czepiać?
01:32No, jak to zazwyczaj bywa, to zależy.
01:35Zależy od tego, co rozumiemy przez bycie innymi, lepszymi filmami.
01:39Zacznijmy od ustalenia, po co w ogóle robi się remake'i.
01:43Bo chyba zgodzicie się, że Disney i jego potworki to nie jedyny przykład takiego brania podstarzałego mniej lub bardziej materiału źródłowego
01:52i tworzenia z niego czegoś raz jeszcze.
01:56I nie ogranicza się to tylko do kinematografii.
01:58Wystarczy pomyśleć o grach, na przykład Resident Evil albo Final Fantasy, albo w pewnym sensie coverach piosenek.
02:06I z tych dwóch przykładów wydaje mi się, że można wyłonić takie dwie ścieżki.
02:11Pierwsza.
02:12Robienie remake'u w miarę wiernego oryginałowi, mające na celu na przykład dostosowanie danego dzieła do nowej technologii
02:19albo pozwolenie młodszym pokoleniom na komfortowe dla nich zapoznanie się z tym, co najważniejsze w konkretnym tytule.
02:26Druga. Wykorzystanie istniejącego dzieła, aby nadać mu nową, własną interpretację i generalnie pokazać jakiś utwór przez nową soczewkę.
02:35Oczywiście jest jeszcze trzecia ścieżka, która brzmi trochę mniej dumnie i raczej nikt nie chce się nią chwalić.
02:43Wykorzystywanie popularności oryginału do rozpromowania swojego remake'u.
02:48I choć w poszczególnych przypadkach genius będzie grał różną rolę, no to umówmy się, trudno odmówić istotności temu faktorowi.
02:57Myślę, że w tym filmowo-serialowym świecie możemy znaleźć przykłady i pierwszego, i drugiego podejścia.
03:03Pomyślcie chociażby o The Office.
03:05Amerykańska wersja powstała pierwotnie jako remake brytyjskiej i starała się w miarę wiernie oddawać oryginał.
03:12Czyli mamy do czynienia z remake'iem, mającym na celu przeniesienie historii na grunt lepiej znany jakiejś nowej grupie widzów.
03:21W tym wypadku nie młodszemu pokoleniu, ale mieszkańcom innego państwa.
03:25Od drugiego sezonu natomiast The Office staje się swoim własnym tworem,
03:30który mimo źródeł w pierwowzorze pokazuje bohaterów i prowadzi relacje między nimi przez nową, własną soczewkę.
03:38To co mi osobiście wydaje się być najważniejsze przy tworzeniu remake'ów to świadomość wyborów, które podejmujemy.
03:47Bo pewne aspekty oryginału zostaną w naszej wersji, no a pewne się zmienią.
03:52I to, które elementy potraktujemy w jaki sposób, naturalnie będzie miało wpływ na ostateczny kształt naszej produkcji.
04:00Wychodzi więc na to, że skoro bazujemy już na jakimś istniejącym dziele, to najistotniejsze decyzje mamy do podjęcia na samym początku.
04:07Co zostawiamy? Czego się pozbywamy? Co i jak zmieniamy?
04:12I tutaj według mnie dochodzimy do sedna problemu z disneyowskimi live action.
04:17Bo te decyzje, które są podejmowane przez twórców, no mi nie wydają się mieć za dużo sensu.
04:24Być może to celowa taktyka, żeby zdenerwować ludzi, żeby pisali o nim dużo złego,
04:29żeby coraz większa grupa osób chciała przekonać się na własnej skórze o jego wadach.
04:35Nieważne jak mówią, ważne, że mówią.
04:36Ale na potrzeby tego materiału uznam, że osoby stojące za tymi remake'ami podjęły tę decyzję tak, wiecie, nieironicznie.
04:46Bo dopiero wtedy jest sens rozważać nad tymi wszystkimi powodami, nie kwitując wszystkiego jednym, prostym.
04:53Chodzi o pieniądze.
04:55Żartowałam, dalej to nie ma większego sensu.
04:57Ale spróbujmy podejść do tego nieco analitycznie.
05:01Zacznijmy od podejścia pierwszego.
05:05Przeniesienie oryginalnej historii na nowszy grunt.
05:08Czy ma to sens od strony technologicznej?
05:11Myślę, że nie.
05:13Jednak obraz filmowy nie starzeje się tak jak na przykład gry,
05:17dla których faktycznie przeniesienie na nowszy sprzęt ma sens.
05:21Może jeszcze w przypadku animacji 3D, takie wiecie, przeanimowanie filmu na nowo,
05:27faktycznie byłoby sensowne.
05:29No bo po animacji 3D widać jednak wiek dużo bardziej niż po animacji 2D,
05:34albo po prostu obrazie z kamery.
05:36Ale właśnie, przeanimowanie.
05:39Czyli dostosowanie podstarzałego medium do obecnych standardów.
05:44Chociaż wciąż tutaj warto zadać sobie pytanie, po co?
05:47Bo okej, może po coś to rewidać lata i może to czasami bawić, albo wybijać z imersji,
05:53ale generalnie nie sprawia to, że film jest mniej zrozumiały,
05:58albo jakoś trudniej się go ogląda.
06:00Ale powiedzmy, że obecne albo przyszłe dzieciaki nie są w stanie patrzeć na to wczesne 3D.
06:07I Pixar postanawia odświeżyć swoje klasyki, żeby przyjemniej się na nie patrzyło.
06:11Wydaje mi się, że nikt tak nie robi, ale jestem w stanie zrozumieć taki ciąg myślowy,
06:16który mógłby doprowadzić do takiej decyzji.
06:18I kto wie, może za 10, 20, 30 lat w taki sposób będzie się robiło remake'i.
06:24Albo inaczej.
06:26To tak jak był boom na kino 3D i przez jakiś czas wypuszczano bardzo dużo 3D wersji dobrze znanych filmów.
06:34Nawet w tym roku przecież wyszedł taki remake Tytanika.
06:37Czy takie coś to skok na pieniądze?
06:40Tak.
06:41Ale ma to też sens w kontekście technologii i tego,
06:44gdzie jest w tym momencie poprzeczka do bycia cool filmem.
06:48Nie zmieniamy więc za bardzo treści, ale jedynie formę.
06:53I no właśnie.
06:54Aktorskie adaptacje Disneya zdecydowanie zmieniają formę.
06:58Tylko po co?
07:00To jest dobre pytanie.
07:02Nie mówię, że sama zmiana formy jest czymś złym.
07:06Już pozostając w temacie Disneya, przecież Król Lew został zaadaptowany jako musical
07:11i świetnie sprawdził się jako przeniesienie tej samej historii i uwielbianych piosenek na deski teatrów.
07:18Można by się nawet skusić o stwierdzenie, że było to przeniesienie Króla Lwa do nowej publiczności.
07:24Zakładam co prawda, że większość widowni widziała pierwowzór,
07:28ale czysto hipotetycznie, jeśli są osoby, które nie dzierżą filmów, ale bardzo lubią teatr,
07:34no to dla takich osób to byłaby możliwość zapoznania się z tą historią w komfortowym dla nich medium.
07:41Z drugiej strony mamy live action, to znaczy live action.
07:46To jest oczywiście wciąż animacja, ale chyba i tak wszyscy zaliczają ją do tego disneyowskiego trendu.
07:52W każdym razie Król Lew z 2019.
07:56Tu pozostajemy w kinie, ale mamy zmianę formy z kreskówkowej na realistyczną.
08:01I gdzie jest cel?
08:03Szczerze mówiąc trudno jest mi coś wymyślić, nawet na siłę.
08:07Taka zmiana formy przy pozostaniu przy oryginalnym scenariuszu i musicalowych elementach
08:14nie wydaje mi się mieć za dużo sensu.
08:17No bo czy hiperrealistyczne zwierzęta lepiej działają jako śpiewający bohaterowie?
08:23Albo łatwiej opowiedzieć tę całą historię na tle prawdziwej sawanny?
08:28Taka zmiana miałaby sens, gdyby służyła czemuś.
08:31Na przykład remake Króla Lwa, który byłby pastiszem udający film dokumentalny z narratorem.
08:39I wtedy jasne przeniesienie tego na realistyczny live action grunt miałoby sens.
08:45Podsumowując, Król Lew na Broadwayu zmienił formę z konkretnym celem, żeby podbić pewne elementy, piosenki i przenieść historię do nowego środowiska.
08:56A Król Lew w 3D zmienił formę, żeby wyciągnąć nas do kina na film, który widzieliśmy już milion razy?
09:04No i teraz druga ścieżka.
09:08Nowa interpretacja materiału źródłowego.
09:11Czyli skupiamy się raczej na zmianach w treści, czy takiej ogólnej stylistyce.
09:16Jako pozytywny przykład podam Narodziny Gwiazdy.
09:19W sumie istnieją cztery filmy pod tym tytułem i wszystkie obracają się wokół motywu.
09:25Popularny mężczyzna poznaje niepopularną kobietę, pomaga jej osiągnąć karierę, a potem jest mu smutno, bo jej sława przyćmiewa jego.
09:33Najstarsza produkcja jest z roku 1937, a najnowsza 2018.
09:40I chociaż wszystkie wychodzą z tego samego założenia, to każda tworzy nieco innych bohaterów, każda pokazuje ich na trochę innym tle i każda kładzie nacisk na inne aspekty tej relacji.
09:52Twórcy poszczególnych narodzin sięgają po ten sam motyw, żeby opowiedzieć tę samą historię ze swojego punktu widzenia.
09:59O tym, co dla nich wybrzmiewa w tej historii najbardziej.
10:03Czyli świadomie wybierają z oryginału pewne elementy, żeby wspierały ich własną wizję.
10:10I te filmy powstają po to, żeby pokazać tę nową wizję, pokazać nowe podejście do znanego motywu.
10:17Jak możecie się domyślić, Disney zazwyczaj nie podejmuje takich kroków.
10:22Albo podejmuje je w dziwny sposób.
10:25Tak jak aktorska Mulan, która z założenia miała być poważniejszą wersją klasyka, która realistycznie podejdzie do historii chińskiej wojowniczki.
10:34Ale w praktyce jest to nijaki twór, który z jednej strony próbuje udawać poważny film, a z drugiej nie odrobił nawet pracy domowej z kultury, którą się inspiruje.
10:44Możecie posłuchać sobie o tym w tym filmie.
10:46Po co więc robić poważną wersję, jeśli i tak nie podchodzisz poważnie do tematu?
10:51I ponownie sama zmiana tonu nie jest niczym złym.
10:55W tym wypadku Bartonowska Alicja wypada naprawdę korzystnie.
11:00Może nie jest to najlepszy film, ale reżyser przynajmniej miał na niego wyraźną wizję.
11:05I podejmował takie decyzje i brał takie rzeczy z oryginału, żeby właśnie tę wizję wspierać.
11:11Ostatnie disneyowskie live action wydają się jednak albo nie mieć na siebie pomysłu, albo nie być w stanie podjąć kreatywnych decyzji, które ten pomysł będą wystarczająco wspierać.
11:24Pozostaje nam więc trzecia ścieżka.
11:27Jechanie na popularności oryginału, żeby zaciągnąć jak najwięcej ludzi do kina.
11:32I oczywiście Hollywood to jest biznes i ten biznes musi na siebie zarabiać.
11:38Ale można to robić z zachowaniem jakichkolwiek pozorów i klasy.
11:42Czarownica czy Cruella to też przecież filmy korzystające z popularności Spiącej Królewny i 101 Dalmatyńczyków.
11:50Ale ich zazwyczaj nic się nie czepia, bo proponują coś nowego.
11:54Pokazują nową perspektywę na znane nam bohaterki i pozwalają nam zapoznać się z ich własnymi historiami.
12:01No i cóż kochani, ja się nie będę rozwodzić. Wracamy do punktu wyjścia.
12:06Myślę, że po prostu chodzi w tym o pieniądze.
12:09Disney nie musi robić dobrych remake'ów, ani remake'ów zapadających w pamięć.
12:14I Disney bardzo dobrze o tym wie.
12:16Jako marka ma potężny kapitał naszej nostalgii i naszej relacji z jego filmami
12:23i może jechać na tym jeszcze przez nie wiadomo jak długi czas.
12:28Jednocześnie całkiem nieźle idzie mu tworzenie nowych pokoleń zakochanych w jego produkcjach.
12:34Dobicznie udowodniła to Kraina Lodu i jej sukces.
12:37Skoro więc te adaptacje nie muszą być dobre, no to po co się starać?
12:42Staranie się generuje koszty, a koszty trzeba ucinać.
12:45Może recenzje będą krytyczne, ale najważniejsze, że publiczność przyjdzie do kina.
12:50A za dwa lata już nie będzie pamiętała, że widziała kiedyś w ogóle aktorską wersję Księgi Dżungli albo Zakochanego Kundla.
12:58No.
13:01Oczywiście muszę dodać, że Disney nie jest jedynym przypadkiem przenoszenia animacji na live action z tragicznym skutkiem.
13:09Może pamiętacie jeszcze niesławnego kowboja Bebopa na Netflixie Ghost in the Shell
13:15albo powszechnie uwielbianego aktorskiego awatara.
13:19Disney jednak jako chyba największa maszynka Hollywood do robienia pieniędzy wybija się na prowadzenie, jeśli chodzi o recyklingowanie nostalgii w kółko, w kółko i w kółko.
13:31W tym materiale skupiłam się mniej na technicznych aspektach tego, dlaczego animacja nie przynosi się zbyt dobrze na live action,
13:40a bardziej na samych założeniach i podejmowaniu kreatywnych decyzji.
13:45Jeśli jednak to pierwsze również Was interesuje, to oczywiście dajcie znać.
13:50Może Aleksy pozwoli mi wtedy pierwszy raz zrobić tutaj drugą część czegoś.
13:54A poza tym jestem ciekawa, jakie jest Wasze podejście do tych remake'ów.
13:58Może je lubicie, a może tak jak ja raczej omijacie je szerokim łukiem.
14:02Powiem Wam szczerze, że ja większości z nich nie widziałam, więc kto wie, może ominęły mnie jakieś perełki.
14:08Koniecznie napiszcie w komentarzach.
14:10Do zobaczenia!
14:24KONIEC!
Be the first to comment
Add your comment

Recommended