Skip to playerSkip to main content
  • 1 week ago
M jak miłość - odcinek 1893 - Poniedziałek 01 Grudnia 2025 - dailymotion - odcinki online za free za darmo M jak milosc 1887 1888 1892 1891 Przyjaciółki 311 312 313 Na dobre i na złe 968 969 970 Kuchenne rewolucje odc on-line tvp vod całe odcinki
Transcript
00:00Na na na na na na na na na na na na na na na na na na na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:13Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25M jak miłość
00:28M jak miłość
00:29Krew i wino, nagły blask
00:33Gdy kochasz pierwszy raz
00:36M jak miłość
00:40W serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:58Błażeń może zameldować bratu wykonanie zadania
01:09Jest pani zatrzymana w sprawie nieprawidłowości fundacji dla dzieci i młodych dorosłych
01:13Pojedzie pani z nami
01:15Nie, nie, nie
01:15Nie, nie, nie
01:18Proszę się odsuń
01:19Dobry wieczór panie prezesie
01:22Zamknąłem sprawę
01:23Przez jakiś czas nie będziemy się kontaktować
01:27Piotr Zduński
01:28Jestem adwokatem
01:29Będę reprezentował panią Budzyńską
01:32To jest jakieś szaleństwo
01:33Przed Magdą ekstremalnie trudne dni
01:36Do czego zdolny okaże się Budzyński
01:39aby udowodnić niewinność żony.
02:09Piotrek, obudź się, muszę ci coś powiedzieć.
02:14Zlituj się o ty porze.
02:19Słuchaj, jakiś czas temu Magda mówiła mi, że jej komputer wariuje,
02:25że kursor sam jeździ po ekranie i...
02:29Co? A kiedy to było?
02:33Jakiś miesiąc temu.
02:35I dopiero teraz mi o tym mówisz?
02:39Dzięki.
02:48Cześć.
02:49Słuchaj, przepraszam cię, że dzwonię tak wcześnie,
02:52ale nie mogę się zdać tylko na ekspertyzę policji.
02:55Muszę Magdę wyciągnąć jak najszybciej.
02:59Powiedz mi, co ja mam robić?
03:04Nie chcę cię martwić, Andrzej,
03:06ale jeżeli ktoś włamał się na konto bankowe,
03:08pokonał wszystkie zabezpieczenia,
03:10to musiała być precyzyjnie zaplanowana akcja.
03:14Zrealizowana przez wysokie klasy fachowca.
03:16Ale co chcesz przez to powiedzieć?
03:22Jeśli jest tak jak myślę,
03:24policja nie znajdzie żadnych śladów włamania do komputera.
03:28Zrealizowana przez wysokie klasy fachowca.
03:32Super.
03:34Dzięki.
03:36I jak minęła ci pierwsza noc w nowym domu?
03:50Tak średnio.
03:52W północy myślałam o Magdzie i Andrzeju.
03:56Oj.
03:58Dzwoniłem dzisiaj do niego.
04:00Wie, że może na mnie liczyć.
04:02Jestem w kontakcie z Piotrkiem, trzymam rękę na pulsie.
04:04Spokojnie. Niedługo będziemy się z tego śmiać.
04:06No jak ci się podoba no?
04:10Może być.
04:12Co?
04:14Żartowałam.
04:16Jest pięknie.
04:20Ja nie wiem.
04:22Jak ty to mogłeś trzymać w tajemnicy i ja się niczego nie domyśliłam?
04:26Bo uwielbiam robić ci niespodzianki.
04:28Na szczęście nie musieliśmy przeprowadzać się daleko.
04:32Jak tylko zobaczyłem ten baner od razu pomyślałem sobie, że taki dom musi trafić w dobre ręce.
04:38A zwłaszcza, że w tym starym we trójkę z Paniolu troszeczkę robiło się ciasno.
04:43No tak, ale stać nas na to.
04:46Kochani.
04:48Mnie na wszystko stać.
04:50To akurat nie wątpię.
04:52Dzień dobry.
04:54A dzień dobry Paniolu. Jak się spało?
04:56Wspaniałe.
04:58Tak.
05:00Ach, jakie miałam sny.
05:02Uuu.
05:04A wiecie, że jak się coś komuś przeszli pierwszej nocy na nowym miejscu, to się zawsze spełnia.
05:12Mamo, pamiętasz żeby zapłacić za moją wycieczkę?
05:26Tak, dzisiaj zrobię przelew.
05:28Mamo, będę się wygrzewać nad morzem.
05:32A ty młody, jeśli nie poprawisz tej pały ze sprawdzianą z matmy, to skończysz wstroją na świadectwie i...
05:38No nigdy nie pojedziesz, jaka szkoda.
05:40Mam nadzieję, że jak pojedziesz to cały czas będzie lało.
05:42Jak można być takim leniem bez ambicji?
05:44Naprawdę jakbyś trochę przysiadł, to rodzice na pewno kupili by ci jakiś fajny prezent.
05:50Ale dla ciebie to za dużo, tak?
05:52Odczepś...
05:53Nie łuk!
05:54Nudziara!
05:55Kujonka!
05:56Przestańcie się kłócić, błagam was.
05:58Cześć kochanie.
05:59Cześć.
06:00Niespodzianka.
06:01Niespodzianka.
06:02Moje ulubione.
06:03Wiedziałam.
06:04Dziękuję.
06:05Misiek, dawaj.
06:06Szykuj się.
06:07Odwiozę cię do szkoły.
06:08A gdzie nasze małe ciężniczki?
06:10Piotrek już je zawiózł.
06:11Zawiózł.
06:12Powiedz mi, co się dzieje.
06:15Oby to były tylko przejściowe problemy fundacji.
06:19Dzisiaj, mam nadzieję, wszystko się wyjaśni.
06:22Przepraszam, pani Adasiu, ale wie pan, no tak trochę niezbornie mi jeszcze idzie, bo ja jeszcze wszystkiego nie ogarniam.
06:29Nie wiem, gdzie tu co leży.
06:31O, stój, trzymam, ale przecież ja nigdy nie mieszkałam w takim wspaniałym domu, jak dla rodziny królewskiej czy coś.
06:42To będzie pani królestwo, pani Olu.
06:44Pani tu będzie wszystkim zarządzać.
06:46Kuchnią, jadalnią, spiżarką.
06:49My z Sylwią zadowolimy się sypialnią.
06:52Ale pan sobie żartuje, pani Adasiu, ja naprawdę nigdy nie miałam takich luksusów,
06:58żeby pod koniec życia znaleźć się w tak cudownym domu ukochanego pana Adasia.
07:05Oj, pani Olu.
07:07I pani Sylwii.
07:09Oczywiście.
07:10No dobrze, pani Olu, to może nam pani opowie ten sen, skoro był taki proroczy i na pewno się spełni.
07:18To był przepiękny sen, to był cudowny sen, bo no tylko już tak nie pamiętam za bardzo.
07:28A tobie co się śniło?
07:33Nie chcesz wiedzieć.
07:35Dlaczego?
07:37Uwierz mi, lepiej nie.
07:40Prędko na wolność nie wyjdzie, zarzuty przeciwko nie są naprawdę mocne.
08:05W końcu dostanie za swoje, niech poczuje jak to jest.
08:14Czyli podtrzymuje pani swoje wcześniejsze wyjaśnienia, że nie zna pani numeru konta, na które przelano pieniądze, tak?
08:30Jestem, podtrzymuję.
08:33Oraz, że nie posiada pani żadnego konta w banku na Kaimanach.
08:37Nie posiadam ani na Kaimanach, ani na Seszelach, ani nigdzie indziej.
08:40Po prostu nie mam żadnego pojęcia kto mi przelał te pieniądze.
08:44Po prostu nie wiem tego.
08:46Przepraszam, czy do tej pory sprawdzono laptopa mojej klientki?
08:49Pracujemy nad tym.
08:51Rozumiem.
08:53Magda, opowiedz panu to co mówiłaś, Kindze.
09:00Jakiś czas temu zauważyłam, że mój komputer dziwnie się zachowuje, wariuje.
09:05No, kursor sam lata po ekranie.
09:07W sensie przemieszcza się.
09:09Mhm.
09:10Nie sądziłam, że to może oznaczać coś niebezpiecznego.
09:13Mam podejrzenia, że moja klientka padła ofiarą ataku hakerskiego.
09:19Niezbędna będzie opinia biegłego informatyka.
09:23Kiedy możemy spodziewać się raportu?
09:27Jak już mówiłem wcześniej, pracujemy nad tym.
09:31Na razie nie mam więcej pytań.
09:33Dziękuję bardzo.
09:53Hej.
09:58Co robisz?
09:59Ja?
10:00Gdzie ty masz oczy, idiotko?
10:01U matki.
10:02Dlaczego?
10:03U matka.
10:04U matka.
10:06Niech zabawę.
10:08Coś tam tam jest.
10:10No, niech.
10:12Cześć.
10:16Coś tam wiedziałam.
10:17To Cześć mu.
10:18onił się, co nas.
10:19Do jedna.
10:20Coś tam wiedziałamu.
10:21Coś tam chłopców?
10:22Jestem, takenc.
10:23Do ty przedstawia się.
10:24Coś tam nie?
10:25Coś tam też, coś tam jest.
10:26Nie mała.
10:27Kupi!
10:28Do jedna.
10:30Cześć.
10:32Nowa przyjaciółka?
10:33Nie, no weź. Dwa razy może z nią gadałem na wycieczce.
10:36Aaa, na tej wycieczce to mnie nie było, bo byłam chora.
10:42Dalej, matna masz. Sadowska nie doruje ci spóźnienia.
10:53Może powiesz jej, Grzesiu.
10:57Albo ja to zrobię.
10:59Ale nie wiem, co się dzieje po prostu. To jest jakiś koszmar.
11:13To całe to przesłuchanie.
11:15Sprawa w sądzie. No jak, no...
11:19Przecież ja nic nie zrobiłam. Chciałam teraz wracać do aresztu jak jakaś kryminalistka.
11:25Spokojnie, wyciągniemy cię stąd.
11:27Magda, to nie jest przypadek, że ktoś się włamał na konto fundacji akurat wtedy, kiedy spłynęły tam duże pieniądze.
11:39Kto o tym wiedział.
11:41To bardzo ważne.
11:43Wszyscy...
11:45Wszyscy podopieczni fundacji, którzy cały czas czekają na te przelewy.
11:49Wszyscy czekają cały czas na pieniądze, dobrze?
11:55Kinga musi do nich zadzwonić.
11:59Wytłumaczyć im to jakoś, nie wiem.
12:01Dzień dobry, Dosiu.
12:13O, Pani Kinga.
12:15Dzień dobry.
12:19Właśnie miałam dzwonić do Pani Magdy, bo przelew jeszcze nie doszedł.
12:25Tak, Dosiu i chciałam cię w imieniu Magdy i swoim bardzo przeprosić.
12:31Niestety będzie opóźnienie.
12:33Ojej.
12:35A duże?
12:37Bo ja już podpisałam umowę i wynawiam mieszkanie.
12:43Muszę zapłacić.
12:45Tosiu, chciałabym cię jakoś pocieszyć, ale nie będę cię okłamywała.
12:53Konto fundacji zostało zablokowane.
12:55Dlaczego?
12:57Dlaczego?
12:59Nie wiem, próbujemy się dowiedzieć.
13:01Ale mogę ci obiecać, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, żebyście jak najszybciej dostali pieniądze.
13:07Ale nie wiem niestety ile to potrwa.
13:11Rozumiem.
13:13Dziękuję.
13:15To...
13:17Do widzenia.
13:19Do widzenia.
13:27Ale ty jesteś ułomna. Jeszcze nie załapałaś?
13:45Zobacz sobie zdjęcia z wycieczki na profilu Julity.
13:49Zobacz.
13:53Tero deljekt w medleś play.
13:55Ale mamy miejsce.
13:57I fanny pos Ergebnainen establishingальныйOOOOO
13:59Zobacz jego willinya z kalk לת�� you fırsku.
14:01Zobacz jego wok tobą...
14:03Zobacz ma.
14:05Jedzi you to su面cym ***
14:07Zobacz n coll 폭 ==
14:09I wy settier…
14:11Nej…
14:13Na w extracted28
14:15Zobaczered nigdy pos offenses
14:17No nieźle, wreszcie Grzesiek do ciebie o wiele bardziej pasuje niż do tej tandy ciary, a ona dalej nic nie wie, żałosne.
14:47Już wiesz, ostatnio, jak się nie oczekasz od Grześka, usmaruje się w internecie tak, że cała szkoła będzie miała ubaw.
14:58On był z tobą tylko z litości.
15:12Niebywała okazja, popatrz.
15:16No.
15:17Właściciele przeprowadzili się do Hiszpanii i wszystko zostawili, wszystko, nawet meble z najwyższej półki.
15:29No, wystarczyło tylko odmalować trochę ściany i gotowe.
15:35Ach, piękna jest ta sofa. Mam nadzieję, że nasz Elvis od razu jej nie załatwi pazurami.
15:40No właśnie, a gdzie on jest?
15:42Ach, buszuje w ogrodzie. Pan na włościach.
15:44A ty nie sądzisz, że ten dom to dla naszej trójki jest trochę za duży?
15:51A dlaczego tak powiedziałaś?
15:54No, nie uważasz, że będzie tutaj trochę pusto?
15:57Nie, dlaczego?
16:00Nie pamiętasz, jak rozmawialiśmy, że potrzebujemy więcej swobody, intymności.
16:14No, pani Ola będzie miała swoją przestrzeń, my swoją.
16:20A...
16:21Czy ty też uważasz, że...
16:25No, wiesz, to co się przyśnie na nowym miejscu, to się spełni?
16:30Nie.
16:32Bzdury i przesądy.
16:34Tak, ja też tak myślę.
16:36No.
16:36No.
16:38Jak ja wyglądam?
17:06Mam to na kamerze, jeśli pani chce, można zgłosić, to zajść się na policję, tam jedzą łobuza.
17:16Nie, nigdzie nie chcę, nigdzie nie chcę.
17:18Jeśli pani chce, mogę panią zawieść na komisariat.
17:20Nie, dziękuję, nigdzie nie jadę.
17:22O, dziękuję.
17:36Do widzenia.
17:46Do widzenia.
18:00Nie, nie.
18:02Zawiązę panią.
18:05Abonent jest czasowo niedostępny.
18:07Dzień dobry, Barbara Łuksza, sekretariat. Słucham?
18:16Dzień dobry, Andrzej Gudzyński z tej strony.
18:18Za stałem dyrektora Janickiego?
18:20Przykro mi, pana dyrektora nie ma.
18:22A kiedy będzie?
18:24Trudno mi powiedzieć.
18:26Dziękuję bardzo, do widzenia.
18:31Jasna cholera.
18:32No dobrze, proszę mi powiedzieć, dlaczego chce pani sprzedać siedlisko?
18:46Widziałem, że zamieściła pani ogłoszenie w internecie.
18:50Zamierzała pani wyjechać za granicę?
18:53Je, siedlisko nie jest dochodowe.
18:56A, i to dlatego były potrzebne dodatkowe środki z fundacji.
19:01Magda, dobrze się czujesz?
19:06Moja klientka przeszła przeszczep serca.
19:11Ta sytuacja może jej poważnie zaszkodzić.
19:13Panie prokuratorze, moja klientka już wyjaśniała kilkukrotnie,
19:19że nie przelewała osobiście środków z konta fundacji.
19:23Zrobił to ktoś, kto włamał się na jej komputer.
19:26I czekamy na ekspertyzę, która z pewnością to potwierdzi.
19:30Potwierdzi.
19:32Potwierdzi albo i nie potwierdzi.
19:34Póki co mamy miesiąc na postępowanie przygotowawcze.
19:38A jeżeli będzie potrzeba, zwrócę się do sądu z prośbą o przedłużenie aresztu tymczasowego.
19:45Może pani tutaj posiedzieć trzy miesiące.
19:49Pół roku.
19:51A może i rok.
19:53A wiesz, ja ostatnio bardzo często chodzę do klubu seniora.
20:05Proszę?
20:07No i nie uwierzysz.
20:09Zaczęłam grać w planszówki.
20:11Eee, znaczy...
20:13Chodzisz do klubu seniora, żeby grać w planszówki.
20:17Poznałaś tam kogoś, prawda?
20:19Poznałaś kogoś, przyznaj się.
20:21No nie bądź taka.
20:23Dobra.
20:25To następnym razem, jak będziesz szła grać w planszówki do klubu seniora,
20:29to ja pójdę z tobą i...
20:31Lenka!
20:33Czekaj.
20:34Lenka!
20:35Lenka!
20:36Miała przyjść po piętnastej.
20:41Kochanie, otwórz drzwi.
20:44Lenka, martwimy się, no powiedz co się stało.
20:48Ni, ni.
20:49Jestem skończoną kretynką i nienawidzę Grześka.
20:53Słuchaj, jak nie otworzysz, no to będziemy tu cały czas stały.
20:58Zobaczcie co wrzucili.
21:06No nie.
21:07Blokuje Grześka wszędzie, gdzie się da.
21:11Więc jeśli tu przyjdzie, to powiedzcie mu, że...
21:14że nie chce go znać.
21:20Głubik Gnowiek bez honoru.
21:24Zostawcie mnie, dobra?
21:28Obiecuję, że nie zrobi niczego.
21:30Ja po prostu...
21:32Chcę zostać sama.
21:37Ale wiesz, że jakbyś chciała porozmawiać, to...
21:41jesteśmy, hm?
21:44Krzesiek, jesteś zwyczajnym gnojkiem.
22:05Koniec z nami.
22:06Grzesiek, jesteś zwyczajnym gnojkiem. Koniec z nami.
22:11Zrywam z tobą przez internet, żeby wszyscy wiedzieli,
22:15bo właśnie w taki sposób ja się dowiedziałam.
22:34Andrzej?
22:36Co ty tu robisz?
22:38Cześć, czekam na ciebie.
22:40Jechałem z Gdańska, trzeba było zadzwonić.
22:43Dzwoniłem, ale chyba nie miałeś zasięgu.
22:46Chyba masz za dużo czasu.
22:48Jakby było trzeba, to bym czekał cały dzień.
22:51Jesteś dyrektorem tego aresztu.
22:54Od 10 minut to wszystko, o co proszę.
22:59Jurek, ale ile lat my się znamy?
23:02Przecież chodzi o moją żonę.
23:04Jest chora, miała przeszczep serca.
23:06Kto się dowie?
23:08To nie jest takie proste.
23:09Wiesz, że mamy procedury, monitoring.
23:11Wiem, ale nie wiem jak ona to znosi.
23:14A przede wszystkim muszę jej dostarczyć leki, które bierze na co dzień.
23:17To zostało zapewnione przy zatrzymaniu.
23:19Wiesz, że policja musi dostarczyć leki.
23:26Ale, jeżeli twoja żona jest pod przeszczepie serca, to potrzebna będzie specjalistyczna konsultacja kardiologiczna w klinice.
23:36U kogo ona się leczy?
23:44Ja nie rozumiem, Piotrek, jak w ogóle mogło do tego dojść?
23:48Magda przecież tyle dobrego zrobiła dla tych dzieci, dla fundacji.
23:52Przecież nie ukradła tych pieniędzy.
23:54No, jest niewinna.
23:55To jest jakieś cholerne nieporozumienie.
23:56Tak, my to wiemy, ale dowody wskazują na zupełnie coś innego.
24:02Zastanawiam się, czy Magda ma jakiś wrogów.
24:06Kogoś, kto chciałby jej zaszkodzić.
24:09No, tylko ten Święcicki przychodzi mi do głowy, ale przecież on siedzi.
24:15Boże, ciągle do mnie wyzwaniają podopieczni fundacji.
24:18Nie wiem, co mam im mówić, to jest jakiś koszmar.
24:23Tak, słucham.
24:24Dzień dobry.
24:25Aspirant Tomasz Przewrocki, Komenda Rejonowa Policji, Warszawa 8.
24:29Czy rozmawiam z panią Kingą Zduńską?
24:31Tak, to ja.
24:33Chciałbym panią prosić o stawienie się jutro o godzinie 10 na komisariacie.
24:38Jak pewnie już pani wie, prowadzimy działania w sprawie podejrzenia defraudacji pieniędzy z Fundacji Pomocy Dzieciom i Młodym Dorosłym.
24:46Jest pani wiceprezesem fundacji, musi pani złożyć wyjaśnienia.
24:50Do zobaczenia, dziękuję.
24:55Do zobaczenia, dziękuję.
24:59No odmalowaliśmy troszkę, ale jest sporo takich drobnych rzeczy do naprawienia.
25:05No więc co, kiedy pan może zacząć?
25:07Od poniedziałku?
25:09Panie Adasiu, obiad.
25:11Pani Olu, proszę do nas na chwilkę.
25:14Tak.
25:15Pani pozwoli przedstawię. Pan Mirosław będzie u nas pracował, znaczy pomagał w domu, w ogrodzie.
25:20Ale my się już przecież znamy, prawda?
25:23O, a skąd się znacie?
25:26Byłem świadkiem, jak jakiś chuligan przejeżdżając samochodem oklapał panią wodą.
25:32Nawet ofiarowałem się, że pomogę go złapać.
25:35Aha.
25:39Ale popatrz, kochanie.
25:42Nie dość, że fachowiec, złota rączka, to jeszcze dżentelmen.
25:47Trafił nam się skarb.
25:50Tak.
25:51Moją Sylwię pan zna, tak?
25:53Dzień dobry.
25:54No dobrze, Panie Mirku, to co? Odprowadzę Pana.
26:04Panie Mirku, do poniedziałku, proszę.
26:05Tak jest.
26:09Do widzenia.
26:11Do widzenia.
26:20Pani Olu, co to było? Dlaczego Pani tak za mnie mówiła?
26:24Pani Sylwio, ja muszę się Pani z czegoś zwierzyć.
26:28Chodźmy.
26:31Pani Sylwio, no...
26:33Spojrzałam i przepadłam.
26:36Zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
26:38Niemożliwe.
26:39Tak, naprawdę.
26:40No, może nie uwierzy Pani, ale on mi się przyśnił.
26:44Tak, wczoraj w nocy.
26:45A mówiła Pani, że nie pamięta swojego snu.
26:47E, no tak mówiłam, ale pamiętam, doskonale pamiętam.
26:50Przyśniło mi się, że poznałam fantastycznego, czarującego mężczyznę, dżentelmena, który miał takie mądre oczy.
27:01No, zupełnie jak Pan Mirek, prawda?
27:03No, czy to nie jest znak?
27:05Czy to nie jest znak jakiś, że sen, który się przyśni pierwszej nocy się spełnia?
27:10O, lepiej nie.
27:12Dlaczego?
27:13Bo mi się śniło, że zaszłam w ciążę i urodziłam bliźniaki, chłopca i dziewczynkę.
27:21Gdyby Adaś o tym usłyszał, to chyba umarłby na serce.
27:24Grzesiek, jesteś głupim gnojkiem. Koniec z nami.
27:34Zrywam z tobą przez internet tak, żeby wszyscy wiedzieli, bo właśnie w taki sposób ja się dowiedziałam.
27:40Laska, weź się ogarnij. Nie rób dramy.
27:43Ale przypał.
27:44Lęka, ogarnij się.
27:47To ten gość powinien się ogarnąć. Żal.
27:54Wypchaj się, debilu.
28:01Sama jesteś debilką. Nikt cię nie chce, bo jesteś paskudna.
28:10Zostaw, misiek. Serio, nie warto.
28:24A paskudna pisze się przez u otwarte.
28:29No chodź.
28:35O nie.
28:36Lena!
28:37O nie!
28:38Lena, proszę cię, daj mi porozmawiać.
28:40Nie dotykaj mnie!
28:41Lena, błagam cię, no.
28:43Proszę cię, daj mi to wyjaśnić.
28:44Ona nie chce z tobą rozmawiać, czego nie rozumie.
28:46Julita to wszystko ukartowała.
28:47Wypłaj się, złomasik.
28:48Odwal się.
28:49Nie chcę z tobą rozmawiać.
28:50No błagam.
28:51Lena.
28:52Misiek, zapraszam do domu.
28:54Ej, panowie, misiek.
28:56Bardzo panią, proszę, niech pani z nią porozmawia.
28:58Muszę jej to wszystko wyjaśnić.
28:59Słuchaj, Lenka nie chce z tobą rozmawiać, także uszanuj jej decyzję, dobrze?
29:05Dobrze.
29:06Åh!
29:16DIRECOKI JENI
29:30Ojej.
29:48EKG w normie. Echo serca również.
29:53Niemniej cała ta sytuacja może się niekorzystnie odbić na pani zdrowiu.
29:57Dlatego przepiszę pani dodatkowe leki wyciszające. Dobrze?
30:04Pani Magdo.
30:10Proszę mi powiedzieć, jak się pani czuje?
30:17Świetnie. Nie zgłaszałam żadnych zalegliwości. Nie wiem, co ja tutaj robię.
30:24Pani Magdo, ile lat już się znamy? Proszę mi zaufać.
30:36Nie może pan tam wejść.
30:38Ale ja tu jestem w pracy.
30:40O, jest pan pani kolego. Zapraszam, zapraszam. Są już te wyniki?
30:49A, konieczna jest konsultacja. Proszę nam teraz nie przeszkadzać. Tak trwa badanie.
30:55Kochanie.
30:59Kochanie.
31:00Kochanie.
31:02Zdjęcia i montaż
31:32Zdjęcia i montaż
32:02Zdjęcia i montaż
32:32Zdjęcia i montaż
33:02Zdjęcia i montaż
33:04Zdjęcia i montaż
33:12Zdjęcia i montaż
33:14Zdjęcia i montaż
33:16Zabrali mi obronczkę
33:20Zdjęcia i montaż
33:28Zdjęcia i montaż
33:30Zdjęcia i montaż
33:32Zdjęcia i montaż
33:34Zdjęcia i montaż
33:38Zdjęcia i montaż
33:40Zdjęcia i montaż
33:42Zdjęcia i montaż
33:44Zdjęcia i montaż
33:46Zdjęcia i montaż
33:48Zdjęcia i montaż
33:56Zdjęcia i montaż
33:58Zdjęcia i montaż
34:00Zdjęcia i montaż
34:02Zdjęcia i montaż
34:04Zdjęcia i montaż
34:06Zdjęcia i montaż
34:08Zdjęcia i montaż
34:10To my panie kolego wracamy
34:12Na oddział
34:22Zapraszam panią tutaj
34:24Ale co ty? Sylwia, no przecież idziemy już spać, wiesz, jest za wcześnie, no co ty?
34:38No, a kto tu mówi o spaniu? Ja myślałam, że raczej sprawdzimy, czy kupiłeś dobry materac.
34:43Nie, ale co, tak teraz tu, natychmiast?
34:46No, przecież sam mówiłeś, że mamy teraz więcej prywatności i spokoju, że nie musimy czekać, aż pani Ola pójdzie spać.
34:55Nie, ale po co się śpieszyć?
34:57Ale nie będziemy się śpieszyć, mamy mnóstwo czasu. Ale o co chodzi?
35:03Nie, o nic, tylko trochę mnie zaskoczyłaś, wiesz, no bo ja nie jestem gotowy, znaczy nie jestem gotowy mentalnie,
35:11Wiesz, bo może najpierw o kolacja, wino, świecę i pastrój, a nie tak prosto z marszu.
35:20O, widzisz, widzisz?
35:22Dzień dobry, nie przeszkadzam.
35:24To dobrze, to dobrze.
35:27Nie mówiła pani nic z panią Adasią.
35:29Nie, nie, nie pisałam słówkiem, bo myślałam, że to tajemnica.
35:32Ale o czym?
35:33Więc pani Adasiu, wobec tego ja się panu przyznam.
35:36Ja się zakochałam, tak, w tym domu wyśniłam sobie tę miłość.
35:42No, pierwszej nocy wyśnił mi się pan Mirki, on się dzisiaj zjawił.
35:48No, czyż nie tak się marzenia spełniają, Boże?
35:52Ja, ja naprawdę od dzisiaj zaczynam wierzyć w sny.
35:56I zresztą wam też tego życzę, przynajmniej te najpiękniejsze, żeby się zawsze wam spełniały.
36:05Pa!
36:13Hmm, to było na koloniach.
36:17Rzucił mnie dla takiej dziewczyny.
36:19O właśnie, miała twój kolor włosów.
36:22Taki piękny, ale długi warkocz.
36:25Podlec, ale potem się zamściłam, bo pocałowałam się z jego najbliższym przyjacielem.
36:31Mamo, ja nie wiedziałem, że ty byłaś taka niezła.
36:36Słuchaj, a co tutaj robisz? Przecież miałeś nam przygotować jedzenie.
36:39Dobra, dobra już idę, tamte przygotuję.
36:43Mamo, a tobie ktoś kiedyś złamał serce?
36:49Nigdy! Twoja mama była zakochana tylko we mnie.
36:52Tak?
36:53No oczywiście.
36:55Bo ja jestem idealnym facetem dla tej mamy.
37:01Prawda?
37:02Mógłbyś sobie stąd pójść, bo to jest takie damskie spotkanie.
37:08Idę.
37:10Synu, ty też chodź, bo i tak cię wyrzucą, chodź.
37:13Nie wydaje mi się, bo mam...
37:15Zobacz, Lenka, twoje ulubione lody z Traciatella.
37:18Wydaje mi ostatnie kieszonkowe.
37:22Dziękuję.
37:24Ale wiesz co, chyba zjem je jutro.
37:26Jestem dzisiaj trochę zmęczona.
37:30Kochanie, jutro będzie lepiej.
37:33Zobaczysz.
37:35No dobra, to bez ściemy. Skąd ten atak paniki?
37:57No bo ja podsłuchałem, jak opowiadałaś na tarasie pani Oriusz, swoje sny.
38:11Boże, i ty naprawdę z tego powodu?
38:14Tak.
38:16Bo nie uwierzysz, ale mieliśmy przerażająco podobny sen.
38:22No bo...
38:24O Boże.
38:26Nie, bo chodzi o to, że śniło mi się, że zostanę ojcem.
38:32No i zostaniesz.
38:46Ale na razie chrzestnym. Chodź, coś ci pokażę.
38:49No chodź.
38:53Chodź, chodź.
38:54Co to takiego?
38:56Zobacz, co znalazłam.
38:58O, ja cię.
39:00Dwa kociaki.
39:02Gdzieś tu pewnie krąży ich mama i nas obserwuje, więc chodź, nie będziemy jej stresować.
39:08Zostawiłam im koszyk, żeby było im bardziej przytulnie.
39:12No i tym samym zostałam zastępczą mamą koci w bliśniaku.
39:16A słuchaj, ten nasz Elvis, to on nie będzie miał nic przeciwko.
39:21Nie, Elvis jest tolerancyjny.
39:23Słuchaj, przyszedł, machnął ogonem, także chyba zaakceptował całą rodzinkę.
39:27A i sypnęłam im trochę kociej karmy.
39:29No dla maluchów to jeszcze nie, ale mama chętnie zjadła.
39:32Czekaj, czekaj, czekaj.
39:33Powiedziałaś, że jesteś dla nich jak mama?
39:36Mhm.
39:37Czyli możemy być bezpieczni.
39:39Ten twój proroczy sen to było kociaka.
39:42Ona to wygląda.
39:43Ale powiem ci, że fajny ten maluch.
39:52Może niepotrzebnie panikuje.
39:56Wiesz, może ja mógłbym się do tego przyzwyczaić.
40:02O, nie gadam o tym z tobą.
40:04Ale słuchaj, może wiesz, może moglibyśmy przetestować materię.
40:11Ej. Ej, ej.
40:16No to pa kochani.
40:25Dzięki mamo.
40:26Jeszcze raz, że przyjechałaś mamuś.
40:28Tobie też bardzo dziękuję.
40:29Co ja bym bez was dziewczyny zrobiła?
40:31Widzicie?
40:32Są takie dni, że po prostu wszystko się wali, no.
40:35Tak to jest, że chciałoby się zaoszczędzić dzieciom rozczarowani, ale...
40:37Ale to niemożliwe, no.
40:38I dajcie znać jak Lenka, dobra?
40:53No, pa kochanie.
40:54Pa, pa.
40:55Odprowadzę cię Mariusz.
40:56Dobra.
41:05Rozmawiałem z Kamilem.
41:06Pojedzie z tobą na przesłuchanie i będzie cię reprezentował.
41:10Dzięki.
41:11Tylko ani słowa mamie i dzieciom.
41:13Nie chcę, żeby się stresowali.
41:15No i teraz musimy skupić się na Lence.
41:17Ok.
41:45Zułem
41:52KONIEC
42:22KONIEC
42:52KONIEC
42:54KONIEC
42:56KONIEC
42:58KONIEC
43:00KONIEC
43:02KONIEC
43:04KONIEC
43:06KONIEC
43:08KONIEC
43:10KONIEC
43:12KONIEC
43:14KONIEC
43:16KONIEC
43:18KONIEC
43:20Już teraz obejrzyj nowy odcinek na mjakmiłość.tvp.pl w kolejnym odcinku serialu.
43:33Potrzebuję księdza pomocy.
43:36Chodzi o to, że moja dusza jest zagrożona, bo jeśli pani Kisielowa się ode mnie nie odczepi, to ja nie wytrzymam i ją zabiję.
43:45Dzień dobry.
43:46Dzień dobry.
43:47Dzień dobry.
43:48Chcemy zgłosić przestępstwo.
43:49I tego jej Roberta też. On jest jeszcze bardziej rąbnięty.
43:5499,9%.
Be the first to comment
Add your comment

Recommended