Skip to playerSkip to main content
  • 1 week ago

Category

🐳
Animals
Transcript
00:00:00Dobra.
00:00:02Panie Wawełku, czy to jest
00:00:04pański profil
00:00:06facebookowy? Ok. Możesz tam odłożyć go do góry?
00:00:11To jest tak. Rozmawiamy
00:00:14grzecznie, na spokojnie,
00:00:16mówimy tylko prawdę i tylko
00:00:18prawdę, tak? Dobrze.
00:00:19Dobrze? Dobrze. Ok.
00:00:22To teraz, Panie Wawełku, ile Ty masz lat?
00:00:2433.
00:00:2533.
00:00:27Czemu się spotykaliśmy?
00:00:30Co takiego robiłeś? Jak długo
00:00:31to robiłeś?
00:00:34Ale może
00:00:36pan to stracić?
00:00:37Straczę Ci tak. Ok.
00:00:40Dotykuj mi przy taku. Jeżeli kłamie,
00:00:42mów mi, kłamiesz. Jeżeli nie,
00:00:44tak było.
00:00:46Czy za pomocą tego
00:00:48konta powiązanego
00:00:49z Twoją
00:00:52aplikacją Messenger
00:00:53powiązaną z tym kontem facebookowym, co Ci
00:00:55właśnie pokazałem?
00:00:58Nawiązywałeś?
00:01:00kontakt z osobami małoletnimi,
00:01:03czyli poniżej
00:01:04piętnastego roku życia
00:01:05z dziećmi.
00:01:10Czasami, ale to bardzo rzadko.
00:01:12Bardzo rzadko, tak.
00:01:13Ok.
00:01:14Ale nawiązywałeś kontakty
00:01:16z osobami małoletnimi.
00:01:17Czasami też one do mnie
00:01:18napisałeś.
00:01:18Ok. Dobra, spoko.
00:01:20Rozmawiamy tylko tych,
00:01:21o których Ty do nich
00:01:22napisałeś.
00:01:24Pierwszy.
00:01:24Zaczepiłeś, tak?
00:01:26O tych tylko rozmawiamy, tak?
00:01:32Od ilu lat
00:01:32już tak
00:01:33działasz?
00:01:38No nie wiem,
00:01:39trochę będzie.
00:01:41Trochę to jest ile,
00:01:42według Ciebie.
00:01:42No nie wiem,
00:01:46powiedziała na Pan.
00:01:46Nie wiem, nie wiem.
00:01:47No tak powiem,
00:01:48tak, pirat za oko.
00:01:50Pół roku, rok, dwa,
00:01:51trzy, pięć lat.
00:01:52No.
00:01:58Tak w przybliżeniu?
00:01:59W przybliżeniu,
00:01:59ale patrz mi się w oczy,
00:02:00bo ja lubię patrzeć w oczy,
00:02:01rozmówce z tym rozmawiam.
00:02:02Tak jak mama uczyła, no.
00:02:05Tylko, że to zostanie
00:02:06między nami ta rozmowa, tak?
00:02:07Tylko między nami.
00:02:09A jak się pomylę,
00:02:10albo coś?
00:02:12Mniej więcej mówimy.
00:02:13Mniej więcej,
00:02:13ile lat Ci to...
00:02:16Mniej więcej mówię, tak?
00:02:18Nie mógł,
00:02:18każę Ci dokładnie powiedzieć
00:02:19od września
00:02:192015 roku,
00:02:21czytałem odręty,
00:02:22tylko mniej więcej.
00:02:24Ile lat, no.
00:02:24Tak od...
00:02:26Z przerwami.
00:02:27Z przerwami głośno i wyraźnie.
00:02:30No to z przerwami,
00:02:31to tak od pięciu lat.
00:02:32Z przerwami.
00:02:32Od pięciu lat.
00:02:33Tak.
00:02:34Okej, dobra.
00:02:34To jest pierwsze moje pytanie, nie?
00:02:36I to jest tak.
00:02:39W czasie tych pięciu
00:02:40ostatnich lat, tak?
00:02:43Będę mówić spokojnie, nie?
00:02:47Jak byś tak miał, wiesz,
00:02:49mniej więcej,
00:02:50mniej więcej, nie?
00:02:50Ja nie mówię dokładną liczbę,
00:02:51nie?
00:02:52Ile mogło być
00:02:53takich dzieci
00:02:56poniżej 15 roku życia, nie?
00:02:58Z którymi nawiązałeś
00:03:00znajomość?
00:03:02Przez tą aplikację?
00:03:03Przez tą aplikację
00:03:04i czy przez inne,
00:03:05przez GG,
00:03:07ile mogło być?
00:03:08Takich dzieci,
00:03:08które miały poniżej 15 roku życia?
00:03:10No przez GG,
00:03:12no to może było tak z Z3.
00:03:15Z3, okej.
00:03:16A przez Messengera tak z 5, może 6.
00:03:195, może 6.
00:03:20Może 6.
00:03:20To jest wszystko.
00:03:21Okej.
00:03:22I więcej, i więcej, i więcej,
00:03:24ale to jest
00:03:25wszystko ze dorosłymi
00:03:26funkcami.
00:03:27Okej, dobra.
00:03:28Czy ze wszystkimi tymi
00:03:29osobami
00:03:30młodocianymi, tak?
00:03:32Nastolatkami
00:03:33prowadziłeś taką
00:03:35korespondencję?
00:03:36Erotyczną?
00:03:38Tak.
00:03:40Czy z większością?
00:03:42Jak myślisz?
00:03:43Czy z każdą tak
00:03:44prowadziłeś?
00:03:45No nie z każdą.
00:03:46To z iloma
00:03:47prowadziłeś taką?
00:03:50No tak
00:03:50ze trzema,
00:03:51czterema.
00:03:52Okej.
00:03:53Czy w czasie tych
00:03:54wszystkich lat
00:03:55twojej kariery
00:03:55internetowej,
00:03:57nie?
00:03:58Nie,
00:03:58nie ściczę się tym za bardzo.
00:04:00Oj, bo to nie ma się czym
00:04:01szczycić, nie?
00:04:02Wiem, że w dup w gówno
00:04:04i...
00:04:04Co?
00:04:05Wiem, że w dup w gówno
00:04:06wdepnąłem i zasłużyłem sobie
00:04:07na takie trakt.
00:04:08Zasłużyłem sobie na to.
00:04:09Na co?
00:04:10Na to, żeby panowie przyjali.
00:04:12Okej, dobra.
00:04:13To już mamy tą kwestię,
00:04:14żeby przyjechali i wyjaśnili,
00:04:15że nie wolno tak robić, tak?
00:04:16Tak, obiecuję, że już
00:04:17obiecuję, że już
00:04:19nikt więcej
00:04:19nie napisie do żadnej małolaty.
00:04:23Do żadnej małolaty.
00:04:25A do dalszej mogę pisać?
00:04:27Czy nie bardzo?
00:04:27A chłopie,
00:04:28pisz sobie z kim chcesz, nie?
00:04:29Aby nie jeździsz mi
00:04:30i nie na tematy sensualne.
00:04:32Dobrze.
00:04:34Zapewniasz mnie,
00:04:34że nie byłeś leczony psychiatrycznie
00:04:36i z tobą wszystko w porządku?
00:04:37Tak.
00:04:38Okej, dobra.
00:04:39Ale...
00:04:40Ale są dwie.
00:04:41Ale mogę powiedzieć...
00:04:42Ale powiedz mi...
00:04:44Jesteś pod opieką lekarza?
00:04:51Nie.
00:04:53Nie jestem.
00:04:54Masz schizofrenię?
00:04:55Nie, nie.
00:04:56Nic z tej rzeczy.
00:04:56Przyjmujesz jakieś leki?
00:04:57Nie, nic z tej rzeczy.
00:04:59Może trzeba było przyjmować.
00:05:00Czasami biorę leki na spanie,
00:05:01jak zasnąć nie mogę,
00:05:02ale tak to...
00:05:03No bo...
00:05:04Takich psychotropowych,
00:05:04albo coś,
00:05:05narkotyków, albo coś nie.
00:05:06Ale poczekaj, dobra.
00:05:07Czasami bierzesz leki na spanie.
00:05:09Tak.
00:05:10Okej, dobra.
00:05:11Nie do najwyżsiej, bo ja widzę już, że...
00:05:12Czasami tak jestem zmęczony, że...
00:05:14Nie może zasnąć.
00:05:14...nie mogę zasnąć.
00:05:16Okej.
00:05:17A no i wtedy też piszesz do dzieci, nie?
00:05:19Nie no, wtedy to już akurat...
00:05:19To już akurat...
00:05:21W ogóle nawet nie włączam telefonu, ani nic.
00:05:24Dobrze.
00:05:25Nie włączam telefonu,
00:05:26tylko telewizję sobie włączę,
00:05:27chwilę oglądam
00:05:28i później czasami mi się zdarzy.
00:05:29Zastąpczyli telewizję do żal.
00:05:31Tak to...
00:05:31No, ja bardzo często włączam to, żeby obejrzeć
00:05:34i po pięć minutach zasypiam
00:05:36i muszę seriar oglądać czternaście razy,
00:05:39bo przeleczam odcinki i nie wiem, o co chodzi.
00:05:41Dobra.
00:05:42Wracajmy do tego, czym jesteśmy zainteresowani.
00:05:44Bardzo, tak?
00:05:45Dobrze.
00:05:46Okej.
00:05:47Ile miała lat, nie?
00:05:49Dziewczynka, z którą...
00:05:51Która powiedziała Ci, powiedzmy, że ma lat tyle i tyle.
00:05:54Najmłodsza z tych wszystkich, z którymi pisałeś.
00:05:58To znaczy, ile miała lat?
00:06:00Mhm.
00:06:01Ja myślę, że piętnaście minut to byłoby za mało na tą rozmowę,
00:06:04więc znamy czas trochę więcej, nie?
00:06:07Ale ja bym chciał, żeby pan zadzwonił do moich rodziców.
00:06:10Dobra, zaraz zadzwonię do twoich rodziców.
00:06:11Dobra.
00:06:11Nie pan powie im, że jest pan deprawalny detektyw.
00:06:14Dobra, słuchaj mnie.
00:06:17Rozmawiamy na ten temat, tak?
00:06:19Ile lat miała najmłodsza dziewczynka?
00:06:22Trzynaście.
00:06:23Okej.
00:06:24Albo dwanaście.
00:06:25Dobra.
00:06:26Już nie pamiętam dokładnie.
00:06:28Okej, dobra, spoko.
00:06:29I teraz tak.
00:06:29Czy otrzymałeś kiedykolwiek jakieś zdjęcie pornograficzne od osoby małoletniej?
00:06:35Dwa razy.
00:06:38Dwa razy?
00:06:39Tak.
00:06:40Tak jak mówię, dwa razy.
00:06:43Dwa razy.
00:06:44Nie wierzy mi pan?
00:06:45No nie, dobra, spoko.
00:06:46Tylko dwa zdjęcia.
00:06:47Jakie to były zdjęcia?
00:06:49No nakie.
00:06:51Prosiłeś o te zdjęcia?
00:06:52Sama mi je wysłała.
00:06:54Jak to?
00:06:55No sama mi je wysłała po prostu.
00:06:58Nie prosiłem mnie o żadne zdjęcie.
00:06:59Piszesz do dziecka i ci dziecko wysyła?
00:07:05No ja czasami wysłałem zdjęcia, ale nie nagie czasami.
00:07:10Nie nagie, tylko w ubraniu.
00:07:12Okej.
00:07:13Ale dostałeś pornografię dziecięcą.
00:07:16Tak.
00:07:17I później się okazało.
00:07:19No.
00:07:19Że to nie było dziecko.
00:07:20Że to nie było dziecko.
00:07:21Okej.
00:07:21Tylko była dorosła kobieta.
00:07:23I mam nadzieję, że ona ci wysłała zdjęcie, a tylko oszukała cię.
00:07:28Ona mnie oszukała.
00:07:30Ja ją zablokowałem.
00:07:31I skasowałem, że to zdjęcie i znikło zdjęcie.
00:07:33Okej.
00:07:33To jest jedna kwestia, nie?
00:07:35Dobra.
00:07:35Czy ty wysyłałeś swoje nagie zdjęcia do dzieci?
00:07:43Czasami.
00:07:44Czasami.
00:07:45Okej.
00:07:46Ale były takie sytuacje.
00:07:47Czasami były, ale to rzadko.
00:07:49Rzadko.
00:07:50Mhm.
00:07:51Jakie to były zdjęcia?
00:07:52No moje nagie.
00:07:53Z penisem.
00:07:54Mhm.
00:07:55Z penisa.
00:07:56I więcej nic.
00:07:56I tak jej zdjęcia robi.
00:07:57Wysłałem.
00:07:58Mhm.
00:08:02Czy skłaniałeś je, żeby coś robiły, czy nie?
00:08:08Nie.
00:08:08Nic.
00:08:08Nic podobnego.
00:08:10Nie skłaniałem nic.
00:08:11A czy proponowałeś im, że nie wiem, będziesz im coś robił?
00:08:15Nie.
00:08:15Nic.
00:08:16Nie?
00:08:17Żebyś całował, pieścił?
00:08:19Nie, nie.
00:08:19Nic.
00:08:21Nie było tak?
00:08:21Czy chciałeś jakieś zdjęcia?
00:08:26Od niej?
00:08:27Nie wiem od kogo.
00:08:29Ogólnie no.
00:08:33No parę razy chciałem, ale mi nie wysyłały.
00:08:38Nie wysyłałeś Ci?
00:08:39No parę razy mi wysyłały, a parę razy nie.
00:08:43Tak się, tak było.
00:08:45I to naprawdę, naprawdę mówię.
00:08:49A wchodziłeś na tematy seksualne z dziećmi?
00:08:52Nie.
00:08:53Nie wchodziłeś?
00:08:54A pisałeś do dzieci, czy...
00:08:59Czy się chcesz z nimi spotykać, albo coś?
00:09:01Mhm.
00:09:02Nie, nic takich nie proponowałem.
00:09:04Okej, dobra.
00:09:04Nie proponowałeś mi.
00:09:05Nie, nie.
00:09:05Okej, dobra.
00:09:06One nawet o to nie prosiły.
00:09:08Dobra, dobra.
00:09:09Bo później zaraz wyłączały się i rozłączały i blokowały mnie.
00:09:14Okej.
00:09:14Jak się dowiedziały, że wysłałem takie zdjęcia.
00:09:17Takie zdjęcia, jak ja mam, światłymko zgasiło.
00:09:19I one...
00:09:20I mnie ten...
00:09:22Zdrał, blokowały.
00:09:23Czy pisałeś do dzieci, że podniecają Cię?
00:09:25Ze dwa razy napisałem.
00:09:32Ze dwa razy?
00:09:33Nie wierz mi pan.
00:09:35Nie wierzę Ci.
00:09:36Ile razy pisałeś tak do dzieci, żeby...
00:09:38No parę razy pisałem.
00:09:40No.
00:09:40Teraz mi pan wierzy?
00:09:42Para to jest dwa.
00:09:45Kto jest na tym zdjęciu?
00:09:47Ja.
00:09:48Okej.
00:09:49I co Ty robisz na tym zdjęciu?
00:09:52Stoisz?
00:09:52No stoję, stoję.
00:09:53I jak?
00:09:54No normalnie.
00:09:55Normalnie, tak?
00:09:58Okej.
00:09:59No bez podkoszulki, no jak widać.
00:10:00I bez czego jeszcze?
00:10:02Bez majtek, ale to...
00:10:03Ale zdjęcia nie robiłem pisa wtedy.
00:10:05Mhm.
00:10:06A czy wysłałeś kiedy zdjęcie z pisałem do dziecka?
00:10:11Parę razy wysłałem.
00:10:13Ile miało takie dziecko lat?
00:10:15No tak jak już mówiłem.
00:10:1713, 14 lat miały.
00:10:21Ale tu już chyba widać, kochaniutki.
00:10:24Widać.
00:10:24No.
00:10:25Mówiłem szczerość i tylko szczerość.
00:10:27Czy kiedykolwiek podczas Twojej kariery zdarzyło się tak, że rodzice zadzwonili, napisali, ktoś ze znajomych, że słuchaj się...
00:10:51Tak, że znajomych nikt nie zadzwonił.
00:10:52Tych dziewczynek?
00:10:54Nie, nikt.
00:10:54Nikt nigdy nie dzwonił.
00:10:56Rodzice no razy tak, mówię tam dwa.
00:10:58Raz czy dwa.
00:10:58Mówiłeś wcześniej, że parę razy się zdarzyło, że dzwonili rodzice.
00:11:01Para to jest dwa.
00:11:02A to ile?
00:11:03Dwa czy trzy razy było tak, że ktoś zadzwonił i powiedział, że albo chłopie ten i masz lipę i idziemy na policję.
00:11:09Jak to tam było?
00:11:10No było ze trzy razy, na pewno było.
00:11:12Ze trzy razy.
00:11:13I kto zwolił, ojciec, matka?
00:11:15Raz matka, raz ojciec, a później też matka raz.
00:11:22I co ona mówiła?
00:11:23Powiedz mi teraz, co ona mówiła, jak z Tobą rozmawiała?
00:11:27Nie, to ona mi tylko napisała...
00:11:29Co ci napisała?
00:11:30Że jak nie przestanę wysłać takich rzeczy, później jestem na policję.
00:11:35Okej.
00:11:35A ja zrobiłem to, co Cię prosiły, więc przestałem wysyłać.
00:11:39Okej, no jakiś jesteś grzeczniutki.
00:11:41Przestałem wysyłać i...
00:11:42A co wysyłałeś, że tak mamę zdenerwowałeś?
00:11:46Penisa wysłałem, no zdjęcie ciebie nagiego z penisem.
00:11:52Mhm.
00:11:53A jak tata pisał?
00:11:54Co tata napisał?
00:11:55Też był taki delikatny, czy był ostrzejszy?
00:11:57Ostrzejszy.
00:11:59I co napisał tata?
00:12:00Powiedział, że jak...
00:12:01Nie skup mi tutaj.
00:12:02Przepraszam.
00:12:02No, trzymaj ręce, nie wiem, na krzyż jakbyś się modlił, nie wiem.
00:12:05Nie skup, nie denerwuj się.
00:12:06Co tata napisał?
00:12:08Że jak jeszcze raz napisze do jego córki,
00:12:11Mhm.
00:12:13To mnie zabije.
00:12:14Ja się wtedy naprawdę przestraszyłem i przestałem pisać już.
00:12:17Okej.
00:12:18I zacząłeś pisać do innej?
00:12:20No, to już wtedy, wtedy już przestałem.
00:12:25Na jakiś czas.
00:12:26Na jakiś czas.
00:12:26I jakie to?
00:12:28Jeszcze raz?
00:12:29Może pan podłożyć?
00:12:30Na jaki okres czas, tak mniej więcej, przestałeś pisać?
00:12:34Dwa lata.
00:12:36Na ile? Na dwa lata?
00:12:38Kurde, ci powiem dobrą taktykę obrota, tak jak ci powiedział, że i przez dwa lata nie dotykałeś, nie pisaleś do dzieci.
00:12:45Nie wiem, już więcej nie pisałem.
00:12:47Dobra, a teraz jak tam później znowu mama napisała?
00:12:50To już wtedy, ale to później mama jak napisała?
00:12:54Mhm.
00:12:55To już ona nie napisała, tylko wyszła mi wiadomość głosową.
00:12:57I co tam było w tej wiadomości głosowej?
00:13:00Że jak jeszcze raz napiszę, no to pójdzę z tym na policję i będę miał przesranę.
00:13:07Okej.
00:13:08To co takiego ta mama z kolei zobaczyła?
00:13:11Że po prostu tak ci nagrała się głosówka?
00:13:14Napisała, że pisze z jej córką.
00:13:17Okej. I o czym pisałeś?
00:13:18Że ją tak mamę zbulwersowało, zdenerwowało, że stwierdziła, że będzie na sesję?
00:13:22Właśnie nie wiem, o co jej chodziło.
00:13:25Może o to, że byłem dorosły.
00:13:28Mhm.
00:13:29I dlatego może.
00:13:30Ale do tego dziecka tam nic nie pisałeś takiego, że?
00:13:33Nie.
00:13:34A czy na przykład pytałeś się dzieci, nie zacytuję, taki sobie, bierz, taki sobie tekst, czy na przykład pytałeś jaką ma części interneciała?
00:13:43Pisałeś tak czy nie pisałeś?
00:13:44Nie.
00:13:45Nie?
00:13:46Nie.
00:13:47Pewny jesteś?
00:13:49No nie jestem pewien.
00:13:50No to pisałeś czy nie?
00:13:52Rzadko, ale pisałem.
00:13:55No widzisz, po co się kłamie.
00:13:57Patrz, ja ci udowodnię teraz, nie?
00:13:58Że ile pisałeś, nie?
00:13:59Tu, widzisz gdzie?
00:14:00Tu.
00:14:01Pisze?
00:14:02Pisze jak byk.
00:14:04No jak byk.
00:14:05No kur... no.
00:14:06Proszę, no.
00:14:07No co, no to widać, że pisałem, ale rzadko.
00:14:10Do małych to...
00:14:12Bo do dużych, do dorosłych to mogłyby...
00:14:15Ja wiem, wiem, dobra.
00:14:16Mówiłem, rozmawiamy o dzieciach, nie?
00:14:21Czemu cię to interesowało?
00:14:25No nie wiem, no bo...
00:14:26Może dlatego, że nigdy nie miałem siostry.
00:14:28Bo jak miałem siostry, to mi umarła.
00:14:30Współczuję.
00:14:32Jak była malutka jeszcze.
00:14:34Ale dobra, poczekaj, dobra, była malutka, dobra.
00:14:36Przyjmuj rodzin moja mama.
00:14:38Ok, dobra.
00:14:40Dajmy sobie tą historię na trzymanie, nie?
00:14:44Dobrze.
00:14:45A teraz odpiąć tak.
00:14:46A jakby ktoś taki pisał do twojej siostry, powiedzmy.
00:14:48Miałbyś siostrę, nie?
00:14:50Albo córkę.
00:14:5112-13 lat.
00:14:52Ktoś by dzwonił i co?
00:14:53I robił to, co ty.
00:14:55No to bym wtedy pojawiał i...
00:14:57Wtedy bym dorwał go i zabił.
00:14:59Dlaczego by chcecie zawsze zabijać?
00:15:01To nie jest najgorsza kara.
00:15:03Gorsza kara jest w więzieniu, tak?
00:15:06Nie.
00:15:07A co jest gorsze?
00:15:09Hmm?
00:15:10A co jest gorsze?
00:15:11No nie wiem.
00:15:12Jaka dla Ciebie była gorsza kara niż w więzieniu?
00:15:16Zniszczeniem mojej reputacji.
00:15:18I jaką ty masz reputację?
00:15:20Lubią Cię ludzie?
00:15:21No lubią mnie, no bo oni mnie wszyscy znają w Zubrzycy.
00:15:23Mhm.
00:15:24Mam...
00:15:25Właściciela sklepu to moi koledzy.
00:15:27Mhm.
00:15:28Mają dzieci?
00:15:29Mają.
00:15:30W jakim wieku?
00:15:31No to wszystko dorosłe.
00:15:33Dorosłe.
00:15:34A ja do nich nie pisałem nigdy.
00:15:35No dobrze, ja nie mówię, że pisałeś.
00:15:36Ja tylko mówię tak, nie?
00:15:37Ale patrz.
00:15:38Ich dzieci, dorosłe, podejrzewam, że któregoś mają dzieci.
00:15:46Nie?
00:15:47Tak.
00:15:48Nie mogłyby być w takim wieku?
00:15:50Że mogłyby mieć w takim wieku...
00:15:5210 lat.
00:15:549, 8.
00:15:56Ale co mogłyby mieć?
00:15:58Tak się spytam?
00:15:59No, że...
00:16:00Czy twoich znajomych...
00:16:01Nie?
00:16:02No.
00:16:03U których masz taką dobrą reputację...
00:16:05Mogli by mieć...
00:16:06Wnuki albo dzieci w wieku takim jak ty nawiązywałeś kontakty ze słuchami małoletnimi?
00:16:12Mogli mieć, ale...
00:16:14Mogli mieć.
00:16:16I jakby się czuli, jakby się dowiedzieli, że ty takie rzeczy robiłeś.
00:16:19No ale to...
00:16:20Ale ja z nimi nigdy nie pisam, bo to...
00:16:21A ja nie mówię, że o nich.
00:16:23Ty naprawdę...
00:16:24Ty jesteś tak zestresowany...
00:16:25No tak zestresowany jestem.
00:16:26Czy ty jesteś tak naprawdę zestresowany...
00:16:30Czy...
00:16:31Chodziłeś do normalnej szkoły, czy do specjalnej nie leczysz się?
00:16:35Nie leczysz się.
00:16:36To nie denerwuj się, bo...
00:16:37Po prostu się denerwuję, bo ja nie miałem do czynienia z takimi rzeczami, proszę Pana.
00:16:40No miałeś, poczekaj, nie miałeś do czynienia.
00:16:42Miałeś do czynienia...
00:16:43Ale z prawem nie miałem do czynienia.
00:16:45Miałeś już wcześniej, już ci powiem dlaczego, nie?
00:16:47Rodzice pisali do ciebie.
00:16:49Tak?
00:16:50Czy nie?
00:16:51Pisali.
00:16:52Okej.
00:16:53Już miałeś ostrzeżenia, tak?
00:16:55Tak.
00:16:58U ciebie brat znalazł w komputerze...
00:17:01Co znalazł?
00:17:03Zdjęcia małych dzieci.
00:17:05W jakim wieku były to dzieci?
00:17:07Dwanaście.
00:17:08Jedno dwanaście, drugie czternaście lat.
00:17:10Znaczy jedno czternaście, a drugo...
00:17:12Chyba też czternaście.
00:17:14No.
00:17:15Druga szansa.
00:17:18To, że tam...
00:17:19Co się z tym stało i jak to zostało zaotuszowane, to mnie to tam bierz.
00:17:23Rybka, tak?
00:17:24Ja znam historię, wiem, powiedziałeś mi ładnie, nie?
00:17:27Gratuluję w latu podejścia, nie?
00:17:29Bardzo, nie?
00:17:31Dobry jest.
00:17:32To może ci przybić piąteczkę, nie?
00:17:34To czy może bracie, że przybić piąteczkę, nie?
00:17:36To chciał cię chronić, tak?
00:17:38Chciał mi dać nauczkę.
00:17:40Aha, to skasował.
00:17:42Ja...
00:17:44To skasował.
00:17:46Nie, skasował.
00:17:48To ja teraz powiem ci coś takiego, nie?
00:17:50Wiesz, jak ja bym się gdzieś, mówię, dowiedział, nie?
00:17:53Nie?
00:17:54Teoretycznie byłbym na twoim, wiesz, w miejscu byłbym twoim bratem, nie?
00:17:57To jak bym chciał ci dać nauczkę, to bym sam zadzwonił na policję, albo cię zawiósł i poszedł i powiedział, co masz.
00:18:04To by była, mówi, nauczka.
00:18:06Niech by się wszyscy mi dowiedzieli, ale tylko w sądzie byś miał sprawę.
00:18:09Dziękuję, do widzenia.
00:18:10Może byś wtedy zaprzestał.
00:18:11Ile lat temu to było?
00:18:18Mówi więcej.
00:18:20Ile lat temu to było?
00:18:22No, zaraz na początku to jakoś było.
00:18:24To ile?
00:18:25Dwa, trzy, pięć?
00:18:26No, chyba no wcześniej mówiłem, pięć lat.
00:18:28No to z pięć lat temu, nie?
00:18:30A rodzice kiedy pisali?
00:18:32Jakie okreścia temu?
00:18:34No tak ostatnie...
00:18:35To już tego nie pamiętam, no bo to dawno było.
00:18:37No dobra, no i widzisz, miałeś już dawno nauczki, pójdę się tutaj.
00:18:41Brat ci dał nauczkę, wykasował, skasował, dziękuję i zabrał ci laptopa, tak?
00:18:46Tak.
00:18:47Odzyskałeś później kiedykolwiek tego laptopa?
00:18:49Nigdy.
00:18:50Już go na oczy nie zobaczyłem.
00:18:51No i bardzo dobrze.
00:18:52Chociaż tyle.
00:18:53Już go nigdy nie zobaczyłem i nie miałeś.
00:18:55To brat teraz miga na tym laptopie, czy kto?
00:18:57Teraz on jest tylko do pracy.
00:19:01Do pracy.
00:19:02Do pracy tylko?
00:19:03Ale to jest w domu, czy w warsztacie?
00:19:05W warsztacie, no bo on jest do...
00:19:07Diagnostyki.
00:19:08Diagnostyki samochodów.
00:19:09Ok, no i wszystko, dobra.
00:19:10Tylko nie chcę, żeby się...
00:19:11Dobra, dobra.
00:19:12I teraz wsłuchaj mnie.
00:19:13Nie dowiedzą się ode mnie.
00:19:14Ja ci dałem słowo.
00:19:16I teraz powiedz mi tak.
00:19:18Miałeś już nauczki, tak?
00:19:20Tak, miałem.
00:19:21No.
00:19:22I zobacz.
00:19:23I znowu się spotykamy.
00:19:29Czemu?
00:19:30No bo znowu zacząłem.
00:19:32Co?
00:19:33Bo znowu zacząłem.
00:19:34No.
00:19:35Czemu chciałem pisać do dzieci?
00:19:38Pytałeś...
00:19:39Pytałeś...
00:19:40Zobacz.
00:19:41Czy zdejmiesz, kochani, ubranko?
00:19:42Mhm.
00:19:44No ale...
00:19:45I co odpisała?
00:19:46Że nie zdjąłem, tak?
00:19:47Że nie zdejmie?
00:19:48No ale...
00:19:49I co odpisała?
00:19:50Że nie zdjąłem, tak?
00:19:51Że nie zdejmie?
00:19:52Co?
00:19:53Ja ci nie będę odpowiedział.
00:19:54Powiedziałem, że od zadowania pytania jestem tu ja.
00:19:56Tak, poczekaj.
00:19:57Ale mogę...
00:19:58Mawełek!
00:19:59Mawełek!
00:20:00Coś powie mnie.
00:20:01Ja zadaję pytania.
00:20:02Ty odpowiadasz.
00:20:03Chcesz, odpowiadasz.
00:20:04Nie, chcesz, nie odpowiadasz.
00:20:05Tak?
00:20:06No widzisz.
00:20:07Chcę mieć to za sobą.
00:20:08Nie chcę mieć żadnych...
00:20:09Więcej nic wspólnego.
00:20:10Chcę...
00:20:11Czy pytałeś się dzieci jaką mają biuliznę?
00:20:18Nie chcę skłamać, ale chyba nie.
00:20:21A ja ci mówię, że chyba tak.
00:20:24To no może...
00:20:25Nie pamiętam, proszę pana.
00:20:27Mhm.
00:20:30Czy chciałeś całować dziecko?
00:20:34Nie.
00:20:35Co?
00:20:36Nie.
00:20:39Nie?
00:20:40Czy pytałeś się, czy możesz pocałować dziecko?
00:20:42Pytałem się, ale odmówiłam, więc nie dążyłem tematu.
00:20:45Mhm.
00:20:48Czy składałeś propozycję seksualnym dziecku, że na przykład powiedzieć to delikatnie, czy użyć twoich słów?
00:21:03Obca A, czy obca B?
00:21:05To znaczy jak?
00:21:07Powiedzieć to twoimi słowami, czy powiedzieć to trochę delikatnie i moimi słowami?
00:21:11Niech pan to powie swoimi słowami.
00:21:13Dobrze, to ja pan to powie swoimi słowami.
00:21:15Czy mówiłeś, że chciałbyś lizać dziecko w miejscach intymnych?
00:21:30No właśnie nie pamiętam tego.
00:21:32To teraz powiedziałem to swoimi delikatnie, a teraz zacytuję twoje słowa, tak?
00:21:37Bo to...
00:21:38Chciałbym lizać tobie cipeczkę.
00:21:40Ona odpisała się nie.
00:21:43Mówiłem ci, nie mówimy...
00:21:45Ale...
00:21:46Pisałeś tak czy nie?
00:21:47Pisałem.
00:21:49Mhm.
00:21:50Masz lizaczka, znalazłem.
00:21:55Mamy izę świąteczkę.
00:21:56Nie, nie chcę.
00:21:57Masz sobie polisz.
00:21:58Nie, nie chcę.
00:21:59Żebyś nie chciał dzieciom lizać to masz sobie polisz.
00:22:00Później możesz sobie go polizać.
00:22:02Jest prezencie ode mnie, zobacz świąteczne jeszcze.
00:22:04Stary?
00:22:05Co?
00:22:06Ty też jesteś stary do dzieci, to wyrówna się.
00:22:12Zadzwoni pan do moich rodziców?
00:22:13Hmm?
00:22:14Zadzwoni pan teraz?
00:22:15Nie.
00:22:17Czemu?
00:22:18Z racji tego.
00:22:19No bo jak się oni zacząć denerwować, no to...
00:22:22Ja też się denerwuję chłopie, że miałeś tyle szans i wypisywałeś do dzieci.
00:22:29Wysyłałeś im swoje zdjęcia.
00:22:31Składałeś im propozycje seksualne.
00:22:37Wiem, to był błąd.
00:22:39Duży.
00:22:40Wiem, to był bardzo duży błąd.
00:22:42Okej.
00:22:43No teraz już wiem, że...
00:22:46Że co?
00:22:47Że tego nie zrobię.
00:22:48No ale skoro mam mieć pewno, że tego nie zrobię?
00:22:51Obiecuję.
00:22:52Usunę wszystkich.
00:22:53Dobra, poczekaj, poczekaj.
00:22:54Czy temu tacie odpisałeś, że obiecuję, że już więcej tak nie będziesz robił?
00:22:58Obiecuję, napisałem.
00:22:59Dobra.
00:23:00Napisaliśmy tak?
00:23:01Napisaliśmy?
00:23:02Napisałem.
00:23:03A tej mamie jednej i drugiej?
00:23:05Powiedziałem dobrze.
00:23:08Powiedziałem dobrze i przestałem pisać.
00:23:10Tam.
00:23:11Czy brat jak wtedy tamto znalazł tak i pokasował to...
00:23:16Też mu obiecywałeś, że tak nie zrobisz?
00:23:21Tak.
00:23:22Tak.
00:23:24No.
00:23:25I teraz patrz.
00:23:26Zobacz.
00:23:27To, że oszukałeś kogoś tam w internecie, tak?
00:23:30Rodziców, nie?
00:23:31Tych dzieci, tak?
00:23:32Wiem.
00:23:33I to jest...
00:23:34Których nie widziałeś, nie?
00:23:35No to jest...
00:23:36No to jest...
00:23:37Spoko.
00:23:38Mogę ja...
00:23:39I to już więcej...
00:23:40Więcej już tego nie zrobię.
00:23:41Przysięgam.
00:23:42Dobrze, dobrze.
00:23:43Przysięgam.
00:23:44Przysięgam i być aktywny.
00:23:45Dobrze.
00:23:46I cieszę mnie to.
00:23:47I teraz ja ci coś powiem, tak?
00:23:48Miałeś ich w pompie.
00:23:49Miałeś ich w pompie.
00:23:51Zlałeś to.
00:23:52Bo nie pisałeś do ich dzieci, pisałeś do innych, nie?
00:23:55Słuchaj.
00:23:56Obiecałeś bratu, tak?
00:23:57Obiecałem.
00:23:58No.
00:23:59Najbliższemu bratu, tak?
00:24:01Ale on...
00:24:02Oszukałeś ile razy go szukałeś?
00:24:03Ale on mi tak...
00:24:04Ale on mi tak traktuje jak wroga.
00:24:06Dziwię się po takim czymś, nie?
00:24:08To...
00:24:09Dziwię się, że cię w ogóle traktuje, nie?
00:24:11Ale tu plus dla niego, nie?
00:24:12No ale później...
00:24:13Nie, to już przestało.
00:24:15Przestało już...
00:24:16Ja już przestałem później pisać.
00:24:18No.
00:24:19I zobacz.
00:24:20I teraz pojawiam się ja.
00:24:21Mój kolega.
00:24:22Tak?
00:24:23I panowie mają haki na mnie.
00:24:25Oni też mieli.
00:24:26Też im obiecywałeś?
00:24:28I co?
00:24:29Skoro szukałeś pętak najbliżej brata,
00:24:31że jak nie będziesz robił
00:24:32i miałeś to w pompie,
00:24:33od ile czasu odczekałeś?
00:24:36Rok.
00:24:37Dwa lata.
00:24:38Dwa lata.
00:24:39No.
00:24:40Tam dwa lata, jak w tamcie pisali,
00:24:41tu dwa lata.
00:24:42Masz do mi jednak dobrą pamięć, nie?
00:24:43I słuchaj mi co?
00:24:44Nie chce mi się przyjeżdżać za dwa lata do ciebie.
00:24:46Dobrze.
00:24:47I już...
00:24:48Ja zniknę.
00:24:49Już mnie panowie nie...
00:24:50Znikniesz z sieci.
00:24:51Nie będziesz pisał.
00:24:52Nie, nie.
00:24:53Zobacz ile miał szans.
00:24:54Już ci liczy.
00:24:55Miejś cztery szanse.
00:24:58Nie?
00:24:59Tak.
00:25:00Miejś cztery szanse miałeś.
00:25:01Dobrze.
00:25:02I olałeś to.
00:25:03Słuchaj, teraz się miałem daleko do ciebie.
00:25:05Nie?
00:25:06Wiem.
00:25:07Nie chce mi się znowu...
00:25:08Bierz.
00:25:09Lecieć.
00:25:10Siemasz Pawełek.
00:25:11Obiecywałeś, zawałeś słowo i co?
00:25:13Tak.
00:25:14Tak.
00:25:15Obiecuję.
00:25:16Obiecuję.
00:25:17Zniknę z internetu.
00:25:18Przestanę być aktywny.
00:25:19Mhm.
00:25:20Usunę to konto.
00:25:21Dobrze.
00:25:22Tak.
00:25:23Usunę to konto.
00:25:24Wszystko usuniesz?
00:25:25Usunę wszystkie portale.
00:25:26Dobrze.
00:25:27A za jaki czas założysz?
00:25:28Za dwa lata?
00:25:29Nie założę.
00:25:30A dlaczego nie?
00:25:31I bardziej fajniejszy, że mi obiecasz, przysięgniesz i tego nie będziesz robił, a nawet własnego brata żeś olał i robiłeś to dalej.
00:25:40No ale pan jest prywatnym detektywem i wie co mi za to...
00:25:44Nie jestem detektywem.
00:25:45Ja tylko mogę ci powiedzieć, co się dzieje, jak też łamie.
00:25:48Ale pan jest prywatny detektywem?
00:25:50Nie.
00:25:51To czemu pan powiedział, że jest pan detektywem?
00:25:52Bo robię papiery.
00:25:54Społeczniak taki jestem.
00:25:56Pan mnie zrobił w konia.
00:25:58Dzieci też robiłeś. I co?
00:26:00Świnia jestem, nie?
00:26:01Nic więcej nie będę.
00:26:02No.
00:26:03Przysięgam.
00:26:06Przysięgasz?
00:26:07Lizak dobry jest?
00:26:08Słuchaj mnie, patrz.
00:26:09Fajny lizak, ale...
00:26:10A wiedziałeś, że to jest przestępstwo.
00:26:12Wiedziałeś, nie?
00:26:13To po co to robiłeś dalej?
00:26:15Ty powiedziałeś, że ja jestem prywatnym detektywem.
00:26:18Ja ci tylko kiwnęłem głową i powiedziałem, no spoko, nie?
00:26:21A teraz patrz, jaką masz dobrą pamięć, wszystko pamiętasz.
00:26:24Teraz mi ładnie, grzecznie powiedz, nie?
00:26:26Ile było dzieci?
00:26:28Ile miała najmniejsza lat?
00:26:30No to już panu powiedziałem ile było.
00:26:32No to jeszcze raz, zobaczymy czy się nie pomylisz.
00:26:34Ile było dziewczynek w wieku poniżej piętnastego roku życia?
00:26:38No trochę tam było.
00:26:40Trochę to jest ile.
00:26:41A ile powiedziałem wcześniej?
00:26:43Nie.
00:26:44Nie pan mi powie.
00:26:45No dobra no, ja nie wiem ile powiedziałeś, nie?
00:26:47No ze sześć było ich.
00:26:49No dobra.
00:26:50Dobrze było.
00:26:51Dobrze powiedziałem?
00:26:52Nie, ale dobra.
00:26:53No tak pięć sześć było no.
00:26:54Nie będę ja widział.
00:26:55A czemu ci tam jedna napisała, żebyś spadał pedofilu?
00:26:58No bo jak zacząłem tak do niej pisać no to już się ona zorientowała i powiedział żebym spadał i przestał.
00:27:05Ale jak pisałeś?
00:27:06Bo ja widziałem tam wykasowana była rozmowa, ale jakieś tam dwa teksty były i co ci napisała?
00:27:13Spadaj z pieprzaj pedofilu.
00:27:15Spieprzaj.
00:27:16Pedofilu.
00:27:17Powiedział mi spierdalaj.
00:27:18No to ja mówiłem to delikatniej.
00:27:20No i zobacz.
00:27:21Pisze ci ile miała lat?
00:27:24Na początku rozmowy powiedział mi, że ma piętnaście lat.
00:27:28Widziałem ten profil, nie?
00:27:30Wiem skąd on jest, nie?
00:27:35I na pewno ci nie powiedziała, że ma piętnaście lat.
00:27:38I któryś raz już mnie okłamałeś?
00:27:40To nie pamiętam ile miała lat wtedy.
00:27:42Nie pamiętam.
00:27:43Nie pamiętasz?
00:27:44To przypomnij sobie ile ci napisała w pierwszej wiadomości jak zapytałaś ją ile masz lat.
00:27:47Nie wiem, nie wiem.
00:27:49Po prostu nie ma pojęcia.
00:27:51Część rozmowy usunęłeś, bo były kwity na ciebie.
00:27:55Skasowałeś żeby nie mieć tego.
00:27:57Później po jakimś czasie, ja ci powiem jak to wygląda.
00:27:59Tego co ja tylko sobie zerknąłem, nie?
00:28:01Po jakimś czasie pewnie znowu coś pisałeś.
00:28:03Później wykasowałeś rozmowę, zapomniałeś co pisałeś, znowu napisałeś.
00:28:07I ona ci pocisnęła to jakże się tylko odezwał.
00:28:11No powiedziała spierdawanie.
00:28:12I uczyła również rozmowę zablokowała mnie i koniec.
00:28:15No widziałeś zobaczyć kolejny raz miałeś, nie?
00:28:18A sobie zajrzałem, słuchaj panie koleżko, nie?
00:28:21Kiedy ona to robiła?
00:28:23Pozwoliłeś mi, tak?
00:28:25Zaglądałem przy tobie, tak?
00:28:26Tak czy nie?
00:28:27Pozwoliłem.
00:28:28Tak czy nie?
00:28:29Tak.
00:28:30Dobra.
00:28:31I wiesz co?
00:28:32Problem jest jeszcze kolejny w tym, że ci nie wiesz, że będziesz tak robił.
00:28:37Ponieważ odstęp kiedy ona ci to zrobiła, ty dalej pisałeś do innych dzieci.
00:28:45I co?
00:28:47I jak mi to teraz powiesz?
00:28:49Jak mnie przekonasz, żebym nie zadzwonił na policję?
00:28:53Przysięgam.
00:28:55To już przerabialiśmy, to też już przerabiałem.
00:28:59Wiem, że źle zrobiłem.
00:29:01Zdawałeś sobie, że popełniałeś przestępstwo?
00:29:03Zdawałem sobie, że popełniałeś przestępstwo.
00:29:05Dlaczego to brunęłeś w to dalej?
00:29:07No nie wiem.
00:29:11Nie wypał z ciebie, powiem ci.
00:29:13Ale...
00:29:15I później chciałem...
00:29:17Chciałem przeprosić.
00:29:19Za moje zachowanie.
00:29:21Jak byś chciał przeprosić za twoje zachowanie?
00:29:23Tych ludzi?
00:29:25Nie wiem czy tych ludzi.
00:29:27Zobacz, miałeś szansę ich przeprosić.
00:29:29Napisałeś dobrze, czy co napisałeś?
00:29:31Dobrze.
00:29:33I ciakbaje, nie przeprosiłeś?
00:29:35Nie powiedziałeś żadnego innego słowa?
00:29:37Nie wyraziłeś skruchy?
00:29:39Temu panu powiedziałem, że przepraszam.
00:29:41I że już zakończę.
00:29:43I że już koniec.
00:29:45Już przestanę.
00:29:47Przeprosiłem...
00:29:49Jak przeprosiłeś?
00:29:51No powiedziałem, że przepraszam, że napisałem i już więcej nie napiszę.
00:29:53Ale jakbyś tylko pisał do tego, to by tak nie było, żebym mówił, żebyś zrobił KS-a, nie?
00:29:59Przepraszam, co znaczy KS?
00:30:01Dobra, KS, kara śmieci.
00:30:03On powiedział, żeby Cię pozbawił życia, tak?
00:30:05Nie, on mi droził.
00:30:07Ja się właśnie wtedy dlatego wystraszyłem.
00:30:09I dwa lata była Cięśna spokój, tak?
00:30:11Tak.
00:30:13Ale robiłeś to dalej.
00:30:17Masz 30 sekund, żeby przekonać mnie, żebym nie wyciągnął telefon i nie zadzwonił po policję.
00:30:23W jaki sposób to zrobisz?
00:30:25Jesteś w stanie obiecać mi...
00:30:27Nie wiem jak...
00:30:29Nie jesteś w stanie, bo już tyle razy to złamałeś...
00:30:31Obiecuję.
00:30:32Tym razem już na 100% już nie wiem.
00:30:33A czemu tym razem?
00:30:35Czemu mi obiecujesz, że już tak nie zrobisz, a im zrobisz?
00:30:38Przysięgam, nie zrobię i skończę z tym.
00:30:50Czemu nie skończyłeś to mając tyle szans?
00:30:54Jesteś mało przekonujący.
00:30:56Próbowałem skończyć, ale to było silniejsze ode mnie.
00:30:58I dzwonię na policję.
00:31:00To było silniejsze ode mnie, przepraszam.
00:31:02A jakbyś...
00:31:04To było silniejsze o ciebie pisanie do dzieci, tak?
00:31:06Tak. Nie mogę przesadzić.
00:31:08Nie mogę przesadzić, dobra.
00:31:10A jakby któreś dziecko się zgodziło na to i by ci napisało, że okej.
00:31:14Jak pisałeś o tym, że co byś robił tak lizał i by się zgodziło na to?
00:31:20Tak hipotetycznie?
00:31:22Czy to hipotetycznie jakby się zgodziło?
00:31:24Okej, spoko.
00:31:26Ja jestem stąd i tą, albo powiedzmy byłaby niedaleko, albo powiedzmy byłaby Zakopanego, albo Krakowa.
00:31:30To ja i tak bym nie miał możliwości tego zrobić, bo bym nie miał.
00:31:36Przynajmniej nie mam prawa jak ty nawet.
00:31:38No dobra. A jakbyś była gdzieś z bliskiej okolicy?
00:31:42To bym na pewno tego nie zrobił.
00:31:44To po co składałeś takie propozycje, mówisz, że cię to ciągnęło, pociągało.
00:31:48A jakby ci, zobacz, byś tyle, tyle czasu, żeby przestać.
00:31:54Żeby tego nie było, nie?
00:31:56A robisz to dalej.
00:31:58Wracałeś, bo cię to podniecało i ciągnęło.
00:32:00A kiedy by to, wiesz, nie wystarczyło i mogłoby byś trafił jakąś z bliskiej odległości i...
00:32:04No nie wiem.
00:32:08Nie wiem jak pana mam przekonać.
00:32:10Nie przekonasz mnie.
00:32:12Proszę, niech panie dzwonię na policję.
00:32:14Obiecuję.
00:32:16Zniknę z internetu, przestanę być aktywny.
00:32:18Iż mnie nigdy wie, co pan nie zobaczy.
00:32:20Ja myślę, że powiesz to panom policjantom, którzy będą się przesłuchiwać.
00:32:23Nie, proszę panie, niech panie dzwonię.
00:32:24Nie pan nie będzie taki.
00:32:26To zrobimy tak.
00:32:27Ja nie będę taki.
00:32:28Nie będę świnią.
00:32:29Tak?
00:32:30Ty zadzwonisz.
00:32:31Nie, proszę panie, niech panie dzwoni.
00:32:32Błagam.
00:32:33Ja ci dam telefon.
00:32:34Ja się boję.
00:32:35A czego się boisz?
00:32:36Policji.
00:32:37Ja ci powiem tak.
00:32:38Znam bardzo dużo policjantów.
00:32:39Powiem ci tak.
00:32:40Nie.
00:32:41Ja tu mam policjanta takiego, że on jest z mojej miejscowości.
00:32:44Aha.
00:32:45Boicie, żeby przyjechał i się dowiedział.
00:32:47Właśnie.
00:32:48Ja nie chcę mieć żadnych problemów.
00:32:49Proszę.
00:32:50Obecuję.
00:32:51Zaraz wszystko.
00:32:52Skasuję.
00:32:53Zniknę.
00:32:54Przestanę.
00:32:55Na dwa lata.
00:32:56I za dwa lata znowu się zobaczymy.
00:32:57Nie.
00:32:58Już więcej tego nie zrobię.
00:32:59Przysięgam.
00:33:00Więcej tego nie zrobię.
00:33:01Mhm.
00:33:02Naprawdę.
00:33:03Nie chcę.
00:33:04Nie chcę mieć problemów.
00:33:05Nie chcę, żeby się...
00:33:07Żeby co?
00:33:08Żeby się...
00:33:09Nie chcę do więzienia.
00:33:11Mhm.
00:33:12Nie chcę się do więzienia.
00:33:13I nie chcę mieć kłopotów.
00:33:14Nie chcę mieć kłopotów.
00:33:15Naprawdę.
00:33:16I już więcej przestanę.
00:33:18Przestanę i nie będę więcej tego robił.
00:33:20Przysięgam.
00:33:21Przysięgasz?
00:33:23Przysięgam.
00:33:24Tylko nie panie dzwoni na policję.
00:33:25Okej.
00:33:32Pan pisał do policjanta, tak?
00:33:33To skąd mam pisać, nie?
00:33:35Ale ja naprawdę.
00:33:37Teraz...
00:33:38Jak już pan do mnie przyjechał, to ja już tak się przestraszyłem, że jeszcze więcej tego nie zrobię.
00:33:44Zniknę.
00:33:45I nigdy nie zobaczycie.
00:33:46Przysięgam.
00:33:47W sieci czy gdzie?
00:33:49W sieci.
00:33:50Zniknę z sieci do końca życia.
00:33:52Zniknę z sieci.
00:33:54Więcej już nie będę pisał do małolatów.
00:33:57Przysięgam.
00:33:58Dobra.
00:34:00Ja nie dzwonię.
00:34:01Ty co dzwonisz?
00:34:02Nie, proszę pana.
00:34:04Ja nie chcę mieć kłopotów.
00:34:06Nie pan...
00:34:07A słuchaj, a czy powiedz mi jeszcze takie jedno pytanie, nie?
00:34:10Tylko nie...
00:34:11Tylko ja nie chcę na policję, bo...
00:34:12Bo ja nie chcę już problemów.
00:34:13Naprawdę.
00:34:14Obiecuję...
00:34:15Obiecuję, że ja już nigdy tego nie zrobię.
00:34:17Okej.
00:34:18A czy...
00:34:19Nigdy, przenigdy już więcej...
00:34:20Więcej się nie zbliżę do żadnych aplikacji randkowych, do niczego...
00:34:23Na aplikacjach randkowych dzieci nie ma.
00:34:26To już nigdy nie napiszę do żadnych dziewczynki.
00:34:28Już nigdy.
00:34:29Przysięgam.
00:34:30Nie wierzę ci.
00:34:31Ale mam ci szansę.
00:34:33Ty zadzwonisz.
00:34:35Gdzie?
00:34:36Na policję.
00:34:37Nie chcę, proszę pana.
00:34:38To zaraz mi tak.
00:34:39Zadzwonisz...
00:34:40Nie na policję.
00:34:41Na numer alarmowy 112.
00:34:43Nie, ja nie chcę mieć kłopotów.
00:34:44Proszę pana.
00:34:45Ja też.
00:34:46WSF posłuch z tamtej strony.
00:34:48Tylko tak wiesz.
00:34:49Spokojnie, żeby pan nie chciał tutaj biegać, bo nie chce mi się pana ganiać.
00:34:52Ja nie chcę mieć problemów.
00:34:54Nie chcę dzwonić do policji.
00:34:55Nie, panie dzwoni.
00:34:56Dobra, tu tak z boku zestań.
00:34:57Ja teraz powiem tak.
00:34:58Jak będziesz chciał uciekać czy coś, nie?
00:35:00Nie będę uciekał.
00:35:01Nie chcę uciekać.
00:35:02Nie chcesz uciekać.
00:35:03To to, robimy tak jak ten.
00:35:05Daję ci mój telefon.
00:35:06Nie dzwoni mi na policję.
00:35:07Ja nie, ty.
00:35:08Nie, nie. Proszę pana.
00:35:09To nasa 12.
00:35:10Nie.
00:35:11Nie, zobaczmy mi o tej sprawie.
00:35:13I ja już więcej...
00:35:14Ja ci obiecuję, że jutro rano już nie będę pamiętał.
00:35:16Przez jakiś czas, nie?
00:35:17Powiedzię ci, że taki okres czasu nie będę pamiętał?
00:35:22Nie pamięta mi okres próbny?
00:35:24Ty już miałeś tyle razy.
00:35:26Nie.
00:35:27A co my umowę o pracę podpisujemy człowieku?
00:35:29Nie.
00:35:30Przysięgam, już więcej tego nie zrobię.
00:35:31Już przysięgałeś, obiecywałeś i robiłeś.
00:35:33Ale teraz już to na serio zrobię.
00:35:35A dlaczego?
00:35:36Bo już się boję.
00:35:39Czego się boisz?
00:35:40Konsekwencji swoich.
00:35:42Widzisz.
00:35:43Boję się konsekwencji.
00:35:44Jesteś dorosły?
00:35:45Jestem.
00:35:46To ja ci coś powiem takiego, nie?
00:35:47Już się to powtarzałem dzisiaj, nie?
00:35:49Jeżeli robimy coś złego, nie?
00:35:52Komuś.
00:35:53Nieważne, nie?
00:35:54Czy to dziecko, czy to ktoś inny.
00:35:57Krzywdzimy.
00:35:58A powiedz mi tak.
00:35:59Czy takie pisanie, takie skłanianie propozycji to jest krzywdzenie dzieci czy nie?
00:36:03Krzywdzenie to dużo.
00:36:04O, widzisz patrz.
00:36:05A mimo to robiłeś to prawskryczny, regularnie, latami, tak?
00:36:10Dobra.
00:36:11Ale te ludzie się tego nie zrobią.
00:36:12Przysięgam.
00:36:13Nie wierzę ci.
00:36:14Nie, pan nie dzwoni, proszę.
00:36:15Ale ja nie dzwonię, nie?
00:36:16Ja nie chcę, nie chcę być kłopotów.
00:36:17Ja nie chcę nic z policją ani z policją.
00:36:20A co bo nie pisać do dzieci?
00:36:21To jest jedno, nie?
00:36:22Już nie będę pisał.
00:36:23Obecnie ci, że zapominam o tobie do dnia rozprawy sądowej.
00:36:28Nie.
00:36:29Ja nie chcę zaradzić sprawę w sądzie.
00:36:30No powiedz to panu prokuratorowi.
00:36:32Nie, proszę pana.
00:36:33Nie, pan nie będzie taki...
00:36:35Jaki?
00:36:36Jaki mam nie być?
00:36:40Jaki mam nie być?
00:36:42No szybko, bo czas...
00:36:43Konsekwencje ty.
00:36:44Konsekwencje.
00:36:45No robimy słyszenie.
00:36:46W życiu zawsze jest tak, że prędzej czy później robimy to złego.
00:36:49Konsekwencje nas dopadają, tak?
00:36:51Czy za chwilę, czy za rok, czy za pięć lat.
00:36:53Zobacz, po pięciu latach w końcu, tak jak ty powiedziałeś,
00:36:55dopadają ci konsekwencje swojego obrzydliwego zachowania, tak?
00:37:00Tak.
00:37:01Już więcej tego nie zrobię.
00:37:02Przysiękam.
00:37:03Nie będę robił.
00:37:04Zniknę.
00:37:05Już mnie nie będzie...
00:37:06Już mnie nigdy nie zobaczycie w sieci.
00:37:08Przysiękam.
00:37:09No ja mam taką nadzieję, nie?
00:37:10Bo nie chcę na ciebie patrzeć.
00:37:11Ale słuchaj mnie.
00:37:12No sprawa wygląda tak.
00:37:13Bierz telefon.
00:37:14Nie, ja nie chcę dzwonić na policję, bo ja się boję.
00:37:16Czego się boję?
00:37:17Ja ci gwarantuję, że przyjadą naprawdę bardzo mili, fajni policjanci.
00:37:20Nie.
00:37:21Ja nie chcę mieć kłopotów, proszę pana.
00:37:22Naprawdę.
00:37:23Bo nie pisać do dzieci.
00:37:24Już nie będę pisał.
00:37:25Przysiękam.
00:37:26Przysiękam.
00:37:27Nie będę pisał.
00:37:28Skończyłem z tym.
00:37:29Więcej już tego nie zrobię.
00:37:30Skończyłem.
00:37:31Proszę zapomnijmy o tej sprawie.
00:37:33Ja już zapomniałem.
00:37:34Czekamy tylko teraz, a zadzwonimy na policję.
00:37:36Nie proszę pana, pan nie dzwoni.
00:37:41I co ja im powiem?
00:37:45Ja się boję.
00:37:46Czego się boisz?
00:37:47Policji.
00:37:48Ja się nie boję.
00:37:49Słuchaj.
00:37:50Policja ma w doktynie coś takiego.
00:37:51Służyć i chronić i bronić, tak?
00:37:53I zamykać.
00:37:54I zamykać.
00:37:55A kogo zamykają?
00:37:56Czy niewinnych, grzecznych, spokojnych, fajnych ludzi zamykają?
00:37:58Czy tych, którzy na przykład pyskują, naruszają prawo, porządek prawek?
00:38:02Ja naruszyłem.
00:38:03Ja naruszyłem prawo.
00:38:04Wiem o tym.
00:38:05I to grubo.
00:38:06Już więcej tego nie naruszę.
00:38:08Ale słuchaj.
00:38:09Masz zaczek, możesz się z panami podzielić zaczkiem, nie?
00:38:11Ja powiem tak.
00:38:12Dobra.
00:38:13Dzwonisz ty czy ja?
00:38:14Nie dzwonimy, proszę pana.
00:38:15Ja nie chcę mieć kłopot, bo jak się rodzice dojdzie, to mnie zabijam.
00:38:18Wyrzucą mnie z domu.
00:38:19Nie chcę mieć kłopot.
00:38:20Pójdziesz na ulicę.
00:38:21Nie chcę, proszę pana.
00:38:23Nie.
00:38:24Naprawdę.
00:38:25Nie przekonasz mnie tym błaganiem, chłopie.
00:38:27Ja ci powiem tak.
00:38:28Tak.
00:38:29Co byś nie robił, jak byś nie robił, nie przekonasz mnie do tego, żeby się połnić z konsekwencji od A do Z.
00:38:35Czyli do rozprawy sądowej póki sędzia, wiesz.
00:38:39Kurc, proszę pana, ja nie chcę.
00:38:41Słuchaj, jak się nazywa osoba, która robi takie rzeczy do dzieci?
00:38:44Pedowis, wiem o tym.
00:38:46No.
00:38:47Masz takie skłonności?
00:38:48Miałeś szansę?
00:38:50Miałem.
00:38:51No.
00:38:52Ile razem zmarnowałeś?
00:38:53Ja policzyłem, a ty, wiesz?
00:38:54Cztery.
00:38:55No.
00:38:56Piątej nie będzie.
00:38:57Ale to jest ostatnio, proszę pana.
00:38:58Już nie chcę.
00:38:59Nie, panie dzwoni na policję, błagam.
00:39:01Ja powiem ci teraz coś takiego, nie?
00:39:03Już jest w drodze.
00:39:05Ja nie chcę, proszę pana, iść na policję.
00:39:09To nie pójdziesz.
00:39:10Ja nie chcę iść do...
00:39:11Dobra, nie idziesz.
00:39:12Nie idziesz na policję.
00:39:13Nie, nie, nie.
00:39:14Nie idziesz.
00:39:15Nie idziesz.
00:39:16Dobrze.
00:39:17Dobre, ja ci powiem dlaczego.
00:39:18Bo cię zawiozą.
00:39:19Nie, proszę pana.
00:39:20Ja nie chcę iść do więzienia.
00:39:22Naprawdę.
00:39:23Ja nie chcę iść.
00:39:24Ja nie chcę iść problemu.
00:39:25To jak nie chcę iść do więzienia, ja ci coś powiem, nie?
00:39:27Musisz panom policjantom, nie?
00:39:29Co?
00:39:30Powiedzieć wszystko od A do Z i nawet więcej niż z tym, co mnie okłamałeś.
00:39:35A wiem, że mnie okłamałeś.
00:39:36Proszę pana.
00:39:37Ja nie chcę iść.
00:39:38Niech pan coś zrobi.
00:39:40Co?
00:39:41Niech pan nie dzwoń na policję.
00:39:43Ja nie zadzwoniłem.
00:39:44Mówiłem pan, że przyjedzie.
00:39:46Bo już jadą.
00:39:48Proszę pana, ja nie chcę iść.
00:39:50Nie, ja nie chcę iść na policję.
00:39:53No ja dlatego ci mówię, chłopie, że nie pójdziesz.
00:39:57Ja nie chcę iść.
00:39:58Nie chcę iść.
00:39:59Nie chcę...
00:40:00Może jak nawet ładnie poprosi, to cię na bombach zawiozę.
00:40:02Nie chcę iść, proszę pana.
00:40:05Nie, ja nie chcę iść.
00:40:06Dlatego ja mówię, że nie pójdziesz.
00:40:08Zostaniesz zawieziony.
00:40:09Kurwa, ja nie chcę.
00:40:11Ja się boję policji.
00:40:12Ale dlaczego ja się boisz?
00:40:14Nie chcę.
00:40:15Ja ci powiem, znam bardzo dużo policjantów.
00:40:16Bardzo dużo mocy i mistyczność, nie?
00:40:18Ja wiem, że policjanta są tacy, wiesz co...
00:40:20Są nie mili i nie fajni, nie?
00:40:21Ale ogólnie ci powiem.
00:40:23Są bardzo fajni, kulturalni, mili.
00:40:28Proszę pana, ale ja się boję policji.
00:40:31Ale czego się boisz, że co?
00:40:32Że ci to zrobią?
00:40:33Że mnie zamkną w więzieniu.
00:40:36Panowie policjanci nie zamykają w więzieniu.
00:40:38To ja ci teraz pamiętam.
00:40:39Panowie policjanci nie zamykają w więzieniu.
00:40:41Ja ci teraz, bo widzę, że masz trochę pomieszany życiorys.
00:40:43Nie?
00:40:44Panowie policjanci nie zamykają w więzieniu.
00:40:46Zamyka w więzieniu sąd.
00:40:49Pan prokurator...
00:40:51A nie możemy tego jakoś inaczej zawieść bez sądu, bez tego wszystkiego?
00:40:55No, w sumie nie.
00:40:58Dobra, to ja ci powiem inna, nie?
00:41:00Patrz, nie dokończę, bo mogę powiedzieć?
00:41:02No spokojnie, ja ci powiem.
00:41:03To jest tak.
00:41:04Ani policjanci nie zamykają w więzieniu.
00:41:06Bo to nie oni zamykają.
00:41:08Pan prokurator może wyskoczyć z wnioskiem do sądu.
00:41:12O na przykład areszt tymczasowy.
00:41:14Nie?
00:41:15A sąd może przyklepać na trzy miesiączki.
00:41:18Że pan nie wyjdzie, bo pan już miał takie.
00:41:20Że pan posiada pornografię dziecięcą.
00:41:22Miał pan szansę.
00:41:24Może przyklepać.
00:41:25Może jutro po wszystkim zostaniesz zwolniony.
00:41:27Będziesz miał dozór policyjny.
00:41:28Będziesz przyjeżdżał na policję.
00:41:30Kolejna kwestia, nie?
00:41:31Panowie policjanci...
00:41:32A jak się moi rodzice o tym dowiedzą, to co ja zrobię?
00:41:36Twój wóz nie będzie mnie wiózł.
00:41:39Proszę pana, nie, pan tego nie robi.
00:41:41Ja tego nie zrobię.
00:41:42Dwa, kolejna kwestia.
00:41:43Jedyną rzeczą, jaką panowie, którzy przyjadą tutaj,
00:41:45to zamkną za tobą drzwi,
00:41:47jak cię wsadzą do pomieszczenia odosobnienia na samochodzie,
00:41:50żeby cię przewieźć na komisariat.
00:41:52Nie chcę rozmawiać na komisariat.
00:41:54Dlatego będziesz jechał.
00:41:55Tam pójdzie tylko...
00:41:56Nie chcę jechać.
00:41:57Ale ja chcę...
00:41:59Następna kwestia, jedynie...
00:42:00Załatrzymy to bez policji, bez tego wszystkiego.
00:42:02No, następna kolejna kwestia, panowie...
00:42:04Załatrzymy to bez policji, proszę pana.
00:42:06Poczekaj, mogę powiedzieć?
00:42:07Jeszcze powiem.
00:42:08Następna kwestia, to jest taka,
00:42:10że panowie...
00:42:12zamkną cię na celi dla zatrzymanych na komisariacie.
00:42:18Ale kiedy? Dzisiaj?
00:42:20No przecież nie jutro.
00:42:21Ale ja nie chcę, proszę pana.
00:42:23Nie pan nie robi tego dla mnie.
00:42:26Powiedz mi tak.
00:42:28Kim ty jesteś, żeby mam dla ciebie tego nie robić?
00:42:30Kim ty dla mnie jesteś?
00:42:31Jestem normalnym człowiekiem.
00:42:32O, poczekaj.
00:42:33Zwolnijmy.
00:42:34Normalny człowiek nie robi takich rzeczy do dzieci.
00:42:38I więcej już nie zrobię.
00:42:40No i żebyś miał, żebyś był wiesz, pakt przywity, nie?
00:42:44Ale jak to wyjdzie, że ja jestem pedofilem, to mnie zabiją.
00:42:48To jestem skończony w Zorzycy.
00:42:51Jestem skończony.
00:42:53To może jak cię wysłuchaj, bo może być tak,
00:42:55że na przykład cię jutro zwolnią, nie?
00:42:57To nie wracaj od razu!
00:42:58Wiąż klapki i leć w świat, chłopie!
00:43:00Proszę pana, ale ja nie chcę iść do więzienia.
00:43:02A co my to?
00:43:03To trzeba by tego nie robić?
00:43:04Już nie będę... proszę.
00:43:05Nie pan, nie pan odwoła tą policję.
00:43:07Jak, co ja mam zadzwonić i powiedzieć, panowie nie przyjeżdżacie?
00:43:10Żartowałem!
00:43:12To nie oni!
00:43:14Ja nie chcę rozwajować...
00:43:16To trzeba nie pisać.
00:43:18Zobacz, ile miałeś szans, nie?
00:43:19Zobacz, ile miałeś szans.
00:43:20Dam ci jedną, jedną, jedną szansę.
00:43:25Mam, mam się zgłosić na policję.
00:43:27No i sami tu przyjadą.
00:43:28Proszę pana, nie!
00:43:29Tak, już już są w drodze.
00:43:30Z tego właśnie trzymałem wiadomość, że już są w drodze.
00:43:33Ja nie chcę, proszę pana.
00:43:35Ja mam przed tym problemem i zginę.
00:43:38I...
00:43:39Ja nie chcę, proszę pana, iść do więzienia.
00:43:41Proszę pana, nie powiem...
00:43:42Nie pan będzie człowiekiem.
00:43:44Ja jestem człowiekiem.
00:43:46Ja ci będę tak, nie?
00:43:47Ja jestem człowiekiem.
00:43:48Każdy się...
00:43:49Każdy w życiu pobłądził.
00:43:50Ile razy pobłądziłem?
00:43:52Ja ci będę...
00:43:53Jestem człowiekiem.
00:43:54Nie?
00:43:57Dwa...
00:43:58Przyrzekam...
00:44:00Dobrze, mogę powiedzieć, czy chcesz dalej skamleć.
00:44:03Ale ja...
00:44:04Ale...
00:44:05To powiesz to panom policjantom.
00:44:06Wszystko...
00:44:07Wszystko im opowiesz od rana do rzeczy.
00:44:09Nie powiem, ja się boję policji.
00:44:10Masz lizaka, podziel się z nimi.
00:44:12Nie, ja się boję policji.
00:44:13Dobro, ja nie chcę i do więzienia.
00:44:15Nie, żeby...
00:44:16Trzeba tego nie robić.
00:44:17Co?
00:44:18Trzeba tego nie robić.
00:44:19Nie, nie pamiętam, przyrzekam.
00:44:20Patrzysz na sucho?
00:44:21Na słowo...
00:44:22Na słowo?
00:44:23Na sucho patrzysz znowu.
00:44:24Kolejny, który...
00:44:25Zero skuchy, aby tylko nie ten, nie?
00:44:26Nie.
00:44:27Obiecuję.
00:44:28Już...
00:44:29To już obiecywałeś.
00:44:30To już mamy kwestię, że nie dotrzymuje słowa.
00:44:32Danego.
00:44:33Proszę pana.
00:44:34Niech pan będzie człowiekiem.
00:44:35Jestem człowiekiem.
00:44:36Ale nie pan odwołał policję.
00:44:38Jak powiedz mi, jak ja mam teraz ją odwołać?
00:44:40Zadzwonić, powiedzieć.
00:44:41Panowie, nowery, sorry, nie przyjeżdżajcie.
00:44:44Kolega obiecał, że już nie będzie.
00:44:47Wie, ile razy to słyszałem?
00:44:48A ile razy jeździłem po takich?
00:44:50Ty już pięć razy miałeś.
00:44:51Tu już miałeś cztery szanse.
00:44:53Proszę mi dać ostatnią szansę.
00:44:55Przecież jako ostatnią szansę.
00:44:57Ostatnią szansę.
00:44:58Ja zniknę z internetu.
00:44:59Nie będzie mnie witać.
00:45:01Już nigdy więcej się nie...
00:45:03Powtarzajcie, poczekaj.
00:45:04Chyba już jadą.
00:45:05Proszę pana.
00:45:06Nie pan będzie...
00:45:07Nie pan będzie tak...
00:45:08Jaki?
00:45:09Nie chcę.
00:45:10Ja się boję policji.
00:45:11Ale ja ci gwarantuję, że ci policja nic coś zrobi.
00:45:14Nie pobije cię.
00:45:16Nic będą kulturalni.
00:45:17Ja ci gwarantuję, że polska policja to jednak jest polska policja.
00:45:20Ale nie pan...
00:45:21Ja nie chcę jechać na policję.
00:45:22Ja nie chcę jechać na policję.
00:45:23To już mamy to też ustalone, że cię zawiozą.
00:45:25Ja się boję.
00:45:26Proszę pana.
00:45:27To jak chcesz, to ja mogę powiedzieć koledzy, żeby pojechać z tobą w kabarinie z tyłu.
00:45:30Nie.
00:45:31Nie.
00:45:32Ja nie chcę jechać na policję.
00:45:33Ja naprawdę...
00:45:34Obiecuję, że się zmienię.
00:45:36Przyrzekam.
00:45:37Więcej się...
00:45:38Nie oni.
00:45:39Jeszcze masz chwilę.
00:45:40Jeszcze masz chwilę.
00:45:41Jeszcze masz chwilę.
00:45:42Ale ja ci powiem tak.
00:45:43Dobra, Pawełku.
00:45:44Bo już mnie denerwujesz.
00:45:45Bądź facet.
00:45:46Trzeba ponieść konsekwety za swoje...
00:45:48Nie więcej tego nie zobaczę.
00:45:49Za swoje świńskie...
00:45:50Obrzydliwe zachowanie.
00:45:52Nie boję policję.
00:45:54Ale czemu się boję?
00:45:55Skrybdzili cię?
00:45:56Pobili cię?
00:45:57Nie.
00:45:58Nie, ale ja się boję policji.
00:45:59No bo jak mnie wsadzą, to teraz nie wyjdę z tam w ogóle.
00:46:02Komu?
00:46:03I jak ja wrócę do domu.
00:46:04Nie będę nawet do domu wrócić.
00:46:05Bo ja nawet nie mam porfala przy sobie z pieniędzmi.
00:46:07Pożyczyć ci dychę na autobus?
00:46:09Proszę pana, nie.
00:46:10Pan mnie zawieź do domu.
00:46:11Nie pan mnie wypuści.
00:46:12Ja?
00:46:13Ja pana nie trzymam.
00:46:14Nie pan mnie zawieź do domu.
00:46:15Ja tylko ciebie informuję, że organy ścigania zostały już poinformowane.
00:46:20Wiem o twoich popełnianych przestępstwach.
00:46:23No to jest sekundanem w kierunku dzieci, tak?
00:46:25Jedyny to ja ci mogę powiedzieć tak, nie?
00:46:27Jeżeli spróbujesz mi się zrywać, uciekać, ja cię dogonię.
00:46:32Proszę pana, nie, ale ja nie chcę.
00:46:34Ja się boję policji.
00:46:37Ja cię dogonię.
00:46:39Ja wiem, że policja zawsze, że policja to zawsze jest problemy.
00:46:43Ja ci powiem, że nie raz mnie wzywają i ja nie mam problemów.
00:46:46Ja też zależy.
00:46:47Trzeba umieć się...
00:46:48Kurde...
00:46:49A tutaj.
00:46:50Trzeba umieć się zachować jak człowiek.
00:46:51No pana, ja chcę iść do domu.
00:46:52Co?
00:46:53Co?
00:46:54Ja chcę do domu.
00:46:55No to pójdziesz, jutrak cię puszczą.
00:46:56Nie, chcę iść do domu.
00:46:57No bo jak mnie zamkną, to ja nie wyjdę przed 24 godzimy.
00:47:02No to co?
00:47:03Pośpij sobie na deskach.
00:47:04Ja też kiedyś spałem na dołku, zostałem zatrzymany.
00:47:06Ja się boję policji proszę pana.
00:47:07Ja nie chcę, żeby mnie przesłuchiwali.
00:47:10Obiecuję.
00:47:11Zniknę.
00:47:12A dlaczego nie chcę z nimi?
00:47:13Z nimi tylko gadaj, rozmawiaj z nimi, nie?
00:47:15Tylko powiem ci tak, jeszcze bardziej szczerze niż ja.
00:47:20Ja będę z nimi taki szczery, że wszystko co usłyszałem, o czym się dowiedziałem,
00:47:26wszystko przekażę jak nas powiedzi, nie?
00:47:29Chodzisz do kosioła?
00:47:30Chodzę.
00:47:31I robisz takie rzeczy brzydkie.
00:47:33Już więc nie będę robił, obiecuję.
00:47:35Już to pewnie mówiłeś, już wiemy, że to mówiłeś, nie?
00:47:38Ale teraz...
00:47:39Poczekaj, poczekaj, poczekaj.
00:47:40Nie, jeszcze nie jadam.
00:47:41Nie, proszę pana, ja chcę jechać do domu, nie mnie pan wypuści.
00:47:44Nie pan mnie zawiezie do domu.
00:47:46Obiecuję.
00:47:47Zrobię dla pana wszystko, tylko nie pan nie wzywa policji.
00:47:50Poczekaj, bo ty nie łapiesz.
00:47:52Tylko nie policja.
00:47:53Zrobię wszystko, tylko nie chcę iść, nie chcę jechać do policji.
00:47:56To co?
00:47:57Dzwonimy na żandarmenie czy po ABW.
00:47:59Proszę pana, ja nie chcę nic wspólnego z policją.
00:48:01Ja się boję i nie chcę nic wspólnego.
00:48:03Naprawdę.
00:48:04To czemu tego się nie robisz, żebyś nie miał nic wspólnego, nie?
00:48:07Ja ci pamiętam.
00:48:08Robisz coś źle, spotykają cię komplet w sekundze.
00:48:10Nie umiesz żyć w społeczeństwie normalnie,
00:48:12więc trzeba czasami odsunąć pewnych ludzi od społeczeństwa, dać im nauczkę.
00:48:18Nie pan, nie proszę mi, żeby pójść.
00:48:20Czy ja cię trzymam?
00:48:22Ale ja nie, ja się boję.
00:48:24Policja już jest w drodze, to jest jedność.
00:48:26A skąd przecież przyjdzie?
00:48:27Co?
00:48:28Skąd z jabłki?
00:48:30Nie wiem skąd przyjedzie, skąd przyjeżdżałem do was policja.
00:48:32Z jabłki.
00:48:33No i wiesz skąd przyjadą.
00:48:34Może sąsiad przyjedzie ze wsi?
00:48:38Ale ja się...
00:48:40Ale ja po prostu boję się.
00:48:43Boję się i...
00:48:45Ale nie boisz się, że cię pobiją, czy coś takiego zrobią?
00:48:47Nie boisz się tego.
00:48:48Boję się wszystkich.
00:48:49Ja się boję po prostu policji.
00:48:51Bo wiem, że oni są bardzo groźni.
00:48:53Ja...
00:48:54Dlaczego?
00:48:55Bo mają broń?
00:48:56Wcale nie.
00:48:57Broń mają.
00:48:58No i co z tego?
00:48:59To im nie uciekaj.
00:49:00Ja ci powiem tak.
00:49:01Nie uciekaj.
00:49:02Nie bądź agresywny.
00:49:03Bądź grzeczny, spokojny.
00:49:04Nie rób gwałtownych ruchów.
00:49:05Nie kozacz.
00:49:06Nie próbuj któregoś dotknąć.
00:49:08Grzecznie stój i ci nikt nic nie zrobi.
00:49:10No chłopie.
00:49:11Co ty myślisz, że co?
00:49:12Ja nie chcę iść na policję.
00:49:14To im to powiesz.
00:49:15Oni cię zawiodą.
00:49:16To już mamy ustalone.
00:49:17Nie idziesz, jedziesz.
00:49:20Naprawdę.
00:49:21Przyszedł.
00:49:22Załat mi to bez policji.
00:49:24Ja już...
00:49:25Ale ono już jest w drodze.
00:49:26To już było zadzwonione.
00:49:27Już policja jest w drodze.
00:49:32No i co teraz mam zrobić?
00:49:33Co?
00:49:34Co mam zrobić?
00:49:35Grzecznie sobie czekamy na policję.
00:49:37Tak?
00:49:38Proszę pana.
00:49:39I słuchaj.
00:49:40Jak panowie policjanci przyjadą?
00:49:42No.
00:49:43Zapytają się.
00:49:44Po co?
00:49:45Czemu?
00:49:46Dlaczego?
00:49:47To pan niech im powiesz.
00:49:48I ty im to powiesz.
00:49:49Ty im to powiesz.
00:49:50Oni wstępnie będą wiedzieli po co jadą.
00:49:52A ty im grzecznie wszystko jak nas powiedzi powiesz.
00:49:54Tak?
00:49:59Tak czy nie?
00:50:00I ja ci mówię.
00:50:01Grzecznie, spokojnie.
00:50:02Bez gławtownych ruchów.
00:50:03Ale ja nie chcę...
00:50:04Tylko nie mów im, że jak będą chcieli, że nie chcesz nie stawić.
00:50:06Bo wtedy będą musieli użyć środków przymusu bezpośredniego.
00:50:11I tyle.
00:50:13Nie stawiaj się.
00:50:14Nie napinaj się.
00:50:15Powiedzą panowie.
00:50:16Wchodzisz, wchodzisz.
00:50:17Powiedzą, że jak będą cię zakuwać.
00:50:18To dajesz ładne rączki do zakucia.
00:50:20Może cię nie zakują.
00:50:22To nie oni.
00:50:24No proszę pana.
00:50:25Ja już obiecuję.
00:50:27Zmieniłem.
00:50:28Zmieni się.
00:50:29Więcej już nie napiszę.
00:50:30Skończę z tym.
00:50:31No powiesz to panu albo pani, która będzie cię przesłuchiwała.
00:50:35To jest jedno, nie?
00:50:36Następnie powiesz to panu prokuratorowi.
00:50:39I później jak się kiedyś spotkamy na sprawie sądowej, może będziemy, wiesz, online to powiesz wszystkim, że już tak nie zrobisz, nie robisz i tyle.
00:50:48I git.
00:50:49No i nie macie czego bać.
00:50:50Ale ja wiem, że ja wiem, że ja mogę za tyś siedzieć.
00:50:55No bo popełniłeś ciężkie przestępstwo.
00:50:58Chłopie, posiadałeś pornografię dziecięcą.
00:51:02No to co ty?
00:51:03No po sobie posiedzisz.
00:51:04Ale...
00:51:05A wiesz co się dzieje z takimi na więzieniu?
00:51:07No nie jesteście chronieni.
00:51:08No sorry, nie jesteście, nie?
00:51:09No osoby z takimi zarzutami, no powiem ci tak mówię, mogę ci brzydko powiedzieć, pocieszyć cię humornie, że no co, no byś był jak mała dziewczynka.
00:51:18Jak tak bardzo chcesz, to byście się tym umiem zajęli, nie?
00:51:21Ale pójdziesz na ochronki, może będziesz siedział z takimi jak ty, z gwałcicielami.
00:51:24Może będziesz siedział, może nie będziesz siedział.
00:51:26Nie mi decydować, czy będziesz siedział, czy nie, bo to decyzja sądu.
00:51:31Tak?
00:51:32Ja się boję.
00:51:33Ja w życiu nie byłem na komisariacie.
00:51:34No to zobacz, podziękuj mi stary, wszystkiego trzeba w życiu spróbować.
00:51:37No prawie wszystkiego, nie dzieci.
00:51:39Ale takie normalne...
00:51:41Wiem, już tego nie zrobię, przeszęgam.
00:51:43Dobra.
00:51:44Ale zobacz, dzięki mnie zobacz, patrz, ile ci załatwiłem.
00:51:47Zobaczysz...
00:51:48Nie pan zadzwoni do moich rodziców.
00:51:50Zobaczysz, słuchaj mnie.
00:51:51Zadzwoni pan?
00:51:52Tak, później mi podasz numer, ja zadzwonię.
00:51:54Ale nie, nie pan teraz zadzwoni.
00:51:55Teraz nie mogę, słuchaj mnie.
00:51:56Pawełek, jeszcze raz.
00:51:58Dzięki mnie zobaczysz, komisariat przejedzieście...
00:52:02Ijo, ijo.
00:52:03Nie, ja nie chcę.
00:52:05Zobaczysz cele i to w ciągu jednego dnia.
00:52:09Pogadasz sobie jutro jeszcze z panami, przesłuchają ciebie.
00:52:12Nie?
00:52:13Zobacz.
00:52:14Oglądają CSI, nie wiem...
00:52:16Co to jest tam?
00:52:17Policjanci...
00:52:18Policjanci policjantki?
00:52:19No!
00:52:20Oglądałem.
00:52:21Zobaczysz i teraz zobaczysz, poczujesz się jak na filmie.
00:52:23Ale to ja wiem, że to nie jest film, tylko to jest prawdziwa rzeczywistość i ja już wiem, że...
00:52:27Wiem, że...
00:52:28Ty też pisałeś i pisałeś też do prawdziwych pewnie dzieci, nie?
00:52:31Skoro rodzice dzwonili, więc zobacz.
00:52:34Ty wyreżyserowałeś ten odcinek dzisiejszy.
00:52:38Proszę pana, ja nie chcę mieć kłopotów.
00:52:40Już to powtarzałeś.
00:52:42Pawełek, spokojnie, czekamy na przyjazd patrolu.
00:52:44Nie pan się zlicuje i pan odwołała tą policję.
00:52:47Zroby to tak, żeby to nie było...
00:52:49Nikt nie dowie go.
00:52:51Jak ja bym to zrobić?
00:52:53Słuchaj no...
00:52:55To ja zadzwonię panie komendacie, weź pan i odwołaj, bo chłopak wyraził skruchę...
00:53:01No wyraziłem skruchę i...
00:53:03Ale niczy pan nie śmieje, proszę pana.
00:53:05Sorry, ale już mnie bawisz, nie?
00:53:07Bawisz mnie, nie?
00:53:09Powiedz mi, jeżeli się zgłasza popełnienie przestępstwa, tak?
00:53:13To jest teraz, patrz, jak ja bym miał zadzwonić i powiedzieć, że panowie nie przyżadzie, bo sorry, żartowałem, to był żart, nie?
00:53:17To nie jest żart.
00:53:18To jest, bo ja ci coś powiem, nie?
00:53:20To osoba, która zadzwoniła, ma...
00:53:24Przesarane.
00:53:26Zarzuty.
00:53:28Za to też jest paragraf.
00:53:30I...
00:53:31Wzywanie, za nie uzasadanie, wzywanie i co? By dostała ze 200 złotych, żeby... za to, że sobie wiesz...
00:53:36Jaja robię w tak poważnej sprawie?
00:53:38No już nie, no bądźmy końcówkę.
00:53:40Ja nie mogę kogoś teraz narazić, żeby stracił 200 złotych.
00:53:42Bo albo jeszcze zamiast ty starać przed sędzią i mieć zarzuty, to ta osoba będzie miała, bo powiedzą, że sobie jaja robi, dzwoni, bo Pawełek obiecał i to był żart.
00:53:52Ale jak...
00:53:54Ja ci dam telefon, zadzwonisz na 112 i im powiesz, żeby nie przyjeżdżali.
00:53:58A to nie wie Pan.
00:54:00Ale...
00:54:02Kur...
00:54:03Nie wiem czy się zadziała, nigdzie nie miałem takiej sytuacji, ale miałem sytuację, że wiesz, że jak się dzwoniło, wiesz, na mnie kiedyś ktoś zadzwonił, że narusza misz domowy, no jednak panowie przyjechali i ta osoba, która zadzwoniła została ukarana mandatem 200 złotych, tak?
00:54:22Ale dzwonienie i mówienie o tak ciężkim przestępstwie, jakie ty popełniałeś, tak, to już się kłania na odpowiedzialność karną, tak?
00:54:31Bo informowanie organów ścigania o popełnionym przestępstwie, którego nie było, jest to też paragraf, nie?
00:54:38Ja wiem, że to było jakieś przestępstwo duże, ogromne, straszne.
00:54:42Ojejku, uuu, już jadą.
00:54:44Jak myślisz, przejadą na bombach czy bez?
00:54:47Nie, ja nie wiem, nie wiem, ja nie chcę nawet o tym myśleć.
00:54:51Ja się po prostu, po prostu tak stresuję, że...
00:54:54Ale jak pisałeś gdzieś mnie, to się nie stresowałeś.
00:54:57Też się stresowałem.
00:54:59Ja ja czytałem, że podniecałeś się.
00:55:04Ale jako stąd komisaria, to może cię ja zawiązę na komisaria.
00:55:07Proszę pana, nie mnie pan zawieźć do domu, proszę.
00:55:10Nie mogę, bo wtedy ja bym był...
00:55:12Stratny?
00:55:13Jaki stratny?
00:55:15Czym byłbym stratny?
00:55:17Ufa, te dziesięć kilometrów.
00:55:19To tylko zrobiłem tysiąc dwieście kilometrów, a ty mi tu mówisz o dziesięciu kilometrach.
00:55:28Paweł.
00:55:29Proszę pana.
00:55:30Obiecuję.
00:55:32Zmienię się.
00:55:33Nie będę więcej tego robił.
00:55:36To by...
00:55:37Tylko że...
00:55:38Tylko nie pan...
00:55:39Tylko nie pan...
00:55:40Odwołał.
00:55:41Ja to zrobimy tak.
00:55:42Słuchaj.
00:55:43Przyjadą panowie policjanci, nie?
00:55:45No zaraz będą, już było dzwonione.
00:55:47Powieś im wszystko co było.
00:55:49Jak było, nie?
00:55:50Jak przyjadą się zapytają, czemu się spotkaliśmy, co i jak, nie?
00:55:54I...
00:55:55Powieś im to.
00:55:56Ja cię odnam ich ręce.
00:55:58Jak oni cię puszczą?
00:56:00Okejka.
00:56:04Ale jak ja wrócę do domu?
00:56:06Co?
00:56:07Jak do domu wrócę.
00:56:08Jak cię puszczą?
00:56:09Ja tu będę stał, nie?
00:56:10Jak cię...
00:56:11Obiecuję ci, nie?
00:56:12Jak cię puszczą, odwiozę cię.
00:56:15Pa!
00:56:16Nawet cię na plecach zaniosę, jak chcesz.
00:56:18Proszę pana, ja wiem, że pan tego nie zarobi.
00:56:20Dlaczego nie zarobi?
00:56:21Ja cię powiecę.
00:56:22Jak cię panowie nie zabiorą, odwożę cię do domu.
00:56:24Masz moje słowo.
00:56:30Zgoda?
00:56:35Boję się.
00:56:36Że ja cię odwiozę, czy że oni cię zabiorą?
00:56:38Że oni mnie zabiorą.
00:56:39A jak obstawiasz?
00:56:41Że oni mnie zabiorą.
00:56:42I że komu zaufają bardziej?
00:56:44Panu.
00:56:45A czemu? Przyjmie nie znają ciebie, znają jesz.
00:56:47Jak sąsiad przyjedzie ze wsi, to już w ogóle.
00:56:48No przecież będzie cię znał chłopak od lat.
00:56:50Ale nie przyjedzie ze wsi, Zonia, bo on...
00:56:51A skąd wiesz?
00:56:53To bo dzisiaj służby nie ma?
00:56:55No może nie mieć służby dzisiaj.
00:56:58No to przyjadłem jego koledzy, no Boże.
00:57:00Powiesz, że zna sąsiada.
00:57:03I to mnie jeszcze będą oskarżył mi o groźby karolne.
00:57:06Dlaczego?
00:57:07Że powiesz, że zna sąsiada, bo pracuje z wami panowie?
00:57:09To nie jest groźby.
00:57:10A co to jest?
00:57:11No mówisz tylko, że znasz.
00:57:13Tutaj od nich policjanta, bo pracuje i jest od ciebie ze wsi.
00:57:16To jakie to są groźby?
00:57:17Naprawdę, że się tak zestresował, że to już ten, nie pojmujesz, że to nie są groźby karolne?
00:57:22Groźby były karolne, jak byś powiedział panowie.
00:57:23Cytuję, nie?
00:57:24Ja się tak stresuję właśnie, bo ja się już tak wystraszuję, bo jeżeli wziąć mnie, nie wiem co zrobić.
00:57:30Możesz spróbować cię uciekać.
00:57:32Nie.
00:57:33Ja mam, zobacz, buty mam za ten.
00:57:34Ba, jak chcesz, ja ci powiem tak, zobacz, drzwi są otwarte, tak?
00:57:38Otwórz klamkę, złap, tam jest klamka.
00:57:41Otwarte są?
00:57:42Nie, nie chcę ryzykować, bo pan mnie dogoni.
00:57:44Nie, ja ci mówię, że ja tylko ci poinformowałem, ale nie jestem przetrzymywany.
00:57:48Może spróbować, ale ja ci się poinformowałem, że...
00:57:50Tylko, że...
00:57:51Tylko, że...
00:57:52Ja nie dam rady zostać na komisarecie.
00:57:54To powiesz to wszystko chłopakom.
00:57:56Panowie, ja mam tutaj robotę.
00:57:58Weźcie, przyjedźcie za dwa lata.
00:58:00Ja obiecuję, dwa lata nie będę tykał się.
00:58:03Za dwa lata przyjedźcie, bo...
00:58:05Teraz mam robotę.
00:58:07Nie, ja powiem, że...
00:58:09Że co?
00:58:10To oni jadą czy nie jadą?
00:58:12Nie, ja bym nie chciał, żeby przyjadli.
00:58:15Ale oni przyjadą, ja ci daję słowo, że oni przyjadą, bo już zostały poinformowani.
00:58:22112.
00:58:23112 przekazało naszą lokalizację i panowie są już w drodze.
00:58:32Rozumiesz o tym?
00:58:33Więc teraz sobie grzecznie, spokojnie czekamy na patrol, który przyjedzie.
00:58:37Boję się.
00:58:39Już to mówiłeś.
00:58:40Nie, nie pan się zlituje nade mną?
00:58:43Nigdy, przenigdy...
00:58:46Słuchaj, nie?
00:58:47Nad osobami, nie?
00:58:49Dorosłymi, które robią takie rzeczy.
00:58:51Nie będę miał litości, nie?
00:58:53Poznaj moje dobre sece, że my tak sobie rozmawiamy, chłopie.
00:58:56No zobacz, ale ja jestem zrelaksowany, wylajtowany.
00:58:58Ty się stesujesz jakbym nie wiem co, nie?
00:59:00Skrzywdziłeś jakieś dziecko, że to ma wyjść na jaw?
00:59:03Nie.
00:59:04Skrzywdziłeś, bo pisałeś, wysyłałeś rodzinę.
00:59:06Skrzywdziłem.
00:59:07Spotkałeś się kiedy z takim dzieckiem? Nie wiem.
00:59:08Ganiałeś dziecko jakieś na podwórku gdzieś?
00:59:10Nie, tego nigdy nie wiem.
00:59:11No to nie ma się czego bać.
00:59:13Wy tu walczysz mi panowie.
00:59:14Ja tylko żartowałem.
00:59:15No i tak mi w to nie uwierzam.
00:59:17No, bo to mi powie, że muszę to dużo roboty, że ja cię odwiozę.
00:59:20Jak oni cię puszą, ja cię odwożę, nie?
00:59:22Ja nie, proszę pana.
00:59:27Widzę pan będzie człowiekiem.
00:59:29Jestem człowiekiem. Czy ja nie jestem człowiekiem?
00:59:31Byłbym, chcesz zrobić ze mnie przestępcę?
00:59:37Żebym puścił przestępcę?
00:59:39Słuchaj, no.
00:59:42Ja, ja ci mówię tak.
00:59:43Jakbyś buchnął cukierka albo lizaka w Biedronce, nie?
00:59:48Żebym przymknął oko, nie?
00:59:49Uwierz mi.
00:59:50No no, jest frajerzy, bym ciebie nie zadzwonił.
00:59:52No no, chłopa głodny, dobra, mówię.
00:59:54Parlicho, jeden cukierek w tą czy w tą.
00:59:56Biedronka kasy ma niezbiednienie, tak?
00:59:58Stary, jakbyś ukradł coś tu, wiesz, Biedronce, Batonika, Grześka, nie?
01:00:02Uwierz mi, nie zadzwoniłbym, za jednego nie robił ci, wiesz, nie?
01:00:07Ale jakbym cię widział pięć razy.
01:00:09Że to robię, to by pan zadzwonił.
01:00:12No tak!
01:00:13No widziałeś.
01:00:14A który raz ty już to robiłeś?
01:00:16Piąty.
01:00:17Cwarty.
01:00:18Cwarty i to był ostatni raz.
01:00:20Nie, nie.
01:00:21A jak?
01:00:22Brat, raz.
01:00:24Troje.
01:00:25To jest cztery, tak?
01:00:26No.
01:00:27Prosta matematyka.
01:00:28No to co?
01:00:29Ja jestem, ja byłem słaby z matematyki, nie, nie ukrywam tego, nie?
01:00:31My jesteśmy piąty raz, tak czy nie?
01:00:34To jest piąty raz.
01:00:36Tak czy nie?
01:00:37No, nie wiem.
01:00:38Troje rodziców.
01:00:41Brat, raz, tak?
01:00:43To jest cztery, tak?
01:00:45Ja piąty, tak?
01:00:47Dobrze.
01:00:48Piąty.
01:00:49Sorry, winę tu, ale dziś na dołek lecisz.
01:00:55Ju.
01:00:56Proszę pana.
01:00:57Słucham pana.
01:01:03Zbyję się.
01:01:04Ja wierzę w to.
01:01:06Tylko, tylko nie pan mi nie robi.
01:01:08Ja ci będę tak, ja ci będę tak.
01:01:10Przyjadą panowie policjanci, nie?
01:01:12I zobacz.
01:01:13Pojedziemy, nie?
01:01:14Ty poleci sobie na deski, może dostaniesz kocyk, może nie, może pod duszeczkę, może materacyk, nie?
01:01:19I pójdzie sobie spać, będziesz chodził po celi i to już twoja jest sprawa, nie?
01:01:23A jeszcze będę musiał kilka godzin opisywać wszystko, co dzisiaj usłyszałem.
01:01:27Zeznać wszystko, przekazać wszystko, co mam.
01:01:30Zajmie to kilka godzin.
01:01:32Kto jest w dogodniejszym sytuacji?
01:01:34Pan.
01:01:35Ja?
01:01:36Pan, no bo pan ma dowody na mnie.
01:01:37No tak, no, ale ty chcę pójdzie spać, a ja będę musiał jeszcze, wiesz, pogadać.
01:01:41A co, nie będziesz spał, będziesz chodził po celi?
01:01:44Co?
01:01:46Nie wiem, ja po prostu...
01:01:49Po prostu mnie też już zaczyna donerwować, że ich długo nie ma i zaraz tam przejdziemy.
01:01:52Daleko stąd jest komisariat?
01:01:53Nie.
01:01:54Ile stąd jest komisariat?
01:01:55No tu zaraz, no, mieliśmy go dzisiaj.
01:01:57Tak?
01:01:58Ja nie wiem, to ty tu...
01:01:59W rynku jest komisariat.
01:02:01Daleko stąd?
01:02:02Nie.
01:02:04Jedziemy tam, żeby szybciej było?
01:02:06Nie, nie pan nie jedzie, proszę pana, nie pan nie jedzie do domu, nie zawieź.
01:02:10Do domu nie mogę ciebie zawieźć?
01:02:12Czemu?
01:02:13Jeżeli panowie któryś, wiesz, albo dyżurny, albo któryś stwierdzi, że nie przyjmują ciebie i Bery może powiedzą, żebyśmy przyszli jutro, to tak, nie?
01:02:24To mnie odwieździcie do domu?
01:02:26Jeżeli panowie policjanci cię puszczą, oczywiście, odwiozę cię.
01:02:29Odwiozę cię do domu.
01:02:32Ja byś już było mnie teraz odwróć do domu.
01:02:34Teraz nie mogę, bo czekamy, policja wie, gdzie my jesteśmy i czekamy na policję.
01:02:39Mogę wyjść?
01:02:41Jasne, ja też wyjdę.
01:02:42Ale ja nie chcę uciekać.
01:02:44No dobrze, ale ja też jak wyjdę, bo wiesz.
01:02:46Bo jestem ze stresu, ale tak.
01:02:48No dobrze.
01:02:50Daj ognia.
01:02:55To masz, daj mi ognia.
01:02:57Nie stresuj cię.
01:02:59Gdzie idziesz?
01:03:01Ale chodź tutaj.
01:03:03Pawełek, chodź tutaj, czekamy tutaj.
01:03:05Nie, panowie, nie robią tego.
01:03:11Czego?
01:03:12Ognia mi tylko daj.
01:03:13To, że to zrobiłem, wiem, że zrobiłem i to był błąd.
01:03:18No to był błąd.
01:03:19Dlatego też poczekamy, wyjaśnię to panu policjantom, że to był błąd.
01:03:23Masz buty zawiązane?
01:03:25Oczywiście.
01:03:26No.
01:03:27Dla zawsze gotowy.
01:03:29Bo nie lubię, jak ktoś mnie idzie.
01:03:37Powiem pan, która jest godzina?
01:03:39Która jest godzina?
01:03:41Która? Późna.
01:03:42Nie pan powie godzinę.
01:03:43No nie wiem, no widzi, że mam włączone nagrywanie.
01:03:45Która jest godzina? Weź mi powiedz tylko, która jest godzina.
01:03:47Która jest godzina?
01:03:48Dobrze może.
01:03:4922.40.
01:03:5022.40.
01:03:51Rodzice mnie zabiją.
01:03:52Niech pan zadzwoni do nich.
01:03:54Niech pan się zamknie, żeby tymi do rodziców i przyda.
01:03:57Niech pan zadzwoni, proszę.
01:03:59Nie mogę teraz.
01:04:00Nie pan zadzwoni, błagam.
01:04:07Pawełek, jak chce mi się za temu chodzić?
01:04:10Odstresuj się, zaczekajmy na to.
01:04:12Co ma być, to będzie...
01:04:14Była też taka piosenka, nie?
01:04:16Szybko biegasz, Pawełek?
01:04:26Kiedyś w szkole byłem najszybszy w Zobrzece.
01:04:32Może być to wyzwanie dzisiejsze kolejnego wieczora dla mnie, nie?
01:04:36No nie chcę uciekać.
01:04:38No i cieszy mnie to bardzo, bo ja nie chcę biegać.
01:04:40Białe buty dzisiaj ubrałem.
01:04:42Byłbyś leciał po tych szakach i żebyś sobie powrócił.
01:04:45Trzeba by ci ponosić konsekwencje swojego zachowania, nie?
01:04:59Nie, nie chcę.
01:05:01Ty no dziś, skąd oni jadą?
01:05:07Nie, nie chcę.
01:05:09No nie używaj tego, proszę cię.
01:05:19Nie było.
01:05:21Nie chcę jeszcze sobie pospacerujemy.
01:05:31Prawda, że romantyczny wieczór?
01:05:33Zobacz, patrz.
01:05:35Spacerujemy sobie.
01:05:37Zobacz, są gwiazdy.
01:05:39Nawet jedna spada.
01:05:41Jedna nawet spada.
01:05:43Ty też jesteś dzisiaj gwiazdą dzisiejszego wieczora.
01:05:47Wiem, że jadą i nie szczyczy się tym.
01:05:51Co co?
01:05:53Wiem, że jadą i nie szczyczy się tym.
01:05:55Nie szczyczy się tym.
01:05:59Może pan skończyć to nagrywanie?
01:06:01Nie.
01:06:02Czemu?
01:06:03Czekam na policję.
01:06:04Ale mogę skończyć, ale jak przyjadą to ten.
01:06:05Nagrywam dalej.
01:06:09Nie, pan tego nie robi.
01:06:11Czego?
01:06:12Nie pan odwoła tą policję.
01:06:13Dobra, chodź tutaj.
01:06:14Chodź tutaj.
01:06:15Oprzyjmy się o samochód.
01:06:16Oprzyjmy się o samochód.
01:06:21Dlaczego mam ją odwołać?
01:06:22Po raz kolejny to powtarzamy.
01:06:23Będziemy ten temat wałkować, mówię, nie?
01:06:27Dlaczego mam ich odwołać?
01:06:29Bo co?
01:06:30Bo obiecujesz po prawe, ja więcej tak nie zrobię.
01:06:32Ty masz kundę 10 lat?
01:06:35Dam panu słowo harcerza.
01:06:37Bo ja byłem w harcerstwie.
01:06:38Dam panu słowo harcerza, że się tego nie zrobię.
01:06:41Dam panu słowo.
01:06:42Harcerza?
01:06:43Harcerza.
01:06:44Obiecuję.
01:06:45Słowo harcerza.
01:06:46Nie zrobię tego.
01:06:48Ja powiem tak.
01:06:49Słuchaj.
01:06:50W harcerstwie ma się mundur, nie?
01:06:53Ma się mundur, nie?
01:06:54Tak.
01:06:55No to przyjadą panowie w policji też w mundurach.
01:06:57I powiesz tak.
01:06:58Jak mundurowi mundurowemu.
01:06:59Tylko wiesz.
01:07:00Takie.
01:07:01Ja już tego więcej nie zrobię.
01:07:03Panowie jecie.
01:07:04Spokojnie, nie?
01:07:09Harcerzyk się trafi.
01:07:10Naprawdę, ja byłem w harcerstwie.
01:07:12No dobrze, no byłeś.
01:07:13Gratuluję, nie?
01:07:14Musimy tu stać?
01:07:15Co?
01:07:16Musimy tu stać?
01:07:17A gdzie mamy stać?
01:07:18Policja wie, żeby tu jesteśmy.
01:07:19To niechal mnie odwiedzi do domu.
01:07:20Jak przyjedzie policja i powie, że jesteś wolny, to możesz, nie?
01:07:24Bo jak na przykład, jakbyś się zerwał nie i biegł do domu, to oni będą czekać przed domem, nie?
01:07:26No masz lipę, nie?
01:07:27Co?
01:07:28Nikt tu nie idzie do nas, kurde, człowieku.
01:07:29Uwierz mi, że ja nie pozwolę, żeby ci ktokolwiek zrobił krzywdę.
01:07:31Do przyjazdu policja, będę bronił cię jak lew.
01:07:32Ty też, nie?
01:07:33Oczywiście.
01:07:34Nie pozwolimy ci zrobić, masz moje słowo, nie?
01:07:35Z słońmi każdego, kto do ciebie podejdzie.
01:07:36Tak, ale ja nie odwiedzi do domu.
01:07:37Jak przyjedzie policja i powie, że jesteś wolny, to możesz, nie?
01:07:38Bo jakbyś się zerwał nie i biegł do domu, to oni będą czekać przed domem, nie?
01:07:40No masz lipę, nie?
01:07:41Co?
01:07:42Nikt tu nie idzie do nas, kurde, człowieku.
01:07:44Uwierz mi, że ja nie pozwolę, żeby ci ktokolwiek zrobił krzywdę.
01:07:47Do przyjazdu policji będę bronił cię jak lew.
01:07:50Ty też, nie?
01:07:51Oczywiście, no.
01:07:52Nie pozwolimy ci zrobić, masz moje słowo, nie?
01:07:53Z słońmi każdego, kto do ciebie podejdzie.
01:07:54I chciałby ci zrobić krzywdę, staniemy w twojej obronie.
01:07:55O nie.
01:07:56No i jest policja.
01:07:57Proszę pana, nie będę odwoła tą policję.
01:07:58Ja nie odwołam.
01:07:59Powiedz, że ty chcesz iść do domu.
01:08:00Ale gdzie pan już jest?
01:08:01Pan, pan, pan, pan powie.
01:08:02Dobra, kończymy, jest policja.
01:08:03Dobry wieczór.
01:08:04Dobry wieczór.
01:08:05Dobry wieczór.
01:08:06Dobry wieczór.
01:08:07Dobry wieczór.
01:08:08Dobry wieczór.
01:08:09Dobry wieczór.
01:08:10Dobry wieczór.
01:08:11Dobry wieczór.
01:08:12Dobra, kończymy, jest policja.
01:08:13Dobry wieczór.
01:08:14Dobry wieczór.
01:08:15Dobry wieczór.
01:08:16Dobry wieczór.
01:08:17Dobry wieczór.
01:08:21Dobry wieczór.
Be the first to comment
Add your comment

Recommended