- 2 days ago
M jak miłość - odcinek 1879 - Wtorek 30 WRZEŚNIA 2025 - tvp vod dailymotion - - dailymotion - m jak milosc odcinek 1877 1878 1879 1880 1881 online online on-line przyjaciółki kuchenne rewolucje na dobre i na złe odcinki za darmo odcinki za free M jak m
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Na na na na na na na na na na na na na na na na na na na na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:13Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25M jak miłość
00:29Krew i wino, nagły blask
00:33Ty kochasz pierwszy raz
00:36M jak miłość
00:40W serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:59Olek wciąż nie czuje się na siłach, aby wrócić do pracy i wziąć odpowiedzialność za czyjeś życie
01:13Martin Follett
01:14Ja bardzo chcę, żeby pan operował tego chłopca, bardzo mi na tym zależy
01:18Odmówiłem operacji dziecka, wiedząc, że może się to skończyć jego niepełnosprawnością do końca życia
01:26Chorakowski byłby najlepszy, no niestety trzeba szukać dalej
01:30Pan wie, że nie ma czasu
01:31Dachowski będzie musiał przeprowadzić operację
01:34Chcę mieć na jutro wszystko o tym człowieku
01:36No wszystko, rodzina, nie wiem, dzieci, żona
01:38Mocne, słabe strony, jego długi, nałogi
01:41Wszystko
01:43Jak groźnym przeciwnikiem okaże się ojciec
01:47Gotowy na wszystko, by ratować syna?
02:00Radek, ty musisz nawet przy sąsiadach się kłócić
02:03Kto się tutaj kłóci?
02:04K ile razy mam ci pokazać?
02:05Posłuchaj mnie chociaż raz
02:06Ciągle mi przerywaj
02:08Nie chcę już z tobą dyskutować, już koniec
02:10Czy ty możesz mi chociaż raz posłuchać?
02:12Raz?
02:13Co mam do powiedzenia?
02:14Ja bez przerwy, ja tylko słucham
02:15Nie, ty tylko gadasz, gadasz i gadasz
02:18Ja wierdzę, że...
02:19Wszystko mam na głowie, nie rozumiesz tego?
02:22Wszystko
02:23I bez przerwy masz wyrterskie do mnie
02:27Będę wracać do ludzi
02:28Ty skupia, to są dwie osoby
02:30Wszystko mam na głowie, nie?
02:31Wszystko
02:32Wszystko
02:35Wszystko
02:36Wszystko
02:37Będę wracać do ludzi
02:38Będę wracać do ludzi
02:40Będę wracać do ludzi
02:41Będę wracać do ludzi
02:42Wszystko
02:43Będę wracać do ludzi
02:44Będę wracać do ludzi
02:46Będę wracać do ludzi
02:47Będę wracać do ludzi
02:48Będę wracać exatamente
02:49Zbierać do ludzi
02:50Albo
02:51podcasts
02:52Cześć skarbie, jesteś moją ulubioną córeczką.
03:20A co to?
03:21Co?
03:22Praca dla tego świtu w sobotach?
03:24Nie skarbie, moja ukochana córeczka.
03:27A potem praca, potem trening.
03:30Na pierwszy kawę?
03:31Chętnie.
03:33Może ja bym wpadła dzisiaj do Izy i przyniosła Majce książeczki.
03:37Kurier wczoraj dostarczył.
03:39A!
03:41I przy okazji zaprosiłabym ich na nasz ślub.
03:48Naprawdę?
03:49No tak, no.
03:51Nie myślałabym o tym, gdyby dzieciom na tym nie zależało.
03:54Szymek cię o to prosił, a Izai Radek to w końcu część naszej rodziny.
04:00Kochania, ale jesteś pewna?
04:06Tak, tak, jestem.
04:08I koniec, kropka.
04:10A i po 31 maja to już tak będzie.
04:13Ale, że jak?
04:14No, że zawsze będę miała ostatnie zdanie.
04:16Cieszysz się, prawda?
04:17Super.
04:18Dobrze.
04:19Dobrze.
04:20Spokojnie.
04:21Spokojnie.
04:22Spokojnie.
04:23Przejdź się.
04:24Pa, pa.
04:25Dobrze.
04:26Ktoś mi powiedział, że będę wstawała o świcie przed pracą, żeby mi powalić w te twoje darczki to chyba bym go wyśmiała.
04:31Przejdź się.
04:32Pa, pa.
04:33Dobrze.
04:34Pa, pa.
04:35Dobrze.
04:36Pa, pa.
04:37Dobrze.
04:38Ktoś mi powiedział, że będę wstawała o świcie przed pracą, żeby mi powalić w te twoje darczki to chyba bym go wyśmiała.
04:44Nie, nie.
04:45Przejdź się.
04:46Nie.
04:47Przejdź się.
04:48Przejdź się.
04:49I ustawiam, że nie dałabyś się wziągnąć nawet na jeden drzędnik.
04:54No way.
04:55No way.
04:56Czego Pania nie ma, nie ma siły myśleć o głupotach.
05:00O!
05:01O!
05:02Dosyć.
05:03Dosyć.
05:04O!
05:05Boże, jak mi przy... przyczołgałeś, nie wiem jak ja dotrę do domu.
05:09O kurde.
05:12O!
05:13Przejdź się.
05:14Co się rozrobiło?
05:15Spokojnie.
05:16Spokojnie.
05:17Spokojnie.
05:18O Boże.
05:19Kto ci to założył?
05:21Moment, moment, moment, moment.
05:22Spokojnie.
05:23Jedna strona.
05:24Tak.
05:25Co tutaj ci się stało?
05:26Co tu się zadziało?
05:27Dziękuję bardzo.
05:29Bardzo dziękuję.
05:31To ja lecę.
05:32Tak?
05:33Dzięki za cieszę.
05:41Hej.
05:42Cześć.
05:46Cześć.
05:47No.
05:48No.
05:49Przygotuj się stary.
05:50Zaraz wezmę za ciebie.
05:57O!
05:58Już jesteście?
05:59Tak.
06:00Cześć.
06:01Dzień dobry.
06:02No.
06:03Borysku.
06:04Tam są dla ciebie zabawki.
06:05Babcia przygotowała.
06:06No.
06:07Lecz tam.
06:08Zobacz.
06:09Słuchaj.
06:10Zrób sobie kawę.
06:11Bo przed chwilą przygotowałem.
06:12Dobra.
06:13Dzięki.
06:14No.
06:15No.
06:16Tak.
06:17Rozumiem.
06:18Ale to nie wiem.
06:19To już nie mam konto.
06:20Jakoś sobie ustalić się.
06:21Muszę lecieć.
06:22Wiesz.
06:23Żeby ktoś mógł odpoczywać.
06:24To ktoś musi.
06:25Pracować.
06:26No.
06:27Bawcie się dobrze.
06:28Zrozumiałem aluzję.
06:29Na razie.
06:30Na razie.
06:31No.
06:32No.
06:33Dobra.
06:34Nie ma.
06:35To nie ma.
06:36Kochanie.
06:37Jeszcze nie wyszedłeś.
06:41maleśle.
06:42No.
06:44No to.
06:45Komis ser連kuję.
06:46A co?
06:47MPOW11
06:50Kochaniee.
06:54Jeszcze nie wyszedłeś.
06:55Hmm.
06:58Aha.
06:59Aha.
07:00Aha.
07:02O matko.
07:04A.
07:05Olek?
07:06A Ty...
07:07Nie patrz.
07:08Nie.
07:09Co Ty tu robisz Olek?
07:10Przepraszam, bo pra... Aneta...
07:14...prawidzuretka sredka.
07:19Lewy, dobra, prawy, prawy, dobrze, jeszcze raz.
07:22Lewy, lewy, prawy, prawy, sierp, sierp, sierp, sierp, sierp.
07:26I!
07:27Jeszcze raz.
07:28I!
07:29Ej!
07:30Ej!
07:31Co jest?
07:32Co jest?
07:33Co jest?
07:34To jest trening ani bijatyka.
07:36Idź ochłuj.
07:38A ty zrób sobie przerwę.
07:57Stary, co to było, co?
07:59Nic mnie z Martyną nie łączy, oprócz tego, że się przyjaźnimy.
08:02Wasza sprawa.
08:03Tak, przyjaźnimy się.
08:05Bo Martyna to świetna dziewczyna.
08:07I tak wspieramy się.
08:09Bo oboje mamy teraz w życiu przesrane.
08:11Ale problem jest gdzie indziej i to ty go masz.
08:13Nie wyrzuciłeś Martyny z głowy.
08:15I lepiej coś z tym zrób.
08:16Bo 31 maja na odpowiedzi i decyzje
08:18może być już trochę za późno.
08:20O, jesteś?
08:21Właśnie się zabieram za obiad, jakieś specjalne życzenia?
08:35Nie.
08:36Czego nie ugotujesz, to mi zawsze smakuje.
08:37Ok.
08:38Twoja bransoletka.
08:39O, super.
08:40No mamę to zawsze można liczyć.
08:41A słuchaj, a skoro Borysek i tak jest tu dziadków, to może ja nie będę gotować.
08:43Wyskoczymy sobie gdzieś do knajpki.
08:45Właśnie się zabieram za obiad, jakieś specjalne życzenia?
08:48Nie.
08:49Czego nie ugotujesz, to mi zawsze smakuje.
08:51Ok.
08:52Twoja bransoletka.
08:57O, super.
08:59No mamę to zawsze można liczyć.
09:02A słuchaj, a skoro Borysek i tak jest tu dziadków, to może ja nie będę gotować.
09:07Wyskoczymy sobie gdzieś do knajpki.
09:11Nie, ja wolę zostać w domu.
09:14Mhm.
09:16No dobrze.
09:19No to w tej kwestii ci odpuszczę.
09:21Ale tylko w tej.
09:24Olek, tak dłużej być nie może.
09:26Ja nie mówię, że ty masz od razu od poniedziałku maszerować do kliniki, ale
09:31powinieneś spróbować trochę bardziej, wiesz, wyjść do ludzi.
09:35Może zaczniesz od tego sympozjum w Krakowie?
09:38Kochanie, już o tym rozmawialiśmy.
09:40Chcę się zresetować.
09:42Potrzebuję więcej czasu.
09:44Ale na co ty potrzebujesz więcej czasu?
09:46Na granie w te swoje durne gry?
09:48Nie wierzę, że ty wolisz tutaj nerdzić i zamulać na kanapie,
09:51zamiast, nie wiem, chociażby wziąć mnie na kolację.
09:55Tak, może właśnie wolę.
09:59Olek, ale nie zachowuj się.
10:05Cześć kama.
10:09Tak, tak, jasne, że pamiętam.
10:11Widzimy się niedługo.
10:13Sytuacja jest bardzo poważna i operacja będzie jeszcze dzisiaj.
10:21No dobrze, ale czy na pewno dr Chodakowski nie może się...
10:26Szkoda, że dr Chodakowski nie pracuje, ale zmiana na szczęście nie jest złośliwa.
10:31Oczywiście bardzo szybko ona rośnie i może naciskać na rdzeń kręgowy.
10:35A konsekwencje mogą być nieodwracalne.
10:38No właśnie, mały ma już kłopoty z chodzeniem, coraz większe.
10:40Proszę być dobrej myśli.
10:42Klinika ma bardzo dobre notowania i na pewno wszystko się uda.
10:50Dziękuję.
10:51Nie wyrzuciłeś Martyny z głowy i lepiej coś z tym zróbł, bo 31 maja na odpowiedzi i decyzję może być już trochę za późno.
11:15Cześć Marcin, co tam?
11:35Cześć.
11:36Aneta, słuchaj, ty pamiętasz jak u was na kolacji z Kamu przeszukiwałyście internet i znalazłyście takie...
11:44Takie szpilki, dosyć ładne i...
11:47Kamie się bardzo podobały.
11:49Mówiłam, że to tutaj jest życie. Pamiętasz, nie?
11:52O, mnie jest trudno o nich zapomnieć.
11:54Kamu ja potem nawet przymierzała w sklepie, ale były kosmicznie drogie.
11:57Ale nie martw się, znalazłyśmy inne.
11:59Ale nie, nie, to poczekaj, poczekaj, to weźli mi do nich link.
12:02Do tych drogich właśnie, ok?
12:03Serio?
12:04To znaczy ja cię mogę podesłać, ale ostrzegam, zbankrutujesz.
12:07Spokojnie, poradzę sobie.
12:09Tylko ani słowa o Kamie, ok?
12:11Ale o czym?
12:12Na rodzie.
12:13Na rodzie.
12:14Wysyłam.
12:26Już w zasadzie mamy wszystko gotowe, żeby zaczynać akcję.
12:29Wszystko ma być tip-top.
12:31Jasne, szefie. Przygotujemy się na każdą ewentualność.
12:34W kontakcie.
12:35Wszystko ma być.
12:36Wszystko ma być.
12:37Wszystko ma być.
12:38Wszystko ma być.
12:39Wszystko ma być.
12:41Wszystko ma być.
12:43KONIEC
13:13Dzień dobry panie ordynatorze, dzwonię z kliniki. Pani Jola jest na zwolnieniu, a do sekretariatu właśnie kurier jest przesyłką dla pana.
13:42No dobrze, to niech zostawi, ja odbiorę przy okazji.
13:45No właśnie mówię, że to jakieś ważne dokumenty, tylko do rąk własnych. To może podam pana adres domowy?
13:50Aj! Przepraszam. Nie, nie, nie, nie. Dobra, ja odbiorę, bo i tak mam masę papierkowej roboty, także przyjadę do kliniki osobiście. Do zobaczenia.
14:12O, cześć. Miło was widzieć, ale zdaje się, mieliście być w parku, tak?
14:20No tak, byliśmy, wracamy i postanowiłam wpaść. Ale... Jerzy, mamy problem.
14:28Tak?
14:28Tak, bo stało się coś bardzo kłopotliwego.
14:32Co takie?
14:34Bo jak ty wysiadłeś, to on go przyszedł, bo chciałam z Wasienki całkowicie bezpośrednicy.
14:39No...
14:39No co, Osien, nie przejmuj się tym. No przecież to i tak zostanie w rodzinie.
14:44Nie, wiesz, no ciebie to bawi. A ja teraz nie wiem, jak się Olkowi na oczy pokażę.
14:49Jak ty mogłeś go tak wpuścić bez uprzedzenia, to jest twoja wina.
14:52Nie takie rzeczy w życiu widział, na pewno.
14:54Boże i rację.
15:03Nie wierzę.
15:06Radek, co znowu?
15:08To, że nawet zwykłym praniem potrafisz coś zepsuć.
15:12Wiesz, jak kosztowała ta koszula?
15:14No nie, oczywiście, nie masz zielonego pojęcia.
15:17Nie potrafisz zadać sobie odrobinę trudu.
15:19Tu jest metka. Wszystko tu jest napisane.
15:22Czytaj. A jak nie rozumiesz, to proszę, tu są obrazki.
15:27A jak je, nie rozumiesz, to możesz mnie zapytać.
15:29Czterdzieści...
15:30Co ty robisz?
15:31Dobrze, od dzisiaj ty bierzesz swoje rzeczy sam.
15:33Ja będę prała swoje. Pasuje?
15:35Nie, nie pasuje. To nie jest tam...
15:36Trawek, nie może go to uzrać!
15:37Zadłużmy się kłócić!
15:40Maja!
15:40Wszystko w porządku.
15:41Nie chciałem.
15:43Majeczko.
15:43Nie chciałem.
15:44Wszystko w porządku?
15:46Nie bolce głowa?
15:47Chodź.
15:49Fulutku.
15:51Na pewno wszystko okej?
15:56Chodź teraz do pokoju i poczekaj na mnie, dobrze?
15:59Dobrze?
16:07To się stało przypadkiem.
16:09Ja, ja przepraszam.
16:11Wynoś się stąd.
16:13Słucham?
16:14Wynoś się stąd.
16:20To ciekawa propozycja, tylko...
16:24Tak się składa, że...
16:25To jest moje mieszkanie.
16:37No, i jak tam?
16:38Trochę beza.
16:45Trochę?
16:46Wygląda jak piętrowy tort bezowy.
16:49Ale coś w niej jest.
16:50O, dużo lukrów.
16:52Proponuję zmierzyć tę wąską, typu rybka.
16:56Świetnie będzie pani w niej wyglądać.
16:58I może jeszcze ta, bo chodź, taka bardziej romantyczna.
17:01Dobrze, mierzyć wszystkie.
17:04Tak, mierzymy, mierzymy.
17:05Zapraszam, bardzo proszę.
17:07Dobrze, dobrze?
17:08Tak, oczywiście.
17:17Są takie bardzo piękne.
17:18Maja, przepraszam.
17:38Słyszysz?
17:42Iza, naprawdę nie chciałem...
17:44Bo przecież wiesz, że nie chciałem.
17:46Zawsze potrafisz tak nie wyprowadzić z równowagi i wkurzyć, że...
17:53Tracę nad sobą panowanie.
17:57Ja wiem, że to była tylko koszula.
18:00Co z tego się najdroższa?
18:02To nieważne.
18:05Obiecuję, że się poprawię.
18:06Postanowiłem już, że pójdę na terapię. Słyszysz?
18:15Co wy tam robicie?
18:19Poważnie...
18:21Barykadę?
18:22No nie do...
18:23Iza, nie róbcie ze mnie jakiegoś świra!
18:25Przepięknie!
18:31Prawda.
18:32A wyobraź sobie, jak wyglądałyby te buty, które widziałyśmy.
18:35One byłyby idealne.
18:36Tak, ale nie ma co o tym myśleć.
18:37One były niestety poza zasięgiem.
18:39Ale wyglądasz przepięknie.
18:40Ta kiecka jest obłędna.
18:42To jest z tymi guziczkami, to wiesz...
18:43Co?
18:43Finał nocy poślubnej, nie wcześniej niż ranno.
18:45Poczekaj, poczekaj.
18:47Iza dzwoni?
18:48Iza?
18:50Hej, Iza.
18:54Kama?
18:56Cześć.
18:57Nie mogę się dodzwonić do Marcina, a...
19:00Pokłóciliśmy się z Radkiem i...
19:03Zamknęłyśmy się z Majką w pokoju.
19:05Co?
19:06Chyba chciałabym, żeby ktoś po nas przyjechał. Mogłabyś?
19:09Dobrze, już jadę.
19:11Siedźcie w pokoju i nie ruszajcie się.
19:13Mhm.
19:14Pa.
19:15Wychodzimy.
19:16Ale co się stało?
19:17Iza potrzebuje pomocy.
19:19Zapłacę za sukienkę, potem oddam.
19:21A, bukiet.
19:23Ale, Kama...
19:23Chodź, idziemy, nie ma czasu.
19:25Zaczekaj.
19:28Dzień dobry.
19:29O, dzień dobry, panie ormintatorze.
19:31Już po wlopie?
19:32Chyba się pan za nami stęsknił.
19:34A pani nie miała być na zwolnieniu?
19:37Nie.
19:38I czuły się świetnie.
19:39Przepraszam, jakieś nieporozumienie.
19:41Są dla mnie jakieś dokumenty do odebrania.
19:43Kurier miał przynieść jakąś paczkę.
19:45Nic o tym nie wiem.
19:47Ale było kilku kurierów od rana.
19:49Ale wszystkie dokumenty trafiają do profesora Argasińskiego.
19:53Więc...
19:53No i co?
19:54Nie ma nic.
19:56Może u niego są w gabinecie.
19:58To możemy zobaczyć?
20:00Możemy.
20:00Chodźmy.
20:01W sekretariacie...
20:02Bo i tak mam dla pana sporo dokumentów do podpisania zaległych.
20:05Pewnie.
20:16My po Ize i Majkę.
20:18I ani słowa, jasne?
20:21To ja.
20:29Dobrze, dobrze.
20:31Stój, stój.
20:31Stój.
20:32Żeby nie było, że coś ci zginie, nie?
20:35Maja, przepraszam.
20:47Jutro przyjedzie ktoś po reszcie rzeczy.
20:52Jeszcze jedno.
20:54Już nie wierzę w żadne twoje słowo
20:55i nie boję się żadnej twojej groźby.
20:58Cześć.
20:58Cześć.
20:58Cześć.
21:05Muszę sprawdzić, co z Olkiem.
21:14Jest dziś w nie najlepszej formie,
21:16a teraz w ogóle nie odbierę ode mnie telefonu.
21:18Jadę do domu, ale potem, jeśli chcesz,
21:19mogę oddać tę kieckę do salonu.
21:21Nie, nie, nie.
21:21Ja się wszystkim zajmę.
21:23Musimy tylko wypiec zizą kawę
21:24i zrobić naradę wojenną.
21:27Okej.
21:28To daj potem znać, jak sytuacja.
21:29W razie czego jestem?
21:30Pewnie, pewnie.
21:31A, i dziękuję za wszystko.
21:34Pa.
21:36No to co?
21:37Dwa razy kawa i raz gorąca czekolada.
21:40Raz, ale bardzo duża.
21:42Okej.
21:43A, tylko musisz mi powiedzieć,
21:44gdzie jest ten twój ulubiony kubek.
21:46No.
21:47No gdzie, no gdzie?
21:49O.
21:50Dzięki.
21:54Mamo, wszystko będzie dobrze.
21:56Będzie.
21:58Chodź tu.
22:00Kocham cię, wiesz?
22:02Będzie dobrze.
22:04Idziesz do pokoju?
22:14Kama...
22:14Dziękuję ci bardzo.
22:22Gdyby nie ty, to...
22:25Sama wiesz.
22:26Potrafisz rozładować każdy kryzys.
22:31Nostarczy zjawić się w sukni ślubnej i...
22:34A no właśnie, będziesz musiała mi z nią pomóc.
22:37Zobacz, ile tu guzików.
22:38Jasne.
22:40A właśnie, bo...
22:42Miałam was odwiedzić.
22:45Odwiedzić.
22:50Z zaproszeniem na ślub.
22:57Na lepszej stylu wy nie mogłam wybrać.
22:59Dobrze.
22:59No hej, Iza.
23:10Co tam?
23:11Przepraszam, nie odbierają, bo w robocie jestem.
23:12No.
23:18Ale...
23:19A gdzie jesteście?
23:22Dobra, zaraz tam będę.
23:23Nie ruszajcie się z tamten.
23:24Zaraz będę.
23:24Hej.
23:43Olek?
23:45Jesteś tu?
23:46Dziwne
23:57Kochanie, wiem, że bywa mnie znośny
24:07i czasem masz mnie dość
24:08jak nikt zasłużyłaś
24:11na trochę luksusu i relaksu
24:13zaczynasz dziś o 17
24:15jutro wrócisz wypoczęta
24:17i jeszcze piękniejsza, a ja jadę na te konferencje
24:20do Krakowa
24:20będę trochę zajęty, w razie czego napisz SMS
24:23i baw się dobrze
24:25kocham bardzo Olek
24:28no, Anetko
24:37pakujemy się
24:45halo
25:00halo, Oluś
25:04kochanie, chyba jest jakiś problem z zasięgiem
25:06nieważne, zresztą jadę już do tego spa
25:08i zaraz będę w raju
25:10to mówiłam ja, twoja chórysa
25:13no co, to pa
25:17panie wektorze
25:30panie wektorze
25:44tak
25:45mój syn jest od wczoraj u was na oddziale
25:48czuje się coraz gorzej
25:49ma kłopoty z chodzeniem
25:50dzisiaj czeka go operacja
25:52a ja
25:53bardzo proszę, żeby to pan ją przeprowadził
25:57bardzo mi miło, że pan
26:00ceni moje umiejętności
26:02ale
26:03ja nie operuję
26:04jestem na urlopie
26:06ale pański syn jest
26:08w bardzo dobrych rękach
26:09rozumiem
26:10przepraszam, ale ja właśnie wychodzę
26:14ja doskonale rozumiem
26:16jedna maleńka sprawa
26:18to jest wiadomość
26:20od pańskiej żony
26:23słucham?
26:27proszę cię, Olek
26:28zrób to, o co prosi ten człowiek
26:30nic mi nie jest
26:32ale nie wypuszczą mnie stąd
26:33dopóki nie zrobisz tej operacji
26:44Marcin, stój
26:51przestraszysz mało
26:56ona już i tak miała dzisiaj
26:58dość emocji
26:59spokojnie
27:00Marcin, poczekaj
27:01to z Majką to był wypadek
27:05ja byłam przy tym
27:06ona po prostu stanęła mu na drodze
27:08Iza
27:08znowu go usprawiedliwiasz
27:11nie
27:12obiecuję ci, że to jest koniec
27:16to jest koniec
27:18ja będę od tej pory
27:19kontaktować się z nim
27:21tylko przez prawników
27:22i dzieci nie będą miały z nim
27:23żadnego kontaktu
27:24obiecuję
27:24możemy porozmawiać o tym później
27:26chciałem
27:29z Turką się zobaczyć
27:33starożko, nie?
27:42tu Aneta Chodakowska
27:45zostaw wiadomość
27:46kochanie, jak tylko to odsłuchasz
27:48odzwoń do mnie natychmiast
27:49pa
27:50żona nie odbierze od pana
27:52skończył pan?
28:01tu Aneta Chodakowska
28:03zostaw wiadomość
28:04mówiłem
28:04jak pan sobie to wyobraża?
28:15a cześć Odynatorze, witaj
28:17cześć Jerzy, przepraszam ci bardzo
28:19rozmawiam z panem
28:20zaraz do ciebie przyjdę, dobrze?
28:21a no fajnie, że wróciłeś do pracy
28:23tak, tak już
28:24nie przeszkadzam
28:24jestem w swoim gabinecie
28:26dzięki
28:26dzięki
28:27może teść by się przyda
28:33oświadczony lekarz
28:35mógłby służyć pomocą?
28:39przysięgam panu, że pańskiej żonie
28:41włos nie spadnie z głowy
28:42ale niech pan uratuje moje dziecko
28:59dziękuję
29:00a ktoże?
29:04a ktoże?
29:04pęknie
29:05się poniłeś
29:15a ktoże?
29:16a ktoże?
29:17o
29:20jak
29:20szakę
29:21s
29:24d
29:26I may stay for another couple of coffee
29:33And I may stay for a flute of sweet champagne
29:40But there's no way that I'll stick around like toffee with you
29:47Keep me waiting for too long
29:52O, cześć, ciekawy dzień, co?
29:58Teściowa pod prysznicem?
30:01No, zdarza się, zdarza
30:03Wydaje się, jakby nam się świat cały walił na głowę
30:06Ale nie przejmuj się, winny już jest
30:09Iwonka uznała, że to moja wina
30:14Nie, że będę operował
30:17Poważnie?
30:19No, nareszcie, no
30:21No, a powiedz mi kiedy?
30:23Jak najszybciej
30:25Znaczy, dziś
30:27Młody wujcik
30:29Znam ten przypadek oczywiście, ale
30:32Chłopca będzie operował Wiczyński
30:35Nie, ja
30:36I proszę cię, jako PO możesz to załatwić?
30:40Ale powiedz mi, co, co się dzieje?
30:45Później, po prostu muszę, znaczy
30:50Chcę go operować, bardzo mi na tym zależy
30:53Możesz zacząć kompletować zespół
30:55Anestezjolog, neurolog, no i oczywiście zależy mi, żebyś ty też był na sali
31:00No dobrze
31:04Dobrze
31:06Dobrze, zrobimy teraz taki mały test
31:09Ja ci będę naciskał na stopy, a ty spróbuj w drugą stronę pociągnąć, no do siebie
31:14Ok, dobrze, dzięki, a teraz w drugą stronę, ty naciskaj, o, o, o
31:22No tu widać, guz jest już spory i widać dokładnie, gdzie uciska nardzeń kręgowy
31:28No tak, od wczoraj sytuacja jeszcze bardziej eskaluje
31:32No i spróbuj zrobić do mnie kilka kroków
31:35Ja wiem, że to boli, ale ja muszę sprawdzić, co jest do naprawy, tak?
31:40Od momentu przyjęcia na oddział, no chłopiec ma coraz większe problemy z poruszeniem się
31:45No to widziałem podczas badania, ja już zdążyłem go przebadać, a jeszcze się konsultowałem z Wilczyńskim, to mówi, że, że sytuacja postępuje
31:52O, o, o, o
31:53Dobrze, już cię mam, mam cię, mam cię
31:55Super, a jak rezonans?
31:56No nie wygląda to dobrze
31:59Zobacz, co tutaj mamy
32:01No mamy coraz mniejsze pole manewru
32:16Masz wszystko?
32:17Dobra, a po której stronie lubisz spać?
32:21Dobra, ja wybieram po lewej
32:23Chodź, tam pomóż
32:25Iza, Iza
32:28Zostańcie tutaj tak długo, jak będziecie chcieli
32:30Dobra, jak wróci Szymek, to
32:33To po prostu pójdziesz spać na kanapę
32:35Potem coś pomyślimy
32:36Marcin, dziękuję za propozycję, ale ja już ogarnęłam mieszkanie
32:40Moja koleżanka miała od dawna do wynajęcia poddasze domu, więc po prostu się z nim mówiłam i jutro się tam przeniesiemy
32:46To ja zapłacę za to mieszkanie
32:48A co ty?
32:50Sparywałeś?
32:52Ja mam swoje oszczędności
32:55Poza tym wracam do pracy na pełen etat
32:58I do roli matki
33:01Też na pełen etat
33:03Też na pełen etat
33:05Paszewki
33:06Paszewki
33:07Oooo
33:09Oooo
33:13Dzień dobry, dziarko
33:21Gdy Majka dzisiaj ruszyła mi z pomocą, to...
33:30A to ja powinnam chronić moje dzieci, nie one mnie
33:33O, nagle...
33:36Przepraszam
33:52Leżyczki, proszę
33:54Dzięki
34:03Dzięki
34:31Dzięki
34:33Dzięki
34:37Co, zamykamy?
34:38Mhm
34:41Dobra
34:55No dobra, to teraz sobie przypomnimy, okej?
34:58Widelec po...?
34:59Prawej
35:01Lewej
35:02Proszę
35:03Nóż po...?
35:04Prawej
35:05Pra...
35:06Prawej
35:07Tak jest, po prawej
35:08Lidelec
35:09Skoczysz po serwetki?
35:10Nóż
35:13Ja otworzę
35:14A, wie pan co?
35:15To nie tutaj, to piętro niżej chyba, dziękuję
35:25Kto to był?
35:27Co? Nie tam facet, pomyli drzwi, piętro niżej chyba do sopsiata
35:33O, sałatka ze szpinakiem
35:36Wspaniale, zaraz zniknie
35:38To jak zwykle
35:39Nos w sos
35:41Jaki sos w nos?
35:45Dobra, to widelec po której?
35:46Dzień dobry
35:52Dzięki
35:56Wszystko poszło dobrze, bez żadnych komplikacji
35:59Syn leży na sali pooperacyjnej, stabilnej
36:02Czyli? Wszystko się udało
36:04No, za jakieś sześć, osiem godzin
36:07Będziemy mogli wszystko sprawdzić, wtedy powiem panu więcej
36:12Ja swoje zrobiłem, a pan?
36:15Mańska żona jest w hotelu z luksusowym spa
36:19I myśli, że to pan ją tam wysłał
36:22Doba kończy się jutro o dwunastej, ale już teraz może pan zadzwonić
36:26Teraz odbierze
36:27Próbuj
36:57Halo, kochanie?
37:03Halo, kochanie?
37:07Gdzie ty jesteś teraz?
37:09W basenie.
37:11Kochanie, ja ci chciałam podziękować,
37:13co jest naprawdę najmęższy prezent,
37:15jak jakiegokolwiek od ciebie dostałam.
37:18Połamię się w takich loksusach,
37:19o jakich mi się nawet nie śniło, naprawdę.
37:23A ty jak w nim tak powiadaj?
37:24No sam powiedz, że to był dobry pomysł,
37:26zawodowy na pojech nasz.
37:29Halo?
37:30Tak, jestem.
37:31Jestem.
37:32Przepraszam.
37:34Tak się cieszę.
37:37Ale co? Co skarbuje?
37:41Że podoba ci się to spa.
37:43Bałem się, że może to zły pomysł.
37:48Dobra, nie przeszkadzam.
37:50Zresztą ja też muszę kończyć.
37:52Całuję.
37:52Kocham cię.
37:56Dobra, to tutaj Szymmak ma obóz sportowy.
38:10Będę u siebie.
38:12O, a Majka wyjazd taneczny.
38:15Czyli mamy połowę lipca.
38:16No tak, a później zapisałam je na prokolonie na ostatnie dwa tygodnie.
38:22O, to może pojechaliśmy do grabiny.
38:25O, świetny pomysł.
38:26Widzicie, jakie tam lubią jeździć.
38:27Musimy zadzwonić do dzieci Basi, czy w ogóle przyjmie taką hałastrę.
38:30Co robisz, malutka?
38:36Tato, nie bądź zunaradka.
38:39On nie chciał mnie uderzyć.
38:41To było niechcący.
38:43Ale mama i tak mnie ograniła.
38:46Jak zawsze.
38:49Wiem, kochanie.
38:50No już wiem.
38:51Wiem.
38:52Kochanie, chciałam ci bardzo podziękować.
39:03To jest naprawdę najlepszy prezent, jaki ja w życiu dostałam.
39:07I bardzo się cieszę, że tak się zmobilizowałeś i pojechałeś do tego Krakowa.
39:12Ja wiem, ile cię to kosztowało.
39:16I tak mi jest strasznie miło, jak sobie pomyślę, że...
39:19że może pozrobiłeś trochę dla mnie.
39:22O, dziękuję ci bardzo.
39:26Pa.
39:31O, ho, ho.
39:47Nie wiem.
39:48Hmm?
39:49Chyba ją oddam.
39:50Źle mi się kojarzy.
39:53Hmm.
39:54A z drugiej strony jest taka ładna.
39:56Hmm.
39:58A może przymierzę ją dla ciebie?
40:01Chcesz?
40:02No nie, chcesz, ale to nie przynosi pecha przed ślubami, czy coś takiego.
40:06Hmm.
40:07To i tak nie ma sensu.
40:09Nie mam do niej odpowiednich butów.
40:12No a...
40:14A te myśli, że będą pasowały?
40:15Hmm?
40:16Hmm?
40:16Hmm?
40:23No ale...
40:24Nie można tak.
40:25Hmm?
40:26Hmm?
40:26Hmm?
40:27Hmm?
40:27Hmm?
40:28Hmm?
40:28Nie.
40:29Daj piątaka, dostaniesz buciaka.
40:31Hmm?
40:33A buziaka?
40:37No w ostateczności.
40:40Hmm.
40:43Dziękuję.
40:43OK.
40:44KONIEC
41:14Trzymaj się z daleko od mojej rodziny, bo cię rozszerpię.
41:44KONIEC
42:14Cześć Tymek, radłem sprawdzić jak się czujesz.
42:20Dobrze.
42:22A nic się nie boli?
42:24Nie.
42:26No, to fajnie, to pewnie niedługo nam tu będziesz śmigał po całym oddziale, co?
42:32Jak tam nasz pacjent?
42:34Cześć kolego.
42:36No prawo, bo jest super dzielny.
42:44KONIEC
43:04Już teraz obejrzyj nowy odcinek na mjakmiłość.tvp.pl w kolejnym odcinku serialu.
43:10Wiesz, że czasami mi się wydaje, że Marcin dalej tu jest?
43:14I tęsknię za nim jak potępieniec.
43:16Witaj w klubie kultarzu.
43:18Skrzywdziłam naprawdę porządnego faceta.
43:20Tak mi go szkoda.
43:21Czasami życie stawia nas pod ścianą.
43:23Jesteś bardzo dzienna, wiesz?
43:24Wiem.
43:25Może w końcu przestanę żałować, że rozbiłam naszą rodzinę.
43:29Jest mi strasznie ciężko z tym, jak bardzo się skrzywdziłam.
43:32Wybaczysz mi kiedyś?
43:34Świętego mi乞Yes
43:38KONIEC
43:39KONIEC
43:40ановię
43:44Wileki
43:46Wileki
43:48MŚG
43:50KONIEC
43:52Wileki
43:53I
43:54Z
Recommended
2:01
40:49
51:11
0:31
44:11
43:58
0:20
57:54
2:03:23
44:42
Be the first to comment