Category
🎥
Short filmTranscript
00:00:00Transcription by CastingWords
00:00:30Transcription by CastingWords
00:01:00Transcription by CastingWords
00:01:29Transcription by CastingWords
00:01:59Transcription by CastingWords
00:02:30To ja, weteran wojenny po Afganistanie.
00:02:34Dwa razy ciężko ranny.
00:02:35Za żółtej odprawę kupiłem ziemię, a na dom wziąłem kredyt w walucie.
00:02:39I dorwałem fuchę szefa ochrony w banku.
00:02:42Korzystając z pandemii i pracy w maseczkach postanowiliśmy okraść własny bank.
00:02:48Szło jak po maśle.
00:02:49Wynosiliśmy 100 milionów euro w złocie i papierach wartościowych.
00:02:54Elegancko.
00:02:56Najgorsze było za nami.
00:02:59Teraz pozostało tylko zatrzeć za sobą ślady.
00:03:01O, przepraszam, tu nie wolno. Proszę do tyłu.
00:03:10Dobra, wyjątek.
00:03:18Działaliśmy niekonwencjonalnie.
00:03:21Kierowca był z Ubera.
00:03:22Przypadkowy.
00:03:23Fartem imigrant z Azji.
00:03:25Bez prawa do pobytu.
00:03:25Taki nie sypnie, bo sypnąłby sam siebie.
00:03:30A jestem zaszczepiony.
00:03:33Telefony mieliśmy zostawić w domach, żeby przy połączeniach logowały się poza bankiem.
00:03:41To nie mój telefon.
00:03:43Podbierzesz to?
00:03:45Mój.
00:03:52Halo.
00:03:52A możesz powiedzieć, czemu nie rozwiesiłeś prania?
00:03:58Nie mogę teraz rozmawiać.
00:04:00A co takiego debilu masz ważnego teraz do załatwienia, że nie możesz ze mną gadać?
00:04:05Odzwonię do ciebie.
00:04:06Jak się teraz rozłączysz, to się możesz więcej nie pojawiać w domu.
00:04:10Słyszysz?
00:04:18I po co odbierałeś?
00:04:20Piątej, kwiateczek, piątonio.
00:04:21Tylko szkoda, że w czasie pandemii to kolejny weekend, kiedy nie skorzystamy z pubu, restauracji, kin czy dyskotek.
00:04:27W ciągu ostatniej doby odnotowano ponad 15 tysięcy nowych przypadków z SARS-CoV-2.
00:04:31Więcej w serfisie za pół godziny.
00:04:33Dla Familia FM, Józef Kipczycy.
00:04:35Wyglądacie Państwo, jakbyście obrawowali bank.
00:04:38Heheheheheheh.
00:04:41Heheheheh.
00:04:42Heheheheh.
00:04:45A zresztą teraz to jak wszyscy, nie?
00:04:49Heheheheh.
00:05:06Co ty robisz?
00:05:07O, spokojnie.
00:05:08Oh, ma, ma podobno dostała zapaść w szpitalu i muszę tam szybko jechać, może państwo trochę posiekają.
00:05:18Dobra, Bruce Lee, wróć na trasę, bo się kolega zdenerwuje.
00:05:25Dobrze, proszę pani.
00:05:27Arigato.
00:05:34Ale jestem z Korei, proszę pani.
00:05:38Przewidziałem dużo, ale nie, że mamusia kierowcy wyląduje w szpitalu.
00:05:45Musiałem szybko coś wykombinować.
00:05:47Kolejny ślad do zatarcia, by bezpiecznie wywieźć łup.
00:05:57Każdy z naszej trójki inaczej przeżywał stres.
00:06:00Wróciła rutyna. Byłem jak zwierzę.
00:06:04Nigdy nas nie widziałeś, nigdy nas nie słyszałeś. Ten dzień się nie wydarzył, rozumiesz?
00:06:14Na trzask zareagowałem automatycznie. Pociągnąłem za spust.
00:06:19Wierzcie mi, nie chciałem.
00:06:23Udawaj, że nie żyjesz.
00:06:24Nie można, zostawię ze sobą śladów, ale nie mogłem już zabijać. Miałem jakąś blokadę.
00:06:33Wezwę pomoc. Zobaczysz się z mamą, tak?
00:06:36Moi partnerzy przyzwyczajeni, że posprzątam, zachowywali się jakby mieli wszystko w tyłku.
00:06:43Wszystko mogło posypać się w drobny mak.
00:06:45Czułem, jak coś dziwnego wspina mi się po plecach.
00:06:49Trzeba było dalej postępować według ustalonych punktów.
00:06:52Wsiadamy do podstawionych samochodów i rozjeżdżamy się, generując fałszywy trop.
00:07:05Pozostawiamy auta w takich miejscach, gdzie nie ma kamer.
00:07:09Następnie rozjeżdżamy się w różne kierunki.
00:07:12Wszędzie zostawiając kolejne ślady.
00:07:15Tak by psy powariowały.
00:07:22SARS był typem służbistym.
00:07:27Całe życie wykonywał polecenia i był za to chwalony.
00:07:31Idealny dzieciak swoich rodziców.
00:07:34Rabowanie państwa?
00:07:36Przerastało go to.
00:07:38Atak paniki mógł go zabić.
00:07:52Dlaczego okradł własny bank?
00:07:54Przecież zarabiał kupę kasy.
00:07:56Marzył, by odciąć wszystkie sznurki.
00:07:58Przestać być marionetką.
00:08:00Nie chciał już wykonywać poleceń.
00:08:01Chciał być sobą.
00:08:02Oddychać pełną piersią.
00:08:10Covida też miała swoje marzenia.
00:08:12Tylko ciężko było dojść ci jakie.
00:08:14Od urodzenia miała wszystko.
00:08:15Córka barona paliwowego z piękną państwową karierą.
00:08:18Może to był problem?
00:08:20Siema, szwagier.
00:08:21Siema.
00:08:23Postanowiłem nieco zmodyfikować plan.
00:08:26Musiałem zabezpieczyć postrzelonego Koreańczyka
00:08:28i kupić jego milczenie.
00:08:38No i co masz?
00:08:42Poczekaj.
00:08:44Znajdź tego człowieka.
00:08:46Zapisz sobie.
00:08:49Masz?
00:08:54Masz?
00:09:07Chciałem pozbyć się problemów.
00:09:09Kredytu, roboty i żony.
00:09:10Marzyłem o wczesnej emeryturze na plaży z covidą u boku.
00:09:16No wiecie, tradycyjnie.
00:09:17Dom, syn i palma.
00:09:18Palma.
00:09:31Wojna nauczyła mnie by nikomu nie ufać.
00:09:34A gotówka zawsze się przyda.
00:09:35Resztę wiszesz tam w szolikowie.
00:09:36A skąd to masz?
00:09:37Więcej się tu nie pokażę.
00:09:51Więcej się tu nie pokażę.
00:10:02Na dzikiej sawannie.
00:10:04Lew dosiada lwicę.
00:10:05Widzimy...
00:10:06O!
00:10:07Przepraszam, to nie ten film.
00:10:09Dla covidy była to zabawa.
00:10:12Sądzę, że za nic nigdy nie zapłaciła.
00:10:15Uważała, że wszystko się jej należy.
00:10:17A ja wierząc w oczyszczającą moc miłości wybaczałem jej wszystko.
00:10:21Nawet jej szaleństwo.
00:10:22Kochałem ją.
00:10:26Przynajmniej wtedy.
00:10:28Mogła dać mi dziecko, którego nie chciała moja żona.
00:10:31Żona nie chciała biustu sobie zepsuć.
00:10:34Covidę fascynowała przemoc.
00:10:36Kochała gierki i ryzyko.
00:10:38Potrafiła obijać nas wokół palca.
00:10:40Wszystkich.
00:10:46SARS wiedział, jak upłynnić łup z Narodowego Banku.
00:10:49Kiedyś na oficjalnym bankiecie poznał...
00:10:52A może to Covida go z nią poznała.
00:10:54W każdym razie SARS wciągnął ją w akcję.
00:10:57Na czas napadu pojechała jego autem z jego telefonem na drugą stronę Warszawy.
00:11:01To był też nasz hak na nią.
00:11:04Załatwiła mu alibi.
00:11:06I nie tylko.
00:11:09Zajmowała się finansami ambasad.
00:11:11Jako agentka wywiadu mogła otwierać spółki bez nadzoru państwa.
00:11:15Nie ufam tej grondynie.
00:11:17No daj spokój przecież.
00:11:20To jest profesjonalistka, prawda?
00:11:23Widziałam jak na Ciebie patrzę.
00:11:28A, jeszcze jedna sprawa.
00:11:30Będziesz dostawał takie same przelewy jak reszta, ok?
00:11:33Mhm.
00:11:34Na pewno?
00:11:36Nie wiele mniej zarabiasz w banku.
00:11:38To co z tego?
00:11:41Słuchaj, ja nie pamiętam od kiedy jestem na smyczy prezesa Rady Ministrów.
00:11:45Ale i tak, nieważne co bym nie powiedział, to nikogo to nie uchodzi.
00:11:53Halo?
00:11:55Dobrze, proszę zostawić przesyłkę na ochronie.
00:11:59Mhm, dziękuję.
00:12:01Kurier dzwonił.
00:12:03Wiesz, ja nie pamiętam kiedy ostatni raz byłem na wakacjach.
00:12:09Ale na takich prawdziwych, nie wiem, na jakimś służbowym wyjeździe.
00:12:13Teraz jak wyjdę do knajpy w sobotę, to od razu na drugi dzień każdy brukowiec musi to opisać.
00:12:19To beznadzieja.
00:12:22Teraz w końcu czuję, że żyję.
00:12:26Dopiero poczujesz.
00:12:30Ja idź już.
00:12:48Czuję, że żyję.
00:12:51Piosenka
00:12:55Ech?
00:12:57KONIEC
00:12:59KONIEC
00:13:00PRZYSTWIEST
00:13:06PRZYSTWIEST
00:13:08PRZYSTWIEST
00:13:10PRZYSTWIEST
00:13:12PRZYSTWIEST
00:13:14PARRING
00:13:17PRZYSTWIEST
00:13:18Przepraszam.
00:13:26Wstawi mi pan tę torbę do przedziału.
00:13:34Covida bawiła się w najlepsze.
00:13:36Rozpierała ją energia.
00:13:38Musiała się rozładować.
00:13:40Gdziekolwiek i z kimkolwiek.
00:13:42Nie miałem pojęcia, do czego jest zdolna.
00:13:48Hej, tu Jelka.
00:13:50Nie mogę teraz rozmawiać.
00:13:52Ale zostaw wiadomość.
00:13:54Szkoda, że nie odbierasz.
00:13:56Moglibyśmy pogadać ostatni raz.
00:14:02No trudno, ale...
00:14:04Za kilka dni dostaniesz paczkę.
00:14:06Za to, co tam jest, będziesz mogła sobie w końcu zrobić implant.
00:14:10Tak jak chciałaś.
00:14:16To tyle.
00:14:18Jesteś wolna.
00:14:20Dbaju się, bo będziesz szczęśliwy.
00:14:25Trochę tak głupio się rozstać.
00:14:27Po tylu latach.
00:14:28Nie wiem dlaczego, ale czułem się winny.
00:14:48Plan zakładał, że spotykamy się w lesie i dalej działamy już razem.
00:14:57Nie wszystko poszło jednak sprawnie.
00:14:59Improwizowałem.
00:15:01Mieliśmy przekazać pieniądze paserce u mnie na budowie.
00:15:05Ale nie ufałem jej.
00:15:07Cóż, dywersyfikacja ryzyka.
00:15:10Lepiej nie przewozić całego łupu razem, nie?
00:15:14Dlatego kolejny raz zmodyfikowałem plan.
00:15:17Gdzie on jest?
00:15:27Wystawił nas.
00:15:29Daj spokój, nie mów tak.
00:15:32To jest nasz przyjaciel.
00:15:34Musiał coś go zatrzymać.
00:15:37A co ty go tak bronisz, co?
00:15:39Słuchaj, a co on tobie takiego zrobił, co?
00:15:42W sumie nic.
00:15:51Ale tobie parę rzeczy by się nie spodobało.
00:16:00Słuchaj, moja droga, ja odnoszę wrażenie, że ty znowu zaczynasz grać w te swoje gierki.
00:16:08Wiem, że cię lubi i naprawdę nie przeszkadza mi to.
00:16:12Chodź, jedziemy.
00:16:17Na pewno się odezwie.
00:16:30Chcesz coś powiedzieć?
00:16:32Nie.
00:16:37No przecież widzę.
00:16:38Dawaj, śmiało.
00:16:42To nie był przypadek.
00:16:48Zabił go z zimną krwią.
00:16:56Bo zło, ja nie wiem czy to był przypadek czy nie, ale musimy pamiętać o tym, że facet przecież spędził długie lata na misjach wojskowych na Bliskim Wschodzie. Wiesz co tam się dzieje, nie?
00:17:05No i co z tego?
00:17:07No jak to co?
00:17:08Tego nie tłumaczę.
00:17:11No nie tłumaczy.
00:17:12No nie.
00:17:14A co ty?
00:17:15No co ty robisz no?
00:17:17Dopuść mnie.
00:17:19Boję się go.
00:17:21Covida kłamała.
00:17:22To ja powinienem bać się jej.
00:17:27Kochałem ją na zabój, więc nigdy bym jej nie skrzywdził.
00:17:32Oczami wyobraźni widziałem już naszą wspólną przyszłość.
00:17:35Miała świra.
00:17:56Czasem jej druga osobowość przejmowała nad nią kontrolę.
00:18:00Była wariatką.
00:18:01Moją wariatką.
00:18:02Więc nie zwracałem uwagi na detale.
00:18:07Błąd.
00:18:08Punel.
00:18:09No nie rób tak, słuchaj.
00:18:10Będziemy mieć wypadek, teraz jeszcze nie potrzebujemy tego no.
00:18:21To co z nim zrobimy?
00:18:22No jak to co, no w ogóle co to jest zapytanie no.
00:18:28Miałyśmy mieć na tym kontrolę.
00:18:33Bo słuchaj, razem to zaplanowaliśmy i razem to zakończymy jasne?
00:18:40Jak chcesz.
00:18:41No tak właśnie chcę.
00:18:52No tak właśnie co radii tenía o naukę.
00:19:56Musiałem się skupić.
00:19:58Musiałem się skupić.
00:20:28Musiałem się skupić.
00:20:40Musiałem się skupić.
00:20:42Musiałem się skupić.
00:20:44Musiałem się skupić.
00:20:46Co tu jest?
00:20:48Torby.
00:20:50Sądząc po stylówie...
00:20:52Naszego harcerza.
00:20:54Kogo?
00:20:58Wirusa.
00:21:00Wirus.
00:21:02Żałosne te nasze akcywy, co?
00:21:06Dlaczego?
00:21:08To jest nawet całkiem śmieszne.
00:21:10To COVID idealnie, że się pasuje.
00:21:12Nie COVID, tylko Covida.
00:21:14Zwał jak zwał, naprawdę.
00:21:16Tak, to ty będziesz SARS-a.
00:21:18Ok.
00:21:19Jak tam?
00:21:20Paserka spóźniała się.
00:21:22Coś było nie tak.
00:21:26Schowaj to.
00:21:27A ty się schowaj.
00:21:28Ja się tym zajmę.
00:21:34Sprawiała jakieś dziwne wrażenie.
00:21:36Coś grała, jak w szkolnym teatrze.
00:21:38Co my kurna robimy?
00:21:44SARS!
00:21:50Nie mamy czasu.
00:21:51Chodź.
00:21:56Witam.
00:22:06To dla ciebie.
00:22:07Od dziś jesteś właścicielką spółki zarejestrowanej w Singapurze.
00:22:11Profil, księgowość.
00:22:14Wirus.
00:22:15To dla ciebie.
00:22:16Jesteś prezesem cypryjskiej spółki zajmującej się odpadami.
00:22:20Wspaniałe. To było moje marzenie.
00:22:23Zamknij się.
00:22:25SARS, to dla ciebie. Wszystko wiesz.
00:22:27Pisałam adres holenderski, jak prosiłeś.
00:22:29Świetnie.
00:22:30Co pół roku będziecie wystawiać mi fakturę na kwotę milion dwieście pięćdziesiąt tysięcy euro.
00:22:34I tak przez dziesięć lat.
00:22:35W konkretnych datach otrzymacie konkretne wytyczne.
00:22:39Potem zapominamy o sobie.
00:22:42Tutaj macie telefony z niezarejestrowanymi kartami SIM.
00:22:46Kontaktujemy się tylko przez zainstalowaną aplikację.
00:22:49Mam nadzieję, że sztabek jest tyle, ile było w depozycie.
00:23:02Jest dokładnie tak, jak się omawialiśmy.
00:23:05Dobra.
00:23:06Wirus, wrzuć mi te torby do samochodu.
00:23:08Jeżeli coś nie będzie się zgadzać, możecie rozesłać do gazet swojej nekrologii.
00:23:12Chwilę.
00:23:13Chwilę.
00:23:14Chwilę.
00:23:15Wynieśliśmy z banku sto milionów euro, zostaniemy z niczym?
00:23:30Taki był układ.
00:23:31Chodzi o wasze bezpieczeństwo.
00:23:32Nie sprzedaż takiego złota tak po prostu.
00:23:33Jeżeli zrobisz to w kraju, służby zorientują się bardzo szybko.
00:23:34Musicie tylko znaleźć się za granicą i dostaniecie swoje dole.
00:23:35Wynieśliśmy z banku sto milionów euro, zostaniemy z niczym?
00:23:42Taki był układ.
00:23:45Chodzi o wasze bezpieczeństwo.
00:23:49Nie sprzedaż takiego złota tak po prostu.
00:23:52Jeżeli zrobisz to w kraju, służby zorientują się bardzo szybko.
00:23:55Musicie tylko znaleźć się za granicą i dostaniecie swoje dole.
00:23:59O, prosiaczku, czego nie rozumiesz? Taki był układ.
00:24:04Nie znam tej kobiety.
00:24:07Nie wiem, czy nie leci z nami w misie patysie.
00:24:11Dobra, może wróćmy do środka.
00:24:13Może wróćmy.
00:24:17Widzę, że was to przerasta.
00:24:29Pieniążki na podróż. O resztę się nie martwcie.
00:24:32Nie robimy tego pierwszy raz.
00:24:35Poza tym sporo nam za to płacicie.
00:24:37Muszę uciekać.
00:24:39Do poniedziałku, kiedy służby zorientują się co się stało,
00:24:41zaczną mieć korbę i będzie afera.
00:24:43Zostało tylko 24 godziny.
00:24:45Spadam.
00:24:46Spadam.
00:24:47Skupacka.
00:24:50Dobra.
00:25:02It's so hot.
00:25:09Did she hit me?
00:25:11She was probably running with SARS.
00:25:13It was an ideal team.
00:25:15Troje swirów z banku i fitness woman z ambasady.
00:25:18I didn't believe that it was happening.
00:25:21Like in the bad news.
00:25:23What is it?
00:25:25What is it?
00:25:27What?
00:25:29You didn't have to be in the place.
00:25:33You're so important.
00:25:35No, no, no, no.
00:25:37If we all have to stop, we're going to have to stop.
00:25:39I've changed the act.
00:25:41I've decided to do a little bit of standard work.
00:25:44We're together.
00:25:46We're together.
00:25:47We're going to be more.
00:25:48Where are you from?
00:25:50From the house.
00:25:51From the house.
00:25:52I've already said it.
00:25:54What?
00:25:55You don't have to worry about it.
00:25:57Ej, ej, ej, ty masz coś do mnie?
00:25:59To co innego.
00:26:01Się znamy, nie?
00:26:03A ją ile znasz?
00:26:05Na siłowni przychodzą różni ludzie.
00:26:09Ekspedientki, policjanci, szefowie banków.
00:26:12Poza tym jest zapraszana na wszystkie oficjalne bankiety ambasady rosyjskiej.
00:26:16To chyba o czymś świadczy, nie?
00:26:17Nie przekonuje mnie to.
00:26:18No słuchajcie, nie na chwilę.
00:26:20Nie wiem jak wy, ale ja muszę wracać do siebie.
00:26:24Czeka mnie co najmniej tygodniowe maglowanie przez prokuratora.
00:26:27Więc muszę się przygotować, wypocząć i tak dalej.
00:26:29Wam też to razy.
00:26:31Słuchajcie.
00:26:33Pewnie już więcej się nie zobaczymy.
00:26:37Pewnie nigdy.
00:26:39No i serio jest mi przykro.
00:26:41To co? Wspólny przytulas?
00:26:46No chodźcie, chodźcie, chodźcie.
00:26:48Na pohybę.
00:26:53Tym, co kupują lojalność.
00:26:56Za pieniądze.
00:26:58Peczycie?
00:26:59Będziemy wychodzić w odstępie czasowym.
00:27:02Mogę jeszcze spędzić?
00:27:03Oczackim wy gotten.
00:27:17Oczackim wyjdzie.
00:27:28I don't know.
00:27:58I don't know.
00:28:28Napad na Narodowy Bank Polski.
00:28:32Złodzieje wynieśli z państwowych sejfów 100 milionów euro w złocie.
00:28:36To najbardziej spektakularny skok na bank w historii kraju.
00:28:40Według nieoficjalnych informacji w rabunek byli zamieszani pracownicy banku.
00:28:45Policja i prokuratura na razie nie potwierdzają tej wersji zdarzeń.
00:28:48Panie dyrektorze, proszę odtworzyć. Policja, ludzi nie chcemy straszyć.
00:29:08Kim byli?
00:29:12Miało okazać się niebawem.
00:29:15Dzień dobry panowie, a w jakiej sprawie?
00:29:17Panie dyrektorze, proszę sobie nie robić żartów. Nie czas na nie.
00:29:20No jest dosyć wcześnie na wizytę policja. A macie może jakiś nakaz, bo nie zauważyłem?
00:29:28Panie dyrektorze, bank panu obrabowali.
00:29:30A z jakiej jesteście komendy?
00:29:32Z drewnianej. Mamy wyważyć drzwi, otwiera pan czy nie?
00:29:34Dobrze, panowie, no po co te nefy? Naprawdę zachowujcie się jak dżentelmeni.
00:29:40Proszę bardzo, zapraszam.
00:29:42Przepraszam, nie posprzątałem.
00:29:48Rozgoście się, proszę bardzo. Może kawy się napijecie?
00:29:53Hmm?
00:29:54Poproszę.
00:29:56Kawkę.
00:29:58Do dziury.
00:30:04Zdjęcia.
00:30:34What do you think?
00:30:40I found the two old phones.
00:30:44We will be able to call you.
00:30:48In the choice of the day, as in the paper.
00:30:52Did you see how it ended?
00:30:55It's just serious.
00:30:57Did you talk about it?
00:31:02Did you talk about it?
00:31:10Did you talk about it?
00:31:16We have to keep your plans.
00:31:22Like now.
00:31:27format spool!
00:31:39Here you go.
00:31:41Almost being away...
00:31:45There are other clips.
00:31:47There are only just kind of people.
00:31:49On our masks.
00:31:52We're crying.
00:31:58Tell me honestly.
00:32:03Did you lose your money?
00:32:06It was the next situation when I opened my lamp for Covid.
00:32:11But my mother said, she loves me, not for something.
00:32:15No.
00:32:18Really?
00:32:19I hope we won't be able to do it.
00:32:28What did you say?
00:32:29Do you know people, baby?
00:32:33No.
00:32:34Right.
00:32:38We're not sure that what she says is true.
00:32:42We're going abroad and everything is going to be a mess.
00:32:49I'm a douche.
00:32:55It's gay.
00:32:57Not Billy.
00:32:58I have a Electronautist.
00:32:59We're shooting.
00:33:04I'm scared...
00:33:10To be the same.
00:33:12I know...
00:33:15Ah...
00:33:16Let's go.
00:33:20Let's go.
00:33:23Let's go.
00:33:25Let's go.
00:33:29Are you guys stressed?
00:33:31No, no, no.
00:33:32It's especially when you're in school.
00:33:34It's okay.
00:33:35Right?
00:33:36Yes, right?
00:33:38Yes, yes.
00:33:40Let's go.
00:33:42Calm down, calm down.
00:33:44No, no, spokojnie. Proszę.
00:33:48Chwileczkę, ale co pan robisz?
00:33:49To nowe przepisy unijne.
00:33:51Ale czy to jest konieczne?
00:33:53Naprawdę!
00:33:54Panie dyrektorze, to jest dla pańskiego bezpieczeństwa.
00:33:58Jestem do waszej dyspozycji.
00:33:59Uważam, że to jest naprawdę niestosowne zachowanie.
00:34:02SARS grał swoją rolę świetnie,
00:34:05ale nie wiedział, że sprzedałem sztabkę na boku.
00:34:10Panie dyrektorze.
00:34:12Prawdopodobnie w piątek po południu
00:34:18ktoś podszywający się pod pana
00:34:21wraz z zamaskowaną kobietą
00:34:26łudząco przypominającą pańską księgową
00:34:30i z szefem ochrony
00:34:33wyniósł ze Skarbca Narodowego Banku Polskiego
00:34:38100 milionów euro w złocie.
00:34:42Oczywiście na nagraniu mamy kogoś pańskiej postury
00:34:50a że wszyscy byli w maskach to nie mamy pewności.
00:34:53Oliwę proszę sobie dolać.
00:34:56Natomiast nie mamy odcisku palców, ocet,
00:35:05ale wiemy, że w ten weekend miało nikogo nie być w pracy.
00:35:11Ale jednak ktoś lub wy był.
00:35:16I za pomocą waszych kart i kodów dostępu
00:35:23wyniósł ze Skarbca
00:35:28świeżo zakupione przez Skarb Państwa złoto.
00:35:32Mhm.
00:35:34Panie dyrektorze, jak to wyjdzie teraz, podczas pandemii, to wie pan co?
00:35:42Może zniszczyć nasz rząd.
00:35:46A tego byśmy nie chcieli?
00:35:48Mhm.
00:35:49Bardzo.
00:35:50Nie chcieli.
00:35:51Mhm.
00:35:52Tak.
00:35:54Zapytam raz.
00:35:58Gdzie jest kurna złoto?
00:36:02Ja naprawdę nie rozumiem.
00:36:04To jest jakieś...
00:36:05Chyba się nie zrozumieliśmy.
00:36:07Miałem zapytać tylko raz.
00:36:09Gdzie jest złoto?
00:36:11Gdzie jest złoto?
00:36:13Szukali nie w tym miejscu.
00:36:28Wasz przełożony, a mój przyjaciel jeździ ze mną na golfa.
00:36:30Bardzo poproszę wasze nazwiska, bo nie dosłyszałem.
00:36:33Komisarzu Niemiec?
00:36:34No właśnie.
00:36:38Całe pluto niebieskich jest na domy.
00:36:42Jeszcze raz.
00:36:43Szybko.
00:36:44Gdzie jest złoto?
00:36:45Nie wiem o czym mówicie.
00:36:46Komisarzu Niemiec.
00:36:48Pytam ostatni raz.
00:36:49Gdzie jest złoto?
00:36:50Nie wiem o czym mówicie.
00:36:54Gdzie jest złoto?
00:36:55Gdzie jest złoto?
00:36:57Ujeźdź.
00:36:58Ujeźdź, przepraszam, guzik.
00:36:59Przepraszam bardzo.
00:37:01Komisarzu Niemiec musimy iść.
00:37:03Co?
00:37:06Jeżeli jest reszta policji na dole,
00:37:07to możecie mnie aresztować i wyprowadzić.
00:37:09Zgadza się czy nie?
00:37:10Teoretycznie tak?
00:37:12Natomiast...
00:37:13Nie mogą pana swą wyprowadzić.
00:37:15Dlaczego?
00:37:16Proszę udawać zawał Sarca.
00:37:17W żadnym wypadku nie może pasować.
00:37:18To jest jakieś brednie.
00:37:19Te...
00:37:20Wierdnik.
00:37:21Wy nie jesteście z nimi, prawda?
00:37:23A znasz takie powiedzenie,
00:37:24że wiemy gdzie mieszka twoja stara, ha?
00:37:26Komisarzu!
00:37:27Ale to mnie rozkujcie!
00:37:28Sars, choć należał do grupy trzymającej władzę,
00:37:34okazał się z nas najporządniejszy.
00:37:36Dziękuje panu.
00:37:42Dziękuje panu.
00:38:02Gdzie?
00:38:03Śmieci.
00:38:04Dziękuje.
00:38:05Dziękuje.
00:38:06Dziękuje.
00:38:07Dziękuje.
00:38:13Ale już przy aktorzu.
00:38:15Stary, ja prawie zrobiłem w gacie,
00:38:17jak rzeź w opasną.
00:38:18Stary, ja nigdy nikogo w rzeczy tak nie uderzyłem.
00:38:20Jakby to moi uczniowie zobaczyli,
00:38:22to by mnie na rękach nosili.
00:38:24A wierzy by się podobało?
00:38:25Tak!
00:38:26Ała!
00:38:29Ty, a wierzy po świętach wracam do szkoły?
00:38:31A to jest pewne?
00:38:33Miejsce edukacji, tak mówiłem.
00:38:34Łaskę załóż.
00:38:35No to pewne.
00:38:36Maska!
00:38:37Ja tam mogę wracać, by się nie boję.
00:38:39Zaszczepiony jestem.
00:38:40Popał.
00:38:41Sars nie miał czasu,
00:38:45więc postanowił działać na oślep.
00:38:47Ale był zbyt wrażliwy.
00:38:49Postanowił się z nami skontaktować,
00:38:50pewnie się o nas martwił.
00:38:51Albo o złoto.
00:38:52To drugie.
00:38:53Abonent w czasowo niedostępny.
00:38:54Marzyłem, że gdzieś tam będę mógł zacząć wszystko od nowa.
00:38:56Z covidą.
00:38:57Już niedługo.
00:38:58Chyba w duszy byłem romantkiem.
00:39:00Chyba w duszy byłem romantkiem.
00:39:13Sars nie dawał za wygraną.
00:39:34Wpadł w amok.
00:39:36Nie odbieraliśmy telefonów, więc pojechał do domu Ciawy.
00:39:40Tak się dać omamić kobiecie.
00:40:03Był taki naiwny.
00:40:05Sprawcy napadu na Narodowy Bank Polski wciąż na wolności.
00:40:15Przypominamy, że złodzieje wynieśli z państwowych sejfów 100 mln euro w złocie.
00:40:20Wciąż nie potwierdziły się informacje o rzekonym udziale w kradzieży pracowników banku.
00:40:35Prokuratura zamiera dziś przesuwać dyrektora z MBP.
00:40:38Politycy opozycji wytykują rząd za źle zorganizowaną ochronę rezerw państwowych i alarmują, że kradzież odbywa się w czasie, kiedy brakuje pieniędzy na respiratory, które są niezbędne przez ciężkich wypadków wirusa SARS-CoV-2.
00:40:55Więcej informacji o ten temat w serwisie za pół godziny.
00:40:59Nie ma.
00:41:29I have already seen it.
00:41:49Sars has loved films.
00:41:52It reminds me of James Bond.
00:41:56A little Daniel, a little Sean.
00:42:26But I couldn't tell you that I was normal.
00:42:32But I couldn't tell you that I was normal.
00:42:42But I couldn't tell you that I was normal.
00:42:46The memories were still there.
00:42:49Or my intuition tried to keep me uprzed.
00:42:56Poor's.
00:42:58Ciawa była wściekła.
00:43:00Jej plan przejęcia naszej kasy się sypał.
00:43:02By nie było śladu zbrodni żadna sztabka nie mogła pójść w obieg.
00:43:05Każde niepowołane ręce narażały ją na zbyt szybkie śledztwo.
00:43:08Czas był tu kluczowy.
00:43:10Co ty robisz?
00:43:11Trwaść.
00:43:12Zatkało się czymś.
00:43:13Zobacz tam ktoś nie celuje do mnie.
00:43:15Chłopaki. Wiecie co robić.
00:43:17Zatkało się.
00:43:19It's going to be a lot of fun and fun.
00:43:22The one who told me to do this is not a lot of fun.
00:43:25I will do it all.
00:43:26I will do it all.
00:43:28I will do it all.
00:43:30I will do it all.
00:43:31I will do it all.
00:43:34I will do it all.
00:43:35I will do it all.
00:43:36Sars didn't know what he stood.
00:43:50This morning was totally shocked.
00:43:53He felt that someone wanted to make him an osio.
00:44:06He was still shocked.
00:44:12He was shocked.
00:44:17He was shocked.
00:44:22He was shocked.
00:44:31I'm sorry.
00:44:39I'm sorry.
00:44:49I'm sorry.
00:44:53Can I take a seat?
00:45:01Let's go.
00:45:20Maybe you still have your hair?
00:45:24Let's go.
00:45:25I'm going to go to you.
00:45:27Okay.
00:45:28Let's go.
00:45:30Come on.
00:45:48Puzzle were all set.
00:45:50Ciawa nie mogła odpuścić, a jej psy, Rusek i Niemiec musieli szukać sztabki u mnie.
00:45:58To może teraz łaskawie mi wyjaśnisz, co tu się tak naprawdę dzieje, co?
00:46:20Po co?
00:46:26Po co?
00:46:28Myślałem, że się lubimy.
00:46:30Chociażby ze względu na to, co razem zrobiliśmy i wspólnie przepracowane lata.
00:46:36Czego ty, chłopie, nie rozumiesz?
00:46:39Może tego, dlaczego tutaj jesteś taką beztroską i w ogóle, no?
00:46:42Naprawdę tego nie wiesz?
00:46:50Jesteś z nimi w zmowie?
00:46:57Brawo.
00:47:01Jesteś w stanie tak normalnie patrzeć mi w oczy?
00:47:05Misiu, sam mówiłeś, że się lubimy.
00:47:08Mówię, no ale wiesz.
00:47:10Wiem.
00:47:11Ale to już nie ma znaczenia.
00:47:13Bo i tak masz przez rany.
00:47:15Tak samo jak ty.
00:47:18Niezupełnie.
00:47:20Ja jestem nikim.
00:47:22A ty zaufanym człowiekiem premiera.
00:47:24Wirus.
00:47:25Gdzie on jest?
00:47:29On też jest z wami w układzie, co?
00:47:32Zimno mi, mogę się ubrać?
00:47:33Poczekaj.
00:47:37Zrób mi kawę.
00:47:39Proszę.
00:47:40Umysł mój już szwankował.
00:47:42W takiej chwili ratujesz się czymkolwiek.
00:47:45Kawa?
00:47:47Tylko nie rób żadnych dziwnych ruchów, bo mogę to wszystko źle odczytać, okej?
00:47:52Spoko.
00:47:53Spoko.
00:47:54Co my้.
00:47:56martka
00:47:57Spoko.
00:47:59Zagangen terminatych generates.
00:48:02Zagicio wycie następujące.
00:48:03Ma upa!
00:48:05lacked.
00:48:07Bud Chancer?
00:48:09Szczep Andrzej,
00:48:10nie waiting
00:48:11Jestem leczu
00:48:12Szczep Not
00:49:16Leży.
00:49:18Zabiłeś go?
00:49:22Czym? Kłównym pistoletem?
00:49:24No przecież jakoś go zabiłeś.
00:49:28Dobał kto i ja.
00:49:30Po drugie strzelam w powietrze.
00:49:32I tak oni teraz przyjadą. Jakoś się dogadamy, nie?
00:49:36Chcesz z cukrem?
00:49:38Kłównym pistoletem?
00:49:40Kłównym pistoletem?
00:49:42Kłównym pistoletem?
00:49:44Kłównym pistoletem?
00:49:46Kłównym pistoletem?
00:49:52Kłównym pistoletem?
00:49:54Ej.
00:49:56Głupio wyszło.
00:49:58Nie, nie wierzę, że to powiedziałeś w ogóle.
00:50:00No wiesz co?
00:50:02Odsuń się.
00:50:04Lubić, ale daj spokój, tak?
00:50:06Ubieraj się.
00:50:08Ciawa na pewno się z tobą wygada.
00:50:12Co to jest ciawa?
00:50:14Ciawa, szefowa.
00:50:18Jaka szefowa?
00:50:20Moja koleżanka z siłowni.
00:50:24Ta, z którą masz właśnie o nas.
00:50:26Ciawa?
00:50:28Ciawa.
00:50:34Bałem się, że wybuchnę ze śmiechu.
00:50:36Rusek i Niemiec miotali się jak dzieci.
00:50:38Ale nie byłem w stanie przewidzieć jak się zachowają.
00:50:41To była zabawa jak z młodym drapieżnikiem.
00:50:44Nie wiesz kiedy ugryzie.
00:50:46Trochę dziwnie wygląda, co?
00:50:51Jakby się kaczupem oglął.
00:50:56Albo jak w filmach uwagi wiesz, że...
00:50:59Przestrzelają się lepakami, a...
00:51:01Albo ten facet ma krótszą nogę, 20 centymetrów.
00:51:04Albo...
00:51:15Tak czy siak?
00:51:17Dobrze, że leży. Należało się.
00:51:19Sprawdź, czy żyje?
00:51:23Sam se sprawdź.
00:51:25No sprawdź, ciawa czeka.
00:51:27A niech sobie czeka.
00:51:32To miała być przygoda życia.
00:51:34A jakaś gangster z karoletka.
00:51:37Nie mam kredyt we frankach spłacić?
00:51:40Na wyspach zamieszkać?
00:51:42A co jestem?
00:51:44Kimś...
00:51:46Kimś bandytą jestem.
00:51:48A co ty myślałeś?
00:51:50Że co?
00:51:51Że rąbniemy 100 bańek i tak będzie bez strachu?
00:51:56W sumie to nie wiem, co myślałem.
00:51:59Ale wiem, że zmoto jest w domu.
00:52:02Rzeczywiście, sprawdźmy, czy na pewno nie oddycha i jedźmy stąd.
00:52:05I jedźmy stąd.
00:52:06Trzeba to domić.
00:52:14Może deską go?
00:52:18Nie, nie, nie. No deską nie da rady. Nie.
00:52:23Kiedy chcesz to zrobić?
00:52:26Wezmę nóż z szuflady.
00:52:35I co ty?
00:52:38Zaszlachtujesz człowieka prosiaka?
00:52:41Tak.
00:52:44Ty nie jesteś mordercą.
00:52:46Ty jesteś nauczycielem języka polskiego.
00:52:49W piątek masz jasełka.
00:52:52No i co z tego? Co z tego?
00:52:55Co z tego?
00:52:56Zawsze chciałem to zrobić.
00:53:01Nie na serio to?
00:53:06A jaka to różnica?
00:53:07Czy ja, czy pandemia? Co?
00:53:11Nie no, ręce opadaj mu.
00:53:15Patrz.
00:53:17Jeszcze...
00:53:18możesz...
00:53:21się uspokoić.
00:53:23Zostaw go, idziemy. Chodź.
00:53:24Patrz.
00:53:27Czemu mi człowieku burty ściągasz?
00:53:30Gleba, kurwa!
00:53:32Już!
00:53:33Jeden z drugim.
00:53:35Nie życzę.
00:53:41Stój tu!
00:54:05Jeden z drugim.
00:54:07Mój życzę.
00:54:09Nie mało, niem.
00:54:10Czemu mi człowieku.
00:54:12Czemu mi człowieku.
00:54:14Czemu mi człowieku.
00:54:15Nie mało, niem.
00:54:16Nie mało.
00:54:18Czemu mi człowieka.
00:54:20Czemu no lęku.
00:54:22Czemu mi człowieku.
00:54:24Czemu mi człowieka.
00:54:26Nie mało, niem.
00:54:28Nie mało.
00:54:30Musimy cięć.
00:54:31The soldier must have a good motivation, but he doesn't give it to him.
00:54:46The most important thing at this time was finding the Covid-19.
00:54:50I'm going to go.
00:54:53I can't do it.
00:54:56She should have a phone call.
00:54:59I'm going to die.
00:55:02Do you remember when the pandemic started?
00:55:04You laughed at the time, that it was the best time to buy the bank.
00:55:08Do you remember?
00:55:10A few years later on, I met Ciawe.
00:55:14She told me that she was in the book.
00:55:16We worked on the plan with our ziomkas of the same siłka.
00:55:19With Niemcy and Ruscy.
00:55:22They are crazy people.
00:55:24They are teachers in the liceum.
00:55:27They had a lot of credit.
00:55:29They had a lot of credit.
00:55:30They had a lot of credit.
00:55:32We started to run.
00:55:34It was our fantasy.
00:55:37It was fun.
00:55:39After a few days in work, you told me,
00:55:42you know how to earn the bank worth 100 million euros.
00:55:46We are here.
00:55:48We are here.
00:55:53I love you.
00:55:54I love you.
00:56:05Good night.
00:56:07Sars should have been in the room.
00:56:09He didn't have war in his DNA.
00:56:11He has got his legacy.
00:56:12Like to teach you a little bit,
00:56:13he hates him.
00:56:14Next week.
00:56:15Hello.
00:56:16Hello.
00:56:17Hello?
00:56:18Good night.
00:56:19How could you train my life?
00:56:20I was right coping.
00:56:21I got most beautiful things and friends.
00:56:22She gave me laugh.
00:56:23únnie Sus 백,
00:56:27I'm sorry, I'm sorry.
00:56:29I'm sorry.
00:56:51How did he take you here?
00:56:53I'm sorry.
00:56:55I'm sorry, I'm sorry.
00:56:57I'm sorry, I'm a control.
00:56:59I'm sorry.
00:57:01So, I'm sorry.
00:57:03Super.
00:57:05Let's see if he's in there.
00:57:07We're going to take the cash and we're going to take it.
00:57:09Why is he going to take it?
00:57:11I wanted to talk about what he did with the gold.
00:57:13He was going to take a massacre.
00:57:15Javka.
00:57:19Mówi się Javka.
00:57:23A Niemiec?
00:57:25Co Niemiec?
00:57:29Nie wiesz co z Niemcem?
00:57:39Twój nwer z gazami.
00:57:45Co teraz dzieciakom powiem?
00:57:49A to był taki świetny gość.
00:57:53Dzieciakie go uwielbiały po prostu.
00:57:55Przestań się mazać, dobra?
00:57:57Jeszcze piątek prowadził lekcje online.
00:57:59A teraz co?
00:58:01Teraz nie żyję.
00:58:05Uspokój się.
00:58:09Mówię coś chociaż.
00:58:11Będzie dobrze.
00:58:13Idź się lepiej przebierz, bo nas zatrzymają na lotnisku.
00:58:19Słuchajcie.
00:58:21Olejmy go.
00:58:23I tak mamy złota jak lodu.
00:58:25Tak?
00:58:27A co, jeżeli będzie próbował sprzedać te sztapki?
00:58:29Przecież one mogą być w specjalny sposób oznakowane.
00:58:31No...
00:58:33Nie wiem.
00:58:35Myślałam, że znowu zrobimy szopkę i odda to co wydziało.
00:58:37Mówi się jasełka.
00:58:39Mówiłam ci, że to zły pomysł?
00:58:41Tak, a jak bez niego wynieśliliście kasę?
00:58:43Nie kłóćmy się, po prostu jedźmy na lotnisku, opóki mamy aktualne testy.
00:58:50Zrobiłeś pecera?
00:58:52Ciążowy zrobię, wiesz?
00:58:54Poważnie pytam.
00:58:56Oczywiście, że zrobimy pecera.
00:58:58Jak sobie...
00:58:59Co z twardzakiem?
00:59:00Nie wiem, bo akula przetrwa na wrot.
00:59:01Kom wiesz?
00:59:04Tak czuję, no.
00:59:05Idź się przebierz, bo cię zatrzymają na lotnisku.
00:59:08Ja poszukam jakichś opatrunków, trzeba to jakoś opatrzeć.
00:59:12Taky spakuj te walizki do samochodu.
00:59:15Sama sobie spakuj.
00:59:20Ej, maleństwo.
00:59:24Przecież gramy do tej samej bramki, prawda?
00:59:31Będzie dobrze.
00:59:42O.
00:59:50O.
00:59:52O.
00:59:53People!
01:00:02Oh
01:00:04Pobody, please
01:00:06Daj me first
01:00:32I co? Tak zostawimy?
01:00:40Masz jakiś lepszy pomysł?
01:00:46Ja też byś zostawiła, co?
01:00:54Przecież wiem
01:00:56No właśnie wiem
01:00:58Właśnie wiem
01:01:02Uważaj
01:01:06Uważaj na rękę
01:01:14Powinieneś zostać i zgłosić się do szpitala
01:01:20Serio?
01:01:22Nie ma takiej opcji
01:01:24Lecę z wami
01:01:26Co chcesz nas wszystkich narazić?
01:01:28Egoisto?
01:01:30Dobra
01:01:32Poszukam jakichś bandarzy
01:01:34Trzeba to porządnie opatrzeć
01:01:36Pobody
01:01:38Pobody
01:01:40Pobody
01:01:42Pobody
01:01:44Pobody
01:01:46Pobody
01:01:48Pobody
01:01:58Uważaj
01:02:00Ci szkodzi
01:02:02Muzyka
01:04:02I'm in black.
01:04:04What are you doing?
01:04:30OHS WALDS
01:04:48Teacher is in the kitchen.
01:04:50Come on.
01:04:51I'm fine.
01:04:52I'm out of you.
01:04:53Lass well.
01:04:54Stop it!
01:04:55They're not殺 me.
01:04:57They're suffering.
01:04:59Come on, don't let me go.
01:05:29Oh, I'm in that!
01:05:35Oh, I'm in that!
01:05:59It's not that I wanted to kill her immediately, but my dream was going to be in her bag.
01:06:17She didn't have a choice. She was invited to me.
01:06:29It's not that I wanted to be in her bag.
01:06:49.
01:06:56Uważaj, że to było.
01:07:00Rozumiecie to? Bo ja nie.
01:07:03Co się stało?
01:07:12Przywieźli mi Rano. Chcieli wiedzieć, gdzie jest reszta złota.
01:07:16O Niemiec?
01:07:20Zabij ją.
01:07:25Myślałam, że już po mnie.
01:07:27Spokojnie, maleństwo. Musimy się zbierać na samolot.
01:07:31Mamy samolot?
01:07:36A złoto?
01:07:38Jeszcze nie wiem, o gawne.
01:07:41A ono?
01:07:46Zabij ją.
01:07:49Co?
01:07:50Tak po prostu?
01:07:56A skąd ty masz telefon?
01:08:00Nie uważaj mnie.
01:08:02Podjąłem wszystkim.
01:08:04Nie uważaj mnie.
01:08:06Nie mamy tego czasu.
01:08:08Nie mamy tego czasu.
01:08:09Ciech.
01:08:10Ciech.
01:08:11Ciech.
01:08:12Proszę.
01:08:13Wszystkie alarmy powinny zabyć w mojej głowie.
01:08:16Ale żyłem marzeniami.
01:08:23Byłem zbyt blisko osiągnięcia mojego celu.
01:08:26Tropikalnej wyspy z ukochaną u boku.
01:08:30Śmierć Sarsa nie dawała mi spokoju.
01:08:32Zostawiliśmy za sobą cztery trupy, licząc Ruska.
01:08:35Ale udało mi się odlecieć w Siną Dal.
01:08:38Do miejsca, z którego nie było ekstradycji do Polski.
01:08:41Ciech.
01:08:43Współprach.
01:08:45Nie mixing up je wstresu.
01:08:47Nie buenoszwych.
01:08:48Nie lubię.
01:08:49Nie lubię.
01:08:50Nie mało.
01:08:51Nie mało.
01:08:53Nie mało.
01:08:56Nie mało.
01:09:00Nie mało.
01:09:01Nie mało.
01:09:03Nie mało.
01:09:05I had a life in my life, I had a life in my life,
01:09:17because we had to worry about it.
01:09:20And it didn't hurt us.
01:09:23I had a million ideas for every day.
01:09:35I got nothing.
01:09:37I got that.
01:09:39But I was going to learn to do that.
01:09:43And I got a bit of a skill.
01:09:47I just want to take that skill.
01:09:49I need to work with my own skills and skills.
01:09:52I have a skill set up.
01:09:55But it's a skill set.
01:09:58And I don't think it's a skill set.
01:10:02You think you're a good person?
01:10:32You think you're a good person?
01:11:02You're a good person.
01:11:20You're a good person.
01:11:26You're a good person.
01:11:28You?
01:11:30Tell me something, my brother.
01:11:32There's a good person.
01:11:34Five, four, three, two, one.
01:11:40Did you see her?
01:11:42No, no.
01:11:46No, no.
01:11:48You're a good person, you're a good person.
01:11:52A wiesz, że się termusiła z Niemcem na boku?
01:11:56Nie wiedziałeś.
01:11:58Nie wiedziałeś.
01:12:00Dwa lata z wami pracowała, żeby zdobyć wasze zaufanie.
01:12:04Two years worked with you, to make your trust.
01:12:11We thought about it all.
01:12:16The pandemic helped us only in this way.
01:12:25Now.
01:12:27We're in the city.
01:12:34We're in the city.
01:12:35We're in the city.
01:12:37We're in the city.
01:12:39We're in the city.
01:12:41The only reasonable solution in this situation
01:12:43was to share cash with Rusk.
01:12:46We're in the city.
01:13:02We're in the city.
01:13:07We're in the city.
01:13:09The city was already built.