- 5 months ago
In order to discover the true meaning of art ,two strangers become
one
one
Category
📺
TVTranscript
00:00Satsang with Mooji
02:00Klisza notuje wszystko.
02:04Tak, zaczynamy.
02:05Tak, zaczynamy.
02:11Pierwsza seria składać się będzie z sześciu fotografii.
02:17Ale zdjęcia zrobimy w dwunastu pozach, tak żebym mógł wybrać najlepsze.
02:22Ta seria nie będzie łatwa.
02:26Więc proszę uważnie obejrzeć wasze pozy, które tu narysowałem.
02:31Trzeba zrozumieć kolejne przejścia od zdjęcia do zdjęcia, a więc sens całej serii.
02:41Widzicie, że wszystkie pozy następują po sobie logicznie, stanowiąc część gry miłosnej.
02:47Poze muszą być estetyczne i naturalne.
02:52Estetyka to moje zmartwienie.
02:54Ale kwestia naturalności to już zdecydowanie potrzebuje waszej pomocy.
03:01Jak to osiągnąć?
03:04Musi się wierzyć, że każda sytuacja odbywa się naprawdę.
03:09Jeżeli którakolwiek spóźb będzie dla was sztuczna, a więc fałszywa, proszę na to zwracać moją uwagę.
03:17Mnie przecież nie idzie o wyprodukowanie ordynarnych fotografii, a szukam piękna i harmonii w ludzkim ciele.
03:29A tak mało i tak dużo.
03:38No, teoretycznych rozważeń aż nadto.
03:47No, chodź pan.
04:13Pan jest niebezpieczny.
04:15Pamięta pan pierwszą pozę?
04:21Zresztą jest łatwe.
04:22Spróbujmy może drugą.
04:27Prawą rękę proszę wyżej, pani Michale.
04:32Tak.
04:33A teraz proszę mnie pocałować i tak chwilę pozostać.
04:38Tak jest.
04:39Nogi wysunąć.
04:41Dalej.
04:45Ależ proszę nie dusić.
04:50Przepraszam.
04:51Tylko spokojnie, dzieci.
04:54Spokojnie, dzieci.
04:55Za bardzo pan się denerwuje.
04:57Już po ósmej, a my ciągle w lesie.
04:59Wróćmy jednak do początku ustawienia.
05:01Stańcie profilem.
05:03Mij napięcie.
05:05Zacznij.
05:06Tak, dobrze.
05:17Tylko tacy sztywni jesteście.
05:21Naprężenie jak rzymscy wojownicy.
05:24No, dlaczego?
05:26Zróbmy przerwę.
05:27Kawa?
05:29Kawa?
05:30Tak, kawa.
05:32Wszystkim nam dobrze zrobi.
05:36Dlaczego pan jest taki napięty?
05:41Nie uwierzę, jeśli mi pan powie,
05:43że nigdy nie widział nagiej kobiety.
05:47Nie, nie.
05:48To nie tak.
05:51Gdybym był z panią sam na sam, to...
05:53to nie krępowałbym się wcale.
05:59To niech pan sobie wyobrazi,
06:02że jest pan ze mną sam na sam.
06:08A ja jestem pańską kochanką.
06:11Podobał się panu?
06:13Nie.
06:14Żartuje pan.
06:16Nie.
06:23Jeżeli pani chce, to mogę odprowadzić panią do domu.
06:42A pan zdaje się mieszka w tej kamionicy?
06:45Tak.
06:46Skąd pani wie?
06:48Wiem.
06:48A więc...
06:52A więc to ja pana odprowadzę.
06:59Tylko jeden warunek.
07:01Jaki?
07:03Nikt ci o tym nie dowie.
07:07Stupnia.
07:08Potwory na ścianach.
07:25Te potwory na ścianach cały czas gapią się na nas.
07:44Za darmo.
07:45Muszę już iść.
08:01Wcale nie musisz.
08:10Muszę.
08:11Muszę.
08:11Masz kogoś?
08:25Spotkamy się u Rywańskiego.
08:27Nie odpowiedziałaś na moje pytanie.
08:31Zazdrosny?
08:32Bo jeśli tak, to widzisz mnie tylko po raz ostatni.
08:38Ja się w miłość bawić nie chcę.
08:40Pytam tylko.
08:44To nie jest tak, jak myślisz.
08:46Ja jeszcze nic nie myślę.
08:48Kiedyś ci opowiem.
08:57Ale teraz pamiętaj, co mi obiecałeś.
09:01Zachowuj się tak, żebyś Rywański niczego nie domyślił.
09:05Teraz powinno być ci łatwiej.
09:08Rozumiem.
09:09On ci kazał.
09:11Przyszłaś tutaj z powodów zawodowych.
09:12Kretin.
09:23Coś sknyciłem?
09:25Jeszcze nie.
09:36Które jest najlepsze, według pana?
09:42Brawo.
09:45Brawo.
09:47Tak jest.
09:48Konstrukcja idealna.
09:50Wszystko naturalne.
09:51Układ dział zharmonizowany.
09:54Można na to patrzeć.
09:56Ale reszta.
09:59Kandydat.
10:09Na nic.
10:12Jeszcze zadziwimy, co ja mi się wie.
10:15Zobaczy pan.
10:17Teraz wytłumaczę błędy.
10:19Pan był wczoraj taki skrępowany.
10:23Ale niech pan spojrzy.
10:24Komedia.
10:25Tacy sztyły jesteście.
10:28Jestem pewien, że
10:29następnym razem będę pozował lepiej.
10:32Skąd ta pewność?
10:35Przemyślałem sobie wszystko.
10:38A.
10:40Chyba, że tak.
10:41Niech pan spojrzy.
10:50Może tak?
10:53Albo tak.
10:56Wie pan, co to jest?
10:57Tak.
10:59Udawanie.
11:01I robienie ludzi w walonach.
11:03Nie proszę pana.
11:05To są środki wyrazu.
11:06To jest gra.
11:07I nie ma powodu do wstydu.
11:11Aktorzy na scenie.
11:12Grają, obejmują się, całują.
11:15A ludzie patrzą.
11:17Każdy gra swoją rolę.
11:19Tylko trzeba się wczuć.
11:20Wy też gracie anonimowo, ale gracie.
11:25Niech pan o niczym nie myśli.
11:27Tylko gra swoją rolę.
11:28A grać trzeba śmiało.
11:33Zmysłowo.
11:40Piękny zapach.
11:42Nigdy dotąd pani nie używa perfumu.
11:47Chce się spodobać panu Michałowi.
11:49A wczoraj wieczorem wcale się mnie nie zainteresował.
11:54A mnie się zdaje, że za bardzo się zainteresował.
11:58Dlatego zdjęcia się nie udały.
12:00Wszystkie?
12:02Oprócz jednego.
12:06Którego?
12:19Którego?
12:37Którego?
12:46Którego?
12:46Lokal.
13:47I don't understand.
14:19Nie zwracajmy sobie głowy miłością.
14:21Można się obejść bez tego.
14:24Przez cały czas cieszyłem się, że przyjdziesz do mnie.
14:32Może dlatego nieźle mi się pozowało.
14:35Myślałem, teraz kocham się na niebie.
14:38Ale za chwilę będziemy kochać się naprawdę.
14:41To też nie było naprawdę.
14:44To też było na niebie.
14:45Nie zapiszę.
14:54A to była na dobranoc.
14:56Teraz przyjdę do ciebie we wtorek.
15:03Ale pamiętaj, póki pracujemy razem, nie idź do żadnej innej kobiety.
15:09Zgoda?
15:10Zgoda.
15:14Zgoda.
15:14Musisz mi dać dwa tysiące i wtedy będzie git.
15:36Kupi jesteś, Kuba.
15:38Ja nic nie muszę.
15:40Przegrałem dwie pierwsze partie.
15:42To dola należy ci się tylko z ostatnich kapujesz.
15:44Ale pierwszą też obstawili.
15:46A po co?
15:48Nie było takiej umowy.
15:50Już się nie da muszka pić.
15:53Jakby trzeźwiejesz, to sam zrozumiesz.
15:55I ręce trzymaj przy sobie.
15:57I po co?
16:01Piwo!
16:03To jest kątko, kąt.
16:05Frajerski.
16:06Za krótki jesteś na mnie, rozumiesz?
16:11Tylko bez awantur.
16:12A nie to wynocha z lokalu.
16:14Masz zapłacone?
16:18Mam.
16:19Ale za dużo krzykło.
16:20Ja tego nie lubię.
16:22Oj, Bosman, Bosman.
16:25Z tobą jak z dzieckiem trzeba...
16:26A!
16:29Zostaw to.
16:29I już, już, już.
16:44Co jest?
16:57Już, już.
16:59Chodź pan.
17:00Tu zaraz będzie policja.
17:01Did you play in the billard?
17:23No, I didn't even try.
17:26No, I didn't even try to explain it.
17:31But I'll try.
17:34I'm one of the best players in the city.
17:37I'm for money.
17:40Sometimes it's so,
17:42that when the good guys are good,
17:44they make the school.
17:46We have their own combination.
17:48We're talking about some of them.
17:50We're talking about some of them.
17:52We're talking about speciality.
17:54We're talking about some of them.
17:56I'm talking about some of them.
17:58I'm talking about some of them.
18:00So what,
18:01would you like to do that?
18:03Yes, I have a job,
18:06but I would like to change it.
18:08I'm just going to have my money.
18:10I'm working.
18:11Back and forth.
18:13I'm working with the captain.
18:15Yes, I'm not.
18:16But when I'm using the junction,
18:19I'm using my hand.
18:22It will be a sign...
18:24that I'm going to win once in a part.
18:27I'm sorry.
18:29I'm sorry.
18:31I'm sorry.
18:33I'm sorry.
18:35I'm sorry.
18:37So when I'm going to take a hand, I'm going to take a hand.
18:41So, the part is lost.
18:43Yes.
18:45Then you can decide to go as far as possible.
18:47We'll meet the boss man.
18:49Aha.
18:51Now, I'll give him two thousand dollars.
18:55It will be my own.
18:59And my own,
19:01I'll give him as much as you can.
19:03And where do you think I'll go?
19:05No.
19:11Good morning.
19:13Can I?
19:15Please.
19:17How does it work?
19:23Very well.
19:25How does it work?
19:26Very well.
19:32And does it not hurt?
19:34What does it work?
19:36Maybe...
19:39Maybe it's illegal?
19:41No, not illegal.
19:43It's very comfortable.
19:49And when it comes to the morgue, I will try to pay as soon as possible.
19:55I can't wait. I can't wait.
19:59I can't wait for the rest of the room.
20:02I understand, I can't go to the room,
20:04but all these are my family memories.
20:08I need you to call me.
20:12You know, it's different.
20:14It's everywhere.
20:16I only do Pana Rebańskiego.
20:20It's worth it.
20:22It's a very solid person.
20:24And of course, to Pana.
20:26Because he lives here with his recommendation.
20:28The rest is a band.
20:31I meet people here.
20:34What?
20:36What?
20:38What?
20:40What?
20:42What?
20:43What?
20:44What?
20:46What?
20:47What?
20:48What?
20:49What?
20:50What?
20:51What?
20:52What?
20:53What?
20:54What?
20:55What?
20:56What?
20:57What?
20:58What?
20:59What?
21:00What?
21:01What?
21:02What?
21:03What?
21:04What?
21:05What?
21:06What?
21:07Rewański, no nie, to jest jedyny porządny lokator w moim domu,
21:11oprócz pana naturalnie, ale dalej, dalej, proszę,
21:14dramat Apollinary.
21:17Dziwne skupienie nazwisk.
21:19Jak na afiszu.
21:20To spisek przeciwko mnie.
21:43Chcą, żebym się domu wyrzekła, a to jego robota.
21:48Mogę się za niego morlić.
21:50Na mszę mogę dać, a domu się nie wrzegnę.
21:53Ja tu jestem panią.
21:55Ale o kim pani mówi?
21:56On.
21:57Chce tu rządzić.
22:00Wszystko z nich.
22:03Wszystko.
22:08Po jego śmierci tu wszyscy lepsi lokatorzy się wyprowadzili.
22:13Zostały tylko jakieś męty.
22:15A w tej bibliotece to nikt nie mógł zamieszkać.
22:19Nikt każdego wystraszył.
22:20Dopiero pan.
22:21Pan jeden.
22:23Panu jednemu nie dał rady.
22:28Zapraszam bardzo.
22:29A jak pańska godność?
22:33Łubień.
22:35Michał Łubień.
22:36Łubień, tak.
22:39Może być?
22:40A tak, tak.
22:40To dobre.
22:41Dobre nazwisko, tak.
22:44Może dlatego nie dał panu rady.
22:46Łubień.
23:00Gotowe.
23:01Druga partia o dwa tysiące, panie Kolka.
23:04Idzie?
23:06Poszło.
23:07Idzie druga partia o dwa tysiące.
23:10Stary od pana inżyniera.
23:11To wchodzi.
23:11Chodzę.
23:12Do wada inżyniera.
23:13Tysiąc.
23:14I'm a thousand on the
23:39I put four thousand dollars to the engineer. Who will answer?
23:47I'm going.
23:48I don't play with you.
23:55I'm looking.
23:56I'm looking.
23:57I'm looking.
23:58I'm looking.
23:59I'm looking.
24:00I'm looking.
24:14Panu nie opłacało się grać ze mną.
24:17Przecież mógł pan grać po dwa tysiące, potem po cztery i wygrać bez podziału.
24:23Zgadza się.
24:24Ale chciałem dać panu wygrać.
24:27Kiedy gram na spust z innymi wspólnikami, oni stawiają przeciwko mnie duże pieniądze i wtedy to się opłaca.
24:36A poza tym lubię mieć wyrównane rachunki.
24:41I jeszcze coś.
24:45Mnie też zdemobilizowali.
24:48W kwietniu.
24:50Wiedziałeś?
24:52Skąd?
24:57Sprzedali nas.
25:06Nasi wodzowie.
25:08W wojsku byłem niezbędną jednostką jako ogniwo łańc.
25:13Tak myślałem.
25:15A teraz w cywilu jestem niczym.
25:18To jest gorzej jak na froncie.
25:21Tutaj nawet rannych nie leczą.
25:23Zostawiałem ich samych sobie.
25:25Wysłużony żołnierz.
25:27Komu to dzisiaj potrzebne?
25:29A ty bohaterze, kradnij, rabuj albo głoduj.
25:36Ale przegrałem.
25:38Już niedługo.
25:42Jedna tylko zostanie.
25:43No.
25:44Co użyję, co dla nas.
25:49Bo za sto lat nie będzie nas.
25:54Zaczynam się przyzwyczajać.
26:13To niedobrze.
26:17To bardzo dobrze.
26:19Co?
26:22A czego ty każdą rzecz?
26:24Każdą najdrobniejszą radość musisz obrócić w smutek.
26:28Masz rację.
26:30Ale tak widać muszę.
26:31Znowu się gapił.
26:44Znowu się gapił.
27:01Tam, tam sam.
27:11Użyjszony,
27:12To karmiter.
27:14Muszę bangę ułoć się.
27:31What should I do?
27:36To him.
27:38You have to go from the right to the left.
27:41Who will kill him?
28:01To him.
28:08To him.
28:12To him.
28:14To him.
28:24To him.
29:58Co ty tu robisz?
30:00Nie wiem. Uciekam.
30:04Ode mnie?
30:06Nie.
30:07Od dziwnych nazwisk.
30:10Od Zubrzyńskiego, od siebie. Nie wiem.
30:12Michał, ty powinieneś znaleźć sobie młodą dziewczynę.
30:20Taką, która ma normalny dom, rodziców.
30:23Bo tak jak ty teraz żyjesz, zmarnujesz się.
30:30Mam to, co chcę.
30:33Widocznie na nic więcej nie zasługuje.
30:35A czy nie przyszło panu do głowy, że należałoby się z nią ożenić?
30:43Jest starsza od pana. To prawda.
30:46Ale to nie ma większego znaczenia.
30:48Przecież lepiej żyć z kobietą.
30:53Dwadzieścia lat szczęśliwie, jak trzydzieści z młodszą, a nieszczęśliwie.
30:59Miały pan kobietę.
31:02Piękną, zdrową.
31:06Skromną, pracowitą.
31:08To mało?
31:09Jakoś jeszcze o tym nie myślałem.
31:12Pan wie, że ona ma syna?
31:16Nie.
31:18Poświęca się dla niego.
31:19Ciężko pracuje.
31:21Miała wiele okazji.
31:24Zarobić łatwo i dużo.
31:26Ale Sabina ma porządność urodzoną.
31:32Dlaczego pan mi to wszystko mówi?
31:34Bo się mijacie.
31:35A jesteście...
31:37Możecie być sobie potrzebni.
31:40Albo inaczej.
31:44Panie Michale, trzeba umieć patrzeć na ludzi.
31:48Zwracać uwagę.
31:50Nie na to, co samo rzuca się w oczy, ale na rzeczy ukryte.
31:54One decydują.
31:56Niech pan wierzy staremu człowiekowi.
32:00Pamięta pan nasze pierwsze spotkanie?
32:03Wziąłem pana za policyjnego szpicla.
32:06Było tam wielu mężczyzn.
32:09Wybrałem pana.
32:11Właśnie.
32:12Zawsze chciałem pana zapytać...
32:13Dlaczego pana?
32:14Wybrałem pana na podstawie kilku drobiazgów, które spostrzegłem i które scharakteryzowały mi pana tak, jak bym znał pana od dziecka widocznie.
32:29Jak się to mówi?
32:31Przecięły się linię styczności.
32:34Wybrałem i nie zawiodłem się.
32:36Dlatego też pozwalam sobie panu radzić.
32:43Dobrze panu życzę.
32:45Pan wie o tym.
32:47Czy pan domyślał się, że ja i...
32:49I Sabina?
32:50Naturalnie.
32:52Ślepy by się domyślił.
32:53Chodź staraliście się to ukryć.
32:56Ale ja jestem fotografem.
33:00Sabina.
33:02Niech pan przemyśli to, co powiedziałem.
33:05Ja panu naprawdę dobrze życzę.
33:06Dobrze.
33:09Dobrze.
33:13Proszę.
34:50Korka, zaczekaj.
34:52Korka!
34:58Korka!
35:00Korka!
35:02Korka!
35:04Korka!
35:06Korka!
35:08Korka!
35:10Korka!
35:12Korka!
35:14Korka!
35:16Korka!
35:18Korka!
35:20Korka!
35:22Korka!
35:24Korka!
35:26Korka!
35:28Korka!
35:30Korka!
35:32Korka!
35:34Korka!
35:36Korka!
35:38Korka!
35:40Korka!
35:42Korka!
35:44Korka!
35:46Korka!
35:48Korka!
35:50Korka!
35:52Korka!
35:54Korka!
35:56Korka!
35:58Korka!
36:00Korka!
36:10Korka!
36:11Korka!
36:12Korka!
36:14Korka!
36:16Korka!
36:18I wanted to know, if today, or now, if anyone didn't come to me.
36:28Thank you very much.
36:30Sorry.
36:43How?
36:44Good.
36:48Right?
36:50Every job can be done very well.
36:56If you put a little intelligence and taste in the place,
36:59you have to be good.
37:01If you take a photo, you will be very good.
37:04If you take a photo, you will be beautiful.
37:09I'm sorry.
37:14I'm going to work even in the middle of the night.
37:19I'm in the middle of the afternoon.
37:21We can even finish the series.
37:23The series is finished.
37:24Today we're going to take a few attempts at the new series.
37:28I called it Komiczna.
37:29Komiczna?
37:30Yes.
37:31Yes.
37:43Michael.
37:46What?
37:49What?
37:51What?
37:52What?
37:53What?
37:55What?
37:56What are you your favorite?
37:57Well, thanks for bringing dans.
37:58Let's go.
37:59This isific.
38:01Look social.
38:02The first is.
38:04I have a thì.
38:05Everything.
38:07What is easy here?
38:09I estabd.
38:11Anything is understood.
38:12All king, rich and amen.
46:15Bo już cały wiek nie widziało Twojego promiennego uśmiechu.
46:20I Twojego jasnego oblicza.
46:25Ależ grafomania.
46:28Nawet jak dla pani Sabiny.
46:30Noc poetu.
46:45Przepraszam na momencik. Mam do pana interesik.
47:11O co chodzi?
47:12Pan mnie nie poznaje?
47:14Nie.
47:16Sprzedał mi pan garnitur.
47:21Tak?
47:24Czego pan chce?
47:25Porozmawiać. Ale tu przyzna pan trudno.
47:28Więc proszę bardzo.
47:32Proszę.
47:42To mój brat.
47:43Romuald Sobada.
47:45Łubień.
47:47Michał.
47:48To właśnie mój brat ma interes do pana.
47:50Zostawiam panów.
47:52Proszę.
47:53Może napije się pan kieliszeczek?
48:04Dziękuję.
48:05Słucham pana.
48:06Chcę panu coś zaproponować.
48:17Można trafić miliony.
48:18To niech pan trafia.
48:19Potrzebuję wspólnika.
48:23Odpowiedniego człowieka.
48:25Odpowiedniego człowieka.
48:26A skąd pan wie, że ja jestem odpowiedni?
48:28Brat mówił mi o pewnej transakcji z garniturem.
48:37A czy brat mówił panu, że garnitur był, że tak powiem nielegalny?
48:42Mnie, panie Michale, legalne transakcje nie interesują.
48:51O co chodzi?
48:55Sprawa jest prosta.
48:56Że tak powiem, głupiecka.
48:59Trzeba...
49:00sprzedać pewne wartościowe papiery.
49:02Powodzy.
49:04Papiery są hałszywe.
49:06Tym bardziej.
49:07Życzę szczęścia.
49:10Zresztą nie mnie będzie potrzebne szczęście.
49:13A komu?
49:14A no.
49:44Życzę.
49:45Nie ma.
49:46Wrocławów.
49:47סzaw
49:52Zatakrym.
49:55Zatakrym.
49:57Zatakrym.
50:00Zatakrym.
50:02Zatakrym.
50:05Zatakrym.
Be the first to comment