- 7 months ago
Po 46 latach od pierwotnej premiery, na rynek trafiła nowa wersja kultowej konsoli Atari 2600. Jak wygląda, co oferuje i przede wszystkim czy rozgrywka na konsoli sprzed 50-lat wciąż dostarcza radość? Sprawdził to Czuk.
Konsolę Atari 2600+ otrzymaliśmy na czas testów od firmy PLAION.
Konsolę Atari 2600+ otrzymaliśmy na czas testów od firmy PLAION.
Category
🤖
TechTranscript
00:00Mam nadzieję, że po ostatnim materiale z PlayStation 2 nie zdążyłem Was jeszcze zbytnio zanudzić starymi pudłami do grania,
00:06ponieważ na dziś przygotowałem kolejną nostalgiczną retro wycieczkę, w której główną rolę odegra system, co do zasady, bardzo stary, ale jednocześnie pachnący nowością.
00:15Jak to możliwe?
00:16Mowa tu oczywiście o starym, nowym Atari 2600+, ale jako, że od jego premiery minęło już troszeczkę czasu,
00:31zamiast skupić się na recenzji jako takiej, postaram się po prostu przedstawić Wam moje wrażenia na temat tego sprzętu
00:37oraz odpowiedzieć na pytanie, dla kogo on właściwie jest, a przede wszystkim, czy warto go kupić.
00:42Do testów otrzymaliśmy ogromne białe pudło, które mogłoby sugerować oryginalny rozmiar konsoli z 1977 roku,
00:50jednak tuż po otwarciu stało się jasne, że był to po prostu bajeranski zestaw do recenzji,
00:54zawierający dodatkowe kartridże czy kultowe padle, zaś samo Atari gabarytowo prezentowało się dość skromnie.
01:01Design konsoli śmiało pozwala stwierdzić, że producent poświęcił tu odpowiednią ilość czasu i pieniędzy na to,
01:07żeby Plus prezentował się świetnie, wiernie odwzorowując ducha oryginału, a także zawierając odpowiednio współczesne usprawnienia.
01:14Plus został stworzony na podstawie czteroprzyciskowego modelu VCS z 1981 roku, kiedy to jeszcze nie korzystano z nazwy 2600,
01:23ponieważ ta pojawiła się dopiero rok później i wyglądała nieco inaczej.
01:27W każdym razie konsola prezentuje się naprawdę elegancko.
01:31Pomimo tego, że jest ona zauważalnie mniejsza niż pierwowzór, wciąż nie nazwałbym jej wersją mini,
01:36wszak jest to naprawdę kawałek sporego plastiku.
01:39Tworzywo, z którego go wykonano jest lekkie i przyjemnie chropowate,
01:42a wszystkie elementy są idealnie spasowane, nie trzeszcząc w rękach czy po prostu ciesząc oko swoim poziomem wykonania.
01:49Dodatkowego uroku dodaję tu oczywiście wstawka imitująca drewno oraz pięknie podświetlane logo Atari na froncie,
01:55zaś na górze urządzenia zamontowano nostalgicznie toporne przyciski,
01:59stawiające odpowiedni retro opór przed ich wciśnięciem, a także slot na kartridże.
02:04Co by o niej nie powiedzieć, a ta rynka po prostu prezentuje się pięknie i aż przyjemnie się na nią patrzy.
02:09W zestawach, które można nabyć w sklepach, oprócz samej konsoli dostaniecie jeszcze kontroler Arcade
02:14oraz kartridż zawierający składankę 10 dobranych gier.
02:18Ten pierwszy wykonany jest bardzo solidnie i dobrze trzyma się go w rękach,
02:22aczkolwiek w moim odczuciu jest on niestety zbyt lekki, co jak za chwilę się przekonacie,
02:26może wywoływać pewien dyskomfort podczas rozgrywki.
02:29Jeżeli chodzi zaś o dźwignię sterującą, ta pokryta jest dość grubą gumą,
02:34która nadaje fajnego retro klimaciku, ale za to bardzo szybko się brudzi,
02:38więc może stanowić niemały koszmar dla osób o pedantycznym usposobieniu.
02:42Nie mam natomiast żadnych zastrzeżeń do przycisku Fire.
02:45Tutaj wszystko jest super.
02:46Co do samego kartridża oraz zestawu gier na nim zawartych,
02:49uruchamia się je za pomocą odpowiedniego przestawienia z worek na tyle obudowy.
02:54Działa to dobrze i nie wywołuje problemu z ładowaniem gier,
02:56aczkolwiek sam proces wkładania kasetki do konsoli przynajmniej dla mnie nie jest idealny,
03:01ze względu na nie do końca dobre spasowanie plastików,
03:04przez co czasami miałem wrażenie, że przez jeden nieuważny ruch
03:07mógłbym ułamać jakiś kawałek plastiku, co na szczęście się nie wydarzyło.
03:11Pod względem samego projektu są to natomiast właściwie te same karty,
03:15co sprzed lat, z tą różnicą, że nie posiadają one plastikowej zaślepki od spodu.
03:19Dodatkowymi gadżetami, które można już nabyć osobno poza podstawowym pakietem,
03:23są kontrolery z potencjometrem wraz z zestawem czterech gier
03:27oraz dwie pojedyncze reedycje oryginalnych produkcji.
03:30Atari Paddle, czyli pamiętne rakietki, tudzież paletki do grania w Ponga
03:34albo pozycje wyścigowe, nie różnią się praktycznie niczym
03:37w porównaniu do swojego pierwowzoru
03:39i sprzedawane są wraz z zestawem czterech produkcji wykorzystujących ich specjalne właściwości.
03:45No, prawie wszystkich, bo na przykład taki Canon Fodder
03:47do sterowania wykorzystuje wyłącznie przycisk Fire
03:50i nie mam bladego pojęcia, dlaczego akurat on pojawił się w tym zestawieniu.
03:54W każdym razie poziom wykonania tych kontrolerów również stoi na wysokim poziomie,
03:58nie odbiegając jakością od pozostałych elementów konsoli.
04:01Potencjometr działa wyśmienicie, tworzywo z którego go odlano trzyma poziom,
04:05a przede wszystkim podobnie jak w przypadku joysticka Arcade
04:08można go używać naprzemiennie zarówno w plusie, jak i w oryginalnym Atari.
04:13Podsumowując, pod względem jakościowym z Atari 2600 Plus jest naprawdę bardzo dobrze.
04:19Pozostaje zatem zapytać, co z jej funkcjonalnością.
04:22Na tyle obudowy, poza gniazdami na kontrolery
04:24znajdziemy również wyjście HDMI oraz slot USB-C do zasilania.
04:28Poza tym mamy tu jeszcze przełącznik do zmiany formatu obrazu z 16.9x4.3
04:33oraz opcję zmiany trudności dla pierwszego i drugiego gracza.
04:36Tutaj zabawna ciekawostka.
04:38Nie wiem wprawdzie, czy jest to błąd, czy może jednak celowe działanie twórców,
04:41ale w oryginale to literka A jako Advanced odpowiadała za trudniejszy poziom,
04:46przy czym B jako Beginner była przeznaczona dla początkujących graczy.
04:49Natomiast w 2600 Plus opcje te ustawiono na odwrót,
04:53zatem A jest łatwiejsze, a B trudniejsze.
04:56Zanim zabrałem się jeszcze za granie, zwróciłem również uwagę na jeden dość istotny dla mnie szczegół.
05:01Otóż konsola po podłączeniu do zasilania zajmowała mi naprawdę sporo miejsca na stole,
05:05a wszędzie wokół pałętało się mnóstwo kabli, które bardzo szybko zaczęły się plątać.
05:10Lata temu takie rozwiązanie oczywiście nie stanowiło dla mnie żadnego problemu,
05:14ale dziś dość mocno zaburzało mi to ogólne poczucie estetyki tuż po wjęciu sprzętu z pudełka
05:19i było po prostu bardzo niewygodne.
05:21Doceniam natomiast, że zarówno przewód HDMI jak USB opatrzono logiem Atari.
05:25W sumie to drobiazg, ale naprawdę zacny.
05:28Konsola pozbawiona jest jakiegokolwiek wbudowanego menu oraz zainstalowanych w pamięci produkcji,
05:33zatem jeśli nie podłączycie do niej żadnego kartydża,
05:35na ekranie wyświetli się zaledwie czerwony napis z informacją o niepowodzeniu załadowania gry.
05:41To ostatnie możemy na szczęście odpalać nie tylko z załączonego karta,
05:44czy wydanych osobno reedycji,
05:46ale i posiłkując się również własną pozyskiwaną przez lata biblioteką niezapomnianych tytułów.
05:51Osobiście w ramach testów zakupiłem sobie stareńkiego już Spider-Mana
05:55oraz pozostającego w kiepskiej kondycji Pac-Mana,
05:58przy czym każdy z tych tytułów działał bez zająknięcia,
06:00ładując się szybko i działając bez artefaktów graficznych.
06:04Jeśli chodzi zaś o 10 gier z podstawowego karta,
06:07troszkę trudno wypowiadać mi się o ich doborze,
06:09ponieważ przykro mi to mówić, ale produkcje te są już tak stare,
06:12że bez dodatkowego pokładu nostalgii za nim stojącym,
06:15będziecie się przy nich po prostu męczyć
06:17i wpływa na to co najmniej kilka czynników.
06:19Po pierwsze dodawany do zestawu joystick jest sztywny, niewygodny i mało responsywny,
06:24a co najważniejsze zdecydowanie zbyt lekki,
06:27przez co dosłownie latał po moim stole podczas zabawy,
06:30bez względu na to jak mocno go do niego dociskałem.
06:32Troszkę lepiej było wprawdzie, kiedy chwyciłem go do ręki
06:35i zaparłem się o niego kolanami,
06:37ale kurczę, no nie było to zbyt przyjemne
06:39i już po kilkunastu minutach rozgrywki musiałem się iść rozprostować,
06:43a pamiętajcie, że po sprzęt ten raczej nie rzucą się nastolatkowie.
06:46Jeśli chodzi natomiast o input lag,
06:48tutaj raczej nie było żadnych problemów,
06:50o ile odpalicie plusa na telewizorze,
06:52ponieważ sprawdzając go na dwóch grabberach,
06:54grać się dało, ale nie było to zbyt precyzyjne.
06:57Po drugie, moje starcze uszy nie są już tak tolerancyjne
07:00dla kakafonii dźwięków pierwotnych 8-bitowców,
07:03przez co bardzo szybko zmuszony zostałem do ich przyciszenia,
07:06a następnie całkowitego wyłączenia audio.
07:08Okej, ja doskonale rozumiem, że właśnie tak miało być
07:11i wszystko jest na swoim miejscu,
07:12ale pamiętajcie, że nie jest to recenzja,
07:14a moje osobiste odczucia i po prostu bardzo mnie to wkurzało.
07:18Po trzecie i chyba najważniejsze,
07:20każdy z tytułów, który uruchomiłem,
07:22utrzymywał moje zainteresowanie przez raptem kilka minut
07:24i nie byłem w stanie skupić na nich swojej uwagi przez dłuższy czas,
07:28czując niejako, jakbym grał z przymusu,
07:30ponieważ spotkałem się z nimi po raz pierwszy w życiu,
07:32przez co patrzyłem na nie przez pryzmat współczesnego użytkownika
07:35i wiecie co?
07:37No umęczyłem się przy nich okrutnie.
07:39Emulacja jest naprawdę w porządku,
07:40doceniam też możliwość przełączania się pomiędzy trybami wyświetlania obrazu,
07:44a nawet uruchomienie czarno-białej palety kolorów,
07:47ale kiedy tylko zobaczyłem Spidermana,
07:49którego rozgrywka polegała na przyciąganiu się na zlepku pikseli
07:52do elementu wieżowca,
07:53albo też te bieda czołgi,
07:55które są ewidentnie produkcją na dwie osoby
07:57i nawet nie miałem jak w nie pograć z partnerką,
07:59bo w pudełku jest tylko jeden joystick,
08:01zrezygnowałem i zrobiłem sobie przerwę na kawę,
08:04podczas której zadałem sobie jedno,
08:06ale za to bardzo istotne pytanie.
08:07O co ja to właściwie robię?
08:10Czy gdybym nie dostał tej konsoli do testów,
08:12kupiłbym ją sobie na własną rękę?
08:14A skoro granie na niej nie sprawiało mi praktycznie żadnej przyjemności,
08:18może po prostu jestem już na to za stary?
08:20Z drugiej strony przecież to sprzęt z przełomu lat 70-tych i 80-tych,
08:24który w Polsce pojawił się w 90-tym roku,
08:26a więc nawet przed moimi narodzinami,
08:28zatem może jestem na to za młody.
08:30Te i inne pytania zaprzątały moją głowę
08:32praktycznie od pierwszego momentu kwintesencji elektronicznej zabawy,
08:35jaką powinna być rozgrywka, skoro ja miałem takie problemy?
08:39Podejrzewam, że i ogrono potencjalnych nabywców może być naprawdę ciężko.
08:43Czy nowe stare Atari powinien zatem kupić pasjonat grania w ogólnym tego słowa znaczeniu?
08:48No w sumie mógłby, ale jeśli jednak nie ogrywał tych tytułów w przyszłości
08:51i nie żywi do nich żadnego sentymentu,
08:53zmęczy się przy nich okrutnie jak ja już po kilku minutach.
08:56Może w takim razie po plusa powinien sięgnąć miłośnik retrogratów
09:00albo ogólnie fan pierwowzoru posiadający nie tylko dodatkowe stare kontrolery,
09:04ale i na przykład worek własnych kartridży, które mógłby na nie odpalić.
09:07W tym wypadku ma to już o wiele więcej sensu,
09:10przy czym należy pamiętać, że jest to sprzęt będący emulatorem,
09:13zatem jeśli ktoś już posiada oryginał,
09:15nie widzę dla niego żadnych większych korzyści z tego tytułu,
09:17aniżeli bezproblemowej możliwości uruchamiania gier z różnych regionów,
09:20tudzież wyświetlania obrazu na współczesnych telewizorach.
09:23Ewentualnie pasowałby mi tu może jakiś przykład użytkownika
09:26o zabarwieniu pasjonata, tudzież kolekcjonera,
09:29który chciałby mieć po prostu wszystko, co wyszło z logiem Atari u siebie w domu,
09:32albo też szelacy youtuberzy stawiający sobie niepodłączoną konsolkę na półce
09:36i dumnie eksponujący ją wśród pozostałych gadżetów na meblo ściance za plecami,
09:41tworząc bajeranckie tło do swoich filmów.
09:44Przeciętny Kowalski, jak ja, który owszem interesuje się graniem,
09:47ale nigdy nie miał do czynienia z oryginałem,
09:492600 plus potraktuję jako fajną, ale jednak drogą ciekawostkę na chwilę.
09:54Sama konsola kosztuje bowiem około 500 zł.
09:57Dodatkowy pad to wydatek rzędu 120 zł,
10:00a jak chcecie sobie jeszcze pograć w paletki,
10:02musicie do tego dorzucić kolejne 180,
10:05nie zapominając również o 130 zł sztukę za każdą z dwóch osobnych reedycji.
10:10Jeśli zabrać zatem to wszystko w całość,
10:11kwotowo wychodzi całkiem sporo,
10:13jak za ładną dekorację mieszkania,
10:15i byłby to pewnie dość ryzykowny prezent dla współczesnego gracza.
10:19Swojemu ojcu też bym raczej tego nie kupił,
10:21no bo on nigdy nie interesował się gamingiem.
10:23Zatem pozostaje zapytać komu?
10:25No właśnie, chyba nikomu?
10:28To znaczy, nie zrozumcie mnie źle.
10:29Atari 2600 plus to naprawdę świetnie wykonany gadżet,
10:33który odpali wam dodatkowo gry z dwóch różnych konsol
10:36i świetnie prezentuje się na półce,
10:38ale właśnie poza tym podziwianiem go na odległość,
10:41nie widzę dla niego jakiegoś szerszego zastosowania na dłużej.
10:44Plus jest tworem wykonanym w sposób wzorowy
10:46i jak najbardziej propsuje samą inicjatywę tegoż projektu,
10:50aczkolwiek jest on odrobinę za drogi,
10:51nie ujmując mnie jednocześnie na tyle,
10:53żebym skusił się na jego zakup,
10:55nie należąc do jego grupy odbiorczej.
10:57A co o tym wszystkim myślicie wy?
10:59Znajdzie się na kanale ktoś,
11:00kto przedstawi mi swoją odmienną perspektywę?
11:02Przyznam, że jestem jej niezmiernie ciekawy,
11:05zatem pozostawiam wam sekcję komentarzy
11:07i zapraszam was do oglądania pozostałych materiałów na kanale.
11:10Na razie.
11:14Dziękuje za oglądanie.
11:16Dziękuje za oglądanie.
11:21KONIEC!
Recommended
12:10
|
Up next
12:58
10:38
8:32
12:15
11:12
11:54
15:40
19:31
12:48
12:13
10:00
12:41
13:52
11:41
10:59
11:09
12:45
14:38
8:53
11:47
12:04
14:03
11:01
11:47
Be the first to comment