Kierowca autobusu twierdzi, że Biblia w jego kieszeni ocaliła go od kul napastników. Policja udowadnia, że ten kłamie. Biblia nie mówi ani słowa o fałszywym świadectwie, prawda? Aaaa jednak nie! W lutym kierowca autobusu powiedział policji, że biblia ocaliła jego życie. Twierdził, że grupa nastolatków napadła go, dźgnęła nożem w ramię i strzeliła dwukrotnie ale Biblia powstrzymała kule. Historia pojawiła się w mediach na całym świecie, ale jak się okazuje było to zwykłe kłamstwo. Kolesie z CSI udowodnili, że rany nie były ranami obronnymi...facet po prostu sam dźgnął się nożem. Testy balistyczne wykazały z kolei, że kule spokojnie przeszły by przez książkę i zabiły mężczyznę. Dowiadujemy się więc, że ten położył ją na ziemi i strzelił w nią dwukrotnie Policja wątpić w wersję mężczyzny, gdyż ten grubas nie był nawet lekko spocony po walce z 3 napastnikami. Ten szukający chwały koleś nie stanie przed żadnymi zarzutami. Został jednak już zwolniony z pracy, a jego szef przeprosił za jego kłamstwa i szerzenie stereotypów.