Podczas spokojnego dnia pracy w sklepie jubilerskim....to broń, która uratowała Noe Guzmana przed napastnikami. Na nagraniu widzimy jak dwóch młodych mężczyzn wchodzi do sklepu i udaje zainteresowanie towarem. Kiedy jeden z nich pyta Guzmana o bransoletki, drugi wyciąga pistolet i kieruje go w stronę pracownika. Zapominając o bransoletkach, Ci dwaj amatorzy żądają teraz pieniędzy. Guzman mówi, że przeszedł na bok by jego wujek, właściciel sklepu mógł widzieć całą sytuację zza lustra weneckiego. Podczas rozmowy przez telefon jeden z nich próbuje przeskoczyć na drugą stronę....hahaha zobaczmy jeszcze raz! Po chwili odkrywa, że może po prostu przejść na około. Podejrzani niemal zesrali się ze strachu kiedy zobaczyli właściciela otwierającego drzwi i wielką spluwę w jego rękach. Pan NiePotrafięSkakać natychmiast ucieka, podczas gdy uzbrojony napastnik wydaje się być zdezorientowany. Patrząc w wielką lufę shot-guna chyba zrozumiał, że nie podjął dzisiaj najlepszej decyzji. W końcu chłopak decyduje się uciec. Guzman i wujek byli bardzo zadowoleni z faktu, że nikomu nic się nie stało i że mają wszystko nagrane na kamerze. Policja szuka podejrzanych, których wiek ocenia się na 17 i 21 lat.
Be the first to comment