Strzelanina miała miejsce w Daytona Beach w zeszłą sobotę. 52-letni Edward Miller i jego 25-letni syn Edward Junior próbowali odebrać swój skonfiskowany samochód ale nie mieli ze sobą wystarczająco gotówki. Pracownik przestraszył się, ponieważ Miller Senior krzyczał i miał przy sobie broń. Policja przybyła na miejsce i funkcjonariusz poprosił o pozwolenie na broń i dokument potwierdzający, że mężczyzna jest głuchy. Następnego dnia para wróciła z gotówką. Policjant Joel Hernandez był w pobliżu ale zajmował się zupełnie inną sprawą, gdy usłyszał krzyczącego mężczyznę. Ruszył w kierunku sprawcy zamieszania i zażądał by ten wysiadł z pojazdu. Po tym jak mężczyzna nie zareagował, policjant zastrzelił go. Szeryf Gary Davidson twierdzi, że mężczyźni byli pijani i agresywni i jego podwładny działał według przewidzianych w tym przypadku procedur.