22-letni Jose King oddał się w ręce policji godzinę po tym jak zabił swoją współlokatorkę, 19-letnią Amandę Anders i jej przyjaciółkę, 22-letnią Nancy Worrell. Policja stara się dowiedzieć jaki był motyw tej zbrodni i nie będzie to łatwe, bo Jose powiedział funkcjonariuszom, że nie pamięta dlaczego to zrobił. Do zdarzenia doszło w tym kompleksie apartamentów w Denver. Jose kłócił się o coś z kobietami, kiedy chwycił za broń i wystrzelił 4-krotnie. W panice wybiegł z mieszkania ubrany tylko w brązowe kalesony. Po chwili jednak wrócił by zabrać kluczyki do samochodu. Sąsiad usłyszał jak Jose gwałtownie odjeżdża spod budynku i poszedł sprawdzić co stało się w mieszkaniu. Rozpoznał jedną z ofiar i zadzwonił po policję. W tym czasie Jose udał się do domu swojego ojca i powiedział mu, że przyjechał się pożegnać. Kiedy policja zbliżyła się do jego samochodu, ten rzucił kluczyki na ziemię i uniósł ręce do góry. Powiedział funkcjonariuszom, że zrobił coś złego i poprosił by go aresztowali. Jego współlokatorka była artystką, z kolei druga ofiara miała w planach zostać kucharzem.