Kiedy rybacy wyrzucają 500 kilogramową zdobycz z powrotem do wody, wiadomo, że musiało stać się coś dziwnego. Rekin złapał przynętę około 10 wieczorem w środę. Wyciągnęli potwora z wody i oszacowali jego wagę na około 270 kg. Jednak kiedy otworzyli jego brzuch zorientowali się, że coś jest nie tak. Ostatnim posiłkiem tego rekina był człowiek. Rybacy znaleźli częściowo strawioną ludzką głowę, rękę i nogę w żołądku potwora. Wystraszeni wizją pecha jaki miałaby przynieść zdobycz, wyrzucili rekina do wody. No prawie. Zostawili sobie głowę i płetwę grzbietową ryby. Na podstawie wielkości szczęk rekina ekspert oszacował później, że ryba ważyła nie 270 a więcej niż 500kg. Niektórzy spekulują, że rekin mógł zrobić sobie kolację z ofiar promu, który zatonął w okolicy we wrześniu. To nie pierwszy tego typu przypadek. W 2010 roku rybak z Bahama także znalazł ludzkie szczątki w żołądku złowionego przez siebie rekina.