Raz na jakiś czas instytucje o dużej renomie, jak na przykład Uniwersytet w Cambridge, informują nas o nowych odkryciach, a my wtedy po prostu nie możemy nie użyć słowa „penis” w nagłówku. Więc, dziękujemy Ci Cambridge za opowiedzenie nam o robaku-penisie w swoim nowym raporcie o „Makro i mikropaleontologicznych organizmach z kambru priapulid ottoia” – nikt z nas go nie przeczytał, my tylko chcemy mieć okazję powiedzieć głośno słowo „penis”. Nowinki z Cambridge dotyczą robaka-penisa z zębami i cech różniących go od innego robala o kształcie pisiorka odkrytego w Kanadzie. Czy wiecie jakie było największe paleontologiczne odkrycie tego roku? A może chcecie wiedzieć jakie będzie największe odkrycie roku następnego? Nie, nas też to nie obchodzi, chyba, że będzie to dotyczyło robaków-penisów, albo kutachokości, ewentualnie pierwszych wielokomórkowych cycków zatopionych w bursztynie. Okazuje się, że nie jest to pierwsza publikacja dotycząca robaków-penisów, które buszowały w morzach 500 milionów lat temu. W 2012 roku ich odkrycie zmusiło nas do porzucenia 100-letniego sytemu podziału wielokomórkowych form życia na dwie grupy. Podział dotyczył grupy do której należy robak-penis, czyli grupy, która podczas rozwoju najpierw wykształca komórki ust. Druga grupa, wykształca najpierw odbyt i t do niej należy człowiek i inne kręgowce. Jak się jednak okazało po badaniach w 2012 roku, robak-penis wykształca najpierw swojego anusa i od tego czasu już nikt nie wie jaka jest różnica pomiędzy człowiekiem a robakiem-penisem. Dzięki nauko!