To krzesło reprezentuje gniew ojca, który stracił swoich bliskich. W zeszłym roku w południowej Holandii dziadek, babcia i ich 2-letnia wnuczka wybrali się na przejażdżkę rowerową. Mężczyzna, zidentyfikowany jedynie jako obywatel Polski jechał w tym czasie tą samą drogą. Jechał około 120km/h przy ograniczeniu prędkości do 80km/h. Na zakręcie stracił kontrolę nad pojazdem i wjechał wprost w rowerzystów zabijając całą trójkę na miejscu. Podczas rozprawy na, której pojawił się 33-letni Polak i zrozpaczony ojciec, wszyscy spodziewali się ostrego wyroku dla zabójcy córki i rodziców mężczyzny. Zamiast tego sędzia ogłosił wyrok: 120h prac społecznych lub 60 dni więzienia. Ojciec nie mógł uwierzyć w to co usłyszał i cisnął krzesłem w kierunku sędziny. Popatrzcie. Lokalna prasa powiedziała, że Polak nie przeprosił nawet członków rodziny za to co się stało. Jak wam się wydaje, czy ta kara była sprawiedliwa, czy sąd w Holandii powinien być bardziej surowy?
Be the first to comment