Ktoś miał bardzo intensywny poranek! Kobieta z Kansas City ukradła samochód, uszkodziła hydrant, uciekała przed policją i uderzyła w budynek tak mocno, że ten się zawalił. I to wszystko przed 10:30 rano! Zaczęło się kiedy policja zauważyła biały samochód, który przejechał przez skrzyżowanie 130km/h. Samochód jak się okazało był wcześniej zgłoszony jako skradziony, więc policja ruszyła w pościg. Po drodze kobieta uderzyła w hydrant. Według świadków, podczas pościgu kobieta rozmawiała przez telefon. Świadkowie mówią, że uderzenie w budynek brzmiało jak wybuch bomby. Szkody po tym uderzeniu dokładnie tak wyglądały. Masa cegieł spadła na jej samochód i okolicę. Kobieta wyszła z tego z kilkoma zadrapaniami. Budynek był używany jako garaż dla samochodów z lat 40-stych. Jeden z nich spadł z drugiego piętra prawie lądując na samochodzie kobiety.
Be the first to comment