Skip to playerSkip to main content
  • 3 hours ago
M jak miłość - odcinek 1898 - Wtorek 16 Grudnia 2025 - dailymotion - odcinki online za free za darmo M jak milosc 1887 1888 1892 1891 Przyjaciółki 311 312 313 Na dobre i na złe 968 969 970 Kuchenne rewolucje odc on-line tvp vod całe odcinki
Transcript
00:00Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:13Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25M jak miłość, M jak miłość
00:29Krew i wino, nagły blask
00:33Gdy kochasz pierwszy raz
00:36M jak miłość, serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:47Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:51Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:57DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:27Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie.
01:35Czy sprawiedliwość zwycięży, a Magda odzyska wolność i swoje życie?
01:57Już, no nie. Dzisiaj nie mogę.
02:00Nie mogę, bo mam wykład. Przyjeżdża jakiś weteran wojenny.
02:06Nie, Już, nie. Posłuchaj, co ty? Posłuchaj mnie.
02:09Nie przyjeżdżasz tutaj i koniec.
02:14Dobra, jakoś to ogarnę, okej? Na spokojnie.
02:18Odzwonię.
02:18Masz chwilę?
02:35Jestem w dupie.
02:38Justyna, myślałem, że mamy już wszystko ustalone, a ona nagle wypala, że jednak urodzi to dziecko.
02:42I że nie, nie chcę nic ode mnie, oczywiście, ale takie pierdolety, ale...
02:48No w każdym razie nie wierzę jej za groźno.
02:53I wiem, że jak to się wszystko skończy, to będzie to wisiało nade mną jak jakaś siekiera, nie?
02:57Czemu mi to mówisz?
02:59Bo muszę się z nią dzisiaj zobaczyć.
03:02A Majka zaczęła coś podejrzewać.
03:03Ona cię lubi, ufa ci, jak gdybyś mógł...
03:08Nie.
03:09Mam już dość, Krysia, twoje dupy.
03:13Jeszcze nie skończyliśmy gadać.
03:19Ciekawe, że zacząłeś się tak ostatnio martwić o Majkę.
03:23Ja widzę, jak się na niej opatrzysz.
03:25Dobrze, że ci ślinka nie czeka.
03:26Odwal się.
03:28Bo co?
03:28Co wy odwalacie?
03:30Pogięło was.
03:33Słuchaj, Justyna coś odwala.
03:37Dostała histerii.
03:38Nie, nie mogę jej opanować.
03:41Nie wiem, gdyby Majka pytała, to powiedzcie, że ząb mnie rozbolał.
03:45Poszedłem do dentysty.
03:46Mateusz ma rację, przesadzasz.
03:49Ty też?
03:50Kolejny świętszy od papieża się znalazł, tak?
03:55Dobra.
03:57Stary, proszę cię, okej?
03:59Pomóż koledze.
04:03Ostatni raz.
04:06Weź to wyprostuj.
04:06Myślisz, że nie próbowałem?
04:08Sam Wyszek jest z babami.
04:09Dziękuję.
04:10Nowy dzień, stara bieda.
04:29Tak to już jest.
04:31Pierdol zawsze każdy dzień taki sam.
04:34A nie wiem, co się dzieje, po prostu to jest jakiś koszmar.
04:39Zwrócę się do sądu z prośbą o przedłużenie aresztu tymczasowego.
04:45Może pani tutaj posiedzieć trzy miesiące.
04:48Pół roku.
04:49A może i rok.
04:50Lepiej zadziała, jak wlejemy do niego wody.
05:07No.
05:09Przez to wszystko źle śpię.
05:11Jestem taka rozbita.
05:12No właśnie, widzę.
05:23Halo?
05:24Czego negadałaś, Grzyśkowi, dybilko?
05:27Policzę się z tobą.
05:34Kochanie, kto dzwonił?
05:37Jakiś spam.
05:39Od razu zablokuję numer.
05:42Lęka, czekaj!
05:56Czemu nie powiesz rodzicom, że ta wariatka do ciebie wydzwania?
05:59No i co, Tata?
06:01Porozmawiają z jej matką albo pójdą do wychodzących.
06:03Misiek, nie będę robić żadnej afery.
06:04Czy ty widzisz, co się dzieje?
06:06Mama jest wykojczona.
06:08Wczoraj nawet popłakała się w łazience.
06:10Rodzice mają bardzo dużo na głowie, nie będę im dokładać więcej.
06:14No, Misiek, powiedziałam nie i koniec dyskusji.
06:16Czy ty masz im nic nie mówić, rozumiano?
06:19Ani słowo.
06:19Cele podstawowe ćwiczenia wyznaczyć wartość przyspieszenia ziemskiego, uzasadnić wpływ na długość wahadła, na otrzymaną wartość, Majka, nie dobrzymi.
06:34To od cukierku.
06:36Zdasz wzór?
06:37Nie.
06:38Nie znam wzoru.
06:39Chodźmy na spacer i spalmy ten podręcznik, dobra?
06:41Nie stresuj się, jutro zdasz fizykę i będziesz mogła o niej zapomnieć.
06:45Sobie pójdziemy potańczyć, możemy iść dalej do rady.
06:47Byłam tam ostatnio z Tomkiem, fajnie było.
06:50Nie chcę cię martwić, ale Tomek nie tylko ciebie tam zabiera.
06:58No to kończak zaczęłaś.
07:00No nie, bo później mówisz, że jestem do niego uprzedzona.
07:03Z kim tam był?
07:04Nie wiem.
07:06Zuzka mówiła, że widziała go tam z jakąś inną laską.
07:10A tobie chyba mówił, że idzie się spotkać ze swoim ojcem, nie?
07:15Otwórz sobie.
07:18Laski, no co z wami?
07:20Wykład się zaczyna.
07:29O hej, spóźnimy się, ale przynajmniej w dobrym towarzystwie.
07:32Gdzie jest Tomek?
07:33Zem go rozbolał.
07:34Musiał iść do dentysty.
07:37Wiedaczek, często go coś ostatnio boli.
07:40Dobrze, nic już nie mówię.
07:42Dobra, cicho.
07:43Chodźcie.
07:45Stacjonowaliśmy w Gazni,
07:47polsko-amerykańskiej bazie
07:49zaopatrywanej przez Amerykanów.
07:52Ja wtedy miałem 21 lat
07:54i wydawało mi się, że jestem przygotowany
07:56na wszystko, co mnie tam czeka.
07:59Niestety byłem tylko
08:00dobrze wyszkolony.
08:01Na szkoleniu można
08:03powtórzyć ileś razy daną sytuację,
08:06zamarkować strzał do kogoś,
08:08ale bez żadnych konsekwencji.
08:12Ale jeśli dzieje się coś w realu,
08:15nie jesteście w stanie się na to przygotować.
08:16Na wojnie mamy tylko jedną szansę.
08:21My i ci z naprzeciwka.
08:24Ja też nie wiedziałem, jak zareaguję,
08:26czy wyjdę z pojazdu,
08:28czy zdobędę się na odwagę
08:29i będę gotów strzelać.
08:30Cicho.
08:31Ale kiedy przyszło co do czego,
08:34zrobiłem to, co do mnie należy.
08:36To wszystko przez tę idiotkę.
08:53Jolita, chyba tak tego nie zostawisz.
08:55Dojeć ją?
08:56Boomerka zagubiona w teraźniejszości
08:58niech wraca do swojego świata.
09:00Lena?
09:01Widziałeś, co pisali na profilu Jolity?
09:04Musimy coś z tym zrobić, jakoś zareagować.
09:05Zostaw mnie i Lila mam ci to powtarzać.
09:07Lena, proszę cię.
09:10Lena, porozmawiaj ze mną.
09:13Czego nie rozumiesz?
09:14Naprawdę ty nie widzisz,
09:15że wszyscy tak mnie nienawidzą?
09:17Nie wszyscy, tylko Jolita cię nienawidzi.
09:20Ale jej powiedziałem,
09:21że jeżeli nie przestanie nakręcać tego hejtu,
09:23to na nie nakabluję
09:23i pójdę do twojego wychwaławcy
09:25i szkolnego psychologa.
09:26No, wiem, że nawaliłem, okej?
09:32A ja tego tak nie zostawię.
09:33Muszę to naprostować.
09:36Bo wyjeżdżam.
09:38Co?
09:40Nie mówiłem ci,
09:41bo pewnie cię to już nie obchodzi,
09:42ale...
09:44Mój ojciec dostał pracę w Gdańsku
09:45i się wyprowadzamy.
09:49Kiedy?
09:51Jutro.
09:52Jeszcze nie zobaczę na
09:54zakończeniu rogu.
09:58Wiesz co, masz rację.
10:01Bardzo dobrze, że wyjeżdżasz.
10:03I tak nic mnie tu już nie obchodzi.
10:18Proszę.
10:19Dziękuję.
10:20Czy możemy puść autograf?
10:21Pewnie.
10:22Jasne.
10:23Co za gość.
10:27Pełen szacu, naprawdę.
10:30Kupiłbym to jego książkę.
10:34Jaki ona ma tytuł?
10:35No właśnie pewnie mówił na porządku
10:37wykłada, my się spóźniliśmy.
10:38No ale choć spytamy,
10:39może można gdzieś w internecie kupić.
10:41Wiesz co,
10:43zapytąłbym go jeszcze o mojego brata.
10:45Na takich misjach ludzie się znają.
10:47Może...
10:47Może jego też, no...
10:49zanim mój przyrodni brat zginął.
10:52No to chodź, zapytam.
10:57Trzeba było iść od razu,
10:58nie się kiwać.
10:59Dobrze, jeszcze go potem złapiemy.
11:00Tak.
11:00I co, chcesz to tak zostawić?
11:22Pozwolisz im na to,
11:22się tak traktować?
11:23Pozwolisz im na to.
11:53O, tutaj jesteś.
12:05Co robisz?
12:07Przedzałam cię,
12:08ale ty poleciałaś z Jezorem do Grześcia.
12:10Dostaw mnie!
12:10Co ty odwalasz?
12:12Przez ciebie
12:12moją matkę wyzwali do dyrektorki.
12:15Co żałujesz tego?
12:20Lena, nic nie jest?
12:21Co się jest, co ci zrobiły?
12:23Wszystko okej?
12:25Co one ci zrobiły?
12:26Kręci mi się w kuchynie.
12:27Przez ciebie.
12:28Przez ciebie, pomogę ci wstać.
12:29A, co?
12:31Łokieć?
12:32Łokieć.
12:33Chodź.
12:34Łokieć.
12:34Łokieć.
12:35Łokieć.
12:35Łokieć.
12:35Łokieć.
12:35Łokieć.
12:35Łokieć.
12:36Łokieć.
12:36Łokieć.
12:37Łokieć.
12:37Jaki wyjazd?
12:42O czym ty mówisz?
12:47Tylko nie będzie mnie tydzień i dwa.
12:52Ale muszę ci się pochwalić, że zrobiłem świetny interes.
12:55Uświadczyłem położę zaległą przysługę.
12:59Przy okazji zarobiłem całkiem niezłe pieniądze.
13:02O, to nowość.
13:05Do tej pory jedyne, co ci wychodziło, to kolejne długi.
13:09Ale teraz okazało się, że działamy ośmarytatywne.
13:12A może być najźle opłacalna.
13:15Wszystkie moje dłumi płaci pani prezes tej fundacji.
13:19Miała tak jak.
13:21Zaszła ze skórek komuś, komuś nie powinna.
13:25Słuchaj zdrowie.
13:31Facet praktycznie się przyznał.
13:34Swingował całą akcję do fundacji.
13:38Moja żona jest niewinna.
13:40Została wrobiona.
13:44A jak pan wszedł w posiadanie tego wideo?
13:51Dostałem od pani Boczewskiej.
13:57Sprawdzimy to.
13:58Bardzo cię boli, pokaż sam łukieć.
14:07Nic mi nie pędź.
14:11Komórkę też cię rozbiły?
14:12A powiedziałem już o wszystkim dyrektorce i twoja wychowawczyń, też wie o wszystkim.
14:23Super.
14:24Dzięki, zrobi się z tego teraz jeszcze większy afera.
14:27Na pewno zaraz wezmą moich rodziców.
14:28Ale Lena, to jest jedyny sposób, żeby zatrzymać to szaleństwo.
14:31A to wszystko przez moją głupotę.
14:45Nigdy do siebie tego nie wybaczy.
14:46Wspominał pan, że ma do mnie jeszcze jakąś sprawę.
14:57Słucham.
14:57O co chodzi?
14:58Czym mogę pomóc?
14:59Tak, ale to dłuższa historia.
15:02Szukam swojego przyrodniego brata.
15:04On szuka mnie.
15:05Był nawet w mojej miejscowości i pytał o mnie, ale powiedzieli mu, że zginąłem na misji.
15:12Na szczęście w tej sprawie skontaktował się ze mną proboszcz tamtejszej parafii i opowiedział o spotkaniu z tym chłopakiem, studentem VAT-u.
15:21To nasz podchorąży?
15:22Tak mi powiedział.
15:24Rozumiem.
15:26Dobrze, proszę mi podać imię i nazwisko tego chłopaka i od razu to sprawdzę.
15:35Panie Chorąży, jest taka sprawa.
15:48Mogę zająć panu chwilę?
15:49Teraz?
15:50Mam jeszcze jedno spotkanie.
15:51No dobra, dawaj.
15:53Chodzi o taką sprawę, bo pan był na misji w Afganistanie, prawda?
15:56Przepraszam.
15:57Koleżanka chciałaby kupić pańską książkę.
15:59Gdzie możemy ją dostać?
16:00Mam jeszcze dwie tutaj, także...
16:02Janek, masz się stawić u szefa wydziału.
16:04Dlaczego?
16:05Nie wiem, ale powiedział, że to pilne.
16:10Chodź, lecz, lecz.
16:12No, także mam jeszcze dwa egzemplarze, możemy się tutaj spotkać jeszcze i podpisać.
16:18O, tu sprawię kolegi.
16:21Bo kolega chciał tylko spytać, czy nie kojarzy pan może jego brata, bo zginął na misji i najprawdopodobniej w Afganistanie.
16:26A jak on się nazywa, ten twój kumpel?
16:28Janek Winiar.
16:29Gdzie byłeś?
16:43U dentysty.
16:46Udało mu się nie przyjąć między pacjentami, na szczęście.
16:48Tak jak cholera, zacznął znowu ten ząbolecz, powiem ci.
16:51Mhm.
16:51Serio?
16:52No ta ósemka, no.
16:53Mhm, a gdzie naprawdę byłeś? Bo Rado to chyba jest zamknięte o tej porze.
16:56Kto się znowu o jakiś głupot na opowiadał?
17:00Zuzka cię tam widziała w zeszłym tygodniu z jakąś laską.
17:04Wtedy jak mówiłeś, że jedziesz do ojca.
17:06I znowu kłamiesz.
17:08Trochę on tego dość.
17:11Dobra, skoro, skoro już weź, to i tak ci powiem.
17:14Byłem wtedy z Justyną.
17:16Z moją byłą.
17:17Ona ma teraz strasznie ciężki okres i potrzebowała mojej pomocy.
17:20No, biedąk.
17:21Ma depresję.
17:23Nie chciałem jej tak samo zostawać, okej?
17:24Czy co? Nie wierzę ci. Zupełnie cię nie wierzę. Jesteś patologicznym kłamcą.
17:32Maja, no porozmawiajmy jak ludzie chociaż, no.
17:48Weź!
17:54Michał, to ty?
18:06A ty jesteś...
18:08Janek.
18:09No.
18:10Boże, ja.
18:11No.
18:12Muzyka
18:40Tak?
18:40Cześć, Mateusz, Kinga z tej strony.
18:43Mateusz, słuchaj, mam prośbę, potrzebuję pomocy.
18:48Ty już skończyłeś zajęcia, czy jeszcze coś tam macie? Jakieś egzaminy?
18:52Nie, nie, dopiero jutro, a co?
18:54Wiesz co, bym dwóch kelnerów dzisiaj nie przyszło do pracy i wystawili mnie,
18:57a ja muszę pilnie jechać do szkoły Lenki, bo coś tam się wydarzyło.
19:01A, to nie, to ja już mam dzisiaj wolne, to z raz przyjeżdżam do bistro i staję za barem.
19:04Mam już doświadczenie, więc dam radę.
19:06No wiem, ale skoro masz ten egzamin...
19:09Nie, spokojnie, to fizyka, już wszystko umiem.
19:11Och, ratujesz mi życie, dzięki.
19:13Dla rodziny wszystko, no.
19:19Wszystko okej?
19:20Nie, nic nie ważne.
19:23Zabierzesz mnie stąd gdzieś? Wyrwiemy się?
19:26A byłaś kiedyś kelnerką?
19:27Nie, nigdy.
19:28No to będziesz. Chodź się przebrać.
19:33Szok, to, że...
19:34To jak wjechaliście na minę i to, że w ogóle udało ci się wydostać spod tego samochodu?
19:39Normalnie szok.
19:41No sam się stamtąd bym nie wydostał, gdyby nie chłopaki z mojego pododdziału.
19:45Byli ze mną do samego końca.
19:48Wezwali śmigłowiec ratunkowy.
19:50I to jest ważne.
19:52Ta świadomość, że nie jesteś sam.
19:55Że jak nie idzie coś dobrze po twojej myśli, to możesz na kogoś liczyć.
20:01Tak samo jest w życiu, nie?
20:05Dokładnie tak, młody.
20:06Tak samo jest w życiu.
20:36Tak samo jest w życiu.
21:06Ten żołnierz? Ten weteran?
21:19No, to jest brat naszego Janka.
21:20Nieźle, co?
21:22Niesamowite.
21:23Ale przecież powiedzieli nam, że on zginął na misji.
21:26Nieprawda.
21:28Wow.
21:28Wyobrażam sobie, jaki Anak musi być teraz szczęśliwy.
21:33Bardzo się cieszę.
21:34Zostały nam do zaliczenia już tylko egzaminy politechniczne.
21:45A potem najważniejsze.
21:47Na podoficera.
21:48No i twój pierwszy w życiu awans na kapralę.
21:51I tak trzymaj.
21:53Jak ja się dowiedziałem, że mam brata, kurczę, ja się zastanawiałem, kto to będzie.
21:59Jak będzie wyglądał, czy będziemy podobni, czy będziemy mieli o czym gadać.
22:02Ale to, co zrobiłeś, to co ty przeżyłeś, to po prostu wryło mnie w ziemię.
22:09Ja jestem przy Tobie takim mały pikuś.
22:11Nie, nieprawda.
22:14Po prostu dostałem bardziej od życia po dupie niż ty i tylko tyle.
22:19Dobra, ale dojdzie już do mnie.
22:21Teraz liczy się tylko to, że się znaleźliśmy.
22:24I chciałbym się dowiedzieć o Tobie jak najwięcej.
22:27Za chwilę muszę lecieć, ale niedługo się do Ciebie odezwę.
22:33Po egzaminach masz wakacje.
22:35Może byś do mnie przyjechał.
22:37Mielibyśmy czas pogadać, nadrobić zaległości.
22:39Jasne. Z dziką przejawnością.
22:42To świetnie. Trzymaj się, młody.
22:44Trzymaj się.
22:57Dzień dobry.
23:19Aspirant Tomasz Przewrocki, Komenda Rejonowa Policji Warszawa 8.
23:22Pan Jan Baczewski?
23:25Tak, to ja.
23:25Poproszę pański dowód osobisty.
23:28Ale ja nie bardzo rozumiem o co chodzi.
23:30Zaraz pan zrozumie.
23:39Jest pan zatrzymany w związku z nieprawidłowościami
23:41w Fundacji dla Dzieci i Młodych Dorosłych.
23:44Proszę sobie schować portfel.
23:46Mnie? To jakieś nieporozumienie.
23:49Zaraz na komendzie wszystko się wyjaśni.
23:51Proszę z nami.
23:55Uwaga na głowę.
24:12Na okręcie proszę.
24:13Dzień dobry.
24:14Tylko szybko, bo zostało mi naprawdę mało czasu.
24:32Pani Magdo, zapraszam.
24:52Idziemy.
24:53Dzień dobry.
24:54Dzień dobry.
24:54Dzień dobry.
24:54Dzień dobry.
24:55KONIEC
25:25KONIEC
25:55KONIEC
26:07KONIEC
26:09No dobra, to teraz krótkie szkolenie z obsługi ekspresu, bo wbrew pozorom to wcale nie jest takie proste.
26:13Nie?
26:13Zaraz sama się przekonasz. A przy okazji powtórzymy fizykę na najprzyjejszy egzamin.
26:17Ekspres wykorzystuje zasady przenoszenia ciepła i ciśnienia.
26:20Gorąca woda po podgrzaniu jest pod ciśnieniem przenoszona przez ziarna kawy, co powoduje, że...
26:26O, poczekaj...
26:27No dobra, z fizyki masz piątkę, ale z obsługi ekspresu to chyba masz pałę. Daj, ja to zrobię.
26:39Mówiłaś, że nie byłaś kelnerką.
26:41No, kelnerką nie, ale barmanką tak, przez jeden sezon, zeszłe wakacje.
26:45Zbierałam trochę pieniędzy na wakacje do Hiszpanii z moją szestrą.
26:49I co, pojechałyście?
26:51Nie, bo wtedy poznałam Tomasza.
26:56Dzień dobry. Mogę zamówić kawę?
26:59Tak.
27:04Kochanie, przepraszam cię. Powinna była zauważyć, że coś się z tobą dzieje i powinna była bardziej cię wspierać, ale...
27:11No, gdybyś mi tylko powiedziała...
27:13Mamoś, ale ja chciałam, że macie dużo na głowie.
27:15Ale ręka, to nie ma najmniejszego znaczenia.
27:18Musisz mi mówić o takich rzeczach.
27:21Jeżeli w przyszłości powtórzy się taka sytuacja, że ktoś cię będzie atakował, obrażał przez internet, czy w ogóle brzydko się do ciebie odzywał, to mi o tym powiesz. Tak?
27:31Tak?
27:36To samo jej mówiłem, żeby z wami porozmawiała.
27:38Misiek, nie wtrącaj się. Nie twoja sprawa.
27:40Ale to ty wiedziałeś, Misiu? No trzeba było mi powiedzieć.
27:43Zabroniłam mu.
27:45Nie, słuchajcie, tak nie może być.
27:47Od teraz stawiamy na szczerość i na otwartość.
27:51Obiecujecie?
27:52Hej.
27:56Magdę wypuścili z aresztu.
27:58O...
28:09Klient defekt na lekarstwo.
28:11Może chcesz coś zjeść?
28:12Teraz jest mniejszy ruch po południu, będzie więcej klientów.
28:15Nie, dzięki, nie jestem głodna.
28:17Jak coś, to jedzenie jest na zapleczu. Kinga dzwoniła i prosiła, żebyśmy coś zjedli, bo się obrazi.
28:22Dzięki.
28:25Powiesz, o co chodzi?
28:27Nawet ślepiej by zauważył, że coś jest nie tak.
28:31No, po prostu...
28:33Dzisiaj jednoznacznie przekonałam się, że Tomasz mnie oszukuje.
28:38Cały czas spotyka się ze swoją byłą dziewczyną.
28:41Co prawda, ona niby ma jakiś problem i on chce jej pomóc,
28:44ale ja nie wierzę, że to prawda.
28:49Pewnie myślisz, że jestem żałosna, że powinnam się z nim rozstać, a nie go usprawiedliwiać.
28:54To nie jest takie proste.
28:56Jak kogoś kochasz i ci na kimś zależy, to łudzisz się, że ten ktoś się zmieni.
29:03Byłeś w takiej sytuacji?
29:07Nie.
29:08No, ale masz rację.
29:13Jak kogoś za mocno kochasz, to jesteś na straconej pozycji.
29:17I dlatego muszę coś z tym zrobić, żeby Tomasz się jakoś przekonał, że nic nie jest dane nam raz na zawsze.
29:26I że jak się nie zmieni, to w końcu mnie straci.
29:30Dobra, pójdę jednak zjeść.
29:34Zobacz.
29:36Stawił to na swój profil.
29:38Lęka, sorry, byłem idiotą.
29:42Nie umiałem docenić tego, co miałem.
29:45Jesteś świetną dziewczyną i nie daj sobie nikomu wmówić, że jest inaczej.
29:48Lęka, sorry, byłem idiotą.
29:50Nie umiałem docenić tego, co miałem.
29:53Jesteś świetną dziewczyną i nie daj sobie nikomu wmówić, że jest inaczej.
29:56Przepraszam cię.
29:57Lęka, sorry, byłem idiotą.
30:00Nie umiałem docenić tego, co miałem.
30:03Jesteś świetną dziewczyną i nie daj sobie nikomu wmówić, że jest inaczej.
30:08Przepraszam cię.
30:10Gościu, szacun.
30:12Czasu niestety nie cofniesz.
30:15Karma wraca.
30:17W końcu wziął to na klatę.
30:20Widzisz, ile lajków?
30:26Dzień dobry.
30:45Hej.
30:56Mam iść?
30:59Zostawisz nas samych.
31:27Przyszedłem się pożegnać.
31:34Tak jak już mówiłem.
31:39Strasznie żałuję tego, co zrobiłem i...
31:46Po prostu nie chcę, żebyśmy się rozstawali w gniewie.
31:51Jakie to ma znaczenie?
31:56Dla mnie ma. I to dużo.
32:04Ale chcę, żebyś wiedziała, że wszystko, co napisałem, to jest prawda.
32:07I naprawdę straśnie żałuję wszystkiego, co zrobiłem.
32:22Wybaczysz mi?
32:26Jak się czujesz?
32:29Głodna jesteś.
32:30Ugotuję coś dobrego.
32:31Chociaż na żadne czary kulinarne bym nie liczył.
32:32Chińczyka zamówię, co?
32:33Nie, nie, dziękuję.
32:34Naprawdę, niczego bym i tak...
32:35nie przemyknęło.
32:36Na razie.
32:37Tak?
32:38Tak.
32:39Tak.
32:40Tak.
32:41Tak.
32:42Tak.
32:43Tak.
32:44Przepraszam.
32:45Tak.
32:46Ugotuję coś dobrego, chociaż na żadne czary kulinarne bym nie liczył.
32:48Chińczyka zamówię, co?
32:49Nie, nie, dziękuję.
32:50Naprawdę, niczego by mi i tak nie przemyknęło.
32:52Na razie.
32:53Tak?
32:54Przepraszam.
33:00O.
33:01Masz gość.
33:02Och, jesteś kochana moja, Boże.
33:07Jak dobrze, że ten koszmar się już skończył.
33:20Krzysiek.
33:28Nie wiem.
33:29Nie wiem, czy będę umiała ci wybaczyć.
33:37Ale chcę, żebyś wiedział, że...
33:41Bo jest dla mnie bardzo ważna.
34:00Życzę ci szczęścia.
34:08Ja tobie też.
34:09Nie chcę.
34:23Nie chcę.
34:24Święto!
34:26Nie chcę.
34:27KONIEC
34:57I co? Masz jakieś wątpliwości?
35:17Dziękuję cię za miłe popołudnie.
35:27Majka. Majka.
35:35Majka.
35:46Majka, stój!
35:48Majka, ona nic dla mnie nie znaczy. Musiałem się z nią tylko pożegnać, no.
35:52Więcej nie zauważysz.
35:53A co ty w ogóle odstawiasz z tym gościem, co? Że niby ty i on?
35:56Przecież on ci nawet dopiętnie do lasa. Proszę cię.
35:58Ja mu tylko podziękowałam, że znalazł na mnie czas. Jak ty zajmowałeś się już tysiąc.
36:02Kłuptasie. Cię proszę, okej?
36:05Nie chciałem, żebyś się denerwowała.
36:11Obiecuję, że to był ostatni raz.
36:18Te dzieci liczyły na nas.
36:20Na te pieniądze.
36:23A ja je zawiodłam, no.
36:25Nie, kochanie, to...
36:26To ja mam pretensje do siebie.
36:30Zlekceważyłem niebezpieczeństwo.
36:31Ten święcicki przecież...
36:32Przecież to było jasne i oczywiste od początku.
36:36Ej, weźcie, przestańcie, bo i ja się powierzę.
36:39Na towarzystwa.
36:40No, ale taka jest prawda, no.
36:42Daliśmy ciała na całej linii.
36:44Zawiedliśmy, odnieśliśmy porażkę.
36:46No przecież...
36:47No nic, w areszcie jest dużo czasu na przemyślenia, a ja...
36:53Chcę, żeby Tosia dostała stypendium.
37:00Chcę, żeby Marcel dostał pieniądze na kontynuację leczenia.
37:04I oni dostaną te pieniądze, a ja zrobię wszystko, żeby jak najszybciej odbudować wizerunek fundacji, żeby odbudować naszą wiarygodność, żeby znaleźć innych darczyńców, innych partnerów.
37:15Ja się nie poddam.
37:16Kochanie, ja ci pomogę.
37:19Spotkam się z ludźmi na mieście, porozmawiam.
37:21Na pewno znajdzie się ktoś, kto pomoże nam z tego wyjść obronną ręką.
37:26Tak, tylko to nie chodzi tylko i wyłącznie o fundację.
37:28Chodzi o to, żeby te dzieci dostały pieniądze na lepsze życie.
37:31One zasługują na to.
37:32Wreszcie.
37:33Hej, jesteśmy w tym wszyscy razem.
37:35W końcu nasza wspólna fundacja, więc wszystkie ręce na pokład.
37:40Wszystkie ręce na pokład.
37:41Puh!
37:46Co?
38:07Dobrze wiesz, że to jest nie w porządku, to co robisz.
38:11A o czym ty mówisz?
38:14O Mateuszu.
38:16Najzwyczajniej w świecie go wykorzystujesz?
38:22Nie.
38:23To nie jest tak.
38:26Głupio robisz.
38:27Ale to jest twoja sprawa.
38:28Matylda.
38:29Kto inny ci powie, jak nie ja?
38:32Maty mnie wspiera.
38:35Rozmawiałam z nim dzisiaj długo i on wie, o co chodzi.
38:39A chodzi o to, że chciałam, żeby Tomek był zazdrosny.
38:43I jej się chyba udało.
38:43Co ty odpieprzasz?
38:47Odwal się, co?
38:48Odpieprzyj od mojej dziewczyny.
38:49O, ciekawe od której, bo ciężko się domyślić, wiesz?
38:55Ej!
38:56Ej!
38:56Do...
38:57Do kim u was?
39:00Tam na korytarzu wszystko słychać.
39:03Za to grozi dyscyplinarka.
39:03Dzięki za to.
39:04To jest dyscyplinarca.
39:05To jest dyscyplinarca.
39:06To jest dyscyplinarca.
39:07To jest dyscyplinarca.
39:08Dzięki za te słowa, Krzysiek.
39:34Wiem, jak trudno przyznać się do błędu.
39:47Nie każdy to potrafi.
39:50Nie jesteś i zawsze będziesz dla mnie ważny.
40:03Czy...
40:19Mógłbym Cię pocałować?
40:28Saper, ewakuacja!
40:35Zrobiłbyś to dla mnie?
40:38Pewnie.
40:49Pięknie będziesz wyglądał jutro na egzaminie.
41:19Cześć, nie przeszkadzam? Możesz gadać?
41:28Zawsze.
41:31Mati, przepraszam Cię za dzisiaj.
41:35Nie gniewaj się. Mam nadzieję, że...
41:39Że nie pomyślam, że to na serio. Nie, nie jestem idiotą.
41:43No wiesz, to była chwila, impuls i...
41:48Tak naprawdę zależało mi...
41:51Chciałeś, żeby Tomek to zobaczył. Jasne. Rozumiem.
41:55Przepraszam.
41:58Naprawdę się czuję fatalnie z tym.
42:01Spoko. Naprawdę nie ma za co.
42:03Na pewno?
42:04Tak.
42:05Był tylko przyjaciółski całus.
42:09Naprawdę nic wielkiego.
42:16Przez chwilę pomyślałam, że...
42:19Nieważne.
42:20Przepraszam.
42:21Nie gniewaj się.
42:22Dobra noc.
42:23Dobra noc.
42:24Dobra noc.
42:32Ale wiecie co?
42:33Poczułam...
42:35ulgę.
42:40Znaczy, ciągle boli.
42:42Ale wiecie co?
42:44Poczułam...
42:46ulgę.
42:48Znaczy, ciągle boli...
42:50Ciągle boli, ale wiem, że to najlepszy sposób i dla mnie, i dla niego, żeby spróbować mu wybaczyć.
43:04Nie chcę tego roztrapywać w nieskończomość.
43:08Bardzo mądra decyzja, córciu.
43:11Coś się kończy, coś zaczyna, a przed tobą całe życie.
43:16Co to za impreza, beze mnie?
43:18O, przyszedł rodzynek, przyszedł rodzynek, zróbcie mi miejsce, zróbcie mi miejsce, tutaj jest najważniejszy.
43:27Ej, Maciej, jeszcze łaskotki?
43:31Tak nie można.
43:37Tato.
43:39Mój jacurcio.
43:41Ile ja mam lat.
43:43Dla mnie będziesz zawsze miał.
43:45Dla mnie będziesz wiedział.
43:46Tato.
43:47Tato.
43:48Tato.
43:49Tato.
43:50Tato.
43:51Tato.
43:52Tato.
44:01Tato.
44:03Tato.
44:04Tato.
44:05Nie mów nic, bo się rozkleję.
44:09Chciałem ci tylko powiedzieć, że...
44:13Bardzo się cieszę, że się spotkaliśmy.
44:17Że żyjesz...
44:20I w ogóle jesteś.
44:25Cholernie się cieszę, bo...
44:27Bo już nie będę sam, bo mam brata.
44:33To tyle.
44:35Cześć.
44:47Już teraz obejrzyj nowy odcinek na mjakmiłość.tvp.pl
44:52W kolejnym odcinku serialu.
44:55Tu jesteś.
44:56Córcia, co się z tego dzieje?
44:58Od wczoraj łazisz z tą kopertą, a przecież to tylko wyniki badań kontrolnych.
45:02Prosiłam Michała, żeby dzisiaj nie przyjeżdżał.
45:04Co ty tutaj robisz?
45:05Baśka znowu kuci się z Michałem?
45:07Naprawdę ja nie wiem, ile ten chłopak jeszcze wytrzymał.
45:09Chciałabym wykupić miejsce na cmentarzu, to nie może czekać.
45:13Nie wiedziałem, że to już koniec.
45:15Przerasta mnie ta sytuacja, babciu.
45:17Zobacz, co się dzieje.
45:18To już koniec.
45:19To już koniec.
45:20To już koniec.
45:21To już koniec.

Recommended