Skip to playerSkip to main content
  • 6 minutes ago
M jak miłość - odcinek 1898 - Wtorek 16 Grudnia 2025 - dailymotion - odcinki online za free za darmo M jak milosc 1887 1888 1892 1891 Przyjaciółki 311 312 313 Na dobre i na złe 968 969 970 Kuchenne rewolucje odc on-line tvp vod całe odcinki
Transcript
00:00Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:13Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25M jak miłość, M jak miłość
00:29Krew i wino nagły blask
00:33Gdy kochasz pierwszy raz
00:36M jak miłość, M jak miłość
00:40W serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:47Na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na, na
00:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:29Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie.
01:35Czy sprawiedliwość zwycięży, a Magda odzyska wolność i swoje życie?
01:41DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:11DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:41DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:11DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:41Nie wiem, gdyby Majka pytała, to powiedzcie, że ząb mnie rozbolał i poszedłem do dentysty.
03:46Mateusz ma rację, przesadzasz.
03:49Ty też?
03:50Kolejny świętszy od papieża się znalazł, tak?
03:55Dobra.
03:56Stary, proszę cię, okej?
03:59Pomóż koledze.
04:04Ostatni raz.
04:06Weź to wyprostuj.
04:06Myślisz, że nie próbowałem?
04:08Sam wiesz, jak to jest z babami.
04:09Dziękuję.
04:10Dziękuję.
04:25Nowy dzień, stara bieda.
04:29Tak to już jest.
04:30Pierdol zawsze, każdy dzień taki sam.
04:35Ja nie wiem, co się dzieje, po prostu to jest jakiś koszmar.
04:39Zwrócę się do sądu z prośbą o przedłużenie aresztu tymczasowego.
04:45Może pani tutaj posiedzieć trzy miesiące.
04:48Pół roku.
04:49A może i rok.
04:50Lepiej zadziała, jak wlejemy do niego wody.
05:09Przez to wszystko źle śpię, jestem taka rozbita.
05:14No właśnie widzę.
05:20Cześćkowi, dybilko, policzę się z tobą.
05:35Kochanie, kto dzwonił?
05:38Jakiś spam.
05:39Od razu zablokuję numer.
05:50Lęka, czekaj!
05:56Czemu nie powiesz rodzicom, że ta wariatka do ciebie wydzwania?
05:59No i co, Tata?
06:01Porozmawiają z jej matką albo pójdą do wychodzący.
06:03Misiek, nie będę robić żadnej afery.
06:04Czy ty widzisz, co się dzieje?
06:06Mama jest wykojczona.
06:08Wczoraj nawet popłakała się w łazience.
06:10Rodzice mają bardzo dużo na głowie, nie będę im dokładać więcej.
06:14No no.
06:14Misiek, powiedziałam nie i koniec dyskusji.
06:16Czy ty?
06:17Masz im nic nie mówić, zrozumiano?
06:19Ani słowa.
06:20Cele, podstawowe ćwiczenia, wyznaczyć wartość przyspieszenia ziemskiego,
06:28uzasadnić wpływ na długość wahadła,
06:31na otrzymaną wartość, Majka, nie dobrzmi.
06:34To od cukierku.
06:36Zdasz wzór?
06:37Nie.
06:38Nie znam wzoru, chodźmy na spacer i spalmy ten podręcznik, dobra?
06:42Nie stresuj się, jutro zdasz fizykę i będziesz mogła nie zapomnieć.
06:45Sobie pójdziemy potańczyć, możemy iść do Al-Dorado.
06:47Byłam tam ostatnio z Tomkiem, fajnie było.
06:49Nie chcę cię martwić, ale Tomek nie tylko ciebie tam zabiera.
06:58No to kończak zaczęłaś.
07:00No nie, bo później mówisz, że jestem do niego uprzedzona.
07:03Z kim tam był?
07:06Nie wiem.
07:06Zuzka mówiła, że widziała go tam z jakąś inną laską.
07:09A tobie chyba mówił, że idzie się spotkać ze swoim ojcem, nie?
07:15Otwórz sobie.
07:18Laski, no co z wami?
07:20Wykład się zaczyna.
07:21O hej, spóźnimy się, ale przynajmniej w dobrym towarzystwie.
07:32Gdzie jest Tomek?
07:33Zom go rozbolał.
07:34Musiał iść do dentysty.
07:37Biedaczek, często go coś ostatnio boli.
07:40Dobrze, nic już nie mówię.
07:41Dobra, cicho.
07:43Chodźcie.
07:45Stacjonowaliśmy w Gazli,
07:47polsko-amerykańskiej bazie
07:49zaopatrywanej przez Amerykanów.
07:52Ja wtedy miałem 21 lat
07:54i wydawało mi się, że jestem przygotowany
07:56na wszystko, co mnie tam czeka.
07:59Niestety byłem tylko dobrze wyszkolony.
08:02Na szkoleniu można powtórzyć ileś razy daną sytuację,
08:06zamarkować strzał do kogoś,
08:08ale bez żadnych konsekwencji.
08:11Ale jeśli dzieje się coś w realu,
08:15nie jesteście w stanie się na to przygotować.
08:18Na wojnie mamy tylko jedną szansę.
08:21My i ci z naprzeciwka.
08:24Ja też nie wiedziałem, jak zareaguję,
08:26czy wyjdę z pojazdu,
08:28czy zdobędę się na odwagę
08:29i będę gotów strzelać.
08:30Cicho.
08:32Ale kiedy przyszło co do czego,
08:34zrobiłem to, co do mnie należy.
08:41To wszystko przez tę idiotkę.
08:53Jolita, chyba tak tego nie zostawisz.
08:55Doję ci ją?
08:56Boomerka zagubiona w teraźniejszości,
08:58niech wraca do swojego świata.
08:59Lena, widziałeś, co pisali na profilu Jolity?
09:04Musimy coś z tym zrobić, jakoś zareagować.
09:05Zostaw mnie i Lila mam ci to powtarzać.
09:07Lena, proszę cię.
09:10Lena, porozmawiaj ze mną.
09:13Czego nie rozumiesz?
09:14Naprawdę ty nie widzisz,
09:15że wszyscy tak mnie nienawidzą?
09:16Nie wszyscy, tylko Julita cię nienawidzi.
09:20Ale jej powiedziałem,
09:21że jeżeli nie przestanie nakręcać tego hejtu,
09:23to Lila nakabluje
09:23i pójdę do twojego wychławcy
09:25i szkolnego psychologa.
09:29Lena, wiem, że nawaliłem, okej?
09:32A ja tego tak nie zostawię.
09:33Muszę to naprostować.
09:36Bo wyjeżdżam.
09:38Co?
09:40Nie mówiłem ci,
09:41bo pewnie cię to już nie obchodzi,
09:42ale...
09:44Mój ojciec dostał pracę w Gdańsku
09:45i się wyprowadzamy.
09:49Kiedy?
09:51Jutro.
09:52Jeszcze nie zobaczyłem
09:54na zakończeniu rogu.
09:59Wiesz co, masz rację.
10:01Bardzo dobrze, że wyjeżdżasz.
10:03I tak nic mnie tu już nie obchodzi.
10:18Proszę.
10:19Dzięki.
10:20Czy możemy puść autograf?
10:21Pewnie.
10:22Jasne.
10:23Co za gość.
10:27Pełen szacu, naprawdę.
10:30Kupiłbym to jego książkę.
10:34Jaki ona ma tytuł?
10:35No właśnie pewnie mówił na porządku wykłada,
10:37my się spóźniliśmy.
10:38No ale choć spytamy,
10:39może można gdzieś w internecie kupić.
10:41Wiesz co?
10:43Zapytąłbym go jeszcze o mojego brata.
10:44o takich misjach ludzie się znają.
10:47Może...
10:47Może jego też znał.
10:50Zanim mój przyrodni brat zginął.
10:52No to chodź, zapytam.
10:57Trzeba było iść od razu,
10:58nie się kiwać.
10:59Dobrze, jeszcze go potem złapiemy.
11:00I co, chcesz to tak zostawić?
11:22Pozwolisz im na to się tak traktować?
11:23Pozwolisz im na to.
11:53O, tutaj jesteś.
12:05Co robisz?
12:07Przedzałam cię,
12:08ale ty poleciałaś z Jezorem do Grześcia.
12:10Dostaw mnie!
12:10Co ty odwalasz?
12:12Przez ciebie moją matkę wyzwali do dyrektorki.
12:18Pożałujesz tego.
12:20Lena, nic nie jest?
12:21Co się jest, co ci zrobiły?
12:23Wszystko okej?
12:25Co one ci zrobiły?
12:26Kręcimy się w kuchyń.
12:28Pomogę ci wstać.
12:30Co?
12:31Łokieć?
12:32Łokieć.
12:33Chodź.
12:34Łokieć ci.
12:36Chodź.
12:36Jaki wyjazd?
12:46O czym ty mówisz?
12:48Tylko nie będzie mnie tydzień i dwa.
12:52Ale muszę ci się pochwalić, że zrobiłem świetny interes.
12:54Teraz uświadczyłem jakąś zaległą przysługę.
12:59Przy okazji zarobiłem całkiem niezłe pieniądze.
13:02O!
13:03To nowość.
13:05Do tej pory jedyne co ci wychodziło to kolejne długi.
13:09Ale teraz okazało się, że działalność charytatywna może być nieźle opłacana.
13:14Wszystkie moje długi spłaci pani prezes pewnej fundacji.
13:19Miała pecha.
13:21Zaszła ze skórę komuś, komuś nie powinna.
13:25Z panie zdrowie.
13:30Facet praktycznie się przyznał.
13:34Swingował całą akcję do fundacji.
13:38Moja żona jest niewinna.
13:42Została wrobiona.
13:44A jak pan wszedł w posiadanie tego wideo?
13:51Dostałem od pani Boczewskiej.
13:57Sprawdzimy to.
14:04Bardzo cię boli.
14:06Pokaż sam łukieć.
14:07Nic mi nie pędź.
14:11Komórkę też cię rozbiły?
14:14A powiedziałem już o wszystkim dyrektorce i twoja wychowawczyń.
14:20Też wie o wszystkim.
14:23Super.
14:24Dzięki.
14:25Zrobi się z tego teraz jeszcze większy afer.
14:26A na pewno zaraz wezmą moich rodziców.
14:28No ale Lena, to jest jedyny sposób, żeby zatrzymać to szaleństwo.
14:31A to wszystko przez moją głupotę.
14:39Wspominał pan, że ma do mnie jeszcze jakąś sprawę.
14:57Słucham.
14:57O co chodzi?
14:58Czym mogę pomóc?
14:59Tak, ale to dłuższa historia.
15:02Szukam swojego przyrodniego brata.
15:04On szuka mnie.
15:05Był nawet w mojej miejscowości i pytał o mnie, ale powiedzieli mu, że zginąłem na misji.
15:12Na szczęście w tej sprawie skontaktował się ze mną proboszcz tamtejszej parafii i opowiedział o spotkaniu z tym chłopakiem.
15:19Studentem VAT-u.
15:21To nasz podchorąży?
15:22Tak mi powiedział.
15:23Rozumiem.
15:26Dobrze, proszę mi podać imię i nazwisko tego chłopaka i od razu to sprawdzę.
15:44Panie Chorąży.
15:47Jest taka sprawa.
15:48Mogę zająć panu chwilę?
15:49Teraz?
15:50Mam jeszcze jedno spotkanie.
15:51No dobra, dawaj.
15:52Chodzi o taką sprawę, bo pan był na misji w Afganistowie, prawda?
15:56Przepraszam.
15:57Koleżanka chciałaby kupić pańską książkę.
15:59Gdzie możemy ją dostać?
16:00Mam jeszcze dwie tutaj, także...
16:02Janek, masz się stawić u szefa wydziału.
16:04Dlaczego?
16:05Nie wiem, ale powiedział, że to pilne.
16:10Podnie.
16:11Lecz, lecz.
16:12No, także mam jeszcze dwa egzemplarze.
16:14Możemy się tutaj spotkać jeszcze i podpisać.
16:18O, tu sprawię kolegi.
16:20Bo kolegach chciał tylko spytać, czy nie kojarzy pan może jego brata, bo zginął na misji i najprawdopodobniej w Afganistanie.
16:26A jak on się nazywa?
16:27Ten twój kumpel?
16:28Janek Winier.
16:42Gdzie byłeś?
16:44U dentysty.
16:46Udało mu się nie przyjąć między pacjentami, na szczęście.
16:48Tak, niech cholera zacznął znowu ten ząbolecz, powiem ci.
16:51Mhm.
16:51Serio?
16:52No, ta ósemka, no.
16:53Mhm, a gdzie naprawdę byłeś? Bo Rado to chyba jest zamknięte o tej porze.
16:58Kto się znowu jakiś głupot na opowiadał?
17:00Zuzka cię tam widziała w zeszłym tygodniu z jakąś laską.
17:04Wtedy jak mówiłeś, że jedziesz do ojca.
17:06I znowu kłamiesz.
17:08Trochę on tego dość.
17:11Dobra, skoro, skoro już weź to i tak ci powiem.
17:13Byłem wtedy z Justyną.
17:16Z moją byłą.
17:17Ona ma teraz strasznie ciężki okres i potrzebowała mojej pomocy.
17:21Ma depresję.
17:23Nie chciałem jej tak samo zostawać, okej?
17:26Czy co? Nie wierzę ci.
17:28Zupełnie cię nie wierzę.
17:29Jesteś patologicznym kłamcą.
17:32Maja,
17:33no porozmawiajmy jak ludzie chociaż, no.
17:34No.
17:43Weź!
17:59No Michał.
18:03To ty?
18:06A ty jesteś...
18:09Janek.
18:13Cześć Mateusz, Kinga z tej strony.
18:43Mateusz, słuchaj.
18:45Mam prośbę.
18:46Potrzebuję pomocy.
18:48Ty już skończyłeś zajęcia?
18:49Czy jeszcze coś tam macie?
18:50Jakieś egzaminy?
18:52Nie, nie.
18:52Dopiero jutro.
18:53A co?
18:54Wiesz co?
18:54Był dwóch kelnerów dzisiaj.
18:55Nie przyszło do pracy i wystawili mnie.
18:57A ja muszę pilnie jechać do szkoły Lenki,
18:59bo coś tam się wydarzyło.
19:01A, to nie.
19:01To ja już mam dzisiaj wolne.
19:02To z raz przyjeżdżam do bistro i staję za barem.
19:04Mam już doświadczenie, więc dam radę.
19:06No wiem, ale skoro masz ten egzamin...
19:09Nie, spokojnie.
19:09To fizyka.
19:10To już wszystko umiemy.
19:11O, ratujesz mi życie.
19:12Dzięki.
19:13Dla rodziny wszystko.
19:14No.
19:19Wszystko okej?
19:20Nie, nic nie ważne.
19:23Zabierzesz mnie stąd gdzieś?
19:24Wyrwiemy się?
19:26A byłaś kiedyś kelnerką?
19:27Nie, nigdy.
19:29No to będziesz.
19:30Chodź się przebrać.
19:30Szok.
19:33To, że...
19:34To jak wjechaliście na minę i to, że w ogóle udało ci się wydostać spod tego samochodu?
19:39Normalnie szok.
19:41No sam się stamtąd bym nie wydostał.
19:43Gdyby nie chłopaki z mojego pododdziału.
19:45Byli ze mną do samego końca.
19:48Wezwali śmigłowiec ratunkowy.
19:51I to jest ważne.
19:52Ta świadomość, że nie jesteś sam.
19:55Że jak nie idzie coś dobrze po twojej myśli, to możesz na kogoś liczyć.
20:01Tak samo jest w życiu, nie?
20:05Dokładnie tak, młody.
20:25KONIEC
20:55Ten żołnierz, ten weteran?
21:19No, to jest brat naszego Janka.
21:20Nieźle, co?
21:22Niesamowite.
21:22Ale przecież powiedzieli nam, że on zginął na misji.
21:26Nieprawda.
21:28Wow.
21:30Wyobrażam sobie, jaki Anak musi być teraz szczęśliwy.
21:33Bardzo się cieszę.
21:42Zostały nam do zaliczenia już tylko egzaminy politechniczne.
21:45A potem najważniejsze.
21:47Na podoficera.
21:49No i twój pierwszy w życiu awans.
21:50Na kaprala.
21:51I tak trzymaj.
21:52Jak ja się dowiedziałem, że mam brata, kurczę, ja się zastanawiałem, kto to będzie.
21:59Jak będzie wyglądał, czy będziemy podobni, czy będziemy mieli o czym gadać.
22:03Ale to, co zrobiłeś, to co ty przeżyłeś, to po prostu wyryło mnie w ziemię.
22:09Ja jestem przy Tobie takim mały pikuś.
22:11Nie, nieprawda.
22:12Po prostu dostałem bardziej od życia po dupie niż ty i tylko tyle.
22:19Dobre, ale dojdzie już do mnie.
22:21Teraz liczy się tylko to, że się znaleźliśmy.
22:24I chciałbym się dowiedzieć o Tobie jak najwięcej.
22:27Za chwilę muszę lecieć, ale niedługo się do Ciebie odezwę.
22:33Po egzaminach masz wakacje.
22:35Może byś do mnie przyjechał.
22:37Mielibyśmy czas pogadać, nadrobić zaległości.
22:39Jasne.
22:40Z dziką przejawnością.
22:42To świetnie.
22:42Trzymaj się, młody.
22:44Trzymaj się.
22:45Trzymaj się, młody.
23:15Dzień dobry.
23:19Aspirant Tomasz Przewrocki, Komenda Rejonowa Policji Warszawa 8.
23:22Pan Jan Baczewski?
23:25Tak, to ja.
23:26Poproszę Pański dowód osobisty.
23:28Ale ja nie bardzo rozumiem o co chodzi.
23:30Zaraz Pan zrozumie.
23:39Jest Pan zatrzymany w związku z nieprawidłowościami w Fundacji dla dzieci i młodych dorosłych.
23:43Proszę sobie schować portfel.
23:46Mnie?
23:46To jakieś nieporozumienie.
23:49Zaraz na komendzie wszystko się wyjaśni.
23:52Proszę z nami.
24:00Uwaga na głowę.
24:01Na okręcie proszę.
24:13Dzień dobry.
24:14Tylko szybko, bo zostało mi naprawdę mało czasu.
24:32Pani Magdo, zapraszam.
24:52Idziemy.
24:53Dzień dobry.
25:02KONIEC
25:32KONIEC
26:02KONIEC
26:04KONIEC
26:06KONIEC
26:08No dobra, to teraz krótkie szkolenie z obsługi ekspresu, bo wbrew pozorom to wcale nie jest takie proste.
26:13Nie?
26:14Zaraz sama się przekonasz. A przy okazji powtórzymy fizykę na najprzyjejszy egzamin.
26:17Ekspres wykorzystuje zasady przenoszenia ciepła i ciśnienia.
26:20Gorąca woda po podgrzaniu jest pod ciśnieniem przenoszona przez ziarna kawy, co powoduje, że...
26:26O, poczekaj.
26:28No dobra, z fizyki masz piątkę, ale z obsługi ekspresu to chyba masz pałę. Daj, ja to zrobię.
26:32Mówiłeś, że nie byłeś kelnerką.
26:42No, kelnerką nie, ale barmanką tak. Przez jeden sezon. Zeszłe wakacje.
26:46Zbierałam trochę pieniędzy na wakacje do Hiszpanii z moją szestrą.
26:49I co? Pojechałyście?
26:51Nie, bo wtedy poznałam Tomasza.
26:56Dzień dobry. Mogę zamówić kawę?
26:59Tak.
27:02Kochanie, przepraszam cię. Powinnam była zauważyć, że coś się z tobą dzieje i powinnam była bardziej cię wspierać.
27:11Ale, no gdybyś mi tylko powiedziała...
27:13Mamoś, ale ja wiedziałam, że ma cię dużo na głowie.
27:15Ale Renka, to nie ma najmniejszego znaczenia.
27:19Musisz mi mówić o takich rzeczach.
27:21I jeżeli w przyszłości powtórzy się taka sytuacja, że ktoś cię będzie atakował, obrażał przez internet, czy w ogóle brzydko się do ciebie odzywał, to mi o tym powiesz.
27:31Tak?
27:31To samo jej mówiłem, żeby z wami porozmawiała.
27:38Misiek, nie wtrącaj się. Nie twoja sprawa.
27:40Ale to ty wiedziałeś, Misiu?
27:42No trzeba było mi powiedzieć.
27:44Zabroniłam mu.
27:45Nie, słuchajcie. Tak nie może być.
27:48Od teraz stawiamy na szczerość i na otwartość.
27:51Obiecujecie?
27:53Hej.
27:53Magdę wypuścili z aresztu.
27:59O!
28:09Klient defekt na lekarstwo.
28:11Może chcesz coś zjeść?
28:13Teraz jest mniejszy ruch po południu, będzie więcej klientów.
28:16Nie, dzięki. Nie jestem głodna.
28:17Jak coś, to jedzenie jest na zapleczu.
28:19Kinga dzwoniła i prosiła, żebyśmy coś zjedli, bo się obrazi.
28:22Dzięki.
28:23Powiesz, o co chodzi?
28:27Bo nawet ślepie by zauważył, że coś jest nie tak.
28:31No, po prostu
28:32dzisiaj jednoznacznie przekonałam się, że Tomasz mnie oszukuje.
28:38Cały czas spotyka się ze swoją byłą dziewczyną.
28:41Co prawda, ona niby ma jakiś problem i on chce jej pomóc.
28:45Ale ja nie wierzę, że to prawda.
28:48Pewnie myślisz, że jestem żałosna, że powinnam się z nim rozstać, a nie go usprawiedliwiać.
28:53No, to nie jest takie proste.
28:56Jak kogoś kochasz i ci na kimś zależy, to łudzisz się, że ten ktoś się zmieni.
29:01Byłeś w takiej sytuacji?
29:04No, ale masz rację.
29:13Jak kogoś za mocno kochasz, to jesteś na straconej pozycji.
29:16I dlatego muszę coś z tym zrobić, żeby Tomasz się jakoś przekonał, że nic nie jest dane nam raz na zawsze i że jak się nie zmieni, to w końcu mnie straci.
29:34Dobra, pójdę jednak zjeść.
29:35Zobacz.
29:51Stawił to na swój profil.
29:52Lęka, sorry, byłem idiotą.
30:00Nie umiałem docenić tego, co miałem.
30:03Jesteś świetną dziewczyną i nie daj sobie nikomu wmówić, że jest inaczej.
30:08Przepraszam cię.
30:10Gościu, szacun.
30:12Czasu niestety nie cofniesz.
30:15Karma wraca.
30:16Karma w końcu wziął to na klatę.
30:20Widzisz, ile lajków?
30:21Dzień dobry.
30:46Hej.
30:51Nie.
30:58Mamy iść?
31:01Czy zostawisz nas samych?
31:21Nie.
31:27Przyszedłem się pożegnać.
31:34Tak jak już mówiłem...
31:39Strasznie żałuję tego, co zrobiłem i...
31:46Po prostu nie chcę, żebyśmy się rozstawali w gniewie.
31:51Jakie to ma znaczenie?
31:59Dla mnie ma i to dużo.
32:04Ale chcę, żebyś wiedziała, że wszystko, co napisałem, to jest prawda
32:07i naprawdę straśnie żałuję wszystkiego, co zrobiłem.
32:22Wybaczysz mi.
32:23Jak się czujesz?
32:27Głodna jesteś, ugotuję coś dobrego, chociaż na żadne czary kulinarne bym nie liczył.
32:29Chińczyka zamówię, co?
32:30Nie, dziękuję.
32:31Naprawdę niczego by mi tak nie przemyknęło na razie.
32:32Tak?
32:33Przepraszam.
32:34O, masz gość.
32:35Dzień dobry.
32:36Dzień dobry.
32:41Jak się czujesz?
32:42Głodna jesteś, ugotuję coś dobrego, chociaż na żadne czary kulinarne bym nie liczył.
32:48Chińczyka zamówię, co?
32:49Nie, nie, dziękuję.
32:50Naprawdę niczego by mi tak nie przemyknęło na razie.
32:53Tak?
32:55Przepraszam.
33:00O, masz gość.
33:01O, jesteś kochana moja, Boże. Jak dobrze, że ten koszmar się już skończył.
33:20Krzysiek.
33:28Nie wiem.
33:31Czy będę umiała ci wybaczyć.
33:37Ale chcę, żebyś wiedział, że...
33:41Bo jest dla mnie bardzo ważna.
33:43Życzę ci szczęścia.
33:57Życzę ci szczęścia.
34:08Ja tobie też.
34:23Idź już.
34:24Piękne.
34:25Pozdrawiam.
34:26Zgnak.
34:27Pozdrawiam.
34:28Pozdrawiam.
34:29Pozdrawiam.
34:30KONIEC
35:00I co? Masz jakieś wątpliwości?
35:17Dziękuję cię za miłe popołudnie.
35:29Majka.
35:30Majka!
35:35Majka!
35:46Majka, stój!
35:48Majka, ona nic dla mnie nie znaczy, musiałem się z nią tylko pożegnać, no!
35:51Więcej nie zauważysz!
35:53A co ty w ogóle odstawiasz z tym gościem, co? Że niby ty i on?
35:56Przecież on ci nawet dopiętnie do lasa, proszę cię!
35:58Ja mu tylko podziękowałam, że znalazł na mnie czas. Jak ty zajmowałeś się już tysiąk.
36:01Kłuptasie!
36:02Ja cię proszę, okej?
36:04Nie chciałem, żebyś się denerwowała.
36:07Mówię, że to był ostatni raz.
36:12Te dzieci liczyły na nas. Na te pieniądze. A ja je zawiodłam, no.
36:24Nie, kochanie, to...
36:26To ja mam pretensje do siebie.
36:29Zlekceważyłem niebezpieczeństwo. Ten Święcicki przecież...
36:33Przecież to było jasne i oczywiste od początku.
36:36Hej, weźcie, przestańcie, bo i ja się powieszę. Na towarzystwa.
36:40No, ale taka jest prawda, no. Daliśmy ciała na całej linii.
36:43Zawiedliśmy, odniesiemy porażkę, no przecież...
36:47No nic, w areszcie jest dużo czasu na przemyślenia, a ja...
36:57Chcę, żeby Tosia dostała stypendium. Chcę, żeby Marcel dostał pieniądze na kontynuację leczenia.
37:03I oni dostaną te pieniądze, a ja zrobię wszystko, żeby jak najszybciej odbudować wizerunek fundacji,
37:08żeby odbudować naszą wiarygodność, żeby znaleźć innych darczyńców, innych partnerów.
37:14Ja się nie poddam.
37:15Kochanie, ja Ci pomogę.
37:19Spotkam się z ludźmi na mieście, porozmawiam.
37:21Na pewno znajdzie się ktoś, kto pomoże nam z tego wyjść obronną ręką.
37:25Tak, tylko to nie chodzi tylko i wyłącznie o fundację. Chodzi o to, żeby te dzieci dostały pieniądze na lepsze życia.
37:30One zasługują na to.
37:31Wreszcie.
37:32Hej, jesteśmy w tym wszyscy razem.
37:35W końcu nasza wspólna fundacja, więc wszystkie ręce na pokład.
37:39Wszystkie ręce na pokład.
37:41Puh!
37:43Puh!
37:44Puh!
37:46Puh!
37:48Puh!
37:50Puh!
37:51Puh!
37:52Puh!
37:53Puh!
37:55Puh!
38:04Co?
38:07Dobrze wiesz, że to jest nie w porządku, to co robisz.
38:09Głupio robisz.
38:11A o czym ty mówisz?
38:13O Mateuszu?
38:15Najzwyczajniej w świecie go wykorzystujesz?
38:21Nie, to nie jest tak.
38:25Głupio robisz, ale to jest twoja sprawa.
38:27Matylda.
38:29Kto inny ci powie jak nie ja?
38:31Maty mnie wspiera.
38:35Rozmawiałam z nim dzisiaj długo i on wie o co chodzi.
38:39A chodzi o to, że...
38:41Chciałam, żeby Tomek był zazdrosny.
38:43Jej się chyba udało.
38:45Co ty odpieprzasz? Odwal się, co?
38:47Odpieprzy od mojej dziewczyny.
38:49Od której? Bo ciężko się domyślić, wiesz?
38:55Ej! Ej!
38:57Głupio was!
38:59Tam na korytarzu wszystko słychać!
39:01Za to grozi dyscyplinarka!
39:09Dzięki za te słowa, Krzysiek.
39:21Dzięki za te słowa, Krzysiek.
39:23Dzięki za te słowa, Krzysiek.
39:27Wiem, jak trudno przyznać się do błędu.
39:31Nie każdy to potrafi.
39:33Jesteś...
39:35I zawsze będziesz...
39:37dla mnie ważny.
39:39Wiem...
39:41jak trudno...
39:43przyznać się do błędu.
39:49Nie każdy to potrafi.
39:57Jesteś...
39:59i zawsze będziesz...
40:01dla mnie ważny.
40:03czy...
40:21mogłabym cię pocałować?
40:27Saper ewakuacja!
40:29Słuchacja!
40:35Zrobiłbyś to dla mnie.
40:37Pewnie.
40:59Pięknie będziesz wyglądał...
41:01jutro na egzaminie.
41:05I will lift you...
41:07about the clouds...
41:13Pięknie będziesz wyglądał jutro na egzaminie.
41:21Tak?
41:23Cześć!
41:25Nie przeszkadzam?
41:26Możesz gadać?
41:28Zawsze.
41:31Mati...
41:32Przepraszam cię za dzisiaj.
41:35Nie gniewaj się.
41:37Mam nadzieję, że...
41:39Że nie pomyślałem, że to na serio.
41:41Nie, nie jestem idiotą.
41:44No wiesz...
41:45To była chwila...
41:46impuls...
41:48Tak naprawdę zależało mi...
41:51Chciałeś, żeby Tomek to zobaczył.
41:53Jasne. Rozumiem.
41:56Przepraszam.
41:58Naprawdę się czuję fatalnie z tym.
42:00Spoko.
42:01Naprawdę nie ma za co.
42:03Na pewno?
42:04Tak.
42:06Był tylko przyjaciółski całus.
42:09Naprawdę nic wielkiego.
42:15Przez chwilę pomyślałam, że...
42:18Nieważne.
42:19Przepraszam.
42:20Nie gniewaj się.
42:21Dobranoc.
42:22Dobranoc.
42:32Dobranoc.
42:33Ale wiecie co?
42:34Poczułam...
42:35ulgę.
42:36To znaczy...
42:37ciągle boli.
42:39Ale wiecie co?
42:42Poczułam...
42:44ulgę.
42:46Znaczy...
42:47Ciągle boli.
42:48Znaczy...
42:49Ciągle boli.
42:50Ale wiem...
42:52Pff...
42:53Czy to...
42:56Najlepszy sposób...
42:57I dla mnie, i dla niego...
43:01Żeby spróbować mu wybaczyć.
43:04Nie chcę tego roztrapywać w nieskończomość.
43:07Bardzo mądra decyzja, córciu.
43:10Coś się kończy.
43:11Coś zaczyna.
43:12A przed tobą całe życie.
43:14Mhm.
43:16Co to za impreza?
43:17Beze mnie?
43:18O!
43:19Przyszedł...
43:20Rodzynek.
43:21A gdzie się pcha?
43:22Przyszedł Rodzynek.
43:23Zróbcie mi miejsce.
43:24Tam się mojego stęcza.
43:25Zróbcie mi miejsce.
43:26Tutaj jest najważniejsze.
43:29Jeszcze łaskotki.
43:31Tak nie można.
43:37Tato.
43:39Mamoja córcio.
43:41Ile ja mam lat.
43:43Dla mnie będziesz zawsze mała.
44:03Hej Michał, to ja Janek.
44:04Nie mów nic, bo się rozkleję.
44:08Chciałem ci tylko powiedzieć, że...
44:12Bardzo się cieszę, że się spotkaliśmy.
44:17Że żyjesz...
44:19I w ogóle jesteś.
44:24Cholernie się cieszę, bo...
44:27Bo już nie będę sam.
44:28Bo mam brata.
44:29To tyle.
44:30Cześć.
44:31To tyle.
44:33Cześć.
44:34Cześć.
44:46Już teraz obejrzyj nowy odcinek na M Jak Miłość TVP.pl w kolejnym odcinku serialu.
44:52O, tu jesteś.
44:55Córcia, co się z Tobą dzieje?
44:56Od wczoraj łazisz z tą kopertą.
44:59A przecież to tylko wyniki badań kontrolnych.
45:02Prosiłam Michała, żeby dzisiaj nie przyjeżdżał.
45:04Co Ty tutaj robisz?
45:05Baśka znowu kłóci się z Michałem?
45:07Naprawdę, ja nie wiem ile ten chłopak jeszcze wytrzyma.
45:09Chciałabym wykupić miejsce na cmentarzu.
45:11To nie może czekać.
45:13Nie wiedziałem, że to już koniec.
45:15Przerasta mnie ta sytuacja, babciu.
Be the first to comment
Add your comment

Recommended