Skip to playerSkip to main content
  • 6 weeks ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00Witam Państwa w rodzinniadzie. Nazywam się Karol Strasburger, ale przypomnę, że przecież była zmiana niepolsko brzmiących nazwisk,
00:22a że Strasse to szosa, ulica, burger to kotlet, antrykot, więc teraz nazywam się Karol Szoskotlet. Zgadza się.
00:35Proszę Państwa, zaczynamy program, ale najpierw żart. Baca został zaproszony na bal karnawałowy. Znajomi go pytają, Baco, za kogo się przebierzecie?
00:45A Baca mówi, a za łoscypka. No ale jak to za łoscypka? pytają znajomi. Normalnie, siędę sobie z boku i będę śmierdział.
00:53Zaczynamy program, a dzisiaj mamy niezwykłych uczestników. Są dwa niezwykłe składy rodzinne, no i nie tylko rodzinne.
01:03Pierwsza drużyna to jest drużyna Stonchorów. Witam serdecznie.
01:10A ich przeciwnicy to drużyna Stonchor, łamane przez Klepacz.
01:17Proszę Państwa, a więc rozpoczynamy Rodziniadę!
01:21Dobrze, w takim razie przechodzę do Aldony. Cześć Aldona, ty jesteś kapitanem drużyny Stonchorów.
01:35Może na początek jakaś zabawna anegdota.
01:39No to pamiętam, obierałam kiedyś ziemniaki w kuchni i mój mąż wszedł do kuchni, tak patrzy na mnie i mówi,
01:47A co ty tak obierasz te ziemniaki? Już sama wyglądasz jak ziemniak.
01:53No i świetnie. Aldona, przedstaw swoją drużynę.
01:58To ja nazywam się Aldona. Mama, już stop.
02:04Możecie Państwo przestać machać, już tak.
02:08Obok mnie stoi moja mama Wiesława.
02:10A tam dalej to jest mój mąż, Roman Stonchor.
02:21No i świetnie, idę w takim razie do Waszych przeciwników.
02:25Tutaj mamy związek partnerski, dwóch chłopaków.
02:29No dobra, który z Was to Stonchor, który Klepacz i kto jest kapitanem?
02:32Dzień dobry, ja jestem kapitanem, ja nazywam się Krzysztof Stonchor, a to jest mój partner Marek Klepacz.
02:42Dobrze, świetnie, ale zaraz, chwileczkę, bo tu jest Stonchor, a tu są Stonchory.
02:49Czy Wy przypadkiem nie jesteście rodziną?
02:51A skąd?
02:52Nie, nie, ja tylko przypomnę, zgodnie z regulaminem naszej gry,
02:57jeżeli w trakcie programu okaże się, że zespoły są rodziną, to jest kara 2 miliony złotych.
03:02A nie, to jest...
03:03A to jest też...
03:05Ale daleko, ale daleko, ale daleko rodziną.
03:08Na pewno? Przysięgam na całe swoje życie.
03:10Na pewno?
03:11Na stystu, no jak no.
03:13Dobrze, żartowałem, oczywiście nie ma żadnej kary,
03:15ale jak się powie o karze, zawsze są fajne emocje.
03:18W takim razie zapraszam kapitanów drużyn tutaj do stanowiska, do pulpitu,
03:24dłonie na przyciski i zobaczymy, czy odpowiecie tak, jak odpowiadali nasi ankietowani.
03:30Jesteście gotowi?
03:31Tak jest.
03:32A pytanie brzmi...
03:34Mnóstwo śniegu jest na...
03:37Krzysztof?
03:39Na szafie.
03:41Sprawdźmy.
03:42No nie, nie na szafie.
03:46Aldona, mnóstwo śniegu jest na...
03:49Padane.
03:51Napadane. Sprawdźmy.
03:53Tak, 85% ankietowanych odpowiedziało właśnie w ten sposób, a więc idę do drużyny Stąchorów i od razu pytanie do Aldony.
04:05Aldona, w parze po ulicy chodzimy...
04:09W parze spodni?
04:10Sprawdźmy.
04:11Sprawdźmy.
04:11Sprawdźmy.
04:13Jeden ankietowany tak odpowiedział, więc macie jeden punkt. Wiesława. W parze po ulicy chodzimy.
04:22W pierwszej parze.
04:25Sprawdźmy.
04:27Tak, jeden punkt, znowu jeden ankietowany tak odpowiedział i Romku...
04:32A nie, nie, do niego to nie, on nic nie wie.
04:35Ale jak to?
04:35No tak to, ten papała to jest, jego nie pytać.
04:38Nie, nie, nie, przepraszam, to ja tutaj jednak decyduję. Romku, idę zatem do ciebie i pytanie specjalnie dla ciebie.
04:47W parze po ulicy chodzimy...
04:52Nie wiem, normalnie.
04:57Sprawdźmy normalnie.
04:59Tak, świetnie, 98% ankietowanych, a więc macie 100 punktów, znakomicie.
05:06Idę do waszych przeciwników i proszę bardzo, pytanie do Krzysztofa w szafie i na łóżku.
05:17Trup.
05:20Będziesz sławny, Krzysztof, chyba.
05:23Sprawdźmy.
05:24Tak, 15% ankietowanych, a więc proszę państwa,
05:28u 15% Polaków w łóżku i w szafie jest trup.
05:34I pytanie do ciebie, Marku, w szafie i na łóżku.
05:40Kordła.
05:43Sprawdźmy.
05:44Tak, 85% ankietowanych, a więc macie również 100 punktów, drużyny łeb w łeb.
05:52Przechodzimy zatem do drugiej rundy, ale najpierw żart.
05:56Jedynka przychodzi do zera, patrzy na zero i mówi, o, w takim razie przechodzimy do...
06:04Zaraz.
06:08Ale jak to?
06:09No tak, tak.
06:10Obraszają mnie, to nie będę z nimi grał.
06:14Stolp.
06:15Ale jak, no tak to, gramy.
06:19O, i gramy już, no.
06:20Dobrze, proszę bardzo.
06:21W takim razie pytanie do Marka, do domu i do samochodu.
06:29Kluczyk.
06:31Sprawdźmy.
06:33Tak, 100% ankietowanych, a więc 100 punktów.
06:36Romku, pytanie do ciebie.
06:39Do domu i do samochodu.
06:42To może też kluczyk.
06:47Sprawdźmy, też kluczyk.
06:49Też 100 punktów, świetnie, a więc macie już 200 punktów.
06:53Wspaniale.
06:55I pytanie do ciebie, Krzysztof.
06:57Do domu i do samochodu.
07:00No to ja też kluczyk.
07:03Sprawdźmy.
07:03No niestety nie.
07:05Ale ja, ja, ja.
07:07A no tak, to tylko raz można powtórzyć.
07:09W takim razie idę, idę teraz do drużyny Stonchorów,
07:13ale najpierw żart.
07:15Jasio szykuje się na bal przebierańców.
07:18Założył już kostium, założył maskę.
07:20Wychodzi z domu, przechodzi przez jezdnię i wpada pod autobus.
07:24I w ten sposób trafia do nieba, staje przed Panem Bogiem i mówi
07:27Panie Boże, dlaczego mnie nie uratowałeś?
07:30A Pan Bóg na to odpowiada, Jasiu, nie uratowałem cię, bo cię nie poznałem.
07:35W takim razie przechodzimy do następnej...
07:39Zaraz.
07:40Ale jak to?
07:41No tak, Panie, no.
07:43Gramy, jesteśmy daleką rodziną, tam no ten, no.
07:46Gramy, gra jest, no.
07:47Dobrze, w takim razie proszę bardzo od razu pytanie do Wiesławy.
07:50Koncentrat pomidorowy.
07:57Sprawdźmy.
07:58No nie, nie.
07:59Nie, nie koncentrat pomidorowy.
08:01A w ogóle to najpierw powinno być pytanie.
08:04Dobrze, w takim razie Krzysztof, idę do ciebie.
08:07Nie, nie, do niego to nie.
08:09On nic nie wie.
08:10Jak on wygląda.
08:12Nie, zaraz, chwileczkę, przepraszam bardzo, ale to jednak ja tutaj decyduję.
08:15Jeżeli tak, to w takim razie proszę bardzo od razu przechodzimy do finału.
08:20Ale najpierw oczywiście żart.
08:23Wiewiórka przychodzi do sklepu dla wiewiórek, a tam za ladą stoi krowa.
08:28Dwie biurka.
08:29Nie, dobra, panie weź, pan już z tymi, panie weź, masz probami.
08:32Już, gramy, już, gramy.
08:33Finał już jest.
08:35Ale jak to?
08:36No tak, no, jesteśmy rodziną daleką, ale nie gramy.
08:40Rodziną daleką i proszę finał.
08:41W finale jesteśmy ja i Roman.
08:44Nie, nie, chwileczkę, przepraszam bardzo, ale to w tym programie ja decyduję.
08:49W związku z czym zapraszam do finału, a w finale wystąpią Aldona i Roman.
08:57Bardzo proszę.
08:59Romku, bardzo cię proszę, żebyś przeszedł na bok i założył specjalne słuchawki tłumiące B636 Jackson FX4.
09:11Ja tylko sprawdzę. Romku, czy mnie słyszysz?
09:17Nie, nic nie słyszę.
09:20Tylko sprawdzałem.
09:22W takim razie, Aldona, przechodzimy do finału.
09:25Jesteś gotowa?
09:27Chyba tak.
09:28Świetnie, to zaczynamy.
09:29Denerwujesz się?
09:31Nie.
09:32Nie, dobrze, ale nic.
09:34W szkole i na cmentarzu.
09:36Dyrektor Zdanowicz.
09:37W stajni i pod stadionem.
09:41Smród.
09:42Wymień jakąś dziurę.
09:45Sieradowice górne.
09:46Na pastwisku i na skwerze.
09:48Gówna.
09:50I dwa razy cztery.
09:52Osiem.
09:54Sprawdźmy.
09:55No niestety, Aldona, to nie jest twój dobry dzień.
10:03Zapraszam cię, wróć do swojej drużyny.
10:06Romku, poproszę cię, żebyś zdjął już słuchawki tłumiące.
10:10Zdejmuję, nic nie słyszałem.
10:14No tak, zapewne niewiele słyszałeś.
10:18To powiem ci tylko, że Aldonie nie poszło najlepiej.
10:21Aha.
10:21Więc teraz czas na ciebie.
10:24Denerwujesz się?
10:24Bardzo.
10:25I dobrze.
10:26To co, zaczynamy finał?
10:28Zaczynamy.
10:29W szkole i na cmentarzu.
10:32Krzyż.
10:33W stajni i pod stadionem.
10:36Konik.
10:38Wymień jakąś dziurę.
10:40W zębie.
10:42Na pastwisku i na skwerze.
10:44Trawa.
10:46Dwa razy cztery.
10:47Osiem.
10:48Było.
10:48Raz można powtórzyć.
10:51A, racja.
10:52Tak.
10:53W takim razie, Romku, sprawdźmy.
11:01No świetnie.
11:02Brawo.
11:02Brawo, brawo, Romku.
11:04Gratuluję, proszę państwa.
11:06Roman zwyciężył ten program.
11:08Romku, serdeczne gratulacje.
11:10Powiedz, dla której rodziny przeznaczysz swoją nagrodę.
11:15Dla rodziny pieleszczaków.
11:17Co?
11:17O, a dlaczego, dlaczego nie dla stąchorów?
11:20No tutaj już się rozwodzę przecież, a tam już sobie gniazdko uwiłem.
11:24Nicz ty.
11:25No i bardzo dobrze, proszę państwa.
11:27To jest koniec programu, ale na koniec oczywiście jeszcze żart.
11:31Przez trzy pierwsze dni po weselu uważałem, że mam najlepszą teściową na świecie.
11:36A to walnęliśmy kielicha, a to poszliśmy na ryby,
11:39a to zrobiliśmy grilla, aż w końcu trzeciego dnia po weselu wytrzeźwiałem.
11:44Patrzę na teściową, a to teść.
11:46Do zobaczenia za tydzień.
11:47Teatrze Gędźba.
12:04Wielkie brawa dla nich.
12:05Rodzin Niada.
12:05Do zobaczenia.
12:06Do zobaczenia.
12:06Do zobaczenia.
12:06Do zobaczenia.
12:06Do zobaczenia.
12:06Do zobaczenia.
12:06Do zobaczenia.
12:06Do zobaczenia.
12:06Do zobaczenia.
12:06Do zobaczenia.
12:07Do zobaczenia.
12:07Do zobaczenia.
12:07Do zobaczenia.
12:07Do zobaczenia.
12:08Do zobaczenia.
12:08Do zobaczenia.
12:08Do zobaczenia.
12:09Do zobaczenia.
12:09Do zobaczenia.
12:10Do zobaczenia.
12:10Do zobaczenia.
12:11Do zobaczenia.
12:11Do zobaczenia.
12:12Do zobaczenia.
12:12Do zobaczenia.
12:13Do zobaczenia.
12:14Do zobaczenia.
12:14Do zobaczenia.
12:15Do zobaczenia.
12:16Do zobaczenia.
12:17Do zobaczenia.

Recommended