#drama #tvseries #movielover #filmcommunity #englishdrama #watchnow #mustwatch #cinema #tvshows #seriesaddict #hollywood #netflix #primevideo #hbo #streaming #actor #actress #filmlife #movienight #movietime #dramalover #filmreview #moviereview #screenplay #director #onset #dramaseries #thriller #romancedrama #crime #detective #tvdrama #binge #bingewatch #episodic #moviefan #movietrailer #comingsoon #moviemagic #behindthescenes #filmmaking #tvaddict #classicdrama #newrelease #internationaldrama #englishmovies #tvseriesjunkie #bigscreen #dramaobsessed #mustsee
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00¶¶
00:30¶¶
01:00¶¶
01:10¶¶
01:14¶¶
01:20¶¶
01:24¶¶
01:28¶¶
01:32¶¶
01:34¶¶
01:36¶¶
01:38¶¶
01:40¶¶
01:42¶¶
01:44¶¶
01:46¶¶
01:47¶¶
01:48¶¶
01:49¶¶
01:50¶¶
01:51¶¶
01:52¶¶
01:53¶¶
01:54¶¶
01:55¶¶
01:56¶¶
01:57¶¶
01:58You're listening, that you've come from us?
02:01Yes, you're listening.
02:02You're listening, you're waiting for us.
02:05There's no more.
02:06That's right.
02:07Where are you going?
02:08Swoie.
02:09Why are you going to do this?
02:10No...
02:12No, it's not what it's going to do.
02:13Because Warsaw is not the same.
02:15There are chances.
02:16You won't be able to play.
02:17You can play here and play.
02:21You can do the diploma of a trener.
02:23No...
02:24I decided.
02:26I thought about it all.
02:28Don't worry about it.
02:29It's never too late.
02:31As soon as you find yourself,
02:33you're training for the last time.
02:35I want you to be in shape.
02:37You are.
02:38It's just a shame that you come from us.
02:56I had them...
03:11I didn't...
03:17– Cześć. – Cześć.
03:31– Cześć Hannes. – Rysk Dziosko.
03:34– Coś mi się postarzałaś od ostatniego spotkania. – Ty strasznie miły jesteś.
03:39– O całe 24 godziny postarzaliśmy się oboje. – To ty już liczysz doby i godziny?
03:44– No. – Tak ci spieszno?
03:46Ile nam zostało jeszcze czasu?
03:52Całe życie.
03:55No to dlaczego uciekasz?
03:57Nie uciekam dziewczyno, tylko wracam.
04:01Wygmówka zawsze jest dobra.
04:04Mówiłeś, że ci to dobrze, mógłbyś zostać.
04:07Tam będzie lepiej.
04:09Mam nadzieję, że do mnie przyjedziesz, co?
04:13Tak. Ja już wiem jak to będzie.
04:16Zaprosisz mnie raz, może dwa,
04:18a potem przestaniesz się odzywać.
04:21Przyślesz jakąś kartkę na imieniny, no i tak się skończy.
04:24Jakoś ty domyślna.
04:26Mógłbym dokładnie powiedzieć tak samo.
04:28Ale nie mów.
04:28Ty zaczęłaś.
04:30Mówiłem ci tysiąc razy, że w Warszawie nie zostanę.
04:33Że wrócę do siebie.
04:34Powiedziałaś, że do mnie przyjedziesz.
04:36No co cię tu trzyma? Mieszkasz kątem u siostry.
04:38Nie kłóćmy się.
04:41Najważniejsze, że jesteś przy mnie.
04:43Hanesku.
04:45Zagraj nam coś.
04:55No tak na pożegnanie.
04:56Nie.
04:57Śląskiego blusa.
04:58Tak jest, śląskiego blusa.
04:59Nie, nie mam gitary.
05:00Siedź.
05:02Zagrać, zagrać.
05:03Na śląsk przyjechali gorole.
05:16Czterdziestu na jednym kole.
05:19Na nogach mieli futbole.
05:22To byli właśnie gorole.
05:25Jak i dla naszych tatu.
05:27Śpiewom se śpiewom i śpiewom.
05:29Bo śpiewom, tak śpiewom.
05:30Ten śląski blus.
05:32Pociąg pośpieszny z Warszawy Wschodniej do Kliwic.
05:46Przez koluszki Częstochowe Katowice odjedzie staru szóstego przy peronie drugim.
05:51To dla Ciebie.
06:08Pamiętaj, że czekam.
06:11No, to wypijmy za zdrowie i szczęśliwy powrót naszego kochanego władzia.
06:32Wiecie, bałem się już, że skoro się wybrał w świat, to nie zechce tutaj do nas wrócić.
06:38A razem budowaliśmy ten dom.
06:41Cieszę się dlatego, że zamieszkasz tu w nim razem z nami.
06:48Znajdziesz jakąś dobrą robotę.
06:51No i po prostu będziesz żył.
06:53Tak jak my.
06:54Prawda?
06:54No.
06:55Co władził?
07:13Że coś powiedziałem?
07:14Ależ nie, ja po prostu nie piję.
07:16Trochę winka mógłbyś.
07:19Babciu, to też alkohol.
07:21Na to, a z dziadków nie ma wymówki?
07:22Ja dziadka bardzo szanuję, ale utrzymanie wysokiej formy wymaga pełnej dyscypliny, przestrzegania surowego reżimu.
07:31Zastanaw się, że go ma rację.
07:34Powiedz nam, władziu, co ty masz zamiar teraz robić?
07:37To, co umiem najlepiej.
07:39Kopać piłkę.
07:40Co?
07:41Według ciebie to jest robota?
07:42Bardzo ciężka, dziadko.
07:44Nie wiem, ile ubywa Mietkowi po jego dniówce.
07:47Ile wujkowi, ile ojcu.
07:50Mnie ubywa do dwóch kilogramów wagi.
07:52To by znaczyło, że po miesiącu treningów osiąga pan wagę niemowlęcia.
07:57Nie, to się szybko regeneruje.
07:59Ale ten ubytek jest faktem.
08:02Dziadzio myśli, że to z lenistwa?
08:03Cicho, cicho.
08:05Słyszycie, jak Kasia gra?
08:07Co tam takie granie?
08:10Wydawałoby się za mąż, urodziła dzieci, wychowywała je na porządnych ludzi, a nie takie tam pinkanie.
08:16Co to za życie, cały dzień przy pianinie?
08:22Bawcie się dobrze.
08:24Ja już muszę iść.
08:25Odprowadzę cię.
08:40Tak szybko uciekasz.
08:42Trzeba było przyjść za liną.
08:43Chcę, żeby ojciec mnie spieronił, a matka dała mi ścierą po głowie.
08:49Co teraz będzie z Władziem?
08:51Dała sobie radę.
08:54A jednak się boję.
08:56Nie ma czego.
08:57Władek wie, co robią.
09:00To co, mieciu?
09:01Twój tata poszedł nakarmić króliki, co?
09:04Króliki, króliki.
09:06Oj, Zosiu.
09:07Wiem, że mu do tej dokturki pilną.
09:08Dziadziu, tata jest poza wale i musi być pod stałą opieką lekarską.
09:16No co, Antek, zadzwonimy po Ludwika i zakręmy w skata, co? Chodź.
09:21Do zobaczenia.
09:26Ty jesteś inżynierem, a ja piłkarzem.
09:30Należę do najlepszych w kraju.
09:32Nie wiem, czy ty też w swoim fachu zajmujesz taką lokatę.
09:35No, no.
09:36Ostro pan bije.
09:38A gdyby na przykład pan był śmieciarzem,
09:41powiedzmy najlepszym w kraju,
09:43to też by pan się porównywał z magistrem inżynierem?
09:47Po pierwsze, mówić do kuzyna męża pan to tak jakoś sztywno.
09:53Bruderszaf tu po polsku nie proponuje,
09:55chyba, że go wypijemy sokiem pożyczkowym.
09:57Władek.
09:58Renia.
10:00Po drugie, Mietek ma nade mną przewagę.
10:04Chociaż młodszy o rok już się ożeniu.
10:08Otóż chcę wam powiedzieć,
10:09że niedługo obaj będziemy mieli takie śliczne żony.
10:12A po trzecie, gdybym był śmieciarzem, to bym się nie wstydził.
10:15Ale nie odpowiedziałeś mi precyzyjnie na moje pytanie.
10:18Ale wstęp miałeś znakomity, wobec czego uznaję za ważny.
10:22No, na nas już czas.
10:25Wpadnij kiedyś do nas.
10:27Póki co mieszkamy u ojca.
10:45Jak zapewne niektórzy tu obecni wiedzą,
10:50wrócił Władek Boreczku.
10:54W tym gronie nie muszę przypominać, kto to jest.
10:56Na razie nie znalazł sobie klubu.
11:00Zastanawia się.
11:01No to w takim razie trzeba się koło niego zakręcić i to piorunem.
11:06To bardzo ważna sprawa.
11:08Z takim zawodnikiem jest szansa zdobyć czołowe miejsce
11:12uprawniające do startu w europejskich pucharach.
11:15Długo nas tam nie było.
11:18Koledzy, rozmawiałem z Władziem szczerze.
11:24Powiedział, że pójdzie tam, gdzie najwięcej dostanie.
11:27No i wóż nie.
11:28Oczywiście.
11:29No to nie ma na co czekać.
11:31Trzeba się z nim dogadać natychmiast,
11:32bo nam go sprzątnął z przed nosa.
11:34Klubów na Śląsku nie brak.
11:36Proponuję, żeby tą sprawą zajął się kolega Kątny.
11:41Resztę proszę odłożyć na bok.
11:44Najważniejsza teraz jest sprawa Boreczka.
11:53Panie dyrektorze,
11:55nadarza się rzadka okazja pozyskania dla naszego klubu
11:58świetnego piłkarza.
12:00A co mnie tu obchodzi, co?
12:02Jest okazja, no to korzystajcie z niej.
12:06Koty, jestem dyrektorem kopalni,
12:08a nie prezesem klubu sportowego.
12:10Jeżeli zdobędziemy tego zawodnika,
12:12nasza lokata w lidze na pewno
12:13podskoczy.
12:15Człowieku, ja już tego nie mogę słuchać.
12:22Wiadoliliście, że nie macie nowoczesnego boiska.
12:25W porządku.
12:26Zbudowaliśmy boisko z podgrzewaną płytą.
12:29Wybudowaliśmy kryty basen,
12:31urzędziliśmy saunę.
12:32A wy co?
12:33Wkadza teraz leczycie w tej saunie.
12:35W saunie nie można.
12:38Szlak by ludzi trafił.
12:39Ale kata, ani brgnęła.
12:43Nasza kopalnia już dała dość dużo pieniędzy
12:45na sekcję piłkarską.
12:47Wiesz, wszyscy wasi piłkarze są u nas
12:49na etatach, prawda?
12:52A niektórzy to nawet po pieniądze
12:53nie przychodzą do kasy,
12:54tylko trzeba im posyłać do domu.
12:56Nie, nie, kątny.
12:58W tym roku nie dam ani grosza.
13:00Ale nie chodzi o pieniądze.
13:02No to o co?
13:03Ten zawodnik
13:06postawił nam pewne warunki.
13:10Między innymi mieszkanie.
13:12M5
13:12i przydział na samochód.
13:16Może z kierowcą, co?
13:19Pan dyrektor sobie ze mnie żartuje.
13:22A ja tu jestem służbowo.
13:23Służbowo?
13:26Kątny, służbowo.
13:29To twoje miejsce jest w dziale zaopatrzenia,
13:31a nie przy załatwianiu spraw klubu.
13:35A jeżeli chcesz,
13:37to pójdziemy do cechowni,
13:38zwołamy ludzi
13:38i posłuchamy służbowo,
13:40co oni myślą o naszych piłkarza.
13:42Co?
13:43Pan dobrze wie,
13:44kto jest prezesem klubu.
13:46Słuchaj, Kątny.
13:51Ty mnie nie strasz.
13:53Dobrze?
13:59A w ogóle w tej chwili nie mam ani mieszkania,
14:01ani samochodów.
14:03W klubie mamy inne informacje.
14:05Właśnie pan,
14:06to znaczy nasza kopalnia,
14:09ma jeszcze talony
14:10i kilka wolnych mieszkań.
14:12W zjednoczeniu powiedzieli,
14:14że pan jest dobrym gospodarzem.
14:18Bo Azelina ostatnio szkodzi, Kątny.
14:25Pan dyrektor wie,
14:26kto jest tym zawodnikiem.
14:28Mhm.
14:29Właśnie dlatego nie dam
14:30ani mieszkania, ani samochodu.
14:31Dzień dobry.
14:58No, cześć.
15:02Cieszę się, że przyjąłeś moje zaproszenie.
15:05Wielki to dla mnie zaszczyt.
15:07Dlaczego wujek chce mi dokluczyć?
15:08Za co?
15:10Słyszałem, że chcesz zasilić nasz klub.
15:13Ani nie, to klub.
15:14Chcę, żebym do niego przystał.
15:16Mhm.
15:18Największe pieniądze po prostu, co?
15:21Musi.
15:22Skoro chcę, żebym do niego przyszedł.
15:25Teraz będziesz pracował
15:26znowu na naszej kopalni.
15:28Na dole z najwyższą pensją.
15:30Wszystko na to wskazuje.
15:33A powiedz mi,
15:35byłeś na dole kiedyś?
15:37Wujku, po co?
15:39No nie wiem.
15:40Na ciekawości.
15:42Tam nie ma okien.
15:44Ani trawy.
15:46Warto by jednak zobaczyć swoje
15:48miejsce pracy.
15:50Co?
15:51Zapraszam cię na wycieczkę na dół.
15:53Chyba nie odmówisz tego
15:54swojemu ojcu krzestnemu.
15:56Co?
15:57Jutro.
15:58Czekaj na mnie rano w biurze.
16:00Dobrze?
16:00Dobra.
16:10Szczęść Boże.
16:11Na poziom czterysta pięć.
16:12Czekaj na mnie rano.
16:14What's your name?
16:41What's your name?
16:44What's up?
16:45What's up?
16:46What's up?
16:47What's up?
16:48You've come to see your work.
16:49Do you have any living?
16:50Yes, I'm here.
16:51The Korczyk is already 7 years old.
16:52Yes, sir.
16:54Let's go.
16:55It won't be possible.
16:58Let's go.
17:14There's too much.
17:42What are your thoughts?
18:01Very interesting. Thank you for the journey, but I don't write the next one.
18:06No, to co jest trudniejsze? Trening albo mecz? Czy to, co widziałeś tutaj?
18:13Wybacz, wujku, ale to są zajęcia nieporównywalne.
18:16No, to w takim razie zapytam inaczej. Kto powinien w pierwszej kolejności dostać mieszkanie?
18:21Ten ze ściany czy piłkarz?
18:23Każdy powinien dostać. A jeżeli są jakieś trudności, to wybacz, wujku, ale nie ja jestem za to odpowiedzialny.
18:29Są od tego ludzie, którzy biorą za to pieniądze.
18:31Nie wiem, dlaczego ten górnik czeka już 7 lat na mieszkanie.
18:34Ja jestem dobry i należy mi się w sporcie, tak jest, nie ja to wymyśliłem.
18:38A w ogóle o czym my tu rozmawiamy? Postawiłem warunek klubowi, a nie kopalni.
18:43No, bo sam jesteś dureń albo próbujesz go ze mnie zrobić.
18:47Klub nie ma własnych samochodów ani mieszkań, otrzymuje je kosztem górników.
18:52Żeby jakiś piłkarz mógł dostać mieszkanie, to któryś z górników musi poczekać jeszcze kilka lat.
18:57Ale ja właśnie się z tym nie zgadzam.
19:00No to gdzie ma mieszkać piłkarz? W szopie, w suterenie?
19:04Myślałem, że jednak zrozumiesz coś po tej naszej wycieczce.
19:09Owszem, zrozumiałem. Nie lubisz piłkarzy.
19:13Jest świetny w driblingu. W rachunkach także.
19:18Muszę go mieć. Imponuje chłopakom. Starają mu się dorównać. To bardzo ważne panowie.
19:25Mnie się też podoba. Formalnie nie jest jeszcze naszym zawodnikiem, a regularnie przychodzi na trening.
19:32Stary, tylko mi się tu nie rozpłacz. Przychodzi, bo nie chce stracić formy.
19:37Panowie, on jest nam potrzebny. To bardzo ważne. Tyle mam do powiedzenia.
19:44No i co?
19:46Byłem u Kandery dwa razy. Trzeci raz nie pójdę. Nie chce dostać po mordzie.
19:52No to pójdziemy wyżej do prezesa.
19:54Czemu nie pójdę.
20:04Zdję się także z powodu.
20:06Zdję się także zpuszczający.
20:08Zdję się zbę.
20:10Zdję się również zbę.
20:12Zdję się, zdję się zpuszczający.
20:16Czemu nie?
20:17Zdję się, zmywczaj.
20:19Zdję się, zbę.
20:22Good morning, director.
20:46Good morning.
20:52Good morning.
20:54Good morning, director.
20:58Good morning, director.
21:00I don't care.
21:02We need to be in the conditions.
21:0411 buildings,
21:06a remote-runland,
21:08there is something to go to go.
21:10We need to play.
21:12We need to be in the indoor room.
21:14We need to be in the outdoor room.
21:16We need to be in the indoor room.
21:18If I don't like it, I don't like it, I don't like it.
21:22I just wanted to tell you what I thought.
21:25Please, come on, gentlemen.
21:30Wysiu, give us something to drink and don't say anything.
21:37Please.
21:40So, what do you mean?
21:42What do you mean?
21:44Director Kandera.
21:46I don't want to give you any housing, any car.
21:49Well, Wojty, I still don't like it.
21:52But I'm going to do it.
21:54Let's do it, what you need.
21:56Can you be sure?
21:57Wysiu, you also have a drink.
21:59I have a drink.
22:00I have a drink.
22:01I have a drink.
22:12I have a drink.
22:14I have a drink.
22:19No, we decided to use what you need.
22:21What's wrong, too.
22:22A kachurka?
22:23Mmm.
22:24Ha, ha, ha.
22:39A, nie zmień pan tę płytę.
22:41A co mi te referaty?
22:44O demokracji i sprawiedliwości różnych takich.
22:47Ten klub nie może spać z pierwszej ligi.
22:49Pan wie kto jest jego kibicem?
22:51Wiem.
22:52No to wie pan wszystko.
22:54Wszyscy stają na głowie, żeby nie dopuścić do spadku,
22:56a pan mi mówi, że nie da temu pętakowi przydziału.
22:59Bo ten pętak to mój siostrzeniec.
23:02No, tego nie wiedziałem.
23:06No tak, teraz pana rozumiem. Częściowo.
23:09Ale dlaczego pan tego od razu nie powiedział?
23:11Człowiek niepotrzebnie się denerwuje.
23:14To zrobimy to tak.
23:17Przydziały na mieszkanie i samochód przekaże pan na zjednoczenie,
23:20a ja to puszczę na klub i gra.
23:22A jeżeli ktoś się przyczepi,
23:24wielki kiwis nam pomoże.
23:27Myśli pan, że to w porządku?
23:29A pan, że nie?
23:31Ale iśmy się zeszmacili.
23:35Dlatego żyjemy.
23:38Cześć pracy.
23:40Do widzenia.
23:40Przystępujemy do kolejnego punktu programu.
23:48Do wolnych wniosków.
23:49Dyrektor Kandyra ma głos.
23:51Proszę.
23:58Zjednoczenie zwróciło się do nas z prośbą
24:01o odstąpienie jednego mieszkania M5
24:05oraz talonu na Fiata 125P.
24:09Nie chciałbym decydować o tym sam.
24:13Proszę o wyrażenie zgody
24:15i podjęcie odpowiedniej uchwały.
24:17Zjednoczenie dostaje więcej talonów niż my.
24:26A jak jest z mieszkaniami?
24:29Nie wiem.
24:30Pytam więc.
24:32Dlaczego kosztem naszych ludzi
24:33ma ktoś ze zjednoczenia otrzymać to,
24:38co nam się należy?
24:39Jak się będziemy pozbywać
24:44tego, co do nas należy,
24:46to ja do emerytury nie dostanę mieszkania.
24:49A czekam już 7 lat.
24:52Zjednoczenie z jednoczeniem, owszem,
24:54ale my musimy pilnować swoich spraw.
24:56Stawiam wniosek,
24:58aby nie odstępować z naszej puli niczego.
25:04Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie?
25:07O co? Przegłosować wniosek!
25:10W takim razie przystępujemy do głosowania.
25:13Kto jest za odstąpieniem mieszkania i talonu?
25:18Kto przeciw?
25:23W naszym zawodzie jedną z najbardziej cenionych wartości
25:26jest lojalność.
25:29A pan się temu sprzeniewierzył.
25:30To jest po prostu świństwo.
25:32Może pan sobie użyć.
25:35Zażyłem środki uspokajające.
25:38Dyrektor,
25:39który musi podpierać swoje decyzje
25:42uchwałami rady zakładowej
25:44jest kukłą, a nie dyrektorem.
25:48A ja myślę,
25:50że o tym, co jest własnością załogi
25:52powinni decydować jej przedstawiciele.
25:55Przedstawicielem załogi jest dyrektor.
25:58Kogo biorą do galopu za niewykonanie planu?
26:01Przedstawicieli?
26:03Kto zbiera cięgi za rosnącą wypadkowość?
26:06Związki zawodowe?
26:09Przedstawiciele?
26:10To dobre na akademię rocznicową do klaskania.
26:15A jak pan zagospodarowywał pidło?
26:17Też się pan pytał rady o zgodę?
26:20Więc proszę mi tutaj blachy na oczy nie wieszać,
26:22że tego nie można było załatwić
26:24bez pytania o pozwolenie.
26:27Po prostu pan nie chciał.
26:28Kiedyś trzeba zdecydować się na uczciwość.
26:33Tak.
26:35Dzisiaj najłatwiej być uczciwym.
26:39Stać z boku, za nic nie odpowiadać,
26:42zadowolić się byle czym.
26:45Pan chce być takim czyścioszkiem
26:47prosto z pralni chemicznej.
26:50No niestety nie ma takiej pralni,
26:51która by to wszystko wyczyściła.
26:56A mieszkanie.
26:58I talon na Fiata zdobędę
27:00bez pańskiej pomocy.
27:02Ale nie zapomnę tonu tego.
27:05Nigdy.
27:08Najchętniej to bym cię zabrał
27:09od razu ze sobą.
27:11No, mieszkanie mam.
27:13Meble też załatwiłem.
27:15Jeszcze tylko drobnostka.
27:17Pobrać się.
27:21Ja się cieszę.
27:24Ale równocześnie boję.
27:26Czego?
27:28We wrześniu rusza pierwsza liga.
27:33Nareszcie zagram przed naszą publicznością.
27:37Słuchaj.
27:39Może ty byś przyjechała na ten mecz, co?
27:42Słuchaj.
27:43Przyjedziesz w sobotę.
27:43Ja cię przedstawię rodzicom,
27:45dziadkom całej rodzinie.
27:47Przyjedziesz?
27:47Przyjedzę.
27:49Przyjedzę.
27:50Przyjedzę.
27:51Co mi się tak przyglądasz?
28:14Podziwiam cię.
28:17Znowu zaczynasz?
28:19Nie.
28:19No bo popatrz.
28:21Ja jestem magister inżynier elektronik.
28:24Ona jest magister filologii polskiej.
28:27A ty jesteś piłkarz.
28:30Ja jestem 8 lat w spółdzielni mieszkaniowej.
28:33Renia 6.
28:34Ty w ogóle nie byłeś.
28:35My jesteśmy małżeństwem.
28:39Ty jesteś kawalerem.
28:41Ty już masz mieszkanie.
28:44A nam powiedziano w spółdzielni mieszkaniowej,
28:46że przed upływem pięciu lat
28:48nie mamy co liczyć na nasze własne M4.
28:51Do mnie masz pretensje?
28:53Nie.
28:54Ale widzisz,
28:57przypominają mi się te wszystkie
28:58piękne hasła o sprawiedliwości społecznej,
29:03które musiałem wkuwać na pamięć.
29:05Uważasz, że to w porządku?
29:08Te hasła, czy to, że ja już mam mieszkanie,
29:11a wy jeszcze nie?
29:13Bo na hasłach to ja się nie znam.
29:14A jeżeli chodzi o kolejność przydziału mieszkań,
29:16to darujcie, ale nie ja to ustalałem.
29:19Tak.
29:22Nie ukrywam, że zazdroszczę ci
29:24mieszkania i samochodu.
29:28Ale najbardziej zazdroszczę ci
29:30niefrasobliwości,
29:33z jaką przyjmujesz tę nierówność.
29:35Wygląda na to, że nie chcesz być świadkiem
29:37na moim ślubie.
29:38Bzdura.
29:39Jesteś przecież moim bratem ciatecznym.
29:42A w rodzinie nawet najbardziej gorzka szczerość
29:45nie powinna być uważana za obrazem.
29:49Jak twoja dziewczyna?
29:52Jest tak urodziwa jak ty.
29:54Tylko ma języczek mniej ostry.
29:56Pomogę jej wyostrzyć.
29:58A kiedy szlub?
30:00Za dwa miesiące.
30:01Zdjęcia.
30:02Zdjęcia.
30:03Zdjęcia.
30:04Zdjęcia.
30:05Zdjęcia.
30:06Zdjęcia.
30:07Zdjęcia.
30:08Zdjęcia.
30:09Zdjęcia.
30:11Zdjęcia.
30:12Zdjęcia.
30:13Zdjęcia.
30:15Zdjęcia.
30:16Zdjęcia.
30:46Zdjęcia.
30:57Zdjęcia.
30:58Bardzo ładne mieszkanie, prawda?
31:01Ładne.
31:06No, jak wam się podoba?
31:09Właśnie mówiłam, ojcu, że bardzo ładne.
31:12Uuu, ojciec coś nie w humorze.
31:13I wanted to tell you something.
31:17Maybe it's not to me.
31:18It's not to me.
31:19It's not to me.
31:20It's not to me.
31:21It's not to me.
31:24I think that if you already have a good life,
31:34it will be time to think about learning.
31:38What about learning?
31:40For example.
31:42You will never be playing.
31:44I who will be facing for the game.
31:46When I go to my little girl,
31:47I will not know about my future.
31:49I am a good art.
31:52I am a good lady.
31:54I am a good girl.
31:56I am a good girl.
31:57I go, go there.
31:59The light is green.
32:01I take it away with a way.
32:03I take some wine.
32:04I take it away.
32:06The girl is here.
32:08I am.
32:09I am a good girl.
32:11Just remember, if you come to sleep, she will not sleep.
32:14She will not sleep.
32:16Yes, yes, yes.
32:18Everything will be for her, with all the fears.
32:21I give you fears.
32:27Remember, there are no more today.
32:29I will be here tomorrow.
32:36Look.
32:41Mandat.
32:42Orany.
32:44Nic to.
32:45Jutro, jak im się przedstawię, to anulują.
33:11Proszę.
33:17Orany.
33:18Zapomniałem.
33:19Co?
33:20Chodź.
33:21Ale...
33:22Chodź, chodź, chodź.
33:23Co ty?
33:24Waria.
33:25Babcia mówiła, że mam cię przenieść przez próg.
33:27Ale to dopiero po ślubie, kochanie.
33:28Co za różnica.
33:29Nie, nie, nie.
33:30Dla mnie bomba, wiesz, ale...
33:32Jutro będzie cała rodzina.
33:33Nie.
33:34Do co wiesz?
33:35Nie.
33:36Nie.
33:37Nie.
33:38Nie.
33:39Nie.
33:40Nie.
33:41Nie.
33:42Nie.
33:43Nie.
33:44Nie.
33:45Nie.
33:46Nie.
33:47Nie.
33:48Nie.
33:49Nie.
33:50Nie.
33:51Nie.
33:52Nie.
33:53Nie.
33:54Nie.
33:55Nie.
33:56Nie.
33:57Nie.
33:58Nie.
33:59Dla rodziny to ja mam coś... odpowiedniego.
34:03Pokaż.
34:04Najpierw ty pokaż mi nasze mieszkanie.
34:09Zapraszam do salonu.
34:13No jak?
34:14Cudo.
34:16To nie muzeum.
34:17Możesz wszystkiego dotknąć.
34:18To nie muzeum.
34:19Możesz wszystkiego dotknąć.
34:20Nie.
34:21Nie.
34:22Nie.
34:23Nie.
34:24Nie.
34:25Nie.
34:26Nie.
34:27Nie.
34:28Nie.
34:29Nie.
34:30Nie.
34:31Nie.
34:32Nie.
34:33Nie.
34:34Nie.
34:35Nie.
34:36Nie.
34:37Nie.
34:38Nie.
34:39Nie.
34:40Nie.
34:41Nie.
34:42Nie.
34:43Nie.
34:44Nie.
34:45Nie.
34:46Nie.
34:47Nie.
34:48Nie.
34:49For our future.
35:15You will be sleeping.
35:17Mm-hmm.
35:19And I go to the bathroom.
35:25We'll see.
35:30But in the future, the future will not be drawn.
35:34Tomorrow you will have to sleep with parents.
35:37Do you understand?
35:39Babcine.
35:41And now...
35:49Oto twierdza Bareczków.
35:59Herbu młotek i perlik.
36:02Bierz ją szturmem.
36:04Czuję się jak przed wizytą u dentysty.
36:06Masz zdrowe zęby?
36:07No, jakby co to gryź.
36:09O Jezus.
36:10Naprzód.
36:19To jest Jola.
36:25Władku, kwiaty!
36:27Tak.
36:29Ja jestem matką Władzia.
36:31Chodź, niech cię ściskam.
36:34Byłam tak przejęta tym spotkaniem, że zupełnie zapomniałam o kwiatach.
36:37Nie szkodzi.
36:39To jest babcia.
36:40Ubity.
36:45Mówią, że warszawianki zadzierają nosa.
36:49A ona ma prosty nos.
36:54Jola.
36:57To jest ojciec.
37:00Proszę.
37:02Na pewno jesteście głodni.
37:04Mamo.
37:12Cześć bratowa.
37:13Pewnie powiedzieli ci, że jestem kopnięta na punkcie muzyki.
37:16Ale wiesz, wieczorem poplotkujemy.
37:18Powiem ci dużo o moim bracie.
37:20Może się jeszcze rozmyślisz.
37:21Ty, ty, ty, ty.
37:23Bo ci rozstroję tę Katarynę.
37:25Ktociak.
37:26Pięk.
37:27Uwam.
37:28Przecięz!
37:29Jeszcze nie!
37:31Jeszcze nie!
37:33Jeszcze nie!
37:34It was a classic hat-trick of Władysława Weryczny. Three bramkins in one half of the match.
37:52I remind you that this player started his career in our club.
37:56After a few years ago, he returned to us in full power.
38:02The Górnicy atakują.
38:30They are more powerful, they are more powerful.
38:42The ball is on the ball, but he is not able to play, but the ball doesn't hit the ball.
38:51I think that's what we're doing.
38:53We're going to be a bit of a big deal.
38:55We're going to be a big deal.
38:57We're going to be a big deal.
38:59We're going to be a big deal.
39:01How do you do this?
39:03What's that?
39:05I'm going to be a bit more.
39:07I'm not going to go.
39:09But it looks like this.
39:21A więc jednak stało się proszę Państwa to czego obawialiśmy się wszyscy.
39:35Kontuzja okazała się groźniejsi.
39:37Podziękujmy Władysławowi Bareczce za wspaniałą grę podczas tego spotkania.
39:51Władysławowi!
40:21Władysławowi Bareczce!
40:26Przedziurawili Ci nogę, o Boże.
40:28Nie boli Cię?
40:29Nie.
40:30Do wesela się zagoi.
40:33Zostańcie chwilę.
40:34Ja pójdę porozmawiać z ordynatorem.
40:36Dobrze?
40:39Tylko, że wesele trzeba będzie przesunąć na później.
40:43Tak się cieszyłem na ten ślub.
40:46Ja też.
40:48Hm.
40:51Złamanie jest skomplikowane, popatrz.
40:58Nie znam się na tym.
41:00To jest złamanie wieloodłamowe, bardziej zmiażdżenie niż złamanie.
41:03A poskładać można tylko operacyjnie.
41:05Na razie pacjent jest na wyciągu, a jutro zdecydujemy co dalej.
41:08Chyba wyjdzie z tego?
41:10Na pewno.
41:11Organizm jest młody i poradzi sobie.
41:13To mój chrześniak.
41:15Nie martw się stary, zrobimy co w naszej mocy.
41:17Ma swoje za uszami, ale lubię go.
41:19I chciałbym dla niego jak najlepiej.
41:22Zapewne domyśla się pan, panie dyrektorze, dlaczego pana tutaj się nie poprosiłem.
41:27Zapewne domyśla się pan, panie dyrektorze, dlaczego pana tutaj się nie poprosiłem.
41:36No nie powiem, żeby zadanie, które mam do spełnienia było dla mnie...
41:41Panie naczelniku.
41:42Panie naczelniku.
41:43Panie naczelniku.
41:44Poszczęść sobie tej zbędnej przemowy.
41:45Dobrze?
41:46A więc proszę.
41:47Jak mi pan powie, czy to panu zawsze przypada ten zaszczyt?
41:50Prawie zawsze.
41:51Prawie zawsze.
41:52Powiedzi pan.
41:53Kiedy awansowałem na dyrektora kopalny.
41:54No nie powiem, żeby zadanie, które mam do spełnienia było dla mnie...
41:57Panie naczelniku.
41:58Poszczęść sobie tej zbędnej przemowy.
41:59Dobrze?
42:00A więc proszę.
42:01Jak mi pan powie, czy to panu zawsze przypada ten zaszczyt?
42:16Prawie zawsze.
42:17Powiedzi pan, kiedy awansowałem na dyrektora kopalni, dominację wręczał mi sam naczelny dyrektor Zjednoczenia.
42:26A teraz, kiedy mnie wyrzucacie?
42:30Panie dyrektorze.
42:31Pozostaje pan przeniesiony do biura studiów i doświadczeń.
42:38Rozumiem.
42:40A więc teraz, kiedy trzeba mnie wyrzucić, powierzę się to komuś innemu.
42:46Niech mi pan powie, czy to brak odwagi cywilnego.
42:50Co?
42:51Nie, nie, to pytanie nie jest skierowane bezpośrednio do pana.
42:57Ale nie szkodzi, że pan jest słuszny.
43:00To jest problem natury moralnej.
43:03Pan dyrektor będzie łaskaw potwierdzić odbiór pisma.
43:09Panie dyrektorze.
43:10Co?
43:11Co to jest?
43:12Co to jest?
43:13Co to jest?
43:14Co to jest?
43:15Co to jest?
43:16Co to jest?
43:17Co to jest?
43:18Co to jest?
43:19Co to jest?
43:20Co to jest?
43:21Pańskie olbrzymie doświadczenie.
43:23Przyda się na pewno w biurze studiów.
43:26A praca spokojniejsza.
43:28Pensja na salę ugrupą.
43:30Co to jest?
43:32Panie dyrektorze.
43:33Dzień dobry.
43:34Chłopcy nie, dziękuję.
43:36Good morning, Mr. Director.
43:50Good morning, Mr. Director.
43:56How many of us have a director in Poland?
44:00What?
44:02You don't have any other concerns?
44:06You have to tell me when you have a feeling of a feeling of a feeling of a feeling?
44:12Yes, I am so grateful.
44:16Always have to be doubts.
44:18I have had it from the beginning.
44:21I remember?
44:23And what did you do?
44:25You still didn't let me know.
44:29I have no feeling of a feeling of a feeling.
44:34What is the case that makes you so unfair?
44:38What?
44:46First thing is that you never know about what you really did.
44:50No?
44:51No?
44:52Chwileczkę.
45:01W związku z planowanymi zmianami organizacyjnymi struktury zjednoczenia.
45:10I co?
45:11Of course.
45:12Cool.
45:21That.
45:22I still wanted to bring you into my 섬.
45:25If it were, we could have to go.
45:26If it were just피uł.
45:28W as tekrarstan na interventions.
45:30That way.
45:31No i co, pani magister, panie magistrze, inżynierze, jeszcze mi zazdrościcie?
45:36I ty to brałeś tak dosłownie?
45:38Nie musisz się teraz wycofywać.
45:40Takie przerwy w sporcie to normalne.
45:42Ryzyko zawodu.
45:45Miałeś pecha.
45:46Nie, to nie pech.
45:48Nie ma ruchu drogowego bez wypadków.
45:51Sezonu letniego bez utonięć i sportu bez kontuzji.
45:55Wypadło na mnie.
45:56Dobrze, że tak spokojnie to znosisz.
46:01To jest także moja kuraczka, panie dyrektorze.
46:05Czemu pan mówi tak, że...
46:07Ja nie przegrałem.
46:09Po prostu zostałem brutalnie skopany.
46:13Nie dało mi żadnej możliwości obrony.
46:17Przegrać można tylko wtedy, kiedy toczy się grę.
46:23A przemoc nie jest grą.
46:26Ale ja toczyłem grę.
46:28Czy pan może nie wie, gdy o panu?
46:32Przegrałem.
46:34No i tam na górze są za bardzo zadufani.
46:38Jeżeli się w porę nie opamiętają, skończy się to źle.
46:42Mówi pan o klubie?
46:46Spadnie z pierwszej linii.
46:48Wszyscy już o tym wiedzą.
46:49Pan dobrze wie, o czym mówię.
46:52Chciałem panu podziękować za współpracę.
46:56Mam propozycję.
46:58Przejdźmy się po klubie.
47:00Przejdźmy się a ja.
47:03waiting.
47:04Nak suedzę...
47:08...
47:19...
47:26.
47:44.
47:45.
47:46.
47:47.
47:48.
47:49.
47:50.
47:51.
47:52.
47:53.
47:54.
47:56.
47:57.
47:58.
47:59.
48:00.
48:01.
48:02.
48:03.
48:04.
48:05.
48:05.
48:06.
48:07.
48:08.
48:09.
48:10.
48:11.
48:12.
48:13I to jest moja największa satysfakcja.
48:16Widzi pan te żaglówki, jak siedzą po wodzie?
48:19.
48:20I have only 50 years old, and they are already on the side.
48:49I can't remember that I had nothing to do with it.
48:56And I feel great.
49:01See what you can do with this.
49:05It's good that you feel like you're feeling.
49:07Cieszę się.
49:10You'll just have more time.
49:14What will I do there?
49:18Every unit has organized a course of research and experience.
49:26It's an emeryture for all those who have different reasons
49:31who can't perform the role of the role of the role of the role of the role.
49:39It's not bad, Wojtek.
50:13It's a good thing.
50:14It's a good thing.
50:15It's a good thing.
50:19It's a good thing.
50:20No, I'm a kid.
50:21I can't speak with you.
50:22I can't speak with you.
50:23I will do you.
50:24I will do you.
50:25I will do you.
50:26I will do you.
50:27Good morning.
50:28Good morning.
50:29Thank you, doctor, for everything that you have done for us.
50:34I thank you very much.
50:36I wish you again.
50:42See you.
50:43See you.
50:44See you.
50:51What are you, tacy?
50:53There's a reason.
50:55Chodź, you take me.
50:58Moje najlepsze ubranie?
51:00Mhm.
51:28Witamy.
51:31Witamy.
51:33Nie spodziewałem się takiego przyjęcia. Nawet twoja siostra przyjechała.
51:37Miesiąc temu miał być nasz ślub. Twoja mama i ja przełożyłyśmy termin na dzisiaj. Świadkowie są. Moja siostra i Mietek.
51:46Jeśli chcesz, to możemy nawet teraz.
51:48A jeśli nie będzie, to przyjęcie na twój powrót do domu.
51:50Na co będzie ty czekać?
51:52Na wyleczenie nogi.
51:53A nie mówiłam, że się nie zgodzi?
51:55A nie mówiłam, że się nie zgodzi?
51:57A nie mówiłam, że się nie zgodzi?
51:59A nie mówiłam, że się nie zgodzi?
52:01No to jedźmy.
52:02Proszę.
52:03Proszę.
52:04Proszę.
52:05A to będzie.
52:06Proszę.
52:07No to idźmy.
52:08Proszę.
52:09Proszę.
52:10A nie mówiłam, że się nie zgodzi?
52:12No to jedźmy.
52:14Proszę.
52:16Proszę.
52:17No to jedźmy.
52:18Proszę.
52:19Proszę.
52:20Panie.
52:23Panie.
52:24Panie.
52:25ORGAN PLAYS
52:55ORGAN PLAYS
53:25ORGAN PLAYS
53:55ORGAN PLAYS
54:25ORGAN PLAYS
54:55ORGAN PLAYS
55:25ORGAN PLAYS
55:55ORGAN PLAYS
56:25ORGAN PLAYS
56:29ORGAN PLAYS
56:30ORGAN PLAYS