Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago
Transcript
00:00Dzień dobry, dzień dobry.
00:07To teraz się w ogóle widzimy po raz pierwszy jeszcze raz.
00:10Teraz się widzimy po raz pierwszy.
00:11Dzień dobry, dzień dobry.
00:12Dzień dobry.
00:13Dzień dobry.
00:14Dziękuję bardzo.
00:15Oni jak też kwiatko, że się nawet miśleli.
00:16No tak, od nas.
00:17To nie jak też to miło.
00:18To o twoje wody.
00:19Bo jeśli pocieszać moją starość, ja mi to dzień dobry.
00:22Dzień dobry.
00:23Z niego najlepszego.
00:24To wiesz jak to jest, jak człowiek ma 65, tak?
00:27Zaczynałem, że to rozumieć.
00:29Mieszki młody bądź nadal.
00:59KONIEC
01:29KONIEC
01:33KONIEC
01:41KONIEC
01:45KONIEC
01:49KONIEC
01:51KONIEC
01:53Mama Krzysztofa na pewno tę pierwszą szkołę jazdy na trudnym charakterze syna odbyła z wielkim powodzeniem i naprawdę wboiła mu zasady i prostoligijność taką nadzwyczajną.
02:12Ostatnie moje spotkanie z mamą Krzysztofa było właśnie, zawsze było o Krzysztofie, ale tym razem kolejny, bo to nie pierwszy raz podała mi list Krzysztofa i jeszcze raz, chociaż przecież znała to pewnie na pamięć, niektóre fragmenty przeczytałam.
02:33Zawsze mówiła, że to wspaniały syn. Pisał przecież ze wszystkich znowu, ze wszystkich możliwych miejsc, samolotów, z dworców, z lotnisk, pisał do matki, żeby wszystko jej opowiedzieć.
02:48Pamiętam, że na początku naszego małżeństwa, czy narzeczeństwa nawet, ona mówiła, pamiętaj, że z Krzysztofem po dobroci i rozmową wszystko można załatwić.
03:01Więc dawała mi jakby rozwiązania już przez siebie rozpoznane, jak z tym mężczyzną można postępować.
03:09I teraz tutaj musimy mieć pana stojącego już z milicjantami.
03:17Tu?
03:18Tak jest.
03:18Możemy jeszcze.
03:19Możemy jeszcze.
03:20Możemy jeszcze.
03:20Możemy jeszcze.
03:20Możemy biegamy.
03:21Teraz dalej.
03:22Mariusz, brakuje mi następnego etapu, mianowicie milicji. Gdzie tu stoi milicja? Czy już przyjechał samochód?
03:26Uwaga.
03:27Cisza.
03:28Prosimy o ciszę.
03:30Prosimy o ciszę ruchu.
03:31Prosimy o drugi plan, bo tam go widać.
03:33Edward, nie czytaj dokładnie, o właśnie, żeby nie czytaj dokładnie okładki książki, prokłani cytele, bo zostanie tajemnicą.
03:51Chciałem, żeby pan rektor wiedział, że ja przyjąłem pewną pracę, która notabene dostała wyróżnienie.
03:59Ona przyszła pod pracę.
04:01Widzę, że jednak zrobiliście basen.
04:04O jakim są to?
04:05No udało nam się, że ma to studenty.
04:07A, no to świetnie będzie się można.
04:09I kompać.
04:10Właśnie to pan sam.
04:11A, no dobrze.
04:15Skąd to tak wracamy?
04:19Zarząd do pana Zenusiego. Dlaczego pan tak słabo się broni?
04:21Szczerze mówiąc, to co ja tutaj wybronię, to to jest i tak na próżno.
04:25Ja się muszę bronić przed sobą, a nie przed wami przecież.
04:27To na tym cała sztuka polega.
04:29To nie chodzi o to, czy ja w tej dyskusji was przekonam, czy nie.
04:31Przecież to słowami was się i tak nie da przekonać.
04:34Coście odebrali naprawdę, toście odebrali.
04:36A reszta jest to tylko próbą dialogu.
04:38Tam, gdzie się bronię naprawdę, to przeciwko tym wszystkim, którzy tak strasznie chcą mnie do jakiejś szufladki wsadzić
04:43i po prostu rozszyfrować moje sprawy i powiedzieć, jak to ze mną jest.
04:46Ja trochę tak jak mama.
04:50Ja się o pana niepokoję.
04:53Od dawna, jak pan wie, ciągle mówię, żeby pan usiadł.
04:56Ciągle z wielkim lękiem patrzę na te przeloty, samoloty.
05:01Boję się również, że w samolot nie spadł, ale to już nie o to, tylko chodzi o ten straszny wyścig, który w panu jest.
05:07Pamięta pan moje żarty, że niedługo pan już będzie tylko z samolotu do samolotu.
05:12Przechodzi już nie będzie czasu.
05:13Konferencje zajmą miejsca filmu.
05:16Reżyser Krzysztof Zanussi realizuje nowy film, Życie rodzinne.
05:20Społeczno-obyczajowy, mający ukazać współczesne nam konflikty między pokoleniami.
05:24W rolach głównych między innymi Maja Komorowska-Tyszkiewicz oraz Daniel Olbrychski.
05:29Ja mam do Krzysia taki stosunek z dzieciństwa jeszcze, bo to był przyjaciel mojego brata.
05:41Razem studiowali fizykę.
05:43I ja wiedziałem, że to jest pewien rodzaj intelektu, wrażliwości, która była mi obca i bardzo bliska.
05:57Na tyle obca, że ja nigdy bym nie studiował fizyki i na tyle bliska, bo mój brat studiował fizykę.
06:06On nic nie zapomina i wszystko pamięta i w związku z tym, jak tylko coś wymyśli nowego, to za chwileczkę już wie, kto przed nim to wymyślił.
06:19Nasze drogi się naturalnie przecinały.
06:21Ja z nim nic nie robiłem w szkole, natomiast on był takim człowiekiem, że istniał na zasadzie takiego, jakby to powiedzieć, że właściwie kończył wtedy szkołę.
06:33Był drugim do pary albo był od pary z Edkiem Żebrowskim.
06:40Pierwsze spotkanie było dość takie właściwie bardzo piękne, dlatego że to się rzadko zdarza.
06:47Ja się często stykałem z serwisierami, którzy wszystko wiedzą.
06:52Którzy wszystko wiedzą.
06:54Którzy wszystko wiedzą i...
06:59Natomiast tutaj spotkałem się z człowiekiem, bo to przy strukturze kreształu, który miał jakieś zupełnie inne właściwie wyobrażenie muzyki filmowej i który po naszej sesji nagraniowej powiedział, że on się pomylił.
07:17Krzysztof Zanusi jest najbardziej świadomym reżyserem wśród nas, to jest pewne.
07:22Świadomość nie jest dobrym doradcą artysty.
07:27Artysta nie jest bez znaczenia i nie jest przypadkiem, że wielkie dzieła wielkich artystów powstają w ich młodości.
07:37Kiedy oni jeszcze nie mieli tego doświadczenia, które potem zdobyli.
07:43Czyli, że dla wielkiego dzieła artysty jest potrzebna śmiałość młodości.
07:53Kiedyś zapytałem go, no to było pytanie lekko prowokujące, dlaczego z tak niewielu osobami jesteś na ty?
08:05Bo mówię, słuchaj, to jest proste.
08:07Jeżeli ja jestem z kimś na ty, to jestem w takiej zażyłości, że na przykład jeżeli ktoś przyjdzie do mnie i powie, Krzysztof, czy możesz mi pożyczyć 100 tysięcy złotych?
08:21To ja mu nie mogę odmówić.
08:23Ja skończyłem i mówię, to pożycz mi 100 tysięcy złotych.
08:26On mówi, nie mam przy sobie, bo nie mam takich pieniędzy, natomiast czy czek, czy te.
08:32W ogóle nie drgnęłam mu powieka, to było na żarty.
08:36Następnego dnia przyniósł.
08:38Robienie filmu, czy robienie sceny w filmie, jest aktem intymnym, wspólnym.
08:44I dlatego wydaje mi się, że można się odważyć na pewną bliskość, na pewną poufałość.
08:49I powiedziałam, to by lepiej się pracuje, tak się lepiej zrozumiemy, to może ja będę mówiła Panie Krzysztofie do Pana ty, przynajmniej.
08:55I tu nagle napotkałam nam mur, który respektuje, który cenię.
08:59To jest coś takiego z nim, że dyskomfort przebywania z nim dla wielu osób polega na tym, że nie jest takim człowiekiem jak wszyscy inni.
09:11Tylko jest właśnie, powiedziałbym, wsobny.
09:14Wsobny.
09:15Taki do środka, emocje do środka.
09:18Nie podlega takim emocjom chwili.
09:21Byłam w ciąży.
09:23W zaawansowanej ciąży.
09:25I doszło do sceny miłosnej z Arturem Żmiejewskim, który był wcześniej moim studentem.
09:30Ja leżałam w łóżku, w takich majteczkach, nago, bo jednak brzucha nie pokazywano, ale jednak mogło się coś zdarzyć, w związku z tym lepiej, żeby nie było ubrania.
09:43I pan Krzysztof absolutnym zajęciem patrzył głównie w mój brzuch.
09:48Ja miałam zagrać scenę miłosną, gdzie się całuję z Arturem Żmiejewskim, który jak mnie pocałował na próbie, to powiedział, dobrze było pani profesor.
09:55Ja po prostu myślałam, że tam zwariuję.
09:57Czuję się źle, jestem w ciąży, nieładnie wyglądam, całuje mnie mój student.
10:03Jeszcze reżyser, który patrzy w mój brzuch i mówi tak, ale to jest nieprawdopodobne, że w tym brzuchu jest dziecko.
10:26Dzień dobry panu.
10:28O, proszę pana.
10:33Rzeczenia są jednocześnie wyrazem pocieszenia, jako że starzenie się jest przykrym procesem, który zaczyna się od urodzin, więc nie ma rady. Bardzo dziękuję, że pamiętam.
10:43Pomyślałeś po polsku, prawda?
10:45Ja też mówię dużo lepiej po polsku, ale bardzo miło.
10:47Dziękuję bardzo.
10:49Pomyślałeś po polsku, prawda?
10:51Ja też mówię dużo lepiej po polsku, ale bardzo miło.
10:56Dziękuję bardzo.
10:58Pomyślałeś po polsku, a ja też mówię dużo lepiej po polsku, ale bardzo miło.
11:02Dziękuję bardzo.
11:07Siemna.
11:08Dzień dobry.
11:11Proszę pani, ja będę dwie godziny rano w poniedziałek.
11:15I potem już nie pamiętam.
11:17Dziś jest jakaś wiór, jeszcze do Włoch mam jakiś wyjazd, ale chyba jest z Moskwy. Wracam 26.
11:2227.
11:2428.
11:25Jestem w Polsce.
11:42Ja mam wykład na dwóch po dwunasty i bardziej nie wiem, klimatycznie.
11:45Ja rzeczywiście myślę, że byłbym jednym z Was, gdyby czasy użyły się inaczej.
11:56Bo tak mi zawsze mówiono, że ja to powinienem być gdzieś w okolicach dyplomacji.
12:02Oczywiście kiedy byłem w szkole średniej i wybierałem kierunek uniwersytetu, to to nie wchodziło w rachunek ze względów historycznych, nie ze względów innych.
12:10Natomiast wydawało się tak przyjaciółom, rodzinie, znajomym, że może ja bym się do tego nadawał, bo jestem człowiekiem szalenie kontrolującym się od dzieciństwa.
12:23I to nie jest sprawa genetyczna, to jest sprawa nabyta.
12:27Po prostu mam taką biografię i zderzyłem się z tak paskudną okresem historii, że nie było wyjścia, trzeba było uczyć się życia w warunkach niesprzyjających.
12:38I stąd ja, widząc doświadczenia mego ojca, już jako pacholę uczyłem się trzymać pysk na knutkę, nigdy nic nie powiedzieć więcej niż muszę.
12:48Czy mogę?
12:58To też od ojca?
12:59To też od ojca?
13:05To jest urzędowe wezwanie na przesłuchanie.
13:12Nie mów nic w szkole o tej paczce ani słowa.
13:16Mhm.
13:19Od ojca żadnego listu nie ma.
13:20Pewnie było, ale chyba wyjeli.
13:35No co, smakują soczki?
13:38No.
13:42Tak, no to skoro ten pani były mąż został w Anglii, no to witać mu na Polsce nie zależy.
13:50On walczył o Polskę.
13:53Tak, tak, tak.
13:55Ale nie o tę naszą Polskę.
13:59Na pani mu też nie zależy, na synu mu też nie zależy, bo gdyby mu zależało, to by wrócił.
14:06Zaraz.
14:07Zaraz.
14:11A może by tak warto było wystąpić o rozwód?
14:18Nie mogę.
14:21Mamy ślub kościelny.
14:24Rozwód dla państwo.
14:27A tak będzie lepiej i dla pani, i dla syna.
14:31No przecież trzeba myśleć o synu.
14:33A my, takie dzieci wrogów Polski, no to kształcić nie będziemy.
14:41Powiedziałbym państwu za co wyleciałem ze szkoły, szkoły podstawowej.
14:46No bo jednak ja byłem synem tzw. krwiopijców.
14:48Nie byli to wielcy krwiopijcy, nie nakłeptali się tyle tej krwi,
14:51żeby dało to w jakąś satysfakcję.
14:54Ale byłem synem klasy posiadającej, wobec czego w latach,
14:58w tych krótkich bardzo latach stalinizmu,
14:59między rokiem czterdziestym ósmym, dziewiątym, a pięćdziesiątym, czwartym, piątym,
15:06rzeczywiście nie miałem za lekko.
15:08I chodziłem do tzw. inteligenckiej szkoły.
15:11Będziesz musiał udawać sierotę. Dobrze?
15:14Dobrze, ciociu.
15:16Nie, ciociu. Dla ciebie jestem ty. Mów mi Ida.
15:18Tak naprawdę nie jesteśmy spokrewnieni.
15:23Ale znam twojego dziadka w Petersburgu.
15:27Ła!
15:29Po pierwsze, to nie jest wasz rejon.
15:34Otóż to jest nasz rejon, bo ja tu pracuję niedaleko, na poczcie głównych.
15:40A to chodzi o rejon zamieszkania?
15:42Nie chodzi.
15:44Praca jest ważniejsza niż mieszkanie.
15:47Będziemy go na zmianę z siostrą przywozić i mieć na oku, bo ja pracuję razem z siostrą.
15:55Pani trektor, no przecież nie możemy się rozpraszać na jakąś inną szkołę.
15:59Rozumie się, chłopiec jest sierotą.
16:05Ojciec ofiara sanacji. Polekł w czasie wojny.
16:07Od Niemców.
16:09Chyba tak.
16:11Kto wie, czy nie z rąk reakcyjnego podziemia.
16:15Matka nie wytrzymała nerwowo.
16:18Tak.
16:22Ostatecznie.
16:23Dobrze.
16:27Teraz wyobraźcie sobie, jaka była przyczyna mojego wygnania ze szkoły.
16:31Co mi zarzucono?
16:33Otóż zarzucono mi, kolega mój doniósł, to chyba już było w ZHP, nie w ZNP,
16:39że miałem ironiczny uśmiech przed trybuną na pochodzie pierwszą województą.
16:45Jak przyszedłem z tym do domu, żeby to było wpisane do dzienniczka,
16:49no to rodzice powiedzieli, no to nie uśmiechaj się następnym razem.
16:52Tymczasem żarty się skończyły i ja dowiedziałem się, że jestem relegowany ze szkoły.
16:56Tak więc możemy uznać, że obchody święta pracy przebiegały w naszej szkole,
17:01podobnie jak i w całym kraju.
17:04Godnie, ale i pięknie.
17:08Oczywiście, jak zawsze w takich sytuacjach, miały miejsce pewne incydenty.
17:15Proszę.
17:16Dlatego chciałbym złożyć samokrytykę, ponieważ dałem się w to wciągnąć, w to środowisko, które okazało się wrogie.
17:26No więc rozumiem Państwo, że to mi dało szkołę na całe życie.
17:33I od tego jestem do dzisiaj sztywny jakbym kipok, no prawda?
17:36Krawaciaż, to jak na artystę jest śmieszne po prostu.
17:38Ale ja nawet na planie jestem w krawacie.
17:40Staram się go nie założyć, ale rano mi się ręce po prostu same wiążą.
17:44Bo taka już jest moja natura. Natura człowieka, który musi się cały czas pilnować, żeby się nie wpędzić w taraparty.
18:01Do widzenia Panie.
18:02Do widzenia Pani Lido.
18:08Idziesz i zamawiasz rozmowę. Tu masz numer.
18:11Z góry płacisz, z góry płacisz za trzy minuty.
18:19Jeśli usłyszysz obcy głos telefonistki w kabinie, to mówi, że pomyłka.
18:26Jak usłyszysz mój głos, to niby nie poznajesz, a ja spróbuję cię połączyć z Londynem.
18:34Mam nadzieję, że ojciec będzie w domu.
18:36Jak usłyszysz głos ojca, powiesz tylko jedno zdanie i zaraz płacisz słuchawkę.
18:44Rozumiesz? Nie można inaczej.
18:46Kto zamawiał Pragę?
18:48Kabina numer dwa.
18:52Dobrze.
19:02Halo?
19:03Łamcze?
19:04Halo?
19:05Tato?
19:06Kto mówi?
19:07Halo?
19:08Tato, to ja.
19:09Ja się dobrze uczę i ja jeszcze kiedyś do ciebie przyjadę.
19:12Tato?
19:13Halo?
19:14Co to za żaro?
19:16Kto się tam bawi?
19:23Czy rozmowa skończona?
19:25Tak.
19:26Tak.
19:31Będziecie chciało ze mnie zrobić architekta, bo to cała rodzina przez wiele pokoleń zajmowała się jakimś budowaniem, ale też z tego nic nie wyszło, bo ja miałem taki wstręt do MDM-u i tak mi się wydawało, że to co się teraz budowało.
19:43To co się teraz buduje jest szkaradne. Zresztą ojciec stwierdził to samo, że wydawało mi się po coś zdejmować architekturą i stawiać kolejne pałacyki kultury.
19:51No i tak wybuchła ta fizyka.
19:54Czy coś szczególnie Pana interesuje, jeśli idzie o różne zmaite działy, różnorodne działy fizyki?
20:02Chyba tak. Wolałbym na to pytanie odpowiadać.
20:06Obrażam, że tak pytam, ale tak zawsze interesujemy się, co sobie wyobrażają kandydaci na studia.
20:14Nieskażone umysły.
20:16Jakie są, czy jakieś specjalne aspiracje życiowe wiąże Pan z wyborem właśnie fizyki?
20:23Znaczy mam poważnie odpowiedzi?
20:24Jak najbardziej.
20:25Dawało mi się, że w fizyce czego wywiaduje się rzeczy pewnych, to znaczy jednoznacznych.
20:31Byłem w szkole niezły z różnych przedmiotów, więc wydawało się, że na fizyce sobie dam radę i dałem sobie radę cztery lata.
20:52Dziś tam studiowałem w miarę obiecująco, ale dużo za słabo na to, żeby wierzyć, że dostanę kiedykolwiek nagrodę.
21:00No i w ogóle byłem bardzo ambitnym człowiekiem, że zrozumiałem po wielu śladach, że moje zainteresowanie materią jest za słabe, że nie to mnie naprawdę interesuje.
21:22Zrozumiałem.
21:24Zrozumiałem.
21:25Zrozumiałem.
21:52Zrozumiałem.
21:53Zrozumiałem.
21:54Zrozumiałem.
21:55Zrozumiałem.
21:56Zrozumiałem.
21:57Zrozumiałem.
21:58Zrozumiałem.
21:59Zrozumiałem.
22:00Zrozumiałem.
22:01Zrozumiałem.
22:02Zrozumiałem.
22:03Zrozumiałem.
22:04Zrozumiałem.
22:05Zrozumiałem.
22:06Zrozumiałem.
22:07Zrozumiałem.
22:08Zrozumiałem.
22:09Zrozumiałem.
22:10Zrozumiałem.
22:11Zrozumiałem.
22:12Zrozumiałem.
22:13Zrozumiałem.
22:14Zrozumiałem.
22:15Zrozumiałem.
22:16Zrozumiałem.
22:17Zrozumiałem.
22:18Zrozumiałem.
22:19No to pan już gotów.
22:49Tak.
22:52Jak pan do tego doszedł?
22:55No więc to wziąłem oczywiście ze wzoru na drogę w ruchu jednostajnie przyspieszanym.
23:01To moment bezpewności do przyspieszenia kątowe, co daje promień w starcie, to oczywiście jasne.
23:10To wzór wskazujący zależność między przyspieszeniem w ruchu obrotowym a w ruchu postępowym.
23:18A to jest trzecia zasada, przepraszam, druga zasada dynamiki.
23:23No i skorzystałem z wzoru danego, poprzestawiałem, podstawiłem, przedstawiałem i...
23:33C.
23:36Ale z tego, co pan tu pisze, to tu powinien być plus, a nie minus.
23:43A jest pan tego pewny?
23:49A może jednak plus?
23:55No więc niech pan się zdecyduje, plus czy minus.
24:07Pięćdziesiąty szósty rok byłem już w klubie.
24:09Po prostu przeżywałem ten taki wspaniały okres wybuchu pierwszej umiarkowanej czy ograniczonej wolności.
24:16No i wtedy pojawiły się inne perspektywy.
24:19I na horyzoncie w Krakowie pojawił się profesor Ingarden ze swoją filozofią, która była taką prawdziwą filozofią niemarsistowską.
24:26No to spróbowałem po czterech latach fizyki przenieść się do Krakowa i tam przez trzy lata dojeżdżając mozolnie słuchałem wykładów.
24:35No mam tylko wspaniałe wspomnienia, ale no czułem, że nie będę filozofem zawodowym, że zajęcia akademickie to nie jest takie moje największe powołanie.
24:43Czyś ty zauważył jaką ewolucję przechodziła idea nieskończoności?
24:47To wiesz, u Greków nieskończoność była czymś niedoskonałym, czymś gorszym aniżeli skończoność.
24:56No w średniowieczu to już uległy pewnym zmianom.
25:00Przezaltościowały się te sprawy.
25:03Pamiętasz jak było u Tomasza?
25:15Przepraszam, że może włażę ci z butami, ale nie rozumiem co taki człowiek jak ty może tutaj robić.
25:28Czym sobie życie wypełniasz?
25:33Panie profesorze, no... On ma swoje racje, że sobie jakoś życie ułożył. Tutaj. Tak. Nie, ale siłą go przecież... Nie, ale będę się starał. Będę się starał oczywiście.
25:49Robiłem filmy, postawałem nagrody, więc wydawało się nareszcie coś robię dobrze, bo wszystko inne robiłem tak dość dobrze, ale nie za bardzo.
26:07Oni tam nie mieli żadnych szans.
26:11Ale ty się nie pomogł.
26:13To się nazywa podłożyć świnie. Dobrze mówię?
26:17Tak. Tak po prostu?
26:19Tak.
26:21Czy jesteś cynikiem?
26:23Nie.
26:25Realistą. Miałem więcej szans i wygrałem. Jak na wojnie stary. Nie strzelasz, to ciebie zastrzelą.
26:43Dziś po latach widać, jak to wszystko w pamięci się ludziom zaciera, jak to się z daleka wydaje, że to właściwie wszystko jedno, jak nikt nie rozróżnia tych, co bronili się przed identyfikacją z systemem i tych, którzy zupełnie się nie bronili, korzystali.
26:59W końcu bronią się dzieła. Chociaż na mój prywatny użytek. To nie jest błahe, że ja mam takie wspomnienie o swoim postępowaniu, a pewnie ktoś inny ma inne.
27:09Młodym się naiwnie wydaje, że oni by postępowali lepiej i szlachetniej.
27:14No, że ktoś by postępowali lepiej i szlachetniej, ale myślę, że nie wszyscy, bo konformizm jest rzeczą przyrodzoną człowiekowi.
27:20I z tym konformizmem się walczy i walczy się nie tylko siłą charakteru, ale także siłą inteligencji.
27:27Trzeba się umieć tak znaleźć, czy tak ustawić, żeby te tryby historii człowieka nie zmiażdżyły.
27:40Właśnie rozmawiałem wczoraj ze studentami i są trochę zaniepokojeni, ponieważ nie ma nikogo z innych ośrodków, a szczególnie chodzi o Torun.
27:52Tymczasem ja sprawdzałem, okazuje się, że to prorektor nie wysłał zaproszeń.
27:56No, przecież oni o tym nie wiedzą.
27:58No, rzeczywiście nie wiedzą, tym niemniej to prawda.
28:01No, powiedzmy.
28:03Co, buntują się, tak?
28:05Nie no, może to za dużo, ale mają trochę racji.
28:09Może nie będziemy mówić o racjach.
28:11Kto tam najwięcej rozrabia?
28:13Że pan żądażem podał nazwiska?
28:16Oczywiście.
28:17No i musi pan ich przysłać do mnie po śniadaniu.
28:22Nie, ja nie rozumiem.
28:23Co, mamy odwołać obóz?
28:25Co, pan sobie wyobraża, że będzie jakiś sejmik, anarchia?
28:28Co?
28:29Nie no, na pewno nie, ale ja uważam, że postąpiono nie fair.
28:33Studiowałem wspaniałym gronie na moim roku, bo Stefek Bratkowski, niezwykły człowiek.
28:42Był, może to najważniejsze, bo to była wieloletnia przyjaźń, to był Edward Bersnay-Żebrowski.
28:52Z nim żeśmy razem pracowali i ja mu zawdzięczam, że się z nim i przy nim jakoś uczyłem scenariu pisarstwa, którego właściwie nas nie uczono.
29:02Myśmy jakoś poczuli, że chcemy umieć również pisać, więc żeśmy pisali nasze pierwsze scenariusze razem i bardzo mu dużo zawdzięczam.
29:13Bo jeszcze muszę wymienić wszystkich.
29:14Był Jarzy Skolimowski i była Irena Kamińska.
29:18I myślę o tekstu, który mi utrzymuje żywą przyjaźń do dzisiaj.
29:23Potem oczywiście Marek Piwowski, Krzyś Kieślowski, już trochę młodszy ode mnie, Marczewski.
29:28To byliśmy wszyscy gronem znającym się blisko i zaprzyjaźnionym.
29:32To jest prośba, to nie jest polecenie, no.
29:34Ale panu się przyda, jak pan trochę więcej będzie miał kontaktów z ludźmi.
29:37Tak.
29:45Można panią prosić.
29:47Proszę bardzo, niech panie usiądzi.
29:51Profesor dzwonił właśnie przed chwilą, że coś tam mu wypadło, jakąś ma konferencję i niestety dzisiaj nie będzie mógł pani przyjąć.
30:03Rozumiem z tego, że pani się stara u nas o etat, tak?
30:06Tak.
30:07Tak.
30:08Mhm.
30:09Ale pan profesor informował pana o mojej sprawie.
30:13A tak, tak, oczywiście.
30:15Tak.
30:16Proszę pani, czy pani ma jakieś publikacje?
30:20Nie.
30:21Oczywiście.
30:22Być mógł zobaczyć.
30:23Nie, przy sobie nie mam.
30:25Ale myślałam, że rekomendacja profesora wystarczy.
30:29Tak.
30:30Nie, niech mi pan powie, niech mi pan szczerze powie, co profesor panu mówił o mnie.
30:41Może kazał mnie spławić?
30:44Mhm.
30:45Mhm.
30:46Mhm.
30:47No co mówisz?
30:48Bardzo ostro pani to formułuje, ale w zasadzie to kazał mi przekazać.
30:57No tak.
31:10Bardzo dziękuję panu bardzo.
31:12Dziękuję.
31:14Dziękuję.
31:15Dziękuję.
31:42Przepraszam pana bardzo, że zawracam panu głowy, ale nie chciałabym, żeby pan myślał, że blefowałam z tymi pracami.
31:54Nie, no dlaczego tak miałem myśleć?
31:56No chciałam panu je pokazać. Mieszkam pół piętra niżej. Może to nie potrwa długo.
32:03No dobrze, bardzo proszę.
32:13Proszę jej.
32:15Ciasto.
32:16Nie, nie, nie.
32:17Proszę się o zebrnąć.
32:18A nie, nie, nie.
32:19Ja na chwilę.
32:20Nie, ale tu gorąco jest.
32:21No dobrze.
32:22Pani też tak palą?
32:23Tak.
32:24Gorąco.
32:25Nie, ale tu gorąco jest.
32:27No dobrze.
32:35Pani też tak palą?
32:36Tak.
32:37Gorąco.
32:38Nie świetnie palą.
32:39Ale pan ma...
32:40Takie samo mieszkanie.
32:42Proszę usiąść.
32:44Zaraz panu przyniosę.
32:48To o czym mówiłam, o.
32:57Może ja pani pomogę?
32:59Ojej.
33:09No rzeczywiście.
33:11Kataklizm.
33:17A nic.
33:18Zaraz pozbieramy.
33:29Niech mnie pan pocałuje.
33:52Niech mnie pan pocałuje.
33:57KONIEC
34:10Diskaj.
34:14KONIEC
34:17KONIEC
34:21KONIEC
34:25Jakżeż miło, jak to miło, świeżo przywieziono. Andrzeju, no strasznie kogany jesteś, żeby nie chciało pamiętać o mojej starości.
34:37Panie, ale jak to miło, nigdy nie można zdobyć tej telewizji.
34:43Taka, ale my się urządzili teraz najwygodniej.
34:48No nie, ale mam nadzieję, że u mnie zostaną. Ale to wiesz, dopiero w momencie, kiedy się zmieni cała ta wierchowa.
34:57Ale wasze nadzieje przed chwilą się zmieniło.
35:01No nie, ale to się zaczęło, coś pękło już pierwszy raz.
35:04Coś pękło?
35:05Nie wystarczy.
35:07No więc może. Zostrzymam się tym, bo po prostu bez tego nie mam szans.
35:12Elżbieto!
35:14Panowie, nie całuję was, bo dżumą i walerą zarazem.
35:17Proszę bardzo, zaziębienia wiosenne takie są.
35:19Ale tak nie wygląda.
35:20Letnie, letnie zaziębienie.
35:22Ale taka jestem.
35:24Sama mama polana tym podzie.
35:27Dzień dobry!
35:28Ale przyświec zający do prawa.
35:32Jestem do prawa.
35:34Bo to trzeba przykoszanie do prawa.
35:36A co ja?
35:38A co ja?
35:40Dzień dobry.
35:42Dzień dobry.
35:43To jest bardzo dobry.
35:44Dzień dobry.
35:45Wiesz, że nie ma.
35:46Dzień dobry.
35:47Nie, chyba nie.
35:48Chyba nie.
35:49Chyba nie.
35:50Chyba nie.
35:52Miałem kilka wspaniałych przyjaźni artystycznych.
36:21To jest wielka łaska, dlatego że to się rzadko zdarza.
36:24Artyści z trudem przyjaźnią się do sobą.
36:26Moja dawna przyjaźń z Edwardem Żebrowskim była czymś naprawdę niezwykłym dla mnie i mocno ją przerywalen.
36:35Moja ciągła przyjaźń z moim kompozytorem, powiedziałem Kilarem.
36:40Przyjaźń bardzo dawna, głęboka, bliska, gorąca.
36:46Jestem chyba jedynym reżyserem w historii, który zrobił blisko 70 prac zawsze z tym samym kompozytorem.
36:55No i w tym gronie, jeszcze z takich nazwisk wielkich, to byłem blisko zaprzyjaźniony z Trzeciem Kieślowskim.
37:04Mieliśmy bardzo zaprzyjaźnieni w latach szkoły filmowej.
37:07Potem przez lata współpracy w Torze.
37:11I tak zostaliśmy przyjaciółmi bardzo bliskimi aż do śmierci Krzysztofa.
37:17Myślę, że byliśmy bliscy sobie i w estetyce, i w sposobie rozumienia kina, i w wymaganiach, i w zapatrywaniu na społeczeństwo, na życie, na etykę.
37:27Myślę, że
37:44KONIEC
38:14KONIEC
38:44Zobaczmy, że to jest to, co ja myślę, że możemy rozwijać się z Europy filmem.
38:49Storys, które mówią, są bardzo smalle.
38:51Co to znaczy?
38:52Nie ma dimensia.
38:53Ludzie mówią, że wszystko jest w porządku, wszystko jest equal.
38:56Nie ma dobre i nie małe.
38:57Jest to wielka konfusion,
38:59która jest postmodalna konfusion,
39:01ale nie możemy żyć z tym bardzo długo.
39:02To jest dobrze na momentie,
39:03ale potem muszę się znowu znowu,
39:05znowu znowu,
39:06znowu, które będziemy formułować.
39:09Znowu.
39:10Co to będzie to temat tego filmu,
39:14który chciałbyś zobaczyć w przyszłych latach z Europy?
39:16Zawsze to samo.
39:18Bardzo stronga kawka między dobrym i nisem,
39:21między wierzącym i pięknym,
39:23między prawdą i ląką.
39:24Ja znam wielu takich ludzi,
39:27którzy się zajmowali wszystkim
39:30i którzy nigdy w żadnej dziedzinie się nie zrealizowali.
39:34Bardzo wybitnych ludzi.
39:36Tutaj mamy do czynienia z człowiekiem,
39:39który też taką ma jakąś biegunkę w tej sprawie,
39:44natomiast jest na tyle silny
39:47i na tyle wyposażony w umiejętności i zdolności,
39:51że realizuje to, co chce realizować.
39:58Czy realizowałby to lepiej,
40:00gdyby się na tym całkowicie na przykład skoncentrał?
40:03Mnie też dziwi, że on teraz przygotowując się do tego filmu
40:07wyjechał na trzy dni czy cztery dni do Norwegii.
40:12Jest to jedyny reżyser, jakiego znam,
40:14który potrafi jechać całą noc w niewygodny autokarem,
40:18żeby spotkać się z filmowcami, amatorami na jakiejś wsi,
40:22żeby tych ludzi przenieść na wyższy poziom.
40:25A jednocześnie przygotowuje się do filmu,
40:29który być może będzie miał znaczenie ogólnoświatowe.
40:32Bardzo ten scenariusz mnie trafił.
40:37Naprawdę.
40:38Naprawdę uważam, że to jest jeden chyba z najlepszych,
40:41jakie ostatnio czytałem.
40:43Na pewno w warstwie scenariuszowej lepszy od tych dwu ostatnich filmów,
40:50które robiłem z Krzysztofem.
40:51I potencjał w tym filmie jest olbrzymi.
40:58Na końcu, jak tu wejdziesz, wprowadzisz,
41:01wyjdziesz tylko chwilę, żeby zobaczyć ten film.
41:04Po czym przechodzimy na drugą stronę,
41:08tam jest druga rozmowa, chodzę, ugadają.
41:12Ona przyjechała na badania do kraju.
41:18Wysokie ciśnienie.
41:22Nic.
41:23Znaczył się.
41:24Stomiru dostał.
41:26I zmienić.
41:27No co, zmienić?
41:28No tak jak ono.
41:30Mnie ich cztery.
41:35Ja to bym zdanie po polsku powiedziałem.
41:37A proszę bardzo.
41:38Nie to, tylko to, tak na my wierzyli.
41:41Bo to jest ważne zdanie,
41:42mnie niewygodnie wymówią.
41:43Dobrze, dobrze.
41:44Słucham.
41:46Słucham.
41:47Czy jest dobry plan?
41:48Chcę zobaczyć tylko jeszcze...
41:49O, dobrze jest tak.
41:50Tak?
41:51Ok.
41:53Nie zdążyłem nawet do szpitala.
41:55Ja...
41:56No ja niestety byłem w Uruguayu.
42:00Możesz powiedzieć...
42:02Miałe lekką śmierć.
42:06Co?
42:07No w Polsce jest taka modlitwa.
42:10Od nagłej, niespodziewanej śmierci dla kogoś.
42:14Nie rozumiałem dlaczego...
42:16Nie rozumiałem dlaczego...
42:18Nie rozumiałem dlaczego...
42:19Nie rozumiałem dlaczego...
42:30A ja chciałem ją zapytać na przykład o ciebie.
42:34O to czy...
42:36Było coś...
42:38Między wami czy nie.
42:40No teraz kto mi powie, Ty mi powiesz.
42:42No, znaczcie...
42:43Ona tam z nim była w mieście.
42:45W samym początku.
42:46Interesne.
42:47Trzeba by go zobaczyć.
42:50Bo widzę, że ona nie Polka.
42:52Tak.
42:55Czy to jest słuszne, że te samochody stoją przodem do nas?
42:59Nie wiem, no wydaje mi się, że tutaj będzie możliwość trzasnąć drzwiami i ciach.
43:23On...
43:24Znajdło mi się pewien dobrze, co he chce.
43:28I wtedy przyjemna akty stata, bo nie zastrzeżają się na niesamowuchę...
43:33Popromis lassen się tego zamienia tak wollt.
43:35Na bo AS wam nie.
43:39Moja inhib 붙
43:54Zamieczajny aktor, pierwsza szkoła, tonkaść, kontakt, taka cześć z nim.
44:03Mi bardzo lubi się z nim pracować, i ja czuję w nim najlepszego partnera.
44:09Ja uważam, że człowiek nie ma zgodniu talanta, jeśli jego boh dał, on tylko prowadnik między nim i ostalnymi.
44:17I to muszę bardzo zrozumieć, że człowiek zaczyna być zgodni w tym, że to jego własność, to, co mu boh dał boh,
44:26boh to bardzo niemetycznie i niemetycznie odniemuje.
44:30Dlatego ja próbuję być poniżej.
44:47Myślę, że to jest indikatywne, co się dzieje w naszej kulturze w Europie.
44:57Nie mamy nocę z honoru, nie mamy nocę z tragedii, nie mamy nocę z wielką czołgę.
45:03I nasze historie są bardzo często bardzo pęty, bardzo smalle.
45:06I attended, it was a swiss seminary w Tbidisi, w Kockettusie,
45:13które było running all the year long.
45:16Very interesting, but at the end, there were a couple of projects.
45:19And one of the university professors in Tbidisi told me, it was all this year,
45:23it's a current story,
45:26told me that he had a little adventure going from his country house.
45:30He noticed that on the side of the road, that there was a wounded man bleeding.
45:35So he took him to his car and he wanted to bring him to the hospital.
45:40But on the way, the bleeding man woke up and said,
45:43no hospital by no means, and took his pistol.
45:46So the professor, who was a reasonable man,
45:49didn't try to argue, but just brought him to his garden
45:52and put him to the little gardener hut that he had in his garden.
45:57He let him some food in the morning,
45:59because the man was without consciousness.
46:02And at the evening, the man has vanished.
46:03So the story was over.
46:05But a couple of weeks later, this man came back to the professor and said,
46:10I owe you my life.
46:12You saved my life.
46:14What can I do for you?
46:15So the professor smiled and said,
46:17Well, what is your offer?
46:18What can you do for me?
46:20And the man said, I'm a professional killer.
46:22What enemy you have, I will kill him.
46:25So, of course, the professor laughed and said,
46:28Well, I have no enemies, as we all believe we have no real enemies.
46:31But the killer said, no, I'm not joking.
46:33If you don't point out somebody, I will find myself.
46:36I will look at your family, at your neighbors, at your work.
46:38And this is also our problem with democracy.
46:44We forgot that art is always meant to be provocative
46:50and meant to go against the common belief
46:53and provoke and propose a different vision of life.
46:57So here is these our problem.
47:00Thank you very much.
47:27I love you.
47:27Thank you very much.
47:28I like this a couple of people have a little bit.
47:30questi èx was the most important one.
47:31No, I ask a couple of people have a few people.
47:33No, I do not believe I have a few people have a lot.
47:34Thank you very much.
47:35Thanks.
47:36Halindranian.
47:37She is good?
47:39Good, good, how are you?
47:40Good.
47:41Good, good.
47:43Good, good, good.
47:45Good, good.
47:46I have a hundred thousand dollars.
47:47Good, good, that's good.
47:49Good, good, good, good.
47:51Good, good.
47:55Good, good.
47:56Perfect.
47:5740 złotych.
47:5940 złotych.
48:01Tak, 40 złotych.
48:03Dziękuję.
48:05Dziękuję.
48:07Dziękuję.
48:27Dziękuję.
48:57Ja nie znam drugiego takiego człowieka, który tak dużo robi dla innych ludzi, właśnie dla ludzi ułomnych, słabych, chorych, w jakimś sensie niewyposażonych przez los i Boga, tak jak jesteśmy my wszyscy i pewnie On sam.
49:26Dlatego ja nie znam drugiego człowieka, który poświęca temu tyle czasu, tyle energii i paradoksalnie emocji.
49:34Wieczorem dziekan zaprosił nas do restauracji, do hotelu na Bourbon Street i w trakcie tej kolacji Krzysztof poprosił, czy mógłby dostać mydełko z pokoju hotelowego.
49:45Wszyscy poczuli się trochę zażenowani, nastąpiła konsternacja, no ale nie dawali po sobie nasi gospodarze nic poznać, poprosili, żeby to mydełko sprowadzono.
49:55Dano Krzysztof Wojtomu.
49:57Ja wtedy wyjaśnił dlaczego.
49:59Mianowicie on spotyka się regularnie z niewidomymi dziećmi w Instytucie w Laskach i opowiada im o swoich podróżach i zawsze chce przywieźć coś, co dzieci mogłyby powąchać, dotknąć.
50:09Coś, co byłoby ilustracją jedynie dostępną dla nas owych podróży.
50:14To by to miejsce było problemem, rozumiesz?
50:16Dlatego, bo ja nie powiedziałem.
50:18A widzisz.
50:19Ja nie powiedziałem dla tego.
50:20Dla tego, dla tego.
50:21Ale jeśli innego to zostało.
50:23Wtedy jest logiczne.
50:25Rozumiem, sprawa.
50:26Będzie lepiej.
50:27Dobra.
50:28Południe.
50:29Jeszcze raz, jeśli wolno.
50:31Up to you.
50:33Dwa, osiem.
50:34Lenda.
50:35Proszę.
50:36Uwaga.
50:37Robiły rzecz nieprosują.
50:38Skurut, co cię każe.
50:39Dobrze.
50:40Co cię każe do cholery?
50:41Co cię, o co cię proszę?
50:43Co myślę, że cię proszę, dobrze?
50:45Tak jak cię prosiły.
50:46Robimy!
50:50Co się stało?
50:51Na co czekamy?
50:53Proszę, kamera gotowa do próby.
50:54Od to, proszę.
50:55Wyszlisz, proszę.
50:58Wsiadanie do przodu, do tyłu.
51:00Wstawanie, pochylenie się.
51:02Wsiadanie.
51:03Wsiadanie.
51:04Wsiadanie.
51:05Kamera.
51:06Akcja.
51:07Powiedz, że musiałem wylecieć wcześniej.
51:10W zamian nie musisz odprowadzać mnie na letnisko.
51:13Tytułem wyjątku.
51:15Oczywiście.
51:17Chodę?
51:18Bardzo ci dziękuję.
51:20Proszę.
51:25Jeszcze chciałem się zagadnąć w jednej sprawie, dosyli delikatnej,
51:30który wydaje mi się, że coś jest niedobrze z bezpieczeństwem u nas w ambasadzie.
51:36Oczywiście to jest tylko podejrzenie.
51:38To nie do mnie.
51:40Znasz drogę służbową, prawda?
51:42Samoloty budzą we mnie jakieś takie romantyczne uczucia.
51:45I rzeczywiście, no tak jak na laika, to znam te wszystkie typy samolotów pasażerskich.
51:50Starannie rozróżniam, jakim lecimy.
51:53Bardzo lubię ten świat.
51:55Chociaż oczywiście, no cóż to jest świat przebywania, w którym przebywamy w aluminiowej puszce.
52:00Na wysokości dziesięciu kilometrów nad ziemią.
52:03Ale nie mam lęku, co zresztą jest dowodem braku wyobraźni.
52:07Niczego to więcej.
52:08Człowiek powinien bać się latać, ale nie boję się, bo opieram się na statystyce i na tym, że nie wyobrażam sobie, że to dziesięć tysięcy metrów jest pode mną.
52:16Natomiast uroda samolotu, no to jest coś tak pięknego, że można nieludzkiego po prostu, że można w ciągu paru minut znaleźć się kilkadziesiąt, a potem kilkaset kilometrów dalej.
52:28No to jest coś, co mnie ciągle wzrusza. Bardzo to przeżywam.
52:32Dzień dobry.
52:44Dzień dobry.
52:45Dzień dobry.
52:46O, gdzie ten mój trzeci rok?
52:48Zatrzymałam.
52:49Zatrzymałam.
52:50Muszę im przerwę.
52:51Zatrzymałam.
52:52Zatrzymałam.
52:53Zatrzymałam.
52:55Zatrzymałam.
52:57Zatrzymałam.
52:59Tak tęsknie patrzyłam, robiąc zdjęcia w Warszawie, żeby studenci przyjechali.
53:04Oczywiście przyjechali z produkcji.
53:05Ci przyjeżdżają zawsze i nie wiem, skąd oni się dowiedzieli.
53:08Z zagranicy nam przyjeżdżało masę ludzi.
53:10Z naszej szkoły, z profesorów.
53:12Z Asku, Lamorogo.
53:13Tam słyszę, że kolegów z drugiego roku, które tak zapraszałem, nie puścili.
53:17Teraz mi to przypomniała Magda, że niezależnie od naszych wszystkich napięć, ona jedna chyba z całej tej szkoły strasznie chodziła na zdjęcia.
53:25Nie tylko do mnie.
53:26Ona chodziła na wszystko, co się ciekawszego kręciło. Ona zawsze była na zdjęciach.
53:30Chciałbym, żeby Krzysztof Zanusił właśnie teraz, kiedy jest taki dojrzały, kiedy jest taki doświadczony, kiedy lepiej zna świat na pewno niż my wszyscy.
53:49Mówię o środowisku filmowym, że powinien powstać teraz jego opus magnum.
53:56Dzieło, które po nim pozostanie jako kino.
54:00Czy można stworzyć takie dzieło, zajmując się równocześnie wieloma sprawami?
54:07Może i można. Może właśnie to jest jedno z drugim się nie wyklucza.
54:12Ale też czasem patrząc tak z pewną taką nutą goryczy, myślę sobie właśnie, czy Krzysztof Zanusi swojego wielkiego, wspaniałego filmowego talentu nie rozmienia.
54:26Na to, żeby się rozwijać, trzeba z kimś rywalizować, trzeba się z kimś spotykać.
54:32Musi być właśnie ta atmosfera jakiejś no właśnie rywalizacji.
54:38Jak mieliśmy świetnych kolegów, to nam się bardzo chciało pracować.
54:42Jak się trafię na taki czas pustki, to bardzo trudno jest pracować samotnie i takie mieć poczucie, że odrobię sobie filmy, które do niczego są niepodobne, z nikim się nie spotykają.
54:53To żal bardzo, takie czasy są gorszymi czasami, tak może właśnie jest dzisiaj.
55:05Mam poczucie i spełnienia, i niespełnienia.
55:07I wiem, że już tych kilku najlepszych na pewno nigdy nie zrealizuję.
55:11Na które już nie udało mi się zdobyć pieniędzy, nie byłem, nie trafiłem w koniunkturę i przegrałem.
55:17Mówię o tym co najważniejsze, bo w końcu człowiek nie walczy o to, żeby być do końca spełnionym artystą, tylko żeby być do końca spełnionym człowiekiem.
55:27Czyli musi robić jeszcze inne rzeczy, żeby w tym życiu osiągnąć jakąś harmonię.
55:32Masę rzeczy w życiu przegapiłem, masę rzeczy nie zdążyłem zrobić, masę rzeczy nie zauważyłem.
55:40Bardzo wielu radości nie było mi dane, wszystko to wiem świetnie, ale jest też i druga ta promienna strona,
55:46w której mogę powiedzieć, że wiele mi się udało i wszystko to miało być w jakiś sposób zrównoważone.
55:53Bardzo jestem przywiązany do tej myśli.
55:57Wysziław
56:09Dawaj
56:15Wysziław
56:18Zdjęcia i montaż
56:48Zdjęcia i montaż