Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 3 days ago
Transcript
00:00Zoro
00:30Niech żyje lis gdziekolwiek jest. Kimkolwiek jest niech żyje nami. Był sobie lis o puszystym ogonie. Mądry i sprytny był z niego zwierz. Niech żyje lis gdziekolwiek jest.
01:00Ulitujcie się nad biednym ślepcem. Bóg odpłaci wam za dobre serce.
01:30Był sobie kojot. Chudy i paskuby. Miał ostre, żółte kły. W skałach się krył. Czyhał tam na lisa, który zawsze wyprowadził go w pole. Niech żyje lis gdziekolwiek jest. Kimkolwiek jest niech żyje nami.
01:47Dziwię się, że pan na to pozwala. Przecież to zabawa. Niebezpieczna zabawa. Wyśmiewa pana i czyni z bandyta bohatera. Czy to mój małżonek ma być kojotem w tej zabawie? Jeśli tak, musisz natychmiast to przerwać Arturo. Dobrze kochanie.
02:08Sierżancie Garcia. Słucham, panie komendancie. Proszę rozpędzić dzieci. Rozpędzić? Tak jest, panie komendancie.
02:17Dzieci, przestańcie. Uważaj się, nadchodzi senior słoń.
02:47Diego, jego ekscelencja zaprosił kilka osób na śniadanie w oberży. Podobno chce omówić jakąś ważną sprawę. Dobrze, ojciec, zaraz przyjdę.
03:04Nie, Bernardo. Prawdziwym kojotem nie jest nasz komendant, ale szacowny pan sędzia.
03:09Nigdy przedtem nie widziałem tego żebraka, a ty? Muszę się dowiedzieć, co knuje jego ekscelencja.
03:22Ulitujcie się nad biednym ślepcem, który znalazł się daleko od domu.
03:29Nie mam nic dla ciebie. Odejdź.
03:39Gdzie byłeś? Tak długo na ciebie czekałam.
03:53Panowie, zapewne domyślacie się, dlaczego zaaranżowałem to spotkanie.
03:58Za tydzień odbędzie się Haripeo, pacjentzie San Jeronimo.
04:03Muszę wyjaśnić naszemu nowemu komendantowi, na czym polega to święto.
04:06Drogie sercu każdego kalifornijczyka.
04:09W owym dniu jeźdźcy ze wszystkich rancz rywalizują ze sobą o tytuł najlepszego.
04:15W zeszłym roku śmento zakończyła walka beka z niedźwiedziem.
04:18Ponieważ jednak w tym roku nie mamy odpowiednich zwierząt,
04:20proponuję, żeby odbyły się długodystansowe wyścigi konne.
04:24Uważam, że to znakomity pomysł.
04:26Lepszy niż barbarzyńskie walki zwierząt.
04:29Skoro pomysł gonitwy spotkał się z panu waprobatą,
04:32proponuję urządzić tor przeszkód i ustanowić wysoką nagrodę.
04:35Wszyscy mamy konie.
04:38Czy będziemy mogli wziąć udział w zawodach?
04:41Tak.
04:42Każdy, kto ma szybkiego konia.
04:43Sam wystawię najlepszego.
04:44Wolno zapytać, skąd weźmiemy pieniądze na nagrodę?
04:49Chętnie przeznaczę na to 500 pesos.
04:52Może panowie pójdą moim śladem?
04:54Dodam 100 pesos.
04:56Lubię wyścigi konne.
04:58Poproszę zapisać de la Wego na 500 pesos.
05:01Znakomicie panowie.
05:02Bamy już ponad 1000.
05:03Ktoś jeszcze coś dorzuci?
05:06Z radością dodam 200.
05:07Dziękuję, kapitanie.
05:10Niech pan to wszystko zapisze, senior Alarkon.
05:14Weźmiesz udział w wyścigu, Arturo?
05:15Jesteś znakomitym miejscem.
05:17Nie, kochanie.
05:17Moje miejsce jest w garnizonie.
05:19Czulibyśmy się obrażeni, gdyby przedstawiciel armii zlekceważył to wydarzenie.
05:23Czy to znaczy, że mogę zezwolić żołnierzom na udział w wyścigu?
05:26Oczywiście.
05:27Zawody są otwarte dla wszystkich.
05:29Byłabym dumna, gdybyś wziął udział w wyścigu.
05:31Dobrze, kochanie.
05:33Świetnie.
05:35Panowie, nasz wyścig zapowiada się niezwykle interesująco.
05:38Zwyciężyć może każdy z nas.
05:41Czy ktoś jeszcze dołoży się do nagrody?
05:484000 pesos.
05:50Niezła sumka.
05:51Do wyścigu muszą stanąć wszyscy żołnierze.
05:54Co do jednego.
05:55Sierżant Garcia też wystartuje.
05:57Szkoda, że nie możemy wypełnić naszej misji i jednocześnie wygrać nagrody.
06:00Dlaczego nie możemy?
06:02Wszyscy mają znakomite konie, lepsze od naszych.
06:04Tak, ale będą się ścigali z koniem o imieniu Relampigo.
06:07Relampigo?
06:08To mistrz Kalifornii.
06:10Orzeł przysyła go z Monterrey.
06:12Ktoś mógłby go rozpoznać?
06:14Nie.
06:15Będzie przemalowany na siwego.
06:17Nazwiemy go Bankero.
06:19Pan myśli o wszystkim.
06:21Muszę, jeśli nasze powstanie ma się powieść.
06:24Zachęcaj ludzi, żeby zawierali zakłady.
06:26Naszym łupem padną nie tylko pieniądze.
06:32Pierwsze Haripeo odbyło się na ranczu Mnozów.
06:35Pamiętam, trasa wyścigu biegła do misji świętego Gabriela i z powrotem.
06:40Mój koń wygrał dosłownie o koniuszek losa.
06:42Jaka była nagroda?
06:44Nie stawałem do zawodów dla pieniędzy, ale dla przyjemności.
06:46To jasne.
06:48Dlaczego sędzia upierał się przy tak wysokiej nagrodzie?
06:51Pewnie chce, aby zawody były bardziej atrakcyjne.
06:55Jak myślisz?
06:56Wystawić naszą klasz princesę?
06:57Manuel twierdzi, że jest szybsza od pozostałych.
07:00Potrafi skapać?
07:01To wyścig z przeszkodami.
07:02Przekonamy się, jak tylko wrócimy do domu.
07:04Zdjęcia.
07:34Diego, co się stało?
07:47Miałeś rację, ojcze.
07:48Princesa jest ostra. Za ostra dla mnie.
07:51Nic ci się nie stało?
07:52Nie. Powiem Manuelowi, żeby sam odprowadził ją do domu.
07:56Miałem nadzieję, że wystartujesz na niej w zawodach.
07:58Nie, trenowałem ją Manuel.
08:00Daj mu szansę, może wygra.
08:04Wszystko, co jest na liście, jest w znakomitym stanie, senior.
08:19Muszkiety najnowszego typu z armii francuskiej.
08:21A pistolety?
08:23Niemieckie i belgijskie.
08:24Szable hiszpańskie.
08:26Razem 42 skrzynie, tak?
08:28Tak jest. Poznakowano je jako narzędzia rolnicze.
08:32Taki był rozkaz.
08:33Nie widzę nigdzie prochu.
08:35Na moim statku nie przewożę prochu.
08:36To zbyt niebezpieczne w przypadku ostrzału.
08:39Komu potrzebna broń bez prochu?
08:42To pański problem, senior.
08:44Ja zobowiązałem się dostarczyć ten ładunek.
08:47Jeśli go pan nie przyjmie, sprzedam towar Meksykanom.
08:50Mają wielkie zapotrzebowanie na broń.
08:52Biorę wszystko.
08:53Aha.
08:54Wolniej, Bernardo.
09:02Wiem, że odkąd wyjechaliśmy z płydła, chcesz mi coś powiedzieć, ale nie mogłem odejść od ojca.
09:09Ten ślepy żebrak, którego widzieliśmy...
09:12Prosił o jałmożnę żołnierza stojącego przy bramie.
09:20Żołnierz mu coś dał?
09:24On dał coś żołnierzowi.
09:25Co?
09:27List.
09:30Żołnierz go schował.
09:32Ślepiec odszedł.
09:36A ty poszedłeś za nim.
09:37Dobrze.
09:39Skręcił za róg, a ty za nim.
09:42Wiedziałem, że można na tobie polegać.
09:46Zgubiłeś go?
09:48Jak to możliwe?
09:54W każdym razie mamy już dwie zagadki.
09:57Po pierwsze, żebrak przekazuje jakieś wiadomości.
10:00Po drugie, cztery tysiące pesos nagrody w gonitwie, do której stanąłby każdy dla samej przyjemności.
10:06Pieniądze zbiera sędzia.
10:08Może obaj mają coś wspólnego ze ślepym żebrakiem?
10:30Tornado.
10:31Tutaj, tornado.
10:39Litości.
10:40Proszę o jałmużnę.
10:42Masz.
10:43Przyda ci się w taką okropną noc.
10:45Bóg ci to wynagrodzi, senior.
10:46Mam nadzieję, że pozwoli mi wygrać wyścig.
10:49Cuda się zdarzają.
10:50Pomóż ślepcowi.
10:56Nie powinieneś być na ulicy o tej porze.
10:59Nocne powietrze nie jest szkodliwe.
11:01Ostrożność nie zawadzi.
11:03Czekają na pana.
11:04Przyjdę, kiedy będzie bezpiecznie.
11:05Idź i obserwuj wszystko dokoła.
11:07Nie powinieneś być na ulicy o tej porze.
11:37Pozdrawiam.
12:07KONIEC
12:37To tylko kot. Byłem pewny, że ktoś za mnie idzie. To ja szedłem po schodach. Lepiej ukryjmy się, bo jeszcze ktoś nas zauważy.
13:07KONIEC
13:14Chciałbym, żebyś dziś był ze mną w środku. Kto tam? Mam receptę od doktora Aguilla. Są już wszyscy oprócz figuę Zoi. Wprowadź go, kiedy się pojawi.
13:37KONIEC
13:39Sklep zamknięty. Kto tam? Mam receptę od doktora Aguilla.
13:48Pies na coś szczeka. Pewnie kot jest na dachu. Wątpię.
13:53Mówiłem ci, że tu nie ma nikogo. Może masz rację.
14:09Zaczniemy, kiedy przyjdzie figueroa. Tymczasem, panowie, lepiej idź na zebranie.
14:30Przepraszam za spóźnienie. Możemy zaczynać.
14:33Przyszedłem powiadomić was, że zbliża się upragniona chwila.
14:40Odebraliśmy duży transport broni, który bez trudu i najmniejszych podejrzeń przemyciliśmy do Puebla.
14:45Potrzeba nam tylko dużej ilości prochu, który musimy wykraść z magazynu.
14:49Jak pan planuje to zrobić? Kapitan Toledano podwoił nocne straże.
14:53Zrobimy to w dzień.
14:55Jak celencja ma już plan. W dniu wyścigu Pueblo będzie praktycznie opuszczone.
14:59Kapitan Toledano i jego żołnierze będą rywalizować o główną nagrodę.
15:04Komendant zostawi strażników.
15:06Tak, ciebie i innych szeregowców.
15:09Dokładnie o trzeciej pod bramę garnizonu zajedzie wóz.
15:13Będzie nim powoził kantu, przebrany za chłopa.
15:16Przywiezie sfałszowany rozkaz, a ty go wpuścisz.
15:19W wozie będą ukryci Solis i Navarro.
15:21Kiedy wjadą na dziedziniec, zamkniesz bramę.
15:24A pozostali żołnierze? Zajmiemy się nim.
15:26A co będzie ze mną później?
15:28Wszystko załatwimy tak, żeby nie było najmniejszych podejrzeń.
15:31Zostawimy cię związanego i zakneblowanego w budce strażników.
15:35Wychodźmy pojedynczo.
15:38Obowiązuje nas całkowita tajemnica.
15:40Obowiązuje nas całkowita tajemnica.
15:41Obowiązuje nas całkowita tajemnica.
15:46Sprawdź czy droga wolna.
15:47I brzmicussion po owed musiiseen szczegółu.
15:51Sprawdź w
15:57비� règim Looking
16:12DZIĘKI ZA OBSERWACIE
16:42DZIĘKI ZA OBSERWACIE
17:12Sierżancie, radzę pić z kubła.
17:14Co to? Co?
17:17List. Zaadresowany do kapitana Toledamy.
17:21To pilna wiadomość.
17:22Musi mu go pan dostarczyć, sierżancie.
17:24Niech żyje lis, gdziekolwiek jest.
17:40Kimkolwiek jest, niech żyje na ok.
17:43Przestań się.
17:44U-oh!
17:44U-oh!
17:44ZA OBSERWACIE
18:06Dzień dobry.
18:36Teraz możesz się obawiać tylko konia komendanta i klatsze Gela Vegi.
18:39Jeśli podejdą za blisko, użyj wszelkich sposobów, jakie znasz.
18:43W ten sposób mamy szansę legalnie zdobyć pieniądze.
18:49Zostało 30 minut.
18:51Już niedługo.
18:52Życzyłeś Manuelowi powodzenia?
18:54Co najmniej 10 razy.
18:56Kiedy wreszcie przyjdzie kapitan Toledano?
18:58Cieszę się, że pan przyjechał, kapitanie.
19:00Myśleliśmy, że coś się stało.
19:02Chyba się nie spóźniliśmy. Nie sądzę.
19:06Pójdę przywitać kapitana.
19:15Coś się stało. Nie dostali wiadomości?
19:17Muszę tam jechać.
19:20Sierżancie, omal się pan nie spóźnił.
19:23Wiem, Don Diego.
19:23Pan komendant uparł się, żeby całą drogę prowadzić konie.
19:26Widzę, że są przekąski.
19:29Wielu żołnierzy przybyło na wyścig.
19:32Wszyscy dostali zezwolenie na wzięcie udziału w gonitwie.
19:35Zostawiliście garnizon bez straży?
19:37Został figueroa i kilku piechurów.
19:39Będzie spokojnie, gdyż wszyscy przyjechali tutaj.
19:42Przepraszam, sierżancie.
19:44Proszę się napić.
19:46Zobaczymy się po wyścigu.
19:47Dokąd jedziesz?
19:49Na szczyt góry.
19:50Stamtąd mi lepiej widać.
19:51Tu widzę tylko start i metę.
19:53Alarkon?
19:54Postawię jeszcze 500 pesos na princesę.
19:57Proszę bardzo, Don Alejandro.
20:02Przygotować się.
20:04Na linię.
20:12Start.
20:17Zorro na czarnym konie też się ściga.
20:47Otwierać.
21:05To rozkaz komendanta.
21:17Zorro?
21:29Zorro?
21:41Zorro?
21:41Zorro?
21:43Zorro?
21:44Zorro?
21:45Zoro!
21:47Zoro?
21:49Tak jest, Panie Komendancie.
21:51Zoro?
21:53Tak jest, Panie Komendancie.
22:15Zoro!
22:27Żołnierze, spytać go!
22:29Za nim!
22:45Proszę zajrzeć do wozu, Komendancie. To ważniejsze niż ja.
22:55Żołnierze!
22:57Puśćcie Zorra!
22:59Zatrzymać tych ludzi!
23:01Ojcze, nie widziałem zakończenia wyścigu. Kto wygrał?
23:17Oczywiście, Princesa!
23:19Manuel, moje gratulacje!
23:25Chodźcie, panowie.
23:27Nie ma się czym smucić.
23:29Na świecie są gorsze rzeczy niż przegrany wyścig.
23:31Napijmy się!
23:59Napijmy się!
24:01Porodaj!
24:03Pozdraw등!
24:05Poz漏!
24:07Dziękuję.