Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Zoro
00:30Zoro
00:32Zoro
00:34Zoro
00:36Zoro
00:38Zoro
00:40Zoro
00:42Monterey
00:44Hiszpańska Kalifornia
00:46Monterey
00:48Hiszpańska Kalifornia
00:56Nie domyślasz się o co tu chodzi?
00:58Mamy się tu spotkać z Alagillą
01:00Orłem
01:02Uwierzę jak go zobaczę
01:16To ja jestem Orłem
01:22Wyzwałem was z powodów ważnych dla nas wszystkich
01:26Nadeszły wyjątkowe czasy
01:30Ważą się właśnie losy Kalifornii
01:32Zmiana biegu wydarzeń leży w naszej mocy
01:38Dzięki pracy, wysiłkowi i pomysłowości
01:42Dzięki pracy, wysiłkowi i pomysłowości
01:46Przejęliśmy kontrolę nad północną częścią stanu
01:48Jednakże czas ucieka panowie
01:50Musimy przejąć kontrolę także nad południem
01:54I to jak najszybciej
01:56Coś wam powiem
01:58Udało się nam przejąć zapasy prochu dwóch głównych posterunków w tej okolicy
02:02Osiągnęliśmy to narażając życie naszych ziomków
02:06O w tej chwili żadnego partactwa i niepowodzeń
02:10Mogę o coś zapytać?
02:14O co chodzi?
02:16Poinformowano mnie, że zamierza pan uczynić Los Angeles główną siedzibą operacji przejęcia południowej Kalifornii
02:24Czy to prawda?
02:25Owszem
02:26Co więcej
02:27Pan senior Quintana przeniesie się do Los Angeles, aby tam koordynować pracę
02:32Będzie pan czekał na kuriera, który przedstawi dalsze rozkazy
02:36Wszystko zostało starannie zaplanowane
02:40Czy uczynienie z Los Angeles głównej siedziby tej operacji to na pewno słuszne posunięcie?
02:47Ma pan podstawy, żeby kwestionować decyzje swojego dowódcy?
02:51Jak pan wie, Los Angeles jest nękany przez niejakiego Zorro
02:55Psuje on raz za razem nasze plany
02:58Wydaje mi się, że możemy mieć kłopoty działając na jego terenie
03:01Mam już wyżej uszu słuchania o tym Zorro
03:04Nadeszła szansa, abyśmy odmienili bieg historii
03:07Jest wiele państw, które zapłacą miliony za Kalifornię
03:11Nie możemy dopuścić, aby jeden człowiek popsuł nasze plany
03:15To nie jakiś tam zwykły człowiek, to Zorro
03:22Jestem orłem
03:24Jeśli Zorro stanie mi na drodze, czeka go śmierć
03:29Wiadomość dla komendanta z Monterey
03:43Muszę się z nim natychmiast widzieć
03:45O co chodzi? Czego chcesz?
04:00Ważna wiadomość z Monterey
04:02Co się stało Arturo? Wyglądasz na zdenerwowanego
04:29Mogą być kłopoty, Raquel
04:32Z dwóch naszych posterunków na północy został skradziony niemal cały proch
04:36Stacjonujące tam garnizony są prawie bezmronne
04:40Nie ty za to odpowiadaś
04:42Dlaczego się martwisz?
04:44To nie wszystko
04:46Otrzymałem rozkaz, aby przenieść się do San Diego i objąć tam dowództwo, póki nie zjawi się nowy komendant
04:53Przyślę po Ciebie, jak tylko załatwię kwaterę
05:02Strażnik
05:03Każ się żantowi Garcia i natychmiast się u mnie meldować
05:09Kiedy wyjadę, kochanie, powinnaś zająć moją kwaterę
05:14Porzuć ten pokoj w gospodzie
05:16Będę czuł się o wiele lepiej wiedząc, że nad Twoim bezpieczeństwem czuwa cały garnizon
05:20Mój ty przystojniaku
05:22Kiedy jesteś zatroskany, na czole robią Ci się takie małe, zabawne zmarszczki
05:28Kiedyś zostaniesz bardzo ważną osobistością
05:31A ja, pierwszą damą Kalifornii
05:35Przekonasz się
05:38Wejdź sierżancie
05:42Chciał mnie Pan widzieć?
05:44Muszę z Panem porozmawiać
05:45Proszę uziąć
05:46Właśnie otrzymałem rozkaz, aby tymczasowo objąć dowództwo w San Diego
05:52To oznacza, że po raz kolejny musi Pan przejąć obowiązki komendanta
05:56Muszę!
05:59To wielka odpowiedzialność, sierżancie
06:02Proszę tego nie lekceważyć
06:06Potrzebałem także informację, iż transport skradzionego prochu może się zbliżać do Los Angeles
06:12Skradziony proch? A komu go ukradliśmy?
06:14Sierżancie
06:17To nie my go ukradliśmy
06:19Tylko nam go skradziono
06:21Zdaje Pan sobie sprawę co to oznacza?
06:23Oczywiście kapitanie
06:25To jasne, że musimy
06:30Co to oznacza?
06:32Jaka jest nasza sytuacja w Kalifornii?
06:33Mamy zaledwie garstko żołnierzy
06:35Garnizon bez prochu
06:3710 000 mil od domu
06:39Jeśli w ogóle potrafi Pan zrobić cokolwiek jak należy
06:43To mam nadzieję, że będzie to właśnie teraz
06:47Tak jest komendancie
06:49Co dokładnie ma Pan na myśli?
06:51W jaki sposób, cudem
06:55Chciałbym aby odzyskał Pan ten proch
06:58Jeżeli transport będzie tędy przejeżdżał, proszę tu podejść
07:04Jeżeli będą zmierzać na południe, to na pewno wzdłuż wybrzeża lub koło El Camino
07:09Musi Pan zatrzymywać wszystkich podróżujących tutaj na przełęczy
07:15To znaczy tutaj czy na przełęczy?
07:18Tutaj, na przełęczy
07:37Don Diego
07:40Do usług
07:42Przybyłem jak tylko dostałem wiadomość
07:44Wybacz nam kochanie, to potrwa tylko chwilkę
07:49Chcę Pana prosić o przysługę Diego
07:51Myślę, że jest Pan człowiekiem, któremu można zaufać
07:54Czuję się zaszczycony senior
07:56Muszę wyjechać do San Diego, ale moja żona zostaje tutaj
07:59Mam prośbę
08:01Mógłby Pan ją odwiedzić od czasu do czasu?
08:04I dopilnować by nie czuła się samotna
08:06Ona jest młoda, porywcza
08:09Obawiam się, że nie rozumiem
08:14Są to ludzie, którym nie ufam
08:17Kobieta
08:19Może zostać oczarowana przez jakiegoś przystojnego młodego mężczyznę
08:23Ale wiem Diego, że Panu mogę zaufać
08:26Kobiety zazwyczaj traktują mnie jak brata
08:31Doceniam Pańskie zaufanie kapitanie
08:34Uczynię co w mojej mocy
08:36Dziękuję Diego
08:37Przyśle po Ciebie tak szybko jak to tylko będzie możliwe
08:44Jak tylko znajdę odpowiednią kwaterę
08:47Już czas komendancie
08:49Powierzę Panu dowództwo sierżancie
08:52I proszę pamiętać o naszej rozmowie
08:54Nic nie może Pana odciągnąć od sumiennego wykonywania swoich obowiązków
08:58Tak jest komendancie
08:59Chwileczkę Panowie
09:02Wasze bagaże nie zostały skontrolowane
09:06Kapralu, przeszukać bagaż
09:08Tak jest
09:09Co to ma znaczyć?
09:10To konieczne
09:11Tak jest
09:12Tak jest
09:14Tak jest
09:15Tak jest
09:16Tak jest
09:17Tak jest
09:18Tak jest
09:19Tak jest
09:20Tak jest
09:21Tak jest
09:22Tak jest
09:23Tak jest
09:24Tak jest
09:25Tak jest
09:26Tak jest
09:27Tak jest
09:28To konieczne
09:29Taki mam rozkaz
09:31Jak się Pan nazywa?
09:33Salvador Quintana z Monterrey
09:35A Pan?
09:36Enrique Fuentes
09:37Jak długo zamierzają Panowie tutaj zostać?
09:39Nie wiem
09:40Jeśli wszystko pójdzie dobrze, może zabawimy tu jakiś czas
09:44Jeśli wszystko szłoby dobrze, nie przyjeżdżalibyście do Los Angeles
09:49W jakiej sprawie przybywacie?
09:50Kupiliśmy tu gospodę, którą chcemy poprowadzić
09:52Rozumiem
09:54A jak długo zamierzają Panowie?
09:55Kupiliście gospodę
09:58Tawerny?
09:59Te gdzie podają najlepsze wino?
10:02Witajcie w Los Angeles
10:04Jestem sierżant Demetrio Lopez Garcia i pełnię tu obowiązki komendanta
10:09Do usług
10:11Kapralu, co się dzieje?
10:13Żeby otwierać bagaż w takim kurzu?
10:15Powiedział Pan
10:17Wskażemy Panom drogę do tawerny
10:19Kontrola może poczekać
10:20Z przyjemnością osobiście wszystko Panom pokażę
10:23Wiele razy tam bywałem
10:25Domyślam się
10:27Kapral natychmiast z przyjemnością zajmie się bagażami
10:30Proszę za mną
10:31Proszę za mną
10:37Uważa Pan, że to właściwe Diego, aby mój mąż był przesuwany w tej z powrotem jak jakiś pionek na szachownicy?
10:43Jak zwykły żołnierz? Jak jakaś kukiełka?
10:45Ma taki wybór jak koń pod dobrym mieściem
10:49Nie powinna Pani tak mówić
10:51Żołnierz ma swoje obowiązki, ma także dumę
10:54Nie sądzę, aby ta sytuacja była dla kapitana uciążliwa
10:58Nie mówię o kapitanie, tylko o jego żonie
11:01Proszę spojrzeć
11:03Czy to jest dom?
11:05Pewnego dnia, kiedy przyjdzie mnie Pan odwiedzić
11:08Przepraszam
11:13Ważna wiadomość dla komendanta
11:15Komendant wyjechał do San Diego, ale dopilnuję, aby wiadomość dotarła do jego zastępcy
11:19Dziękuję, to bardzo pilny
11:25Widziałem jak sierżant Garcia wchodził do tawerny
11:28Jeśli to pilna wiadomość dam mu znać
11:31To miło z Pańskiej strony
11:45Zdjęcia
11:46Zdjęcia
11:47Zdjęcia
11:49Zdjęcia
11:51KONIEC
12:21Mam pilną wiadomość, sierżancie, dla pana, jako pełniącego obowiązki komentanta.
12:38Miło było z panem pogabędzić Diego, jednak, jeśli można, chciałabym się urządzić w moim nowym pokoju.
12:44Oczywiście. Cała przyjemność po mojej stronie.
12:51Dobre wieści, sierżancie?
12:55Tak, odnaleziono cały skradziony...
12:59Co odnaleziono, sierżancie?
13:00Co odnaleziono?
13:02Nie wiem, o czym pan mówi.
13:04Czyżby odnaleziono skradziony proch?
13:08To tajemnica wojskowa.
13:10Wszyscy o tym mówią.
13:11Wątpię, czy w całej Kalifornii jest ktoś, kto o tym nie wie.
13:14To właśnie próbuje panu powiedzieć. To tajemnica wojskowa.
13:17I nie możemy dopuścić, aby żołnierze się dowiedzieli.
13:19Dobrze, że proch się znalazł.
13:21Zgadza się.
13:23Nie muszę już zatrzymywać podróżnych i przeszukiwać ich pojazdów na przełączy.
13:27Proszę spojrzeć w Diego.
13:29Jacyż oni fantazyjni.
13:31Jednym kolorem atramentu wypisujem wiadomość, a drugim adres.
13:37Jest pan pewien, że te instrukcje są prawdziwe?
13:43Kurier mógł zostać przekupiony i dostarczył fałszywe informacje.
13:46To możliwe.
13:50Zgadza się.
13:51Gdyby ktoś chciał przemycić proch do Los Angeles, czy nie byłoby mu na rękę, aby zaprzestał pan kontroli?
13:57Don Diego, świat pełen jest problemów.
14:00Dlaczego szukać dziury w całym?
14:02To tylko moje przypuszczenia.
14:05Myślę jednak, że porównanie tego charakteru pisma z poprzednimi listami może wypaść interesująco.
14:10Niech pan sprawdzi, czy są identyczne.
14:14Proszę mi wybaczyć.
14:15Może to fałszywy alarm.
14:38Nie mam pojęcia, jak długo powinniśmy czekać.
14:40Zbliża się zachód słońca.
14:41To dziwne.
14:47Kto wysyłałby uzbrojonego człowieka do pilnowania kupy siana?
14:55Zgadza się, Bernardo.
14:56Właśnie to mam na myśli.
14:58Chętnie rzuciłbym okiem na to, co znajduje się pod tym sianem.
15:01Zaczekaj tu i bądź gotów.
15:02Na wypadek, gdyby to była pułapka.
15:03Zgadza się, Bernardo.
15:33Kroni, pozwól, że sprawdzę wóz.
15:36To tylko wóz siana.
15:37Nie mam nic przeciwko temu.
15:39Kij ma dwa końce.
15:58Na drugą stronę wozu.
16:03Wy też.
16:04Wszyscy.
16:14To biedni wieśniacy.
16:17Ja im tylko połagałem.
16:19Nie jesteś już sprzymierzeńcem biednych?
16:22Jestem.
16:23Pod warunkiem, że ci biedni nie przenocają prochu do Los Angeles.
16:26Miałem rację.
16:34Miałem rację.
16:35To Zorro!
16:50Nie ma sensu go gonić.
16:52Jest szybki jak wiatr.
16:53Co się tutaj dzieje?
16:55Sener Fuentes.
16:57Nie wiedziałem, że to pan.
16:58Przybył pan w samą porę, sierżancie.
17:00Zorro próbował ukraść nasze wino.
17:01Wino?
17:03Więc co tu robi siano?
17:04Wino jest w beczkach pod sianem.
17:08Pokażę panu.
17:16Widzi pan, sierżancie.
17:18Więc Zorro próbował ukraść wam wino.
17:20Ja i moi żołnierze dopilmujemy, aby nie nękał was więcej po drodze do Los Angeles.
17:24Dziękujemy, sierżanci.
17:29Dwóch niech osłania tyły.
17:43Co to ma znaczyć?
17:45Po co przywiozłeś siano?
17:47Wszystko w porządku.
17:48Sierżant wie, że beczki zawierają wino.
17:50Zapełnił mamy skortę po tym, jak zaatakował nas Zorro.
17:53Zorro?
17:56Dziękuję, sierżancie.
17:58To miło z pańskiej strony.
17:59Jestem pewien, że wino będzie tutaj bezpieczne.
18:03Jeszcze raz dziękuję.
18:05Nie śpieszy się nam, senior.
18:07Pomożemy wam wyładować wino, a potem być może...
18:10Moi ludzie sami sobie poradzą.
18:13Może pan i pańscy żołnierze wstąpicie i skorzystacie z naszej gościnności?
18:17Na mój rachunek.
18:20Dziękujemy.
18:23Przygotowałeś wszystko.
18:30Możemy rozładowywać?
18:32Nie martw się o to, co do mnie należy.
18:34Wszystko było gotowe już parę godzin temu.
18:36Szybko.
18:36Zaniesz to do piwnicy i zostań tam.
18:38Co mam z nimi robić?
19:04Stawiaj przy schodach.
19:06Później zrobimy z nimi porządek.
19:08Co mam z nimi porządku.
19:15Muzyka
19:45Muzyka
20:15Muzyka
20:27To już ostatnia.
20:56Muzyka
20:58Zostaw wszystko tak jak jest i wyjdź po cichu tylnym wyjściem.
21:03Tak jest.
21:05Muzyka
21:06Nigdy jeszcze nie jechałem tak długo, żeby wypić tak mało.
21:19Powinniśmy byli pozwolić, żeby Zorro zabrał wino.
21:22Chodź ze mną i weź ten naparstek.
21:29Muzyka
21:30Wygląda na to, że wszyscy wyszli. Zamykamy?
21:49Oczywiście.
21:50Muzyka
22:07Ten gruby sierżent i mały kapral są w piwnicy. Co robią? Oglądają beczki z prochem. Więc nie mogą wyjść stamtąd żywi.
22:17Muzyka
22:19Muzyka
22:29Szukacie czegoś sierżancie?
22:41Zdawało nam się, że słyszymy jakieś odgłosy.
22:44I otworzyliście jedną z beczułów. Przepraszamy, myśleliśmy, że to wino. Gdybyśmy wiedzieli, że to...
22:51Teraz już wiecie. Gdybyśmy wiedzieli, że to brandy, nie otwieralibyśmy beczki. Brandy? W beczkach?
22:58Jeżeli trzeba, za wszystko zapłacimy.
23:02Nic się nie stało. Nie musicie płacić.
23:04Muzyka
23:05Zorro
23:18Ten banita wszędzie się kręci. Tak czy owak mamy brandy. Na zdrowie.
23:25Po raz pierwszy udało mi się przechytrzyć Zorro.
23:32Ale właściwie, jak ja to zrobiłem?
23:39Muzyka
23:41Opracowanie Telewizja Polska. Tekst Krzysztof Mielańczuk. Czytał Marek Monik.
23:55Muzyka
23:57Muzyka
24:00Muzyka
24:11Muzyka