Uwolnienie zakładników z Sydney - rekonstrukcja
  • 9 years ago
Australijczycy wciąż dochodzą do siebie po ostatnich wydarzeniach w Sydney.
Man Haron Monis, 50-letni, samozwańczy szejk został zabity około 2 w nocy w poniedziałek.
38-letnia barista Katrina Dawson i 34-letni manager kawiarni, Tori Johnson także zginęli tej nocy.
Nie do końca wiadomo co dokładnie działo się w środku, ale prawdopodobnie Tori Johnson zauważył, że Monis zaczyna zasypiać i ruszył by odebrać mu broń. W tym czasie kilka zakładników zdołało uciec.
Monis jednak nie dał sobie wyrwać broni i zastrzelił mężczyznę.
Wtedy do środka wkroczyła policja wrzucając kilka grantów.
W zamieszaniu Katrina Dowson została zastrzelona, jeden policjant został postrzelony w twarz, dwie inne kobiety zostały postrzelone w nogi i jedna starsza kobieta w ramię.
Chwilę później zginął Monis.
Man Haron Monis twierdził też, że rozmieścił kilka ładunków wybuchowych w okolicach centrum Sydney. Twierdził też, że reprezentuje on Państwo Islamskie.
Nie znaleziono żadnych bomb, nie znaleziono też powiązań z Państwem Islamskim, a flaga przyniesiona przez Monisa miała jedynie nic nie znaczące arabskie litery.