Za górami, za lasami, za dolinami Pobili się dwaj górale ciupagami Hej górale, nie bijta się Ma góralka dwa warkocze, podzielita się Hej górale, nie bijta się Ma góralka dwa warkocze, podzielita się
Żyli byli trzej krasnale nie górale Nie bili się, nie kłócili oni wcale Trzech ich było, trzech z fasonem Dwóch wesołych, jeden smutny, bo miał żonę Trzech ich było, trzech z fasonem Dwóch wesołych, jeden smutny, bo miał żonę
A ta żona była jędza no i basta Miała taki wielki wałek, jak do ciasta I tym wałkiem, kiedy chciała Swego męża, krasnoludka, wałkowała I tym wałkiem, kiedy chciała Swego męża, krasnoludka, wałkowała
Już krasnalek taki wątły jak niteczka Taki cienki, taki chudy jak karteczka Żona jednak uważała, że jest gruby Więc go dalej wałkowała Żona jednak uważała, że jest gruby Więc go dalej wałkowała
Już krasnalek zwałkowany w trumnie leży Że od wałka zginął biedak, nikt nie wierzy Gdy rodzinka w głos płakała Żona jędza jeszcze trumnę wałkowała Gdy rodzinka w głos płakała Żona jędza jeszcze trumnę wałkowała