Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Zoro
00:30Zoro
00:32Zoro
00:34Zoro
00:36Zoro
00:38Zoro
00:40Zoro
01:00Zoro
01:02Zoro
01:04Zoro
01:06Zoro
01:08Zoro
01:10Zoro
01:12Zoro
01:14Zoro
01:16Zoro
01:18Zoro
01:20Zoro
01:21Zoro
01:22Zoro
01:23Zoro
01:24Zoro
01:25Zoro
01:26Zoro
01:27Zoro
01:28Zoro
01:29Na maszt i zdejmij ją.
01:30Na maszt?
01:31Natychmiast, bo jeszcze komendant zobaczy.
01:47Dlaczego, kiedy chcę, żeby coś zostało zrobione, muszę to robić sam?
01:50Weź to.
01:52I to.
01:54Odsuń się.
01:55Panie sierżancie, milczeć.
01:57Z to znak Zorra.
02:01Chodź tu.
02:05Stań mi na ramionach.
02:09Znajmiemy flagę, choćby nie wiem co.
02:24Sierżancie Garcia!
02:27Co wy wyprawiacie?
02:39Nic, kapitanie.
02:40Jeśli skończyliście zabawę, możecie mi wyjaśnić, co to wszystko znaczy?
02:45Mały wypadek, panie komendancie.
02:47Usiłowaliśmy to zerwać.
02:49Czy z flagą jest coś nie tak?
02:50Zorro!
02:56Widzisz, co się dzieje przez twoją opieszałość?
02:58Wystawiasz mnie na pośmiewisko całego miasta.
03:00Straż aresztować tych włóczęgów.
03:02Więc śmiejecie się z nas?
03:16Panie komendancie, to nie z pana się śmiejemy.
03:19Milczeć, odprowadzić ich do celi.
03:21Sierżancie, wymierzyć tym łotrom po 30 watów i zamknąć na 30 dni.
03:24Tylko nie to, mamy żony i dzieci.
03:27Umrą z głodu.
03:28Milczeć.
03:29Zamknąć ich.
03:37Sierżancie, w tym tygodniu miał być naprawiony dach stajni, tak?
03:41Tak jest, panie komendancie.
03:43Świetnie.
03:44Mam pomysł.
03:45Chwileczkę.
03:47Straż, wypuścić więźniów.
03:49Wyprowadzić ich na dziedziniec.
03:52Dziękujemy.
03:53Wasze błagania poruszyły moje serce.
03:56Odwołuję wyrok.
03:58W zamian za to naprawicie dach stajni, żeby nie przeciekał.
04:01Będzie wam do tego potrzeba mniej więcej 30 wiadr smoły, które przyniesiecie ze smołowni.
04:08Robota ma być skończona jutro przed zachodem słońca, bo w przeciwnym razie ucierpią wasze rodziny.
04:1230 wiadr do jutra?
04:14To niemożliwe.
04:16Smołownia jest to wiele mil stąd.
04:18Nie dalibyśmy rady, nawet gdyby przydzielił pan nam wóz i ludzi do pomocy.
04:22Jeśli nie wykonacie polecenia, dostaniecie po 60 batów i 60 dni aresztu.
04:26Nie mógłby pan przywrócić pierwszego wyroku?
04:28Milcz.
04:31Garcia, masz dwie minuty na usunięcie flagi.
04:35Zrozumiano?
04:37Tak jest.
04:38Sierżancie, niech pan nam pomoże.
04:44Mam własne kłopoty.
04:48Karbalu?
04:50Przynieście mi siekierę.
04:51Wejść.
05:02Zdjąłeś flagę?
05:03Tak, zerwałem ją.
05:06I ściąłem maszt.
05:07Co takiego?
05:10Natychmiast ustawić maszt na miejscu.
05:12Tak jest.
05:13Musiałem to zrobić, nie mogliśmy zerwać flagi.
05:15Jak to możliwe, że Zorro wdarł się do garnizonu, przybił do masztu tę szmatę i nikt go nie zauważył?
05:23Osobiście za to odpowiesz.
05:25Ja, panie komendancie?
05:26Nie zasługujesz na żołd, sierżancie.
05:28Za pozwoleniem od sześciu miesięcy nie otrzymuję żołdu.
05:32Trzymaj język za zębami.
05:33Powinienem cię...
05:35Tak, to może być znakomity pomysł.
05:38Jaki pomysł?
05:39Czy chodzi o mnie?
05:40Powiedz mi, dlaczego nie udało się nam schwytać Zorra?
05:45Dlatego, że...
05:47Są dwa powody.
05:47Po pierwsze, bo jesteś głupi i za każdym razem dajesz się przechytrzyć.
05:50Po drugie, dlatego, że chronią go mieszkańcy i nie chcą z nami współpracować.
05:56Gdyby jednak komuś zaufali, mogliby go doprowadzić do kryjówki Zorra.
06:01Ale nie mamy takiego człowieka.
06:04Owszem, mamy.
06:05Ciebie.
06:06Mnie?
06:07Kapitanie, mnie nikt nie ufa.
06:09Wszyscy wiedzą, że pracuję dla Pana.
06:11Muszę wyrzucić cię ze służby.
06:14Wyrzucić niesprawiedliwie.
06:16Niesprawiedliwie?
06:16Jako obywatel cywilny mógłbyś się dowiedzieć, gdzie jest kryjówka Zorra i przygotować zasadzkę.
06:21Potem przysłałbyś do mnie i pozbylibyśmy się go raz na zawsze.
06:25Naprawdę pan tak myśli?
06:28Gdyby to się udało, może dostałbyś awans na porucznika.
06:35Porucznik Garcia.
06:36Więc sprawa załatwiona.
06:39Zostaniesz publicznie zdegradowany.
06:41Sąd wojskowy odbędzie się jeszcze dziś po południu.
06:43Dzień dobry, senior alcalde.
07:01Co się dzieje w garnizonie?
07:02Degradują sierżanta Garcia.
07:04Za co?
07:05To ma coś wspólnego z flagą, którą Zorro zawiesił w nocy w garnizonie.
07:12To trzeba zobaczyć.
07:18Sierżancie, odkryć głowę.
07:20Jako komendant okręgu ogłaszam wyrok sądu wojskowego, rozważywszy zarzuty dotyczące
07:34głupoty, złośliwości, braku kompetencji, lenistwa, braku odpowiedzialności, bezczelności, niechlujstwa.
07:47Czy nie wystarczy stwierdzić, że jestem winny, a także zachowania niegodnego oficera i dżentelmena?
07:58Sąd wojskowy uznaje cię za winnego i ogłasza, że nie jesteś godzien nosić munduru oficera Armii Królewskiej.
08:10Dlatego też sierżant Garcia zostaje natychmiastowo zwolniony ze służby.
08:14Kompania, rozejść się.
08:16Rozejść się.
08:28Mam nadzieję, że to nie przeze mnie.
08:58Ostrożnie, senior, napełnianie tych wiader zajęło nam pół dnia.
09:06Przeszliśmy całą drogę do Smołowni i z powrotem.
09:09Dokąd się tak śpieszycie?
09:11Musimy naprawić dach stajni w garnizonie.
09:1430 wiader do jutra do zachodu słońca albo czeka nad 60 batów i 60 dni aresztu.
09:20Co przezkrobaliście?
09:22Nic, po prostu wyśmiewaliśmy się z grubego sierżanta, kiedy usiłował zdjąć flagę Zorra.
09:26Idziemy, Pancho. Zostało nam jeszcze 20 wiader.
09:33Niewinni ludzie nie powinni cierpieć z mojego powodu.
09:36Bernardo, poczekaj w powozie.
09:42Seniorita, czy mógłbym...
09:45Pio, mógłbym się czegoś napić?
09:47Mogę się przyłączyć?
09:51Bardzo proszę, Dondiego.
09:53Oczywiście, jeśli zechce pan usiąść w towarzystwie byłego sierżanta.
09:56Tio, podaj butelkę najlepszego wina.
09:58Już podaję.
10:01Jest pan niezwykle uprzejmy, Dondiego.
10:03Dlaczego by nie? Jest pan teraz w cywilu.
10:05Ale zostałem wyrzucony za służbę na oczach całego Puebla.
10:08Pewnego dnia Monastario tego pożałuje.
10:11Niech pan uważa, jak pan się wyraża o naszym komendancie.
10:13Co mnie to teraz obchodzi? Mogę mówić o nim, co zechcę.
10:16Cieszę się, że nie muszę już odwalać za niego brudnej roboty.
10:19Ale znam się tylko na żołnierce.
10:21Gdzie znajdę pracę?
10:23To nie powinno być takie trudne.
10:25Nikt mnie nie zatrudni.
10:26Nie mam żadnego uczciwego zawodu.
10:28Zostanę włóczęgą, żebrakiem.
10:31Jutro mogę się nawet znaleźć w więzieniu.
10:36Gdybym tylko wiedział, gdzie znaleźć Zorra, poprosiłbym go o pomoc.
10:39Zorra przecież został wyjęty spod prawa.
10:41Chyba nie mówi pan poważnie.
10:43Tak, Zorra jest przyjacielem prostych ludzi.
10:46Proszę się nie obawiać Dondiego, już nie jestem żołnierzem, tylko zwyczajnym człowiekiem.
10:50Proszę bardzo, najlepsze jakie mamy.
10:52Tio, nie znalazłaby się u ciebie jakaś praca dla naszego przyjaciela?
10:56Niestety nie.
10:57Mógłbym podawać wino.
10:58Mogę być kelnerem, tragarzem albo pomywaczem.
11:01Jeśli zgadzasz się pracować za jedzenie i pokój, mógłbyś odpracować długi.
11:10Proszę bardzo, znakomita propozycja.
11:12To tylko chwilowo, zapewniam pana Dondiego.
11:15Zdradzę panu tajemnicę.
11:16Postanowiłem się przyłączyć do Zorra.
11:18Tak, wiem.
11:34Garcia rozpowiedział już w całym miasteczku, że chce się przyłączyć do Zorra.
11:39Pozwolimy mu na to?
11:40Tak.
11:41Kiedy skończysz tę robotę, wyczyść garnki i wyszoruj podłogę w kuchni.
12:08Potem możesz iść spać.
12:09Przy tylnym wejściu stoi łóżko.
12:10Tak jest.
12:12Proponuję, żebyś przestał się drapać i wziął kąpiel.
12:15Dobrze, proszę pana.
12:25Senior Zorro.
12:27Już nie jestem pańskim wrogiem.
12:29Chcę zostać pana przyjacielem.
12:30Słyszałem.
12:31Dlaczego?
12:33Przejrzałem na oczy.
12:34Chcę walczyć o sprawiedliwość.
12:37Zmiękło ci serce?
12:39Zrozumiałem, dlaczego pan występuje przeciw kapitanowi Monastarki.
12:41Stario, mógłbym się panu przydać.
12:45Musiałbym wystawić na próbę twoje dobre zamiary.
12:48Zrobię wszystko, bylebym mógł załatwić porachunki z komendantem.
12:51Dobrze, spotkajmy się o świcie przy drogowskazie na ranczu Brełów.
12:55Tak jest.
12:57Zrobię.
12:58Zrobię.
12:59Zrobię.
13:00Zrobię.
13:02Zrobię.
13:03Zrobię.
13:04Spuśćcie mnie, mam ważną wiadomość dla komendanta.
13:34Panie komendancie, proszę się obudzić.
13:53Czego chcesz?
13:56Jak śmiesz zakłócać mi spokój o tej porze?
13:58Chodzi o pański plan, udało się.
14:02Cuchniesz jak winiarnia piłeś?
14:04Drobny wypadek.
14:05Ale widziałem się z nim.
14:07Z kim?
14:07Z Zorrem.
14:09Przed chwilą był w Oberży.
14:10Prawdziwy Zorro?
14:12Mam się z nim spotkać o świcie.
14:13Zorro ci zaufał?
14:15Jak własnej matce.
14:16Nie wierzę.
14:18Gdzie masz się z nim spotkać?
14:19Przy drogowskazie na ranczu Brełów o świcie.
14:21O świcie?
14:24Wracaj do Oberży i weź konia z ich stajni.
14:26Tak jest.
14:27Pojadę z tobą w pewnej odległości z oddziałem żołnierzy.
14:31Przygotujemy zasadzkę dla pana Zorro.
14:33A ja zostanę porucznikiem, tak?
14:35Idź.
14:36Muszę się ubrać.
14:37Powiedz kapralowi, że rozkaz dnia zostawia na biurku.
14:39Ostrożnie, Pepe, słyszałem, że znajdowano tu kości zwierząt, a nawet ludzi.
14:57Tak, wczoraj widziałem tu część ogromnej czaszki.
14:59Wielkości głowy słonia.
15:02Tylko nie wpadnij, bo nie będę miał siły cię wyciągnąć.
15:05Jestem tak wykończony, że nie miałoby to dla mnie żadnego znaczenia.
15:08Dajmy sobie spokój, i tak nie zdążymy do zachodu słońca.
15:12Zastanawiałem się, co by było lepsze.
15:1460 batów, czy wpaść do dołu ze smą?
15:22To ten gruby sierżant, którego wyrzucili ze służby.
15:24Może dlatego jest taki zadowolony.
15:27Albo dlatego, że nie musi iść piechotą.
15:36Może go ścigają.
15:37Kto wie, nas też zaczną ścigać, jeśli się nie pośpieszymy.
15:40I co?
16:03Znalazłem to na drogowskazie.
16:04Jedź prosto do skały San Vincente.
16:07Jest też jego znak.
16:09Na co czekasz?
16:10To bardzo daleko u podnóża gór.
16:13Dobrze wiem, gdzie to jest.
16:14Ruszaj, będę jechał za tobą.
16:27Skąd mam wiedzieć, o co chodzi komendantowi?
16:29Komendantowi, tu jest czarno na białym rozkaz dnia.
16:31Zawieźć wszystkie wiadra z garnizonu moim powozem do smąłowni, gdzie znajdziecie dalsze instrukcje.
16:37Zaprzęgać konie rozkaz to rozkaz.
16:38Mam się z nim spotkać na szczycie.
16:49Muszę tam wchodzić?
16:50Oczywiście, rób, co ci każę.
16:53Ciekawe.
16:54Nie, na pewno tam jest.
16:55Siądziemy z koni i pójdziemy za tobą, sierżancie.
16:57Nie, na pewno tam jest.
17:27Panie komendancie, nie wiem, jak to powiedzieć, ale nie ma go tu.
17:35Pomogłeś mu wyprowadzić nas w pole.
17:38Ja? Dlaczego z Zorro miałbym nie oszukać?
17:42Chciał się nas pozbyć, a teraz pewnie podpalił garnizon.
17:45To twoja wina.
17:47Wracamy do koni.
17:50Bałwan.
17:57To powóz komendanta.
18:03Ciekawe, co się święci.
18:05Co nas to obchodzi?
18:06Pośpiesz się.
18:07Jeśli ci życie miłe, zrobisz, co ci powiem, nie zadając pytań.
18:27Zrobię wszystko.
18:29Weź wiadra i napełnij je smołą.
18:30Zrobię, kapralu.
18:50Znakomicie pan pracuje, kapralu.
18:51Teraz zabiezie je pan do garnizonu i naprawicie dach.
18:54Jeśli się pan pośpieszy, nie powiem komendantowi, że użył pan jego powozu do wożenia smoły.
19:00Zrobię.
19:24Zrobię.
19:54Kapitanie, proszę poczekać.
20:07Może moglibyśmy odpocząć.
20:09Mój koń zaraz padnie.
20:11Zgoda, ale tylko chwilę.
20:12Ten łotr Zorro na pewno wymyślił coś, żeby mnie ośmieszyć.
20:22Wystarczy.
20:23Na koń.
20:24Kapitanie, szukał mnie pan?
20:29Zorro za nim.
20:54inhibitarsko.
20:59Zrobię.
21:11Zrobię.
21:15Zrobię.
21:15KONIEC
21:45Jest tam. Co się stało, komendancie? Konie się zmęczyły?
22:11Żołnierze do ataku.
22:15KONIEC
22:19Idioci, wyciągnijcie mnie stąd. Do zobaczenia, panie komendancie.
22:28Pan kapitan, chciałem pana o coś zapytać. Widzę, że kazał pan pokryć dach z tajni smołą.
22:49Znakomita robota. Kto to zrobił? Ach tak, rozumiem, to było wspólne dzieło.
22:57Nie ma w tym nic zabawnego, Della Vega. Wprowadźcie konie i ludzi.
23:01Sierżant Garcia, moje gratulacje. Widzę, że komendant przyjął pana z powrotem do swojej trzutki.
23:07Nie czas na komplementy Dante'ego. Może innym razem.
23:13Straże, nagrzać dużo wody i zamykać bramę.
23:16Straże, nagrzać dużo wody i zamykać bramę.
23:34Z rodziną Mostowiaków spotkamy się jeszcze dziś w premierowym odcinku M jak Miłość o 20.10.
23:51Zostań z dwójką.
23:52KONIEC
23:56KONIEC