TOUR de DEUTSCH (part III)
  • 14 years ago
Last but not least... Ostatnia partia rejestracji dziennikarskiej podróży po współczesnych Niemczech, Anno Domini 2010. Niezapomniane wrażenia, wspaniali ludzie i niezwykłe dzieła, jakich się podejmują. Staramy się iść w ich ślady, bo inspiracja jest tak ogromna, że warto przynajmniej próbować sprostać oczekiwaniom. Swoją drogą przed laty nasz Festiwal 4 Kultur również inspirował zaproszonych do Łodzi sąsiadów do naśladownictwa. Kiedy jeszcze żył Witold Knychalski, potrafił nas zapalić do swojej osobistej idee fixe. Niewiele z tego przedsięwzięcia skorzystałem, ale co się napracowałem, to moje, nasze i na całe życie pozostanie w pamięci. Tak to już jest, że kolejne projekty wydarzeń artystycznych, oświatowych i kulturalnych następują po tych, które w naturalny sposób ustępują im miejsca. Taki jest koniec idei festynu Witka Knychalskiego, a zapewne w jego miejsce powstanie jakiś następny, europejski "event". Termin nie brzmi nazbyt swojsko, ale zawsze lepiej, niż "error", chociaż uczymy się głównie na błędach.
Recommended