Policjant grozi, że zabierze zatrzymanemu do kontroli drogowej dziecko.

  • 9 years ago
Andre Stockett żąda wyjaśnień od policji z Ohio po tym jak został zatrzymany przez oficera Sanduskiego. Stockett zarejestrował całe zdarzenie.
Oto Stockett.
Oto koleś, z którym policjanci myślą, że rozmawiają – poszukiwany przestępca.
Stockett jako pasażer nie ma obowiązku pokazać swojego dowodu osobistego jeśli nie występuje w roli zatrzymanego i nie ma ku jego zatrzymaniu podstaw.
Powodem zatrzymania było podejrzenie, że samochód ma nieważne tablice rejestracyjne.
Gdy okazało się, że wszystko jest w porządku policjant wymyślił coś nowego – brak załączonych świateł. Wszystko działo się w dzień i nie było potrzeby używania świateł.
Później policjant twierdzi, że mężczyzna zachowuje się nerwowo, więc na pewno coś ukrywa.
Na miejsce dostarczony zostaje pies w celu znalezienia nielegalnych substancji.
Policjant sugeruje, że pies rzeczywiście coś wyczuł, jednak pies nawet nie szczeknął. Policjant jak tylko może szuka powodu by wylegitymować mężczyznę.
Po chwili pada groźba: aresztuję was i zabiorę wam wasze 2-tygodniowe dziecko.
Rzeczywiście dochodzi do aresztowania. Zarzut? Utrudnianie wykonywania obowiązków policjanta. Nie znaleziono żadnych niedozwolonych substancji.