Powikłanie poszczepienne – walka o życie Kubusia Skalika po szczepionce przeciwko gruźlicy (14.12.2010)

  • 10 years ago
Historia 1,5 letniego Kubusia walczącego o życie (14.12.2010)

„1,5-roczny Kubuś chodził, mówił: tata, uśmiechał się do rodzeństwa. Teraz bez ruchu leży w łóżeczku w Klinice Pediatrii Centrum Zdrowia Dziecka.”

Pani Lena Skalik w 2009 roku urodziła zdrowego synka. Dziecko zostało zaszczepione przeciwko gruźlicy. Podczas jednej z kąpieli matka zauważyła, że synek ma pod pachą dużego guza. Diagnoza w ostrowskim szpitalu brzmiała – powikłanie poszczepienne. Pani pulmonolog w szpitalu powiedziała, że stan Kubusia jest bardzo ciężki, ma gruźlicę mózgu. Chłopczyk przewieziony został do Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie walczono o jego życie. Postępującej martwicy mózgu nie udało się zapobiec. Kubuś zmarł, a matka nie ma wątpliwości, że winna była szczepionka………………
Szkoda tylko, że reporterzy „Uwagi” nie powiedzieli w materiale całej prawdy, że gdyby nie szczepionka to nie byłoby całej tej smutnej historii. Takie informacje o szczepionce przeciwko gruźlicy, która spowodowała u Kubusia śmiertelne powikłanie, można było usłyszeć także z innych programów w TV.

Ciocia Kubusia pod materiałem o Kubusiu na stronie „Uwagi” napisała taki oto komentarz:
„Pyta Pani o to jak Kubuś zachorował? Otóż jako noworodek został standardowo zaszczepiony przeciw gruźlicy. Po miesiącu pod paszką na węzłach chłonnych pojawiły się guzki. Kubuś trafił do miejscowego szpitala. Tam stwierdzono, że jest to efekt uboczny po szczepieniu i przeprowadzono nacięcia w tych miejscach, gdzie były guzki. Lekarze zapewniali, że to nic poważnego, że to się zdarza. Później były zwykłe kontrole lekarskie, badania USG. Było wszystko w porządku. Mały Kubuś po jakimś czasie łapał często jakieś drobne infekcje. Bratowa pojawiała się u swojego lekarza, ale nikt nie stwierdzał żadnych nieprawidłowości. Aż do września tego roku kiedy z dnia na dzień stan Kuby zaczął się pogarszać. Pojawiały się znikąd wysokie temperatury. Mama Kuby już nawet nie zdążyła zrobić badań zleconych przez lekarza, bo stan w ciągu kilku godzin tak się pogorszył, że Kubuś nie mógł ustać na nóżkach. 18 września Kubuś trafił do szpitala, ale po sześciu dniach został przewieziony do CZD w stanie krytycznym. Jak się później dowiedzieliśmy -z postępującą martwicą mózgu. Diagnoza - gruźlicze zapalenie mózgu. Przyczyna - ze względu na upośledzenie układu immunologicznego w wyniku szczepienia rozwinęła się gruźlica.”

Źródło: http://uwaga.tvn.pl/41512,wideo,224056,8222chcialbym__zeby_znowu_powiedzial_tata8221,8222chcialbym__zeby_znowu_powiedzial_tata8221,reportaz.html